Przejdź do zawartości

Biblia Wujka (1923)/Księga Ezechiela 4

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki


Poniżej znajduje się Księga Ezechiela podzielona na rozdziały. Jeżeli chcesz skorzystać z całego tekstu zamieszczonego na jednej stronie, przejdź tutaj.

Biblia Wujka
Stary Testament - Księga Ezechiela

1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7 - 8 - 9 - 10 - 11 - 12 - 13 - 14 - 15 - 16 - 17 - 18 - 19 - 20 - 21 - 22 - 23 - 24 - 25 - 26 - 27 - 28 - 29 - 30 - 31 - 32 - 33 - 34 - 35 - 36 - 37 - 38 - 39 - 40 - 41 - 42 - 43 - 44 - 45 - 46 - 47 - 48


ROZDZIAŁ IV.
Rozkazał Bóg na cegle wymalować Jeruzalem, i zrządzić oblężenie jego, które znaczyło istotne a skuteczne oblężenie jego, o głodzie téż nieco.

A ty, synu człowieczy! weźmij sobie cegłę, a położysz ją przed sobą, i wyrysujesz na niéj miasto Jeruzalem.

I sporządzisz przeciw niemu oblężenie a zbudujesz baszty i usypiesz wał i położysz przeciwko jemu obozy i postawisz tarany wokoło.

A ty weźmij sobie panew żelazną, i postawisz ją miasto muru żelaznego między tobą a między miastem a umocnisz twarz twoję przeciw niemu, i będzie oblężone, i obtoczysz je. Znak jest domowi Izraelowemu.

A ty będziesz spał na bok twój lewy i włożysz nieprawości domu Izraelowego nań, wedle liczby dniów, których spać będziesz na nim, i przyjmiesz nieprawości ich.

A Ja dałem tobie lata nieprawości ich, wedle liczby dni, trzysta i dziewięćdziesiąt dni: i poniesiesz nieprawość domu Izraelowego.

A dokonawszy tego, będziesz spał na bok twój prawy powtóre i weźmiesz nieprawość domu Judzkiego czterdzieści dni: dzień za rok, dzień, mówię, za rok dałem tobie. [1]

A do oblężenia Jeruzalem obrócisz twarz twoję, a ramię twoje będzie wyciągnione, i będziesz prorokował przeciw jemu.

Otom cię obtoczył powrozami, i nie obrócisz się z boku twego na drugi bok, aż wypełnisz dni oblężenia twego.

A ty nabierz sobie pszenice i jęczmienia i bobu i soczewice i jagieł i wyki, i włożysz je w naczynie jedno i naczynisz sobie chleba według liczby dni, przez które będziesz spał na boku twoim: przez trzysta i dziewięćdziesiąt dni będziesz go jadł.

10 A strawa twoja, którą jeść będziesz, będzie ważyć dwadzieścia syklów na dzień: od czasu aż do czasu jeść to będziesz.

11 I wody w miarę napijać się będziesz: szóstą część hinu, od czasu aż do czasu pić to będziesz.

12 A jako podpłomyk jęczmienny jeść go będziesz: a łajnem, które wychodzi z człowieka, nakryjesz go przed ich oczyma.

13 I rzekł Pan: Tak będą jeść synowie Izraelowi chleb swój nieczysty między narody, do których je wyrzucę. [2]

14 I rzekłem: A, a, a, Panie Boże! oto dusza moja nie jest splugawiona, a ścierwu i utarganego od zwierzów nie jadłem z dzieciństwa mego aż dotąd, ani wchodziło do ust moich żadne mięso nieczyste.

15 I rzekł do mnie: Otóż dałem ci gnój wołowy miasto gnoju człowieczego, że uczynisz chleb twój w nim.

16 I rzekł do mnie: Synu człowieczy! Oto Ja złamię laskę chleba w Jeruzalem, i będą jeść chleb pod wagą i w frasunku, a wodę pod miarą i w ucisku pić będą:

17 Żeby, gdy nie stanie chleba i wody, upadł każdy na brata swego, i poschnęli w nieprawościach swoich.