Historya literatury greckiej/Część I/Rozdział II

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Richard Claverhouse Jebb
Tytuł Historya literatury greckiej
Wydawca M. Arct
Data wyd. 1905
Druk M. Arct
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Władysław Mieczysław Kozłowski
Tytuł orygin. Greek Literature
Źródło skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron



ROZDZIAŁ II.
Poezya epicka.
«lliada» i «Odyssea» Homera 940–850 przed Chr. — Poeci cykliczni 776–550 przed Chr. — Hezyod 850–800 przed Chr. — «Hymny» homeryckie 776–550 przed Chr.

1. Śpiewy wojownicze. Rapsodysta. Obok hymnów świętych wcześnie bardzo powstać musiały śpiewy o wojownikach i czynach odwagi bojowej. Bohaterowie „Iliady” śpiewają podobne pieśni przy oblężeniu Troi, a sama „Iliada” i „Odyssea” powstały z podobnych bardzo dawnych śpiewów. „Odyssea” daje nam żywy obraz rapsodzisty (aoidos), który śpiewał podobne pieśni w pałacach książąt. Król daje wielką ucztę i każe heroldowi, swemu marszałkowi dworu, zaprosić „boskiego piewcę, gdyż jemu dał bóg obfitość pieśni, aby radować nas.” Marszałek sprowadza „mile witanego piewcę, którego nadmiernie ukochała Muza, dając mu złe i dobre; odjęła mu wzrok, lecz dała mu słodkie pieśni.” Podaje mu krzesło ozdobione srebrnemi gwoździami, umieszczone wśród ucztujących, a oparte o wyniosłą kolumnę, zawiesza czysto nastrojoną harfę nad jego głową i podnosi ku niej rękę ociemniałego, aby jej dotknął, stawia przy nim stół z pokarmem i winem. Po skończeniu uczty rapsodzista śpiewa „o sławnych czynach ludzi,” towarzysząc sobie na harfie. Rapsodzista taki nie był uważany za zwykłego artystę; sądzono, iż jest natchniony przez bogów, a to nadawało mu charakter święty. Gdy król Agamemnon udaje się na wojnę trojańską (czytamy w rapsodach), powierza rapsodziście swemu czuwanie nad honorem królowej Klitemnestry i oto rozpustny Egistes doznaje zawodu, gdyż pani była skromna, a przytem obecnym był rapsodzista.”
2. Poezya epicka. Pieśni te, śpiewane z towarzyszeniem harfy przez rapsodzistów, stanowią zawiązki, z których stopniowo ukształtowała się poezya epicka, dzięki pracom długiego szeregu poetów. Wyraz „epicki” pochodzi od greckiego epos, co znaczy rzeczenie lub słowo, a przez pierwiastek swój vep wiąże się z łacińskiem vox, głos, oraz z vi — pierwiastek wyrazu invitare (zapraszać). Ponieważ zaś wyrocznie dawano w formie wierszy, epos oznaczać zaczął wiersz, a liczba mnoga epê stosowała się zarówno do poezyi wogóle, jak i do pojedynczego poematu. Później, gdy ułożone do muzyki śpiewy liryczne zaczęto nazywać melê, t. j. śpiewy, wszystkie poemata, które były recytowane bez muzyki, wyróżniane jako epê, t. j. wiersze mówione. Głównym rodzajem poezyi w ten sposób recytowanej były powieści podobne do homeryckich, ułożone w wierszach heksametrycznych, t. j. sześciostopowych[1]. Im to nadawano nazwę epê, skąd powstała nazwa poezyi epickiej. Wiersz heksametryczny nazywał się i Greków heroicznym, używano go bowiem w poezyi epickiej, której treścią są powieści o bohaterach. W Anglii Longfellow w „Ewangelinie,” Kingsley w „Andromedzie,” Clough w „Bothie”[2] używali tej formy. Według Arystotelesa powieść, stanowiąca przedmiot poematu epickiego, obejmować powinna temat wielki i szlachetny; musi stanowić jednolitą całość i musi być wyczerpującą, t. j. rozwijać się prawidłowo od początku do końca. Poezya epicka jest jedynym rodzajem poezyi wcześniejszym od 700 roku przed Chr., którego posiadamy okazy. W późniejszych dobach literatury spotyka się epos sztuczny czyli uczony. Obecnie wszakże mamy do czynienia z epiką starożytną czyli oryginalną. Reprezentują ją „Iliada” i „Odyssea” Homera; urywki poetów cyklicznych, poematy Hezyoda oraz Hymny homeryckie.
3. Treść „Iliady.” „Iliada” jest poematem o Ilionie czyli Troi, mieście Mezyi w północno-zachodniej Azyi Mniejszej. Przedmiotem poematu jest szereg wypadków z dziesięcioletniego oblężenia Troi przez Greków. Parys, zwany także Aleksandrem, syn Priama króla Troi, porwał Helenę, najpiękniejszą z kobiet, żonę Menelausa, króla Sparty. Helena miała wielu starających się, a ojciec jej, Tyndareusz, zobowiązał wszystkich starających się przysięgą, iż połączą się w zemście z przyszłym jej mężem, jeśli zostanie mu porwaną. Tak więc Agamemnon, król w Mycenach, zwołuje wszystkich tych wielbicieli z różnych części Grecyi, a wszyscy na licznych statkach udają się na oblężenie Troi. W ciągu dziesięciu lat daremnie ją oblegają, chociaż Trojanie nie ważą się opuścić murów i staczać bitwy w otwartem polu, w wojsku bowiem greckiem znajduje się bohater, tak straszliwy, że nawet Hektor, największy z bojowników trojańskich, nie mógł mu stawić czoła. Bohaterem tym był Achilles, syn Peleusza i Tetydy, bogini morza, król Focydy i Tessalii. Lecz po dziesięciu latach oblężenia Achilles doznał ciężkiej obrazy od Agamemnona, który odebrał mu jego zdobycz — brankę Bryzeidę. Wtedy Achilles rozgniewał się i powiedział, że nie będzie więcej walczył z Grekami; usunął się więc z armii.
4. Jest to chwila, w której rozpoczyna się akcya „Iliady.” „Śpiewaj, o bogini, gniew Achillesa.” Gniew Achillesa, to, co on spowodował i jak został zażegnany, stanowi główny przedmiot „Iliady.” Lecz przedmiot ten traktowany jest w ten sposób, iż daje ogólny obraz całego oblężenia w ciągu niewielu dni dziesiątego a ostatniego roku oblężenia, kiedy Troja miała upaść. Pierwszym wynikiem wycofania się Achillesa było to, iż Trojanie ośmielili się wyjść w pole i wydać bitwę Grekom. „Iliada” ma 24 księgi. Pierwsze piętnaście zajmuje opowieść chwiejnych losów walki, jak zwycięstwo przechylało się to na jednę, to na drugą stronę; jak ten lub ów bohater grecki zabił w ręcznym boju Trojanina lub Trojanin Greka; jak bogowie i boginie brali udział w walce po tej lub owej stronie. W końcu Grecy znaleźli się w krytycznem położeniu. Wtedy Patrokles, przyjaciel Achillesa, zwraca się ku niemu z prośbą: „O, groźny w odwadze swojej! Jaką korzyść będziemy mieli z ciebie w nadchodzących dniach, jeśli nie ocalisz Greków od tej groźnej porażki?” Achilles wciąż nie chce walczyć. Pożycza jednak zbroję swoją Patroklowi, aby mógł ujść za niego i pozwala mu stanąć na czele towarzyszy swoich, Mirmidonów. Patrokles zostaje zabity przez Hektora. Staje się to bodźcem dla Achillesa. Rzuca się w pole, zapędza Trojan wewnątrz murów, zabija Hektora, ostatnią nadzieję Troi, i wlecze trup jego przy wiązany do rydwanu ku swoim okrętom. „Iliada” kończy się na opowieści o Priamie, przychodzącym prosić Achillesa o ciało zabitego syna. Przeniosłem — powiada on — to, czego żaden człowiek na ziemi nie przeniósł całuję ręce człowieka, który zabił mi syna.” Achilles spełnia jego prośbę; następuje zawieszenie broni, podczas którego Trojanie oddają ostatnią posługę Hektorowi.
5. Treść „Odyssei.” „Odyssea” jest poematem o Odysseuszu lub Ulissie, jak go Rzymianie nazywali. Był on królem Itaki i najsprytniejszym ze wszystkich książąt greckich, którzy walczyli przeciwko Troi. Po wzięciu Troi Odysseusz odpłynął razem z towarzyszami ku Itace, lecz po drodze zapędziły ich burze na ziemię Cyklopów, dzikiej rasy jednookich olbrzymów. Tu Odysseusz wyłupia oko cyklopowi Polifemowi, który pożarł już był sześciu towarzyszy Odysseusza. Lecz Polifem był synem Posejdona, boga morza, a Posejdon przez zemstę skazuje Odysseusza na wędrówki po obcych krajach i morzach. W chwili, gdy rozpoczyna się „Odyssea,” minęło już lat dziesięć od upadku Troi, a Odysseusz wciąż daleki jest jeszcze od domu. Mieszka on na wyspie Ogygia, w środku morza. Przez siedm lat utrzymuje go tam wbrew jego woli nimfa Kalipso, która się w nim kocha. Tymczasem żona jego otoczona jest więcej niż setką starających się, ludzi gwałtownych, nie uznających prawa, ucztujących w jego domu, jakby w swoim własnym. Usiłuje ona wygrać na czasie, udając, iż chce ukończyć ozdobną szatę, zanim uczyni wybór; co nocy zaś pruje to, co utkała w dzień. Lecz gdy w ciągu trzech lat zwadziła w ten sposób starających się, dostrzegli oni podstęp i stali się bardziej natarczywymi. Przyjazna Odysseuszowi bogini, Atene, skłania Telemaka, syna jego, aby udał się do Pylus w Peloponezie, gdzie Odysseusz gości u króla Nestora, a następnie do Sparty, gdzie bawi u Menelausa.
6. Tu wraca opowieść do Odysseusza. Bóg Hermes przynosi Kalipsie rozkaz Jowisza, aby uwolniła Odysseusza, co też ona czyni. Bohater nasz odpływa z jej wyspy na tratwie, którą sam dla siebie sporządził. Dawny jego nieprzyjaciel, Posejdon, śledzi go i posyła burzę, która rozbija jego tratwę. Lecz bogini morza, Ino, daje mu czarodziejską łódź, która unosi go i bezpieczny dosięga wyspy Feaków, bogatego i szczęśliwego ludu, zbliżonego do bogów, złożonego ze znakomitych marynarzy, których sady przynoszą owoce w ciągu całego roku. Król ich Alcynous przyjmuje go gościnnie, Odysseusz zaś opowiada mu swoje dziwne przygody: jak (przed przybyciem na wyspę Kalipso) on i towarzysze jego zwiedzili wyspę Cyrcei, która zamieniła w wieprzów wszystkich, prócz Odysseusza; ocalił się on przy pomocy czarodziejskiej trawy moli i zmusił czarownicę do przywrócenia ludzkiej postaci swoim towarzyszom; jak przepływali wzdłuż wybrzeży słodko śpiewających syren, oraz między Scyllą a Charybdą; jak następnie wszyscy towarzysze jego zginęli wskutek tego, że zabili święte woły boga słońca.
7. Okręt Feaków zabrał Odysseusza i odwiózł na wyspę Itake. Wierny jego pasterz Eumeusz nie poznał go, gdyż Atene przemieniła Odysseusza w żebraka, lecz stary pies Argus poznaje swego pana po dwudziestoletniej nieobecności, porusza ogonem, tuli uszy za zbliżeniem żebraka i umiera u jego stóp. Tymczasem Telemak wraca z poszukiwań swoich. Atene odsłania mu incognito ojca, i ojciec razem z synem układają plan zemsty nad starającymi się. Odysseusz, wciąż jeszcze przebrany, widzi się z Penelopą pod pozorem, że przyniósł wieści od jej męża, lecz o mało nie zostaje poznanym przez starą piastunkę swoje, Eurykleę, która, myjąc mu nogi, spostrzegła znaną sobie bliznę. Penelopa, natchniona przez Atene, powiada teraz, że obierze tego za męża, kto potrafi puścić strzałę z łuku bohatera Eurytesa — należącego, jako spadek, do rodziny — przez uszka dwunastu toporów bojowych, stojących jeden za drugim. Żaden z konkurentów nie jest w stanie nawet naciągnąć łuku. Lecz przebrany Odysseusz napina go z łatwością i posyła strzałę przez wszystkie otwory. Staje się to hasłem do wymordowania konkurentów. Odysseusz ciska w nich strzały, a przy pomocy Telemaka i dwóch wiernych sług zabija ich wszystkich. Teraz już odsłania się przed żoną i opowiada jej o swoich wędrówkach. Dwudziesta czwarta księga zawiera opowieść o ten, jak bóg Hermes prowadzi cienie konkurentów pod ziemię; jak Odysseusz pokazuje się ojcu swemu Laertesowi; jak unika zemsty krewnych konkurentów i jak pojednywa się ze swoim ludem.
8. Dwaj bohaterowie. Achilles i Odysseusz przedstawiają dwa typy, które zawsze wywierały silny wpływ na wyobraźnię Greków. Greckie pojęcie o doskonałości ludzkiej łączy mądrość z pięknością ciała, dobrą radę ze szlachetnym czynem. Szlachetny czyn reprezentuje Achilles, dobrą radę Odysseusz. Odysseusz jest odważny, lecz przedewszystkiem jest człowiekiem bystrego umysłu, mającym zawsze koncept w pogotowiu. Było to poważną wadą Greków, że za mało dbali, czy owa pomysłowość, którą tak podziwiali, posługiwała się zawsze uczciwemi środkami. Nic dziwnego, że szlachetna homeryczna koncepcya Odysseusza została obniżona przez późniejszych poetów greckich, którzy, kładąc nacisk na jego przebiegłość, czynili zeń niekiedy nieprzebierającego w środkach oszusta, dbającego tylko o korzyść własną. Nigdy podobny cień nie spadł na Achillesa Homera. Nieprzezwyciężona potęga i odwaga w boju, burzliwe namiętności, subtelne poczucie tego, co powinno być spotęgowane lub złagodzone w nakazie bogów, zrozumiałe u syna bogini, miłość, przewyższająca potęgę miłości kobiecej, przewidzenie wczesnej śmierci nawet w chwilach największej pełni życia — czyniły z niego typ, olśniewający wyobraźnię Greków nieśmiertelną aureolą młodości, prawdziwie rycerski typ rasy heleńskiej. Wczesna ambicya Aleksandra Wielkiego została zapalona przez homerycką wizye Achillesa, a nic nie uwydatnia lepiej, jak żywo oddziaływały poematy Homera na życie greckie, nad tę realność, jaką posiadał bohater z pod Troi dla młodego zdobywcy Wschodu.
9. Teologia homerycka. „Odyssea” posiada znamiona późniejszych czasów niż „Iliada.” Mimo to ogólne rysy epoki, które opisują te poematy, zgodne są w obu. Każdy jest obrazem doby bohaterskiej, na którą spogląda poeta jako na minioną, lecz której pojęcie kreśli do pewnego stopnia według poglądów swego czasu. Bóstwa „Iliady” są to olbrzymie postacie ludzkie, potężniejsze i piękniejsze, niż śmiertelnicy, zdolne dokonywać cudów, oraz przybierać postać jakiej sobie życzą, lecz nie wszechmocne ani wszechwiedne, a często niemoralne. Mieszkają na uwieńczonej śniegiem górze Olimpie i nazywają się bogami olimpijskimi. Na czele ich stoi Zeus, zmysłowy, namiętny, lecz gienialny (Jowisz — niebo). Obalił on poprzedzającą dynastye bogów, na czele której stał ojciec jego Kronos (Saturn). Najbliższemi Zeusowi są cztery główne bóstwa: Herê (Junona), jego żona, z którą często się kłóci, Apollo, Atene, przedstawiająca mądrość, i Posejdon, bóg morza. Inni bogowie niekiedy usiłują wyłamać się z pod przewagi Zeusa, lecz on powściąga ich groźbą lub siłą. Bogowie oddziaływają na ludzi przeważnie rażąc lub wzmacniając ich ciała w ten lub inny sposób, a spodziewają się od nich ofiar w postaci smacznego pożywienia i wina. W „Odyssei” znajdujemy bardziej uduchowione pojęcie bogów. Olimp zamienił się na mglistą, odległą miejscowość, gdzie bogowie mieszkają osobno. Zeus jest teraz niezaprzeczalnym ich zwierzchnikiem. Bogowie oddziaływają nietylko na ciało ludzkie, lecz także, a nawet przeważnie, na umysł i serce. Wędrują także po ziemi w przebraniu, starając się zbadać, kto wśród ludzi jest prawym. Poematy Homera przyczyniły się wielce do ustanowienia typu każdego bóstwa i do ujednostajnienia sprzecznych niekiedy z sobą poglądów kultów miejscowych; lecz nie one stworzyły tę teologię — jest ona o wiele wcześniejszą.
10. Moralność homerycka. Bogowie Homera karzą zawsze ludzi za nieposłuszeństwo lub obrazę własną; lecz nie zawsze karzą za czyny niemoralne. Strach bogów więc, jakkolwiek daleko byłby posunięty, nie mógłby się przyczynić do umoralnienia ludzi z czasów Homera. W tym celu niezbędne było prawo moralne, niezależne od religii. Wśród wojowników „Iliady” prawo takie reprezentuje to, co Grecy nazywają aidos, który odpowiada w znacznym stopniu naszemu poczuciu honoru. Obok tego istnieje inna zasada, występująca wyraźniej w „Odyssei” niż w Iliadzie.” Jest to nemezis, co znaczy dosłownie „podział,” a więc uczucie, które budzi niesprawiedliwy podział, oburzenie moralne. Człowiek odczuwa aidos ze względu na opinię sąsiadów; czuje nemezis, gdy własne jego poczucie sprawiedliwości jest obrażone. W „Odyssei” znajdujemy dojrzalsze poczucie moralne niż w „Iliadzie” i nierównie więcej wyrazów dla oznaczenia odcieni pojęć moralnych. Rozpoczęła się doba zastanowienia, jak dowodzą tego urywki filozofii przysłowiowej w „Odyssei.” Moralność Homera jest wyższą od jego religii; lecz jako reguła, ludzie Homera uznają obowiązki nie względem swoich bliźnich, jako takich, lecz w stosunku do pewnych klas ich, z którymi związani są pewnemi względami, jako panowie lub poddani, goście lub gospodarze.
11. Polityka homerycka. Poemata Homera dają nam najwcześniejszy szkic pewnych zasad politycznych, które możemy śledzić w indo-europejskiej rodzinie ludów. Życie polityczne z doby Homera zawiera trzy główne składniki: króla, radę i zgromadzenie ludowe, zawiązki monarchii, arystokracyi i demokracyi. Król (bazileus) z czasów Homera prowadzi swój lud na wojnę, jest najwyższym sędzią i bierze przeważny udział w publicznych ofiarach bogom, lecz jedynie w ten sposób, jak to czyni głowa rodziny w ofiarach prywatnych: król nie jest kapłanem. Rządzi z łaski boskiej. Bogowie dali rodzinie jego berło, które otrzymał od ojca swego, a odda synowi. Władza jego wszakże ograniczona jest w sposób trojaki. Najpierw posłusznym być winien pewnym obyczajom i tradycyom ludu swego, tworzącym kodeks niespisanych lecz pozytywnych praw (themistes), stanowiący podstawę sprawiedliwości publicznej. Powtóre, zasiegać musi rady znakomitszych i starszych obywateli (rada — bulê). Po trzecie, środki przez niego proponowane muszą znaleźć uznanie całego narodu w zgromadzeniu ludowem (agora). Członkowie tego zgromadzenia nie mogą podawać swoich projektów, ani dyskutować nad proponowanemi prawami; mogą tylko powiedzieć tak lub nie. Pospolity Tersytes w „Iliadzie” probuje wygłosić pompatyczną mowę, lecz zmuszony jest siąść z jękiem i z czerwoną smugą na grzbiecie od kija Odysseusza. W „Odyssei” niektórzy krytycy dostrzegają dobę, w której zgromadzenie ludowe zaczyna pełnić bardziej czynną rolę, a w której jednocześnie następcą króla nie był już koniecznie jego syn i dziedzic, lecz mógł nim zostać każdy ze szlachty, stojącej teraz na bliższej stopie z królem.
12. Zwyczaje z czasów Homera stanowią społeczną stronę polityki homeryckiej. Życie publiczne było monarchiczne; życie społeczne było patryarchalne. Jak król troszczy się o swoich poddanych, tak i patryarcha dba o tych, którzy są od niego zależni. Stosunki wzajemne wodzów nacechowane są grzecznością szlachetnej kasty wojowniczej, pomieszaną dziwnie z brutalną dzikością. Achilles stanowi wzór rycerstwa greckiego. Przyjęcie, które czyni królowi Priamowi, godnem jest rycerza. Wszakże i w owej chwili Achilles czuje w sobie dzikie zwierzę: obawia się, aby jakieś nieostrożne słowo nie obudziło jego wściekłości i aby nie zabił swego bezbronnego gościa. Pomiędzy ludźmi, których ojcowie gościli się wzajemnie, istnieje związek gościnności (xenia) czyli dziedzicznej przyjaźni, zabezpieczającej życzliwe przyjęcie synom. Gościnność względem obcego uważa się za obowiązek, gdyż „cudzoziemcy i żebracy posyłani są przez Zeusa”; lecz człowiek, który w rzeczywistości przyjmuje gościnnie wszystkich przybywających, wspomina się w „Iliadzie” tak, jakby cnota jego była pamiętną. Kobiety zajmują wyższe położenie i mają większą wolność, niż w późniejszej historycznej dobie Grecyi. Wielożeństwo nieznane jest wśród Greków i mało jest wyjątków z poszanowania dla związku małżeńskiego. Życie rodzinne króla Alcinousa i królowej Arete w „Odyssei” przypomina współczesne obrazy szczęścia domowego, a niema piękniejszego i szlachetniejszego typu w całej poezyi nad Nauzykeę w tym samym poemacie. Jest w „Iliadzie” wzmianka, wykazująca głębokie odczucie samotnego życia kobiecego, gdy mówi o „wiernej pracownicy” poświęcającej dzień cały, „aby zarobić na szczupłe wyżywienie dla swoich dzieci.”
13. Zabawy życia, przeważnie wiejskiego, polegały na polowaniu, uprawie roli lub ogrodnictwie, na grach takich, jak ciskanie dzirytem lub dyskiem, albo przysłuchiwaniu się śpiewom rapsodzisty po pożywnym, lecz umiarkowanym obiedzie. Gospodyni domu zajmuje się tkaniem lub wyszywaniem wśród swoich służących. Królowa Arete uszyła suknię, którą Nauzykea ofiarowała Odysseuszowi; księżniczka zaś dopomagała matce w gospodarstwie domowem, zajmując się przeważnie praniem. Niewolnicy często byli szlachetnego urodzenia i mieli dobre wychowanie, pochodzili bowiem z jeńców wojennych lub porwanych nieprzyjaciołom dzieci; do ostatniej kategoryi należał Eumeusz, wierny pastuch Odysseusza, a widzimy ua tym przykładzie, jak poufny stosunek może łączyć pana ze starym sługą. „Iliada” daje kilka jasnych obrazków radosnego i pełnego prostoty życia: pan stoi milczący z radością w sercu wśród swoich żniwiarzy, za nim przygotowują pod drzewami pożywienie; gromadka winobrańców z pełnymi koszami winogron, z tańcem i śpiewem przychodzi z winnicy; procesya ślubna z hymnem weselnym, śpiewanym przez przyjaciół młodego pana, tańczących przy dźwiękach harf i fletni, przesuwa się przed kobietami, które u drzwi stoją, patrząc na nie; dziewczęta w pięknych sukniach lnianych, z wdzięcznemi dyademami na czołach i młodzież w gładkich tunikach ze złotemi mieczami, zawieszonemi na srebrnych paskach, tańczy przy dźwiękach muzyki lutnistów, a przygląda się im zachwycony tłum.
14. Sztuka i wiedza z czasów Homera. Jednem ze znamion cywilizacyi jest materyał, którym posługuje się człowiek do narzędzi swoich. Kamień poprzedza metal. Lecz i doba metalu ma kilka okresów. W pierwszym okresie ludzie posługują się metalami zosobna lub też skuwają je razem, lecz nie znają sztuki tworzenia spławów. Poemata Homera należą do końca tego pierwszego okresu. Najbliższy krok polega zwykle na stapianiu cyny z miedzią ku otrzymaniu spiżu. Metale wymienione u Homera idą w następującym porządku według ich wartości: 1) złoto, 2) srebro, 3) cyna, 4) żelazo, 5) miedź (chalkos — napewno nie mosiądz, to jest spław cynku z miedzią), 6) ołów. „Cyanus” był prawdopodobnie niebieską masą szklistą, sztucznem lapis lazuri. Subtelniejsze roboty z metalu są przeważnie fenickiego pochodzenia, tak np.: zbroje (tarcza, kirasa, hełm), puhary i naczynia ozdobne, koszyki, sprzążki, brosze, naszyjniki i t. d. Nie było pieniędzy. Kara może być płacona złotem lub miedzią; „dwa talenta wagi złota” wymienione są raz jako dar honorowy; lecz woły są jedyną regularną miarą wartości. Waryackim targiem jest zamienić zbroję kosztującą 100 wołów na zbroję kosztującą 9; córką cenną jest ta, która przynosi woły” (rodzicom, jako wykup od konkurenta). Niema pewnej wzmianki o sztuce pisania; w „Iliadzie” (VII, 172) bohaterowie wyrysowują swoje znaki na swych losach, lecz w VI, 172 „znaki na składających się tabliczkach” były może alfabetyczne. W każdym razie nie mamy powodu do przypuszczenia, iż by poeta sam nie umiał pisać. W „Odyssei” spotykamy się z przedstawicielami rozmaitych zawodów, jak: lekarze, wróżbici, muzycy, heroldowie, rzemieślnicy pracujący nad drzewem lub metalem.
15. Ziemię wyobrażano sobie w postaci płaskiej i owalnej, otoczoną rzeką Oceanem. Twórca „Iliady” zna wybrzeża Azyi Mniejszej i jej wyspy, lecz nie opisuje żadnego krajobrazu Grecyi właściwej, kraje zaś na wschód i na południe zna tylko ze słyszenia. Twórca „Odyssei” nie widział prawdopodobnie nigdy Itaki lub sąsiednich z nią, wysp, lecz znał Peloponez i wschodnią część Grecyi właściwej. Cypr wspomina się w obu poematach. Nil nazywa się „rzeką Egiptem.” Teby egipskie przedstawione są jako typ bogatego i wspaniałego miasta, równoznacznego z Orchomenas w Beocyi, a co do bogactwa równoznacznego z Delfami. Dawna ich wielkość z czasów Ramzesa już przeminęła. Memfis był stolicą Egiptu w chwili powstania poematu, lecz Teby były ozdobione przez Sezonchisa, założyciela 22-ej egipskiej dynastyi, a sława jego marszu do Syryi mogła była dosięgnąć poetów jońskich w latach 930 — 900 przed Chryst. Sydon, stolica i port Fenicyi, słynny jest z haftów i wyrobów metalowych. O Tyrze niema wzmianki.
16. Homer. Grecy sami, zarówno jak i wszyscy do końca XVIII wieku zgodnie przekonani byli, że „Iliada” i „Odyssea” są dziełem jednego poety Homera. Homer wspomina się w nieautentycznym urywku Hezyoda, lecz najwcześniejszą autentyczną wzmiankę o nim daje poeta-filozof Xenofanes, piszący około 510 r. przed Chr. Imię Homerus znaczy „dopasowany do siebie”; był to zwykły wyraz dla oznaczenia zgody między dwiema procesującemi się stronami. Nic wszakże nie wiemy o jego życiu, ani o czasie, kiedy pisał. Większa część opinij umieszcza Homera bądź to w czasie, gdy założone były kolonie jońskie (około 1044 przed Chr.), bądź o stulecie później. Filozof Arystoteles, piszący o Homerze, oraz krytyk Homera, Arystarch, umieszczają go, zdaje się, około 1044 roku przed Chr. Historyk Herodot (440 prz. Chr.), różniący się prawdopodobnie pod tym względem od większości współczesnych mu pisarzy, uważa Homera za współczesnego z Hezyodem, a żyjącego w r. 850 prz. Chr. Pewien epigramat grecki nadmienia, że siedm miast, a mianowicie: Smirna, Chios, Kolofon, Itaka, Pylus, Argos i Ateny, uważały siebie za ojczyznę Homera. Najlepsze wszakże dowody przemawiają za pochodzeniem Homera ze Smirny, miasta pierwotnie eolskiego, następnie zaś jońskiego. Dawnym epitetem jego jest Melesigenes, co znaczy „syn Melezu,” strumyka płynącego przez starą Smirnę na pograniczu Eolii i Jonii. Nabiera to znaczenia, gdy przypomnimy sobie, że „Iliada” jest poematem jońskim na tamaty eolskie. Nieznany autor hymnu homeryckiego na cześć Apolina z Delos mówi o sobie, jako o niewidomym starcu, żyjącym w Chios. Starożytni sądzili, że hymn ten napisany jest przez Homera; a w ten sposób powstała tradycya o ślepocie Homera. Mała wysepka Ios, jedna z Cyklad, rości pretensye do posiadania grobu Homera. Homerydzi, czyli „synowie Homera,” którzy uważali siebie za potomków poety, mieszkali na jońskiej wyspie Chios. Przypuszczano, że sztuka epicka była dziedziczną w ich domu; jest to wszakże wątpliwem. U Platona nazwa homerydów stosuje się, jak się zdaje, do studyujących Homera.
17. Dawniejsza historya poematów homeryckich. Zarówno „Iliada” jak i „Odyssea” powstały na jońskiem wybrzeżu Azyi Mniejszej, a stamtąd przeszły do Grecyi właściwej. Spartańczycy zapewniają, że ich prawodawca Likurg pierwszy przyniósł do Grecyi całkowity egzemplarz poematów, który nabył od Kreofilidów, rodziny poetyckiej w Samos. Ateny były jeszcze nieznaczącem miastem, kiedy „Iliada” była ułożona: poemat ten wymienia je tylko raz jeden, jako dobrze zbudowane miasto,” a jedyny wojownik ateński wymieniony w nim po imieniu jest zupełnie nieznaczący. Wszakże nie w Sparcie, lecz w Atenach zamiłowanie i troskliwość o poematach ujawniły się po raz pierwszy w Grecyi właściwej. Tradycya owej troskliwości odnosi się do VI stulecia prz. Chr., a wiąże się z imionami prawodawcy Solona, tyrana Peizistratesa i syna jego Hipparcha[3]. Peizistrates w ostatnim okresie swego panowania (537–527 prz. Chr.) miał polecić kilku uczonym, na czele których stał poeta Onomakrites, zebranie poematów Homera. Przypuszczają powszechnie, że teksty „Iliady” i „Odyssei” istniały wówczas na piśmie, lecz że były znacznie uszkodzone wskutek zwyczaju recytowania krótkich ustępów bez względu na ich związek. Obok tych dwóch poematów wiele innych poematów epickich i urywków przypisywano Homerowi. Przypuszczalnem zadaniem owej komisyi uczonych było zgromadzenie wszystkich owych poematów Homera w jedną całość. Cała wszakże historya ta spoczywa na bardzo wątpliwych powagach. W żadnym razie pracy komisyi owej nie można uważać za krytyczną w dzisiejszem znaczeniu słowa. Możliwem wszakże jest, że uczyniona była za panowania Peizistratesa próba zachowania „poematów Homera.” Jeden fakt jest pewny: w szóstym stuleciu przed Chrystusem deklamatorzy poematów homeryckich współubiegali się regularnie o nagrodę przeznaczoną na ten cel na największych uroczystościach ateńskich Panateneach, odbywających się co cztery lata.
18. Rapsodyści. Deklamatorów owych nazywano rapsodystami. Rapsodysta znaczy dosłownie „nawiązywacz pieśni,” czyli ten, który splata długi powolny śpiew, t. j. poeta epicki, skandujący swój poemat w płynnym recitativo. Role poety i deklamatora były zawsze połączone: najpierw w dawnym lutniście; następnie u poetów dziedzicznych takich, jak homerydowie, a wreszcie w wolnym cechu poetów-rapsodystów, na których rozszerzone zostało imię homerydów. Lecz dawny lutnista śpiewał z towarzyszeniem harfy; późniejszy rapsodysta prosto skandował z gałązką wawrzynu w ręku, symbolem poezyi. Ci, którzy opowiadają nam, jak lud we wsi indyjskiej słucha z przejęciem się deklamacyi wielkich starożytnych poematów epickich, ułatwiają nam wyobrażenie tego namiętnego współczucia, tych łez i uniesień, z jakiemi tłum grecki słuchał opowieści o tem, jak król trojański klęczał w nocy przed Achillesem w jego namiocie, lub jak konający w dziedzińcu pies Odysseusza żył tyle właśnie, aby zaledwie przywitać wędrowca, którego nikt inny nie poznał.
19. Studya nad Homerem w Grecyi. Poematy Homera były dla Greków czemś więcej, niż poematy narodowe dla innych narodów. Każdy inny naród, w miarę jak dojrzewa, odwraca się zwykle od młodzieńczej swojej poezyi lub pozwala jej zaginąć. Cycero opłakuje utratę dawnych rzymskich baśni; angielskie ballady w zbiorach Percy’ego stanowią zaledwie pokłosie niegdyś obfitego żniwa; Walter-Scott przybył zaledwie w czas, aby ocalić resztki poezyi minstreli szkockich. Lecz poematy Homera były dosyć proste i silne, aby być popularnemi we wczesnej dobie, a dosyć dojrzałe pod względem artystycznym, aby się podobać w wieku dojrzałej kultury. Dzieci uczyły się Homera na pamięć w szkole, kapłani cytowali go w sprawach dotyczących bogów, moraliści szukali w nim przepisów, statyści argumentów, miasta powoływały się na nie dla uzasadnienia swych roszczeń terytoryalnych lub dotyczących sojuszów, dawne rady szukały w nim tytułów do swojej chwały. Zaczynając od r. 450 prz. Chr. rozmaite miasta sporządzają publiczne wydania poematów dla użytku na uroczystościach publicznych. Były edycye: massylijska, chioska, synopejska. Argos, Cypr i Kreta posiadały swoje. Istniały również liczne wydania prywatne, dzieła pojedyńczych redaktorów. Najsłynniejszem z nich było to, które Arystoteles przygotował dla ucznia swego Aleksandra znane pod nazwą „edycyi szkatułkowej," pochodzącej od obsadzonej drogiemi kamieniami skrzyni, w której Aleksander miał wozić je z sobą w wyprawach wschodnich.
Uczone studya nad Homerem w Aleksandryi dosięgły szczytu w osobie Arystarcha (156 przed Chryst.), którego tekst stał się wzorowym i służy za podstawę dziś używanemu. Uczeni aleksandryjscy nie mieli tekstu tak dawnego, jak Peizistrates; mało co wiedzieli o pracach komisyi; posługiwali się poprostu wydaniami miejskiemi, głównie zaś Massylii, Chios i Argos. Podział „Iliady” i „Odyssei” na 24 księgi dawniejszy jest od Arystarcha, lecz nie można udowodnić, aby był dawniejszy od Zenodota (280 prz. Chr.): poprzednio poemata dzielone były na „rapsodye” czyli krótkie śpiewy. Tak nasza pierwsza księga „Iliady” składała się z dwóch śpiewów: „Gniew” i „Klęska.” Arystarch założył szkołę krytyki homeryckiej, która czynną była do roku 200 po Chr. Całą ich pracę znamy zaledwie ze szczupłych notatek.
20. Najdawniejszy i najlepszy rękopis poematów jest tak zwany Wenecki A „Iliady,” datuje się on z dziesiątego stulecia, znaleziony był w Wenecyi w końcu XVIII stulecia, razem z dopiskami, mającemi znaczenie, przechowują bowiem niektóre uwagi Arystarcha i innych uczonych aleksandryjskich. Do owego czasu mniemano, że tekst. Homera przeszedł do nas około 1000 r. prz. Chr. Różnice pomiędzy kopiami aleksandryjskiemi dały się teraz lepiej poznać. Pierwsze drukowane wydanie Homera, przejrzane przez Bizantyjczyka Demetriusza Chalkondyles (1430–1510), ukazało się we Florencyi r. 1488. Pierwsze wydanie Aldina w Wenecyi r. 1504.
21. Kwestya homerycka. Wiara, że Homer tworzył „Iliadę” i „Odysseę,” była niezachwiana do roku 170 prz. Chr. W tym czasie dopiero pewien gramatyk Hellanikus i drugi Ksenon twierdzili, że Homer był autorem „Iliady,” lecz nie „Odyssei.” Nazwano ich oraz ich zwolenników rozdzielaczami (chorizontes), gdyż oddzielali co do pochodzenia „Iliadę” od „Odyssei.” Co do powodów rozdzielenia tego, wiemy tylko tyle, że jednym z nich była różnica stylu, co świadczy o studyach literackich. Grecya starożytna była niekrytyczną i wierzyła mocno w jedność autora obu poematów. Sam fakt, że powstała potrzeba przypuszczenia dwóch autorów, świadczy o tem, że były poważne powody do zwątpienia. Zwątpienie to wszakże nie znalazło uznania. Arystarch pisał przeciwko „paradoksowi Ksenona,” rzymianin Seneka, pisząc „o krótkości życia,” uważał zagadnienie to za takie, na którego rozwiązanie życie jest za krótkie. Na początku XVIII stulecia Neapolitańczyk Vico (1668–1744) w swoich „Zasadach nowej wiedzy twierdził, że imiona wielkich prawodawców i poetów starożytności są tylko symbolami. Tak więc „Homer” przedstawia poezyą epicką Grecyi; „poematy Homera” utworzone były przez szereg poetów i nie były pierwotnie spisane; „Odyssea” zaś co najmniej o stulecie młodsza od „Iliady.” Vico wszakże nie dał żadnych dowodów. Dostarczył ich dopiero F. A. Wolf w swoich „Prolegomenach” (1795), czyli we wstępie do swego wydania Homera. Ani „Iliada” ani „Odyssea,” powiada on, nie były pierwotnie napisane, jako jednolite poematy; każdy z nich został ułożony z wielu drobnych niepisanych poematów. Będąc utworami rozmaitych autorów, nie mają one wspólnego planu. Poematy te spojone zostały w „Iliadę” i „Odysseę” oraz spisane po raz pierwszy przez komisye Pejzistratesa. Teorya Wolfa, rzucająca nowe światło na pochodzenie poezyi ludowej wogóle, wywołała entuzyazm w Niemczech, gdzie wówczas odbywał się zwrot od sztuczności ku naturze.
22. Owocem studyów homeryckich od czasów Wolfa nie było udowodnienie którejkolwiek z dwóch teoryj, lecz uzyskanie szerszego uznania dla pewnych twierdzeń, które wyszczególniają problemat.
„Iliada” i „Odyssea” nie należą do początku, lecz do końca pewnego okresu poetyckiego. Znamionują one najwyższy punkt osiągnięty przez pewną szkołę poetycką, w Jonii, która zapożyczała wzory swoje z Grecyi właściwej za achajskich czasów i udoskonaliła stopniowo styl poematów bohaterskich.
23. „Iliada” została rozszerzona i przekształcona przez kilku pisarzy z krótszego poematu o Gniewie Achillesa, utworu pojedynczego poety. Ów oryginalny „Gniew Achillesa,” utworzony prawdopodobnie przed 950 r. prz. Chr., był poematem na szerszą skalę, w którym motyw główny nadawał jedność urozmaiconej akcyi, a który możnaby właściwie nazwać epickim. Możliwie, iż był to ostatni i najlepszy z całego szeregu podobnych poematów. Jeśli wszakże był pierwszym w swoim rodzaju, autora jego możemy uważać za twórcę sztuki epickiej, któraby rozwijała się w takim razie nie przez przekształcenie śpiewu wojennego w poemat na wielką skalę, lecz od pieśni ku krótszemu poematowi. Przypuszczenie to, że w szeregu poetów jońskich znalazł się jeden obdarzony znacznym geniuszem twórczym, stwierdza uporczywa wiara, panująca w Grecyi starożytnej, w Homera osobowego, zwłaszcza, że „Homer” nie może być uważane za imię symboliczne[4].
„Odyssea” ułożona była przez innego poetę, późniejszej daty, niż autor „Gniewu,” a który posługiwał się do utworu swego dawniejszymi pieśniami o powrocie bohaterów z pod Troi. Obecny swój kształt przybrała około r. 660 prz. Chr.; porobiono w niej dodatki, lecz nie tak znaczne, jak w „Iliadzie,” tak, iż pierwotny plan jej uległ nieznacznej zmianie. Oba poemata powstały na wybrzeżu Jońskiem lub na wyspach Jonii, a stąd dostały się do Grecyi właściwej; niektóre późniejsze dodatki do „Odyssei” pochodzą może z Peloponezu.
24. Możliwą jest rzeczą, iż jakaś rodzina Homerydów przechowała poemata te jako cenną spuściznę przekazywaną przez ojców synom w formie pamięciowej, a w ten sposób utrwaliła ich istnienie w okresie, w którym pismo nie było jeszcze w powszechnem użyciu dla celów literackich. Jeśli wszakże sztuka pisania znana była w Jonii w czasie, gdy powstał „Gniew Achillesa,” możliwem jest i to, że posługiwał się nią pierwszy poeta epicki, chociaż powszechne użycie pisma weszło w zwyczaj dopiero znacznie później.
25. „Cyklicy.” Istniała znaczna ilość śpiewów i legend o wzięciu Troi nie zużytkowanych przez dwa wielkie poemata. Materyał ten opracowany został przez wielu poetów szkoły jońskiej pomiędzy r. 776 a 550 prz. Chr.; starali się oni połączyć poemata swoje z „Iliadą” i „Odysseą,” czyniąc z nich bądź wstępy, bądź dalsze ciągi wielkich poematów. W późniejszych czasach kompilatorowie mitologii robili wyciągi w prozie z tych poematów według porządku chronologicznego wypadków, tak iżby utworzyć z nich jednolitą opowieść. Zbiór poematów ułożonych w porządku chronologicznym przedmiotów nazywał się cyklem epickim (cykl znaczy kółko). Istniał pewien „Cykl epicki,” niewiadomo kiedy ułożony, którego część stanowił „Cykl trojański” czyli zbiór poematów, dotyczących Troi.
26. Gramatyk grecki Proklos (140 prz. Chr.) w swoim „Skarbcu literackim" przytacza treść i tytuły niektórych poematów, należących do „Cyklu Trojańskiego” mitów. 1) „Pieśni cyprskie,” zwane tak z powodu ojczyzny ich autora Stasinosa, zawierają opowieść o przygotowaniach do wyprawy trojańskiej i o 9 pierwszych latach oblężenia; stanowią więc niejako wstęp do „Iliady.” 2) „Pieśń etyopska” przez Arktinosa z Miletu nazwana została tak dlatego, że książę etyopski Memnon jest jej bohaterem. Stanowi ona kontynuacyę „Iliady” i zawiera opowieść o tem, jak amazonki przybyły pod Troję, jak Achilles zabił ich królowę i jak sam zabity został przez Parysa. 3) „Zburzenie Troi” przez tegoż Arktinosa jest uzupełnieniem poprzedniego. 4) „Mała Iliada” przez Leschesa z Mityleny jest dalszym ciągiem „Iliady” Homera, doprowadzonym do upadku Troi, a dającym przewagę w opowieści Ajaksowi i Filoktetesowi. 5) „Podróże powrotne” przez Agiasza z Trezeny zapełniają przerwę dziesięcioletnią pomiędzy „Iliadą,” Homera a „Odysseą”; opisują, przygody rozmaitych bohaterów natychmiast po skończonej wojnie. 6) „Pieśni Telegonosa” („Telegonia”) przez Eugammona z Cyreny, jeden z ostatnich poematów tego cyklu (około 556 r. przed Chryst.) opowiada, jak Telegonos, syn czarodziejki Cyrcei i Odysseusza, posłany został przez nią na poszukiwanie ojca i zabił go w Itace.
Istniał także Cykl tebański mitów, do którego należał poemat „Tebais” przez nieznanego autora, opowiadający o wojnie między Argosem a Tebami, wcześniejszej od trojańskiej, oraz „Epigonowie” czyli „Potomkowie,” opowieść o odnowieniu tej wojny przez synów poprzednich wojowników. Ostatni z tych poematów, na równi z „Pieśniami cyprskiemi” i innemi, przypisywano Homerowi w czasach Herodota. „Wzięcie Echalii” należało do cyklu mitów o Heraklesie. Owe poemata cykliczne służyły za kopalnię tematów dla rzeźbiarzy i artystów attyckich.
27. Humoreski homeryckie. Niektóre drobiazgi humorystyczne występowały pod nazwiskiem Homera jedynie dlatego, że napisane były w stylu epickim jońskim. Dwie z nich były słynne. „Margites” („Głuptas”) był poematem humorystycznym o głupim „Janku do wszystkiego,” nawpół zniewieściałym, nawpół chełpliwym, który „umie wiele rzeczy, lecz wszystkie źle.” Doszło nas niewiele wierszy z tego utworu, datującego się prawdopodobnie z r. 700 przed Chr., a który Arystoteles uważa za pierwszy zawiązek komedyi. „Bitwa żab z myszami Batrachomyomachia”), z której pozostało około trzechset wierszy, przypisywana była Pigresowi, bratu Artemizyi, królowej Halikarnasu, która odznaczyła się w armii Kserksesa. Lecz prawdopodobnie należy ona do schyłku literatury greckiej; niektórzy umieszczają ją około 160 r, prz. Chryst. Była to jedna z pierwszych i najpopularniejszych parodyj starożytności.
28. Hezyod. Obok Homera tradycya grecka wymienia drugiego wielkiego poetę, jako założyciela szkoly epickiej. Był nim Hezyod. To, co wiemy o życiu jego, zawdzięczamy głównie poematom, które mu przypisują. Ojciec jego Dios przybył z Cyme, miasta eolskiego w Azyi Mniejszej do dawnej ojczyzny eolskiej w Grecyi właściwej i osiadł na wyniosłej miejscowości we wsi Askra niedaleko od góry Helikon w Beocyi. Powodem tego miało być ubóstwo. Nie miał może powodzenia w ruchliwem handlowem mieście Azyi Mniejszej, więc postanowił wrócić do życia rolniczego w dawnym kraju, gdzie zapewniony miał byt. Hezyod narzeka, że Askra była „ponurą w zimie, duszna w lecie, a w żadnej porze roku nie była miłą”; lecz zdaje się, że nie był sprawiedliwym względem żyznej i dobrze uwodnionej krainy. Tu pasał owce swego ojca na Helikonie i rozpoczął swoją twórczość poetycką. W późniejszem życiu miał się przenieść do Naupaktos u zatoki Korynckiej w Lokryi, opuszczając w ten sposób otoczenie eolskie dla doryckiego. Wpływy doryckie dają się dostrzedz w jego dziełach. Został zabity według legendy w Enoe, w Lokryi, i pochowany w Naupaktos, skąd szczątki jego miały być przeniesione później do Orchomenos w Beocyi.
Data urodzenia jego nie jest znana dokładnie. Pewnem jest, że jakieś 80 lub 100 lat później wystąpił od owej wielkiej doby epiki jońskiej, którą reprezentuje „Iliada.” Z drugiej strony powinien być znacznie wcześniejszy od owych poetów VII stulecia prz. Chr., których odsłania nam świt dziejów. Wynika to nietylko z poszczególnych faktów, lecz także ze sposobu, w jaki odzywają się o Hezyodzie pisarze greccy. Imiona Homera i Hezyoda łączą się zawsze w tradycyi greckiej jako przedstawicieli najdawniejszej poezyi. Żadne inne imię, dające się połączyć z autentycznym utworem, nie jest przez tę tradycyę uważane za tak dawne. Najlepsze powagi starożytne i nowożytne słusznie prawdopodobnie umieszczają Hezyoda między 850 a 800 prz. Chr.
29. Typy poezyi epickiej Homera i Hezyoda. Hezyod opowiada, w jaki sposób został poetą. Pasł owce swoje na Helikonie, kiedy zbliżyły się do niego muzy: „Bezdomni pasterze! — zawołały, mówiąc do Hezyoda jako do przedstawiciela pasterzy — utwory brutalne, urągi przyrody! Możemy wypowiedzieć wiele rzeczy, które są mylne, chociaż podobne do prawdy; lecz umiemy także, gdy zechcemy, opowiadać rzeczy prawdziwe[5]. Polecają więc Hezyodowi, aby został ich tłómaczem. Zaznacza to charakter poezyi Hezyoda. Zadaniem jego było opowiadanie rzeczy prawdziwych. Poezya homerycka Jonii obraca się wśród wizyj bohaterskiej przeszłości, które sztuka poetycka otacza aureolą ideału. Poezya Hezyoda ma do czynienia z rzeczywistością. Przedmiotem jej są zadania codziennego życia, obowiązki praktyczne człowieka oraz fakta, dotyczące bogów i bohaterów, stanowiące naukę religii.
30. Życie, z którego wypłynęła poezya Hezyoda, było bardzo odmienne od życia jońskiego. Codzienna rutyna mieszkańców Beocyi była typem spokojnego, rolniczego życia w głębi kraju; nie było ono urozmaicone ożywionym handlem, przygodami morskiemi, ruchliwością portów jońskich, w chwilach gdy przybywa do nich statek z Sydonu lub z Nilu, odwiedzinami ludzi noszących obce odzienie i opowiadających łamaną greczyzną o cudach obcych krajów, lub przysłuchujących się w chwili, gdy wśród ciekawego tłumu jakiś pieśniarz joński śpiewał wśród targu pieśń o wielkiej wojnie, w której walczyli Hektor i Achilles. Rolnik w Metropolii pędził życie bez porównania mniej podniecające wyobraźnię. Jak najlepiej zużytkować zimę i wiosnę, aby mieć wypoczynek w lecie, gdy dojrzewają karczochy i koniki polne śpiewają, gdy tłuste jagnię i umiarkowane czary wina odświeżają spalonego słońcem robotnika? Kiedy powinien rozpocząć żniwo? Jak zrobić oś wozu, jakie jest najlepsze drzewo na pług lub na dyszel? Jak trzymać bydło w gotowości do pracy? Jaki najlepszy sposób suszenia winogron? A w końcu, chociaż nie najmniej ważne, jakie są pomyślne lub niepomyślne dni miesiąca na wykonanie wszystkich tych rzeczy? Takie były palące kwestye w Beocyi.
31. Poezya Hezyoda nie zwracała się tylko do pracowników wiejskich; przemawiała również do klas wyższych, przemawiała do wszystkich, spisując przepisy moralne oraz wierzenia religijne, które poeta uważał za najważniejsze. Kult Appolina w Delfach rozpowszechnił już wpływ tego bóstwa w Grecyi właściwej, a nauka kapłanów delfickich rozszerzyła wiarę w nieśmiertelność duszy. Wiara ta wpajana była także przez kapłanów doryckich, którzy wywodzili mistyczną naukę swoje od mistycznego Melampusa, proroka w Argos. Jednym z głównych punktów tej nauki było istnienie demonów, istot pośrednich między bogami a ludźmi, a pośredniczących między żywymi a umarłymi Widzimy, że poezya Hezyoda ma pewien związek z tą nauką, dorycką. Mówi on o zmarłych ludziach złotego wieku, zamieniających się na duchów (daimones), a zwiedzających ziemię w postaci niewidzialnej, aby czuwać nad sprawiedliwością. Widzimy również, jak w duchu delfickim uważa czynność poety za zbliżoną do roli wieszcza, a przemawia w ten sposób, jakby był upoważniony przez bogów, w co powinni wierzyć i co czynić.
32. Hezyoda prace i dni. Główne dzieło Hezyoda ma za tytuł „Prace i Dni,” traktuje bowiem o pracach, które wykonać powinien rolnik, oraz o dniach pomyślnych lub niepomyślnych ku wykonaniu. Nazwa poezyi dydaktycznej lub pouczającej stosuje się do utworów, wykładających wierszem zasady pewnej umiejętności, a otaczającej je ozdobami wyobraźni lub uczucia. Utwór Hezyoda jest najdawniejszym z istniejących poematów tego rodzaju. Musimy wszakże odróżnić dzieło Hezyoda od utworów późniejszych pisarzy „dydaktycznych,” którzy obierali wiersz zamiast prozy dlatego, że lepiej odpowiadał ich upodobaniu, lub przekładali na wiersz to, co już było powiedziane w prozie. W czasach Hezyoda nie było literatury prozaicznej, a jeśli autor chciał znaleźć posłuch dla myśli swoich, musiał im nadać formę wierszową. Zadaniem jego było zadośćuczynić potrzebie praktycznej. Poematu jego nie powinniśmy porównywać z wytwornem dziełem sztuki jak „Georgiki” Wirgiliusza, lecz raczej z utworem Tomasza Tusser, rolnika angielskiego z XVI wieku, który spisał „Pięćset prawideł dobrej gospodarki” w niewytwornych wierszach, aby dopomódz innym rolnikom.
33. W „Pracach i Dniach” znajdujemy właściwie 3 części, które niegdyś były rozdzielone: poemat wstępny, zwracający się do brata autora Persesa, „Prace właściwe” i „Dni” czyli kalendarz. Hezyod i młodszy brat jego Perses podzielili własność pozostawioną im przez ojca, lecz Perses uzyskał większą część wskutek przekupienia sędziów. Żyje teraz w zbytkownej nieczynności i zagraża Hezyodowi nowym procesem. Hezyod przypomina Persesowi i przekupnym sędziom, że „Sprawiedliwość, gdy pokrzywdzona zostanie na ziemi, szuka ucieczki u ojca swego Zeusa. Tu spotykamy się z najdawniejszą bajką w literaturze greckiej „Sokół i Słowik.” Sokół trzyma słowika w pazurach, a na skargę uwięzionego odpowiada mu, że „siła jest prawem.” Opisuje tu także poeta „Pięć wieków świata”: wiek złoty, srebrny, spiżowy, wiek bohaterów czyli półbogów (wstawiony prawdopodobnie, aby dać miejsce bohaterom Homera), oraz wiek żelazny, w którym ma nieszczęście żyć poeta. Od sprawiedliwości przechodzi poeta do pracy. „Pracuj, głupi Persesie, spełniaj dzieło, które przepisali bogowie ludziom.” Człowiek, chcący pracować, musi się zaopatrzeć w dom, wołu oraz w sprzęty domowe i to jak najrychlej, gdyż ociąganie się nie zapełnia spichrza. Krzyk bociana jest hasłem do rozpoczęcia orki. Pan powinien prowadzić pług z licznemi modlitwami do Zeusa i Demetery, niewolnik zaś, idąc za nim, pokrywa nasienie, „aby przyczynić kłopot ptakom.” Dalej idą prawidła na wszystkie prace i pory roku, a w końcu kalendarz: spis dni szczęśliwych i nieszczęśliwych. „Niekiedy dzień bywa macocha, niekiedy matką; błogosławiony jest ten, kto zna je wszystkie i pełni pracę swoją nie potępiany przez nieśmiertelnych.”
34. „Teogonia” czyli „Pochodzenie bogów,” poemat liczący 1022 wiersze, doszedł do nas w stanie skażonym, lecz prawdopodobnie główną część jego stanowi dzieło Hezyoda, za jakie uważali go starożytni. Wiara, iż świat został stworzony przez wyższą potęgę, chociaż bardzo dawna i rozpowszechniona na Wschodzie, była obcą duchowi Greków. Skłonni oni byli uważać świat nie jako dzieło stwórcy, lecz jako powstający z istniejących poprzednio pierwiastków. Mówili o bogach jako o „istniejących wiecznie,” nie wierzyli wszakże, aby bogowie zawsze istnieli. Teogonia Hezyoda składa się z dwu głównych części. Pierwsza opowiada, jak powstał widzialny porządek przyrody; druga — jak narodzili się bogowie. Chaosu, niekształtnej mieszaniny pierwiastków, powstają: Ziemia, Tartar (piekło), Eros (miłość), Erebos (noc). Erebos rodzi Eter (dzień). Ziemia wytwarza Niebo i Morze. Zasadniczą myślą legendy tej jest, że światło wytwarza się z ciemności, a kształty z bezkształtu.
Ziemia oraz jej dziecię niebo stają się teraz rodzicami istot nadludzkich, mających postać ludzką, najdawniejszych bogów oraz olbrzymów, tytanów. Kronos, jeden z owych dawnych bogów, rodzi Zeusa, Zeus stacza wojnę z ojcem swoim Kronosem, popieranym przez tytanów i zwycięża go. Staje się więc królem bogów olimpijskich, których pochodzenie określone jest dalej. Tu kończył się może poemat pierwotny. Ostatnie 80 wierszy obejmują genealogię bohaterów zrodzonych przez boginie z ludźmi.
35. Źródła i wpływ „Teogonii.” Głównemi źródłami poety były zapewne dawne hymny przechowane w świątyniach oraz tradycya ustna ludu. Nie stwarzał on nowego systematu według własnego planu artystycznego, lecz spajał tylko system bardzo dawny, którego znalazł urywki, a który nie zawsze rozumiał. Legendy nagromadzone raczej niż spojone w tym poemacie przenoszą nas w owe dni, gdy wyobraźnia Greków usiłowała wytworzyć jasne kształty ze wspaniałych, lecz dzikich a nawpół bezkształtnych legend azyatyckiego kultu przyrody. „Teogonia” Hezyoda była zawsze wzorem i powagą dla Greków, którzy pisali lub uczyli o bogach. Niewłaściwem byłoby wszakże porównywać jej wpływ do znaczenia ksiąg świętych Indyi lub Persyi. Grecy nie mieli nigdy ksiąg podobnych, również jak pozbawieni byli kasty kapłańskiej, chociaż mieli kapłanów dla kultu miejscowego oraz świątynie. Umysł grecki dawał się niekiedy unieść naukom mistycznym, lecz przez całe dzieje oparli się Grecy władzy księżej.
36. ,,Tarcza Heraklesa” nie jest dziełem Hezyoda, lecz utworem późniejszym prawdopodobnie kilku autorów. Jest to pieśń epicka o 480 wierszach, a za treść jej służy walka pomiędzy Heraklesem, synem Zeusa, i najsilniejszym wśród nieśmiertelników, a Cyknosem, synem Aresa, boga wojny. Cyknos był zbójem, rabującym pielgrzymów, którzy przez Tesalię wędrowali do świątyni delfickiej. Walka odbywa się w świętym obwodzie Apollina w Pagaze w Tesalii. Herakles zabija Cyknosa, lecz ojciec rozbójnika, bóg Ares, ucieka na Olimp. Walka wszakże jest tylko pretekstem do opisania tarczy Heraklesa, którą zrobił dla niego Hefestos. Opisanie to naśladuje podobneż, dotyczące tarczy Achillesa w 18-tej księdze „Iliady,” lecz o wiele niższe jest od tamtego. Poeta homerycki maluje z własnej fantazyi; autor „Tarczy Heraklesa,” dramatyzując je, opisuje rzeczywiste dzieła sztuki. Herakles ma zbroje zwykłego wojownika; lecz w r. 648 prz. Chr. poeta epicki Pejzander dał przykład uzbrojenia Heraklesa w lwią skórę, maczugę i łuk[6]. Krótkie utwory epickie tego rodzaju często bywały przepisywane przez wczesnych poetów liryckich. Poemat ten należy do schyłku szkoły Hezyoda, kiedy zaczynała utracać cechy wyróżniające ją od homeryckiej. Niektórzy rapsodyści zwiększyli go, dodając na początku wierszy, należących do innego poematu, noszącego również imię Hezyoda: „Eoiae” czyli „Katalog bohaterek.”
37. Poemat ten, którego nazwa pochodzi stąd, że każda nowa osobistość wprowadza się przez wyrazy ê hoiê („taką była”), wystawia bohaterki Beocyi i Tessalii, które porodziły z bogami bohaterów. Tworzył on 4-tą księgę „Katalogu kobiet,” historyi epickiej kobiet doryckich i eolijskich, słynnych, lecz nie posiadających owej półboskości, która cechuje bohaterki. Tytuły te poematów świadczą o wpływie doryckim na szkołę Hezyoda w Lokryi, stanowisko jej bowiem było bardzo wysokie. Poemata takie, ktokolwiek je napisał, urzeczywistniały ideę Hezyoda: zgromadzenie dawnych legend, żyjących w Grecyi właściwej, traktując je wszakże nie idealnie, jak czynili poeci jońscy, lecz raczej jako zabytki historyi świętej. W „Egimiusie” sławi się pewien król dorycki, przyjaciel Heraklesa, walczący z Lapitami; Ceyx, król Tracyi, również przyjaciel Heraklesa oraz jego ślub, stanowią przedmiot drugiego poematu. Oba te utwory na równi z „Tarczą Heraklesa” świadczą jako Herakles, bohater dorycki, jest ulubieńcem poetów szkoły Hezyoda. Tytuły dwóch innych zatraconych poematów są: „Myśli Chejrona,” mądrego centaura, oraz „Pieśń Malamkusa,” wykaz proroków i proroctw. Oba przedstawiają moralną i mistyczną stronę szkoły.
38. Hymny homeryckie przedstawiają utwory, w których obie szkoły, Homera i Hezyoda, zlewają się z sobą. Zbiór 33-ch dłuższych lub krótszych poematów, pisanych heksametrem, doszedł do nas pod tytułem „Hymny czyli Preludya Homera i homerydów.” Tytuł Hymnów nie licuje z treścią: nie mają one nic wspólnego z formalnym kultem bogów. Zwyczajem rapsodystów było poprzedzać deklamacye utworów epickich dedykacyą, zwróconą ku jednemu z bogów. Jeśli deklamował na uczcie, dedykacya owa skierowana była naturalnie ku bogowi uczt. Lub też mógł wybrać którekolwiek z uprzywilejowanych bóstw miejscowych, lub wreszcie jakiekolwiek inne. Pindar mówi o „preludyach do Zeusa,” , których pieśniarze homeryccy (t. j. rapsodyści) snują często spójne pieśni swoje.” Nasze „Hymny homeryckie” są poprostu zbiorem podobnych preludyów, spisanych prawdopodobnie w Afryce do użytku rapsodystów. Dwie trzecie z nich kończą się wierszem, w którym mówi autor, że przechodzi teraz od boga do innego przedmiotu. Jeden (Nr. 8: Krótka modlitwa do Aresa) różni się od reszty charakterem i tonem. Wszystkie pozostałe mają charakter epicki. Większa część z nich opowiada jakiś epizod z życia bóstwa, do którego przemawia. Styl ich jest joński; lecz w niektórych miejscach można dostrzedz wpływ szkoły doryckiej (t. j. Hezyoda), tak np. w hymnie do Apollina pytyjskiego (Nr. 1 od wiersza 178 do końca), hymn do Pana (Nr. 19) i przemówienie do Apollina i muz (Nr. 25). W całym zbiorze niema prawdopodobnie dwóch preludyów, pisanych przez jednego poetę. Żadne z nich nie należy do najlepszych dni eposu jońskiego. Okres od r. 750–500 prz. Chr. oznacza ogólnikowo czas ich powstania, chociaż hymn do Hermesa jest późniejszego pochodzenia. Niewiele jest wcześniejszych od r. 660 prz. Chr.
39. Pięć większych hymnów. Pierwszy hymn z tego zbioru składa się z dwóch oddzielnych preludyów: jedno do Apollina delijskiego (wiersze od 1 do 177), drugie do pityjskiego (w. 178 do końca). Pierwsze opowiada, jak Apollo urodził się w Delos i jak ustanowiona tam została wielka uroczystość na jego cześć. Drugie omawia, jak Apollo zeszedł z Olimpu, aby szukać przybytku na ziemi i jak po wielu wędrówkach przybył do Delf, gdzie założona została świątynia i ustanowione kapłaństwo. Hermes (hymn 2-gi), młody bóg szachrajstwa, kradnie bydło Apollina z łąk Pieryi i przenosi je na własne pastwiska do Arkadyi. Afrodyta (hymn 3-ci), bogini piękności, ukazuje się Anchizesowi, młodemu księciu trojańskiemu, gdy pasie stada swoje na górze Idzie, i odsłania mu wielkie przeznaczenie syna jego Eneasza. Demetera (hymn 4-ty) poszukuje Persefony, którą Pluto porwał do królestwa cieniów, zwiedza Eleuzys i tu zakłada kult swój, a odnajduje córkę.
40. Uroczystość jońska w Delos. Hymn do Apollina delijskiego daje nam obraz jasnego poranku poezyi jońskiej — uroczystości wiosennej Apollina w Delos — która była zarazem i targiem, a na którą przybywali Jończycy zarówno z Azyi Mniejszej, jak i z wysp morza Egejskiego. „Tu na twoją, cześć, Apollinie, gromadzą się Jończycy w długich sukniach z dziećmi i wdzięcznemi paniami swemi. Ilekroć zbierają się na uroczystość twoją, czczą cię, ku radości twej, walką, tańcem i śpiewem. Rzekłbyś, iż nigdy nie ujrzą starości ani śmierci, widząc Jończyków tak zgromadzonych; a cieszyłbyś się, widząc dobroć wszystkich, widząc mężczyzn i pięknie ustrojone kobiety i lotne statki i wielkie bogactwo, a obok tego ów cud, którego sława nigdy nie zaginie, dziewczęta deloskie służki Apollina daleko strzelającego. Śpiewają hymny naprzód Apollinowi, później Lotonie i Artemidzie, lubującej się w strzałach; następnie śpiewają na cześć bohaterów dawnych i kobiet i rzucają czar swój na plemiona ludzkie.” Może już wówczas, gdy po raz pierwszy śpiewano hymn ten, nastąpił czas, kiedy pieśniarze jońscy nie ograniczali się do opiewania bohaterskiej przeszłości. W miarę tego, jak życie ludzkie stawało się szersze i pełniejsze myśli, owi czciciele jońscy w Delos nauczyli się witać pierwsze tony nowej poezyi, zajętej radością i troskami żyjących.





  1. Stopą w wierszu nazywa się jednostka rytmiczna, złożona z długich i krótkich sylab.(Prz. tł.).
  2. W poezyi polskiej użył go Mickiewicz do Pieśni Wajdeloty w «Konradzie Wallenrodzie». W językach nowożytnych, a zwłaszcza polskim, rytm wiersza polega na rozrożnieniu sylab akcentowanych od nieakcentowanych. Dlatego też heksametr, którego podstawę stanowi różnica sylab długich i krótkich, z trudnością się nagina do poezyi współczesnej.(Przyp. tłóm.).
  3. Stosownie do wątpliwej tradycyi Solon nakazać miał, aby recytowanie Homera odbywało się według uznanego tekstu (hypobole); Hipparch, aby odbywały się w prawidłowym porządku (hypolepsis).
  4. Homerus znaczy «dostosowany» nie zaś «dostosowywanie»; wątpliwem jest, iżby można było przetłómaczyć wyraz ten na «wersyfikator» lub «zbieracz.»
  5. «Wiele fałszów do prawdy podobnych umiemy,
       Umiemy też i prawdę powiedzieć, gdy chcemy.»
    (Przekł. Jacka Przybylskiego).
  6. Pewna waza malowana, z r. 450—400 prz. Chr., znaleziona w Rhodos, przedstawia zabicie Cyknosa przez Heraklesa. P. Gardner przypuszcza, iż artysta, który ją malował, znał części poematu opisujące zbroję Heraklesa i samą walkę, lecz nie znał opisu tarczy. («Journal of Philology,» tom VII, str. 215, 1877),






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Richard Claverhouse Jebb i tłumacza: Władysław Mieczysław Kozłowski.