Biblia Wujka (1923)/Księga Izajasza 64

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki


Poniżej znajduje się Księga Izajasza podzielona na rozdziały. Jeżeli chcesz skorzystać z całego tekstu zamieszczonego na jednej stronie, przejdź tutaj.

Biblia Wujka
Stary Testament - Księga Izajasza

1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7 - 8 - 9 - 10 - 11 - 12 - 13 - 14 - 15 - 16 - 17 - 18 - 19 - 20 - 21 - 22 - 23 - 24 - 25
26 - 27 - 28 - 29 - 30 - 31 - 32 - 33 - 34 - 35 - 36 - 37 - 38 - 39 - 40 - 41 - 42 - 43 - 44 - 45 - 46 - 47 - 48 - 49 - 50
51 - 52 - 53 - 54 - 55 - 56 - 57 - 58 - 59 - 60 - 61 - 62 - 63 - 64 - 65 - 66


ROZDZIAŁ LXIV.
Żąda przyjścia Pana Chrystusowego, a oznajmuje grzechy, tudzież i przypomina dobrotliwość Boską.

Obyś rozdarł niebiosa i zstąpił: od oblicza twego góry by spłynęły.

Jako wypalenie ognia uschłyby, wodyby gorzały ogniem, aby znajome było imię twoje nieprzyjaciołom twoim: od oblicza twego trwożyłyby się narody.

Gdy uczynisz dziwy, nie wytrwamy: stąpiłeś, a od oblicza twego spłynęły.

Od wieku nie słychali, ani do uszu ich doszło: oko nie widziało, Boże, bez ciebie, coś nagotował oczekawającym ciebie. [1]

Zabieżałeś weselącemu się a czyniącemu sprawiedliwość: na drogach twoich będą cię wspominać. Otoś się ty rozgniewał, i zgrzeszyliśmy, w nicheśmy zawsze trwali: a będziem zbawieni.

I staliśmy się jako nieczysty wszyscy my, a jako szmat miesięcznéj niewiasty wszystkie sprawiedliwości nasze: i opadaliśmy wszyscy jako liście, a nieprawości nasze jako wiatr zniosły nas.

Niemasz, ktoby wzywał imienia twego, ktoby powstał i trzymał ciebie: zakryłeś twarz twoję od nas i roztrąciłeś nas w ręce nieprawości naszéj.

A teraz, Panie, tyś jest ojciec nasz, a myśmy błoto: i tyś twórca nasz, a dzieło rąk twoich wszyscy my.

Nie gniewaj się, Panie, bardzo, a nie pomnij więcéj nieprawości naszéj: oto wejrzyj, myśmy wszyscy twój lud. [2]

10 Miasto Świętego twego stało się puste, Syon pustynią został, Jeruzalem opuściało.

11 Dom poświęcenia naszego i chwały naszéj, gdzie cię chwalili ojcowie nasi, stał się pogorzeliskiem ognia, i wszystkie kochania nasze obróciły się w rozwaliny.

12 Izali nad tem zahamujesz się, Panie? zamilczysz i utrapisz nas bardzo?