Przejdź do zawartości

Biblia Wujka (1923)/Księga Przysłów 7

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki


Poniżej znajduje się Księga Przysłów podzielona na rozdziały. Jeżeli chcesz skorzystać z całego tekstu zamieszczonego na jednej stronie, przejdź tutaj.

Biblia Wujka
Stary Testament - Księga Przysłów

1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7 - 8 - 9 - 10 - 11 - 12 - 13 - 14 - 15 - 16 - 17 - 18 - 19 - 20 - 21 - 22 - 23 - 24 - 25 - 26 - 27 - 28 - 29 - 30 - 31


ROZDZIAŁ VII.
Upomina młodzieńczyka ku mądrości i chowaniu przykazania, ażeby się pilnie strzegł łagodności słów niewiast nieuczciwych, i mężatych, co szeroko opisuje.

Synu mój! strzeż mów moich, a przykazania moje zachowaj u siebie.

Strzeż przykazań moich, a będziesz żyw, i zakonu mego, jako źrenice oka twego.

Przywiąż go na palcach twoich, napisz go na tablicach serca twego.

Rzecz mądrości: Siostrą moją jesteś: a roztropność nazywaj przyjaciółką swoją:

Aby cię strzegła od obcéj niewiasty i od cudzéj, która słowa swoje łagodnemi czyni.

Bom oknem domu swego przez kratę wyglądał:

I ujrzałem maluczkie, obaczyłem głupiego młodzieńca.

Który szedł przez ulicę przy kącie, a wedle drogi domu jéj poszedł:

Zmierzkiem, pod wieczór, w ciemności nocnéj i w mroku.

10 A oto wyszła przeciw jemu niewiasta w ubiorze wszetecznym, gotowa na łowienie dusz:

11 Świegotliwa i błędna, niespokojna, i nie mogąc ostać się w domu swym, na nogach swoich:

12 To przed domem, to na ulicach, to przy kąciech, zasadzkę czyniąc:

13 I ująwszy młodzieńca pocałowała, a niewstydliwą twarzą pochlebuje, mówiąc:

14 Ślubiłam ofiary za zdrowie, dzisiajm oddała śluby moje.

15 Przetóżem wyszła przeciw tobie, pragnąc cię widzieć, i nalazłam.

16 Usznurowałam powrózkami łóżko moje, usłałam je kobiercami wzorzystymi z Egiptu.

17 Potrzęsłam pościel moję mirrą i aloesem i cynamonem.

18 Pójdźże, upijmy się piersiami, i nakochajmy się w pożądanem obłapianiu aż do białego dnia.

19 Bo niemasz męża w domu jego, jechał w daleką drogę.

20 Wziął z sobą worek pieniędzy: w pełni księżyca ma się wrócić do domu swego.

21 Usidliła go rozmaitą mową, i łagodnością ust przyciągnęła go.

22 Wnet poszedł za nią, jako wół, gdy go na rzeź wiodą, i jako baran poskakujący, a nie wiedząc, że do powroza głupiego ciągną:

23 Aż przebije strzała wątrobę jego: jako gdyby ptak śpieszył się do sidła, a nie wie, że idzie o niebezpieczeństwo dusze jego.

24 Teraz tedy, synu mój! słuchaj mię, a bądź pilen słów ust moich.

25 Niechaj się nie unosi za drogami jéj serce twoje, i nie daj się zdradzać ścieżkom jéj.

26 Wielu bowiem zraniwszy powaliła, i najmocniejsi od niéj są pozabijani.

27 Droga do piekła dom jéj, przechodząca aż do gmachów śmierci.