Biblia Wujka (1923)/Ewangelia wg św. Łukasza 10

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki


Poniżej znajduje się Ewangelia wg św. Łukasza podzielona na rozdziały. Jeżeli chcesz skorzystać z całego tekstu zamieszczonego na jednej stronie, przejdź tutaj.

Biblia Wujka
Nowy Testament - Ewangelia wg św. Łukasza

1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7 - 8 - 9 - 10 - 11 - 12 - 13 - 14 - 15 - 16 - 17 - 18 - 19 - 20 - 21 - 22 - 23 - 24


ROZDZIAŁ X
Naznaczył siedmdziesiąt i dwu zwolenników, bliźniego nam pod przykładem onego, który między łotry wpadł, ukazał. Od Marty przyjęt, Maryą u nóg siedzącą wymawiał.

A potem naznaczył Pan i drugich siedmdziesiąt i dwu i rozesłał je po dwu przed sobą do wszystkich miast i miejsca, kędy sam przyjść miał.

I mówił im: Żniwoć iście wielkie, ale robotników mało; proścież tedy Pana żniwa, aby wysłał robotniki na żniwo swoje. [1]

Idźcież, oto Ja was posyłam jako baranki między wilki. [2]

Nie noścież mieszka, ani taistry, ani bótów, a żadnego w drodze nie pozdrawiajcie. [3]

Do któregokolwiek domu wnidziecie, najprzód mówcie: Pokój temu domowi.

A jeźliby tam był syn pokoju, odpoczynie na nim pokój wasz: a jeźli nie, wróci się do was.

A w tymże domu mieszkajcie, jedząc i pijąc to, co u nich jest; albowiem godzien jest robotnik zapłaty swéj: nie przechadzajcie się z domu do domu. [4]

A do któregokolwiek miasta wnidziecie, a przyjmą was, jedzcie, co przed was położą.

I uzdrawiajcie niemocne, którzy w niem są, a powiadajcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże.

10 A do któregokolwiek miasta wnidziecie, a nie przyjętoby was, wyszedłszy na ulice jego, mówcie:

11 I proch, który przylgnął do nas z miasta waszego, ocieramy na was. Wszakóż to wiedzcie, żeć się przybliżyło królestwo Boże. [5]

12 Powiadamci wam: Że Sodomie w on dzień lżéj będzie, niźli miastu onemu.

13 Biada tobie, Korozaim! biada tobie, Bethsaido! albowiem, gdyby w Tyrze i Sydonie cuda czynione były, jakie się w was działy, dawnoby siedząc w włosiennicy i w popiele[6] pokutowali.

14 Wszakże Tyrowi i Sydonowi lżéj będzie na sądzie, niźli wam.

15 I ty, Kapharnaum! aż do nieba wyniesione, aż do piekła będziesz pogrążone.

16 Kto was słucha, mnie słucha, a kto wami gardzi, mną gardzi, a kto mną gardzi, gardzi onym, który mię posłał. [7]

17 I wrócili się siedmdziesiąt i dwa z weselem, mówiąc: Panie! i czartowieć się nam poddają w imię twoje.

18 I rzekł im: Widziałem szatana, jakoby błyskawicę z nieba spadającego.

19 Oto dałem wam moc deptać po wężach i niedźwiadkach i po wszystkiéj mocy nieprzyjacielowéj, a nic was nie uszkodzi.

20 Wszakóż się z tego nie weselcie, iż się wam duchowie poddają; ale się weselcie, że imiona wasze napisane są w niebiesiech.

21 Onéjże godziny rozradował się Duchem Świętym i rzekł: Wyznawam tobie, Ojcze! Panie nieba i ziemie, iżeś to zakrył od mądrych i rozumnych, a objawiłeś to malutkim. Tak, Ojcze! iż się tak upodobało przed tobą. [8]

22 Wszystko mnie jest podano od Ojca mego, a żaden nie wie, kto jest Syn, jedno Ojciec, i kto jest Ojciec, jedno Syn, a komuby chciał Syn objawić.

23 A obróciwszy się do uczniów swoich, rzekł: Błogosławione oczy, które widzą, co wy widzicie. [9]

24 Bo powiadam wam, iż wiele proroków i królów żądali widzieć, co wy widzicie, a nie widzieli, i słyszeć, co słyszycie, a nie słyszeli.

25 A oto niektóry biegły w zakonie powstał, kusząc go a mówiąc: Nauczycielu! co czyniąc dostąpię żywota wiecznego? [10]

26 A on rzekł do niego: W zakonie co napisano? jako czytasz?

27 On odpowiedziawszy, rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga twego, ze wszystkiego serca twego i ze wszystkiéj dusze twojéj i ze wszystkich sił twoich i ze wszystkiéj myśli twojéj, a bliźniego twego, jako samego siebie. [11]

28 I rzekł mu: Dobrześ odpowiedział; toż czyń, a będziesz żył.

29 A on chcąc się sam usprawiedliwić, rzekł do Jezusa: A któż jest mój bliźni?

30 A przyjąwszy Jezus, rzekł: Człowiek niektóry zstępował z Jeruzalem do Jerycha i wpadł między zbójce, którzy go téż złupili i rany zadawszy odeszli, na poły umarłego zostawiwszy.

31 I przydało się, że niektóry kapłan zstępował tąż drogą, a ujrzawszy go, minął.

32 Także i Lewit, będąc podle miejsca i widząc go, minął.

33 A Samarytan niektóry jadąc, przyszedł wedle niego, i ujrzawszy go, miłosierdziem wzruszony jest.

34 A przybliżywszy się, zawiązał rany jego, nalawszy oliwy i wina, a włożywszy go na bydlę swoje, prowadził do gospody i miał pieczą o nim.

35 A nazajutrz wyjął dwa grosze i dał gospodarzowi i rzekł: Miéj staranie o nim, a cokolwiek nadzwyż wydasz, ja, gdy się wrócę, oddam tobie.

36 Któryż z tych trzech zda się tobie bliźnim być onemu, co wpadł między zbójcę?

37 A on rzekł: Który uczynił miłosierdzie nad nim. I rzekł mu Jezus: Idźże, i ty uczyń także.

38 I stało się, gdy szli, a on wszedł do niejakiego miasteczka, a niewiasta niektóra, imieniem Martha, przyjęła go do domu swego.

39 A ta miała siostrę, imieniem Maryą, która téż siedząc u nóg Pańskich, słuchała słowa jego.

40 Ale Martha pieczołowała się około rozmaitéj posługi. Która stanęła i rzekła: Panie! niedbasz ty, iż siostra moja opuściła mię, żebym sama posługowała? Rzeczże jéj tedy, aby mi pomogła.

41 A odpowiadając, rzekł jéj Pan: Martho, Martho! troszczysz się i frasujesz około bardzo wiela:

42 Ale jednego potrzeba. Marya najlepszą cząstkę obrała, która od niéj odjętą nie będzie.