Przejdź do zawartości

Biblia Wujka (1923)/Księga Jeremiasza 15

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki


Poniżej znajduje się Księga Jeremiasza podzielona na rozdziały. Jeżeli chcesz skorzystać z całego tekstu zamieszczonego na jednej stronie, przejdź tutaj.

Biblia Wujka
Stary Testament - Księga Jeremiasza

1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7 - 8 - 9 - 10 - 11 - 12 - 13 - 14 - 15 - 16 - 17 - 18 - 19 - 20 - 21 - 22 - 23 - 24 - 25
26 - 27 - 28 - 29 - 30 - 31 - 32 - 33 - 34 - 35 - 36 - 37 - 38 - 39 - 40 - 41 - 42 - 43 - 44 - 45 - 46 - 47 - 48
49 - 50 - 51 - 52


ROZDZIAŁ XV.
Pan się tak ciężkim stawi, że téż ani na prośby swych proroków nie chce się ukoić nad grzechy ludzkimi, ale je chce śmiercią, mieczem, głodem i jęctwem karać: o pomście Bożéj i o nawróceniu naszem do Pana.

I rzekł Pan do mnie: Choćby stanął Mojżesz i Samuel przedemną, nie mam serca do ludu tego: wypądź je od oblicza mego, a niech wynidą.

A jeźli rzeką do ciebie: Dokądże wynidziemy? Rzeczesz do nich: To mówi Pan: Którzy na śmierć, na śmierć: a którzy pod miecz, pod miecz: a którzy na głód, na głód: a którzy w niewolą, w niewolą. [1]

I nawiedzę je cztermi rzeczami, mówi Pan: Mieczem na zabicie, a psy na rozdrapanie, a ptastwem powietrznem i zwierzęty ziemskiemi na pożarcie i rozszarpanie.

I dam je na wrzawę wszytkim królestwom ziemskim dla Manassesa, syna Ezechiasza, króla Judzkiego, za wszystko, co uczynił w Jeruzalem. [2]

Bo któż się zmiłuje nad tobą, Jeruzalem? albo kto się o cię zafrasuje? albo kto pójdzie prosić o twój pokój?

Tyś mię opuściło, mówi Pan, poszłoś nazad: i wyciągnę rękę moję na cię i zabiję cię: upracowałem się prosząc.

I rozproszę je łopatą wiejadlnią w bramach ziemskich, pobiłem i wytraciłem lud mój: a przecie nie wrócili się z dróg swoich.

Namnożyło mi się wdów jego nad piasek morski: przywiodłem im na matkę młodzieńcowę burzyciela w południe, puściłem nagle strach na miasta.

Zaniemogła, która siedmioro urodziła, zemdlała dusza jéj: zaszło jéj słońce, gdy jeszcze był dzień: zawstydziła się i zapłonęła się. A pozostałych jéj dam pod miecz przed nieprzyjaciółmi ich, mówi Pan. [3]

10 Biada mnie, matko moja! czemuś mię urodziła męża swaru, męża sporu po wszystkiéj ziemi? nie dawałem na lichwę, ani mnie dawał na lichwę żaden: a wszyscy mi łają.

11 Mówi Pan: Jeźli ostatek twój nie ku dobremu, jeźlim ci nie zabiegał czasu ucisku i czasu utrapienia przeciw nieprzyjacielowi?

12 Izali przymierze uczyni żelazo z żelazem z północy i miedź?

13 Bogactwa twoje, i skarby twe dam na rozchwycenie darmo dla wszystkich grzechów twoich i we wszech granicach twoich.

14 I przywiodę nieprzyjacioły twoje z ziemie, któréj nie znasz; bo się ogień zapalił z zapalczywości mojéj, na was się rozpali.

15 Ty wiesz. Panie! wspomnij na mię i nawiedź mię, a broń mię od tych, którzy mię prześladują: nie bierz mię w cierpliwości twojéj: wiedz, iżem cierpiał dla ciebie urąganie.

16. Nalazły się mowy twoje, i pojadłem je, i było mi słowo twoje weselem i radością serca mego; bo wzywano imienia twego nademną, Panie, Boże zastępów!

17 Nie siadałem w radzie igrających, i przechwalałem się z obliczności ręki twojéj: samem siadał; boś mię napełnił groźbą. [4]

18 Czemuż się stała żałość moja wieczna, a rana moja zwątpiona nie dała się zagoić? była mi jako kłamstwo wód niewiernych.

19 Przetóż to mówi Pan: Jeźli się nawrócisz, nawrócę cię, i przed obliczem mojem stać będziesz: a jeźli odłączysz drogą rzecz od podłéj, będziesz jako usta moje. Oni się wrócą ku tobie, a ty się nie wrócisz ku nim,

20 I dam cię ludowi temu murem miedzianym, mocnym: i będą walczyć na cię, a nie przemogą; bom Ja z tobą jest, abym cię zbawił i wyrwał cię, mówi Pan.

21 I wybawię cię z ręki niecnotliwych i odkupię cię z ręki mocarzów.