Przejdź do zawartości

Biblia Wujka (1923)/Ewangelia wg św. Mateusza 9

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki


Poniżej znajduje się Ewangelia wg św. Mateusza podzielona na rozdziały. Jeżeli chcesz skorzystać z całego tekstu zamieszczonego na jednej stronie, przejdź tutaj.

Biblia Wujka
Nowy Testament - Ewangelia św. Mateusza

1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7 - 8 - 9 - 10 - 11 - 12 - 13 - 14 - 15 - 16 - 17 - 18 - 19 - 20 - 21 - 22 - 23 - 24 - 25 - 26 - 27 - 28


ROZDZIAŁ IX.
Paraliżem zarażonego uzdrowił, grzechy mu odpuściwszy Mateusza na zwolennictwo powołał, z jawnogrzeszniki jadł, zwolenniki omawia, że nie pościli, niewiastę z krwotoku uzdrowił, dzieweczkę wskrzesił, dwu ślepych oświecił, ducha opętanego wyswobodził, chore uzdrawiał wszędy powiadając, że żniwa dosyć, żeńców mało.

I wstąpiwszy w łódkę, przewiózł się i przyszedł do miasta swego.

A oto przynieśli mu powietrzem ruszonego, na łożu leżącego. A widząc Jezus wiarę ich, rzekł powietrzem ruszonemu: Ufaj, synu! odpuszczająć się grzechy twoje. [1]

A oto niektórzy z Doktorów mówili sami w sobie: Ten bluźni.

A widząc Jezus myśli ich, rzekł: Przecz myślicie złe w sercach waszych?

Cóż jest łacniéj rzec: Odpuszczająć się grzechy twoje? czyli rzec: Wstań a chódź? [2]

A iżbyście wiedzieli, że moc ma Syn człowieczy na ziemi odpuszczać grzechy, tedy rzekł powietrzem ruszonemu: Wstań, weźmij łoże twe, a idź do domu twego.

I wstał i poszedł do domu swego. [3]

A ujrzawszy rzesze, bały się i chwaliły Boga, który dał takową moc ludziom.

A gdy ztamtąd szedł Jezus, ujrzał człowieka siedzącego na cle, Mateusza imieniem. I rzekł mu: Pójdź za mną. A wstawszy poszedł za nim. [4]

10 I stało się, gdy on siedział u stołu w domu, oto wiele celników i grzeszników przyszedłszy, siedzieli u stołu z Jezusem i z uczniami jego.

11 A widząc Pharyzeuszowie, mówili uczniom jego: Czemu z celniki i z grzeszniki je nauczyciel wasz?

12 Lecz Jezus usłyszawszy, rzekł: Nie trzeba zdrowym lekarza, ale źle się mającym. [5]

13 A szedłszy nauczcie się, co jest: Miłosierdzia chcę, a nie ofiary; bom nie przyszedł wzywać sprawiedliwych, ale grzesznych. [6]

14 Tedy przystąpili do niego uczniowie Janowi, mówiąc: Przecz my i Pharyzeuszowie pościemy często, a uczniowie twoi nie poszczą? [7]

15 I rzekł im Jezus: Izali synowie oblubieńca smęcić się mogą, póki z nimi jest oblubieniec? Aleć przyjdą dni, gdy będzie wzięt od nich oblubieniec, a tedy będą pościć.

16 A żaden nie wprawuje łaty surowego sukna w wiotchą szatę; albowiem obrywa od szaty całość jéj, i stawa się gorsze przedarcie.

17 Ani leją wina młodego w stare statki; bo inaczéj pukają się statki, i wino się rozlewa, i statki się psują. Ale młode wino zlewają w statki nowe, a oboje bywają zachowane.

18 To gdy on do nich mówił, oto książę jedno przystąpiło i kłaniało mu się, mówiąc: Panie! córka moja dopiero skonała, ale pójdź, włóż na nię rękę twoję, a żyć będzie. [8]

19 A wstawszy Jezus, szedł za nim i uczniowie jego.

20 A oto niewiasta, która krwotok przez dwanaście lat cierpiała, przystąpiła z tyłu i dotknęła się kraju szaty jego. [9]

21 Bo mówiła sama w sobie: Bych się tylko dotknęła szaty jego, będę zdrowa.

22 A Jezus obróciwszy się i ujrzawszy ją, rzekł: Ufaj córko! wiara twoja ciebie uzdrowiła. I uzdrowiona jest niewiasta od onéj godziny.

23 A gdy przyszedł Jezus w dom książęcia i ujrzał piszczki i lud giełk czyniący,

24 Mówił: Odstąpcie; albowiem nie umarła dzieweczka, ale śpi. I śmiali się z niego.

25 A gdy wygnano rzeszą, wszedł i ujął rękę jéj, i powstała dzieweczka.

26 I rozeszła się ta sława po wszystkiéj onéj ziemi.

27 A gdy Jezus przechodził zonąd, szli za nim dwaj ślepi, wołając i mówiąc: Zmiłuj się nad nami, Synu Dawidów!

28 A gdy przyszedł do domu, przystąpili do niego ślepi. I rzekł im Jezus: Wierzycie, iż wam to mogę uczynić? Rzekli mu: Iście, Panie!

29 Tedy się dotknął oczu ich, mówiąc: Wedle wiary waszéj niechaj się wam stanie.

30 I otworzyły się oczy ich, i zagroził im Jezus, mówiąc: Patrzcie, aby kto nie wiedział.

31 Lecz oni wyszedłszy, rozsławili go po wszystkiéj onéj ziemi.

32 A gdy ci odeszli, oto przywiedli mu człowieka niemego, djabelstwo mającego. [10]

33 A gdy było wygnane djabelstwo, przemówił niemy, i dziwowały się rzesze, mówiąc: Nigdy się tak nie okazało w Izraelu.

34 Ale Pharyzeuszowie mówili: Przez książę djabelskie wygania djabły. [11]

35 I obchodził Jezus wszystkie miasta i miasteczka, nauczając w bóżnicach ich i przepowiadając Ewangelią królestwa, a uzdrawiając wszelką chorobę i wszelką niemoc. [12]

36 A widząc rzesze, zlitował się nad nimi, iż byli strudzeni i leżący jako owce, nie mające pasterza. [13]

37 Tedy rzekł uczniom swoim: Żniwo w prawdzie wielkie, ale robotników mało. [14]

38 Proścież tedy Pana żniwa, aby wysłał robotniki na żniwo swoje.