Biblia Wujka (1923)/Księga Ezechiela 24

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki


Poniżej znajduje się Księga Ezechiela podzielona na rozdziały. Jeżeli chcesz skorzystać z całego tekstu zamieszczonego na jednej stronie, przejdź tutaj.

Biblia Wujka
Stary Testament - Księga Ezechiela

1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7 - 8 - 9 - 10 - 11 - 12 - 13 - 14 - 15 - 16 - 17 - 18 - 19 - 20 - 21 - 22 - 23 - 24 - 25 - 26 - 27 - 28 - 29 - 30 - 31 - 32 - 33 - 34 - 35 - 36 - 37 - 38 - 39 - 40 - 41 - 42 - 43 - 44 - 45 - 46 - 47 - 48


ROZDZIAŁ XXIV.
Przez garniec wypalony znamionuje się wypalenie Jeruzalem. Zakazuje umarłych płakać, a w tem żona prorokowa umarła.

I stało się słowo Pańskie do mnie, roku dziewiątego, w dziesiątym miesiącu, dziesiątego dnia miesiąca, mówiąc:

Synu człowieczy! napisz sobie imię dnia tego, w którym potwierdzony jest król Babiloński przeciwko Jeruzalem dzisiaj.

A rzeczesz przez przypowieść do domu draźniącego przypowieść, i rzeczesz do nich: To mówi Pan Bóg: Postaw garniec, postaw, mówię, wléj weń wody.

Pozbieraj sztuki jego do niego, każdą sztukę dobrą, udziec i mostek, wyborne i kości pełne.

Co najtłustsze bydlę weźmij, ułóż téż stósy kości pod niem: wykipiała warza jego i rozewrzały kości jego w pośrodku jego.

Przetóż to mówi Pan Bóg: Biada miastu krwawemu, garncowi, którego rdza jego jest w nim, a rdza jego nie wyszła z niego: po sztukach a po sztukach swoich wypróżnij go, nie padł nań los.

Bo krew jego jest w pośrodku jego, na przezroczystą skałę wylał ją: nie wylał jéj na ziemię, żeby mogła być zakryta prochem.

Abych przywiódł zagniewanie moje, a pomstą się pomścił, dałem krew jéj na przezroczystą skałę, żeby nie była zakryta.

Przetóż to mówi Pan Bóg: Biada miastu krwi, którego Ja uczynię wielki stós na ogień. [1]

10 Zgromadź kości, które ogniem podpalę, rozewre mięso i uwre wszystka przyprawa, a kości się zeschną.

11 Wstaw go téż na węgle próżny, że się rozpali i rozpuści miedź jego, a rozpłynie się w nim nieczystość jego i strawi się rdza jego.

12 Z wielką pracą pocono się, a nie wyszła z niego zbytnia rdza jego, ani przez ogień.

13 Nieczystość twoja obrzydła; bom cię chciał oczyścić, a nie jesteś oczyszczona od plugastw twoich; ale ani oczyszczona będziesz pierwéj, aż uspokoję rozgniewanie moje na tobie.

14 Ja Pan mówiłem: Przyjdzie, a uczynię, nie minę, ani zfolguję, ani się dam uprosić, według dróg twoich i według wynalazków twoich sądzić cię będę, mówi Pan.

15 I stało się słowo Pańskie do mnie, mówiąc:

16 Synu człowieczy! oto Ja biorę od ciebie kochanie oczu twoich  plagą: a nie będziesz żałował, ani płakał, ani pocieką łzy twoje.

17 Wzdychaj milcząc, żałoby umarłych nie uczynisz; wieniec twój niech cię obwiąże, i bóty twe będą na nogach twoich, ani odzieniem ust zasłaniaj, ani potraw żałujących nie jedz.

18 A tak mówiłem do ludu poranu, i umarła żona moja w wieczór; i uczyniłem rano, jako mi rozkazał.

19 I mówił do mnie lud: Czemu nam nie powiesz, co te rzeczy znaczą, które ty czynisz?

20 I rzekłem do nich: Mowa Pańska stała się do mnie, mówiąc:

21 Mów domowi Izraelowemu: To mówi Pan Bóg: Oto Ja splugawię świątnicę moję, pychę panowania waszego i kochanie oczu waszych i o co się lęka dusza wasza: synowie wasi i córki wasze, któreście zostawili, od miecza polęgą.

22 A uczynicie, jakom uczynił: ust odzieniem nie nakryjecie i potraw żałujących jeść nie będziecie.

23 Wieńce będziecie mieć na głowach waszych i bóty na nogach, nie będziecie żałować ani płakać; ale będziecie schnąć w nieprawościach waszych, a każdy będzie wzdychał ku bratu swemu.

24 I będzie wam Ezechiel dziwem; wedle wszystkiego, co uczynił, czynić będziecie, gdy to przyjdzie, a poznacie, żem Ja Pan Bóg.

25 A ty, synu człowieczy! oto w dzień, którego wezmę od nich moc ich i wesele powagi i pożądanie oczu ich, na którem odpoczywają dusze ich, syny i córki ich,

26 Onego dnia, gdy przyjdzie do ciebie uciekający, aby oznajmił tobie:

27 Onego dnia, mówię, otworzą się usta twoje z tym, który uciekł, i będziesz mówić i nie będziesz daléj milczeć. I będziesz im dziwem, a wiedzieć będziecie, żem Ja Pan.