Iliada (Nagurczewski)/Xięga IV
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Iliady Xięga IV |
Pochodzenie | Iliada |
Redaktor | Franciszek Ksawery Dmochowski |
Data wydania | 1804 |
Drukarz | w Drukarni Xięży Piarów |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Ignacy Nagurczewski |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: ![]() ![]() ![]() |
Indeks stron |
ILIADY
XIĘGA IV.
Przekładania X. Nagurczewskiego.
Zgromadzeni bogowie na wspaniałéy sali, Ale Juno bezpieczna śmie więcéy pozwalać: Znam należycie, moia co może potęga; A tymczasem bogini przypadłszy z wysoka, Strzały, która zadaie razy niezgoione, Téy ozdoby młódź dla się chciałaby woyskowa; Wywrze ogniste na nich gęste iako grady Ku Taltybiuszowi, śląc go upomina Sława z zemstą; powozu czekać niecierpliwy, Jdomen im przodkuiąc, wzorem męztwa świeci, Wyniesionemi wszystkie dzidami zarównie, Nieznaiomemi wara kierować woźniki. Dalsi byli od innych Greków, i ich ucha Rzekłszy, do Dyomeda bliżéy przystępnie, A też co go pobudza, daruymy przyczynie, W krąg nich blada Ucieczka, i okropna Trwoga, Nadzieią; schylaiąc się odsłonił z puklerza Towarzyszowi wiernie pilnemu Ulisa, Wnętrzności lecą z niego, dusza ustępuie.
|
