Wikiźródła:Skryptorium/Prawo autorskie/Archiwum

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Archive

Ta strona ma charakter historyczny bądź archiwalny. Prosimy nie modyfikować tej strony.

Encykliki na Wikiźródłach

Od dłuższego czasu większość encyklik Jana Pawła II, np. Redemptor hominis oznaczona jest jako NPA. Problem nie został tu rozwiązany, więc poruszyłem go w Wikiprojekcie Chrześcijaństwo w Wikipedii: [1]. Dobrze by było podjąć jakąś decyzję. Rdrozd 00:15, 25 mar 2009 (CET)[odpowiedz]

Witam, na ogólnej liście dyskusyjnej zadałem pytanie na temat tego szablonu. Liczę, że osoby kompetentne w dziedzinie prawa autorskiego (np. Polimerek) rozstrzygną ten spór, który w poczekalni Wikiźródeł zamarł w 2007 roku i nie został rozwiązany. awersowy # 00:38, 7 maj 2009 (CEST)[odpowiedz]

Wyjaśniło się coś w kwestii praw autorskich na te teksty? Jeśli nie to je usuwam. Nie ma co trzymać czegoś czego stan prawny jest niejasny. Jest tak wiele cennych tekstów co do których nie ma wątpliwości, że nie ma co trzymać tekstów na siłę. Wiszą na źródłach jakieś teksty latami i straszą czerwonymi szablonami. sp5uhe dyskusja edycje 23:44, 13 maj 2009 (CEST)[odpowiedz]
Hej! Pewnie widziałeś wypowiedź Polimerka na SDU: [2] - ja bym jednak był za usunięciem tych tekstów jako pozostawiających zbyt wiele wątpliwości, a więc na granicy PD. Trudno byłoby teraz spełniać wobec nich warunki przytoczone przez Poliego, np. trzeba dowieść, że dzieło istotnie jest anonimowe, trzeba dowieść, że dzieło było opublikowane w okresie obowiązywania ustawy i że prawa autorskie zdążyły wygasnąć do dzieła również w czasie gdy ustawa jeszcze działała' - naprawdę nie wydaje mi się, abyśmy mieli w przyszłości do czynienia z takimi materiałami (chociaż nie wiadomo), natomiast co do istniejących tekstów - spełnienie tych warunków wydaje mi się niemożliwe. Ponadto w samym głosowaniu w tym projekcie 3 osoby były za usunięciem szablonu, a 2 za zostawieniem, a chyba decyduje większość? (nie jest to jasno określone w regulaminie SDU). awersowy # 01:28, 14 maj 2009 (CEST)[odpowiedz]


Zmieniłem licencję na {{PD-ineligible-tekst}} tekstom:

  1. Postanowienie Prokuratury Wojewódzkiej w Toruniu z dnia 2 października 1980, o umorzeniu śledztwa w sprawie katastrofy kolejowej zaistniałej w dniu 19 sierpnia 1980 na szlaku Aleksandrów Kujawski – Toruń Główny w pobliżu stacji Brzoza Toruńska
  2. Oświadczenie Prokuratury Wojewódzkiej w Warszawie w sprawie katastrofy lotniczej zaistniałej w dniu 9 maja 1987 roku w Warszawie
  3. Zapis rozmów w kabinie załogi podczas lotu nr 5055 w dniu 9 maja 1987 - rozmowa miała charakter techniczny, a nie twórczy

Pozostałe usuwam. sp5uhe dyskusja edycje 08:14, 14 maj 2009 (CEST)[odpowiedz]

Co robimy z tekstem Wielki Hymn do Atona? W odniesieniu do tego tekstu wszystkie informacje są, więc licencja wygląda mi na dobrze dobraną. sp5uhe dyskusja edycje 08:22, 14 maj 2009 (CEST)[odpowiedz]
Ups, nie zauważyłem tego tekstu... Wygląda na to, że faktycznie spełnia warunki, ergo - szablon jest i będzie potrzebny. Ale proponuję dopisać na stronie Wikiźródła:Szablony/Licencje obszerniejszy opis tego w jakich sytuacjach może być używany (na bazie informacji od Polimerka). awersowy # 22:18, 14 maj 2009 (CEST)[odpowiedz]

Copyright?

Trafiłem na tekst, który jest oznaczony jako tłumaczenie Copyright - Dyskusja:Z_czystym_sercem. Chyba trzeba to usunąć, czy może ktoś próbuje to wyjaśnić? Jest więcej tekstów tak oznaczonych tego samego tłumacza. sp5uhe dyskusja edycje 23:08, 28 maj 2009 (CEST)[odpowiedz]

Cóż, to "copyright" interpretowałbym dosłownie - jako oświadczenie Erzette, że to on jest tłumaczem, i że przysługują mu wszelkie prawa do tłumaczenia. Jako że tłumaczenie opublikowane zostało na licencji Creative Commons, oznacza to, że przysługują mu prawa z tej licencji oraz autorskie prawa osobiste (tak jak nam wszystkim, którzy coś tłumaczą na Wikipedii czy Wikiźródłach). Podsumowując - nie ma potrzeby niczego usuwać. Swoją drogą, w Polsce ten napis "Copyright" nie ma żadnego znaczenia; wszystkie tłumaczenia i tak są chronione z mocy ustawy. --Teukros 23:21, 28 maj 2009 (CEST)[odpowiedz]
Drugim problemem jest licencja wstawiona na dole do artykułu Z_czystym_sercem, a jest nią cc-by-nc-nd-3.0 zabraniająca użycia komercyjnego i dokonywania jakikolwiek zmian - nawet poprawek zauważonych błędów. sp5uhe dyskusja edycje 23:40, 28 maj 2009 (CEST)[odpowiedz]
Oj, to większy problem. Przyznam, że sam tego nie zauważyłem - dopiero jak wszedłem w edycję, zorientowałem się że link prowadzi gdzie indziej, niż przy zastosowaniu szablonu. Powiem tak - na stan prawny w Polsce to nie robi większej różnicy, ale jeżeli przywiązujemy wagę do tych wszystkich licencji CC, GNU FDL itp. to pewnie trzeba będzie poprosić o zmianę licencji, albo - niestety - usunąć. Przy okazji - dopiero teraz zorientowałem się, że na stronie głównej Wikiźródeł też jest dziwnie napisane, mianowicie że przyjmujemy teksty tylko "public domain" (koszmar z tą "public domain", w Polsce to zupełnie inaczej wygląda, ale niech będzie) i na licencji GNU FDL. Tymczasem większość tłumaczeń mamy na licencji CC. Zmieniamy informację na głównej, czy licencje w tłumaczeniach? --Teukros 10:50, 29 maj 2009 (CEST)[odpowiedz]
Niedawno odbywało się głosowanie nad zmianą licencji projektów Wikimedia z GNU FDL na CC. Większość głosujących poparła pomysł zmiany, więc zapewne niedługo projekty Wikimedia będą dostępne na oby licencjach. Według mnie licencje CC powinny być co najmniej równorzędne do GNU FDL. Czyli jak na moje wyczucie trzeba zmienić stronę główną. sp5uhe dyskusja edycje 11:46, 29 maj 2009 (CEST)[odpowiedz]
Zmieniłem licencje na stronie głównej na wszystkie wolne licencje akceptowane w projektach Wikimedia. Teraz nie powinno już być niejasności. Zaraz napiszę do tłumacza w sprawie wstawionych przez niego tekstów. Usunę te które nie są akceptowane przez projekt. Jeśli odpisze ze zgodą to je odtworzę. sp5uhe dyskusja edycje 12:00, 29 maj 2009 (CEST)[odpowiedz]
Zastanawiam się, czy nie byłoby lepiej opublikowane na wolnych licencjach zgodnych z GFDL. Obecny zapis pomija inne licencje, np. istniejącą już na Wikiźródłach {{OPL}} --ajsmen91 dyskusja 18:06, 29 maj 2009 (CEST)[odpowiedz]
Świetnie wymyśliłeś z tą zgodnością z GFDL. Już zmieniłem zgodnie z Twoją sugestią. Trochę poprawiłem pozostałe teksty w tym szablonie, aby poprawić ich zrozumiałość. sp5uhe dyskusja edycje 22:01, 29 maj 2009 (CEST)[odpowiedz]
Bardzo dobre posunięcie :-). awersowy # 16:15, 30 maj 2009 (CEST)[odpowiedz]
Niestety dostałem odpowiedź odmowną od autora tłumaczenia. Nie zgodził się na udostępnienie swojej pracy na wolnej licencji. sp5uhe dyskusja edycje 18:43, 30 maj 2009 (CEST)[odpowiedz]

Teksty na podwójnej licencji

Sprawa dotyczy oczywiście utworów dodanych ostatnio przez Szwedzkiego. Są one udostępniane na podwójnej licencji - Creative Commons Attribution-ShareAlike 3.0 Unported i GNU Free Documentation License 1.3. Licencje te, aczkolwiek dosyć zbliżone, mają jednak inne warunki i nieco inaczej się je stosuje (np. szczególne postanowienia dotyczące "copying in quantity" w GNU FDL, których nie ma w CC). Patrząc od strony czytelnika, nie wiedziałbym czy stosować postanowienia jednej licencji, obu, czy może po trochu z jednej i drugiej. A gdyby (broń Boże) doszło do sytuacji, gdyby faktycznie trzeba było powołać się na postanowienia licencji, to już byłby zupełny miszmasz. Z tego co widzę, dotychczas takie podwójne licencjonowanie nie było praktykowane na Wikiźródłach - może jednak lepiej stosować jedną? --Teukros 10:05, 18 cze 2009 (CEST)[odpowiedz]

Miałem niedawno podobną dyskusję na commons, zerknij tu. W naszym przypadku chyba należy się stosować do tej licencji, która jest maksymalnie wolna i wygodna. Electron <Odpisz> 11:58, 18 cze 2009 (CEST)[odpowiedz]
Tak na szybko - o podwójnym licencjonowaniu. Te licencje są kompatybilne, czytelnik może użyć jednej z nich, lub obydwu. Szwedzki 14:51, 18 cze 2009 (CEST)[odpowiedz]
Rozumiem. Proponuję wobec tego stworzenie szablonu zbliżonego do tego Szablon:Licencja-tłumaczenie, informującego czytelnika, że ma możliwość wyboru pomiędzy licencjami. Obecnie w żaden sposób nie wynika to z tekstu, wręcz przeciwnie - sformułowania w szablonach sugerują, że należy stosować łącznie obie licencje. --Teukros 15:51, 18 cze 2009 (CEST)[odpowiedz]
Hm, ja bym raczej zrobił jeden szablon o treści "Tekst jest udostępniony na licencji a i b, można wybrać jedną z nich lub zastosować obie"; coś takiego już w projektach widziałem. Szwedzki 15:57, 18 cze 2009 (CEST)[odpowiedz]
Tak, właśnie coś takiego miałem na myśli. Taki szablon zajmowałby pewnie mniej miejsca na ekranie, co też istotne. --Teukros 16:01, 18 cze 2009 (CEST)[odpowiedz]
Wersja robocza: Wikiskryba:Szwedzki/Szablon. Szwedzki 16:17, 18 cze 2009 (CEST)[odpowiedz]
Jak dla mnie to jest OK. Electron <Odpisz> 17:19, 18 cze 2009 (CEST)[odpowiedz]
Dla mnie również. --Teukros 18:00, 18 cze 2009 (CEST)[odpowiedz]
Ok, gotowe:) Szwedzki 18:21, 18 cze 2009 (CEST)[odpowiedz]

Listy otwarte

Na kanwie tekstu W sprawie kamienia list otwarty do przyjaciół w kraju i za granicą powstał problem, czy różnego rodzaju "listy otwarte", składane publicznie oświadczenia itp. podlegają ochronie prawa autorskiego, a w związku z tym na jakich warunkach można je publikować na Wikiźródłach. Moja interpretacja jest następująca: wyłączenia spod ochrony prawa autorskiego enumeratywnie wymienione są w art. 4 ustawy Prawo autorskie. Jest to lista zamknięta, a jako że zasadą jest ochrona twórczości o indywidualnym charakterze, nie można dokonywać wykładni rozszerzającej tych przepisów. Z braku odmiennej regulacji, przyjąć należy, że o ile tylko taki list (itp.) jest przejawem twórczym o indywidualnym charakterze, podlega normalnej ochronie prawnej. Od biedy można by próbować zastosować do takich utworów art. 25 ust. 1 pkt. 4 ustawy, ale nawet ten przepis zezwala jedynie na wykorzystanie utworu w szczególny sposób - zbyt wąski, aby uznać że jest to domena publiczna. Co o tym sądzicie? --Teukros 20:53, 26 cze 2009 (CEST)[odpowiedz]

  • Nie jestem prawnikiem, ale chciałbym zwrócić uwagę, że listy otwarte są publikowane przez ich autorów właśnie z intencją "otwartości", czyli szerokiego dostępu. Można więc chyba domniewywać zgodę na nieograniczone publikowanie, jeżeli autor nie zastrzegł inaczej. BTW: czy na enWiki ktoś już tego nie rozstrząsał? Może wyważamy otwarte drzwi? -- Grzegorz Wysocki 21:05, 26 cze 2009 (CEST)[odpowiedz]
    • Z intencją szerokiego (czy nawet nieograniczonego) dostępu - bez wątpienia. Ale czy również z intencją nieograniczonej modyfikacji i dowolnego wykorzystania? Tu już bym był ostrożny, a nasze wymagania co do tekstów (tak na Wikipedii, jak i na Wikiźródłach) są takie, że muszą być one całkowicie wolne od ograniczeń w wykorzystaniu (pod warunkiem podania autorstwa itd.). Można jeszcze dodać, że dosyć niebezpieczne jest domniemywanie zrzeczenia się ochrony prawnej (bierzemy na siebie ryzyko), a ponadto w przypadku śmierci takiej osoby, o prawa do tekstu mogą upomnieć się spadkobiercy, którzy mogą mieć inne zdanie w tej kwestii, niż zmarły. --Teukros 21:36, 26 cze 2009 (CEST)[odpowiedz]
      • Przyjmując, że celem społeczno-gospodarczym listu otwartego jest jak najszersze rozpowszechnienie listu i zawartych w nim idei to taki ruch autora i ewentualnych spadkobierców byłby niezgodny z art. 5 kodeksu cywilnego, "Nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony." Ta tzw. klauzula generalna jest ważną częścią polskiego systemu prawnego i sądy z niej korzystają. Jeżeli zaś chodzi o prawo do nieograniczonej modyfikacji zasobów Wikiźródeł to miałbym poważne obawy, że na punkcie polskiej ustawy jest ona niemożliwa, ze względu na osobiste prawa twórcy z art. 16 ustawy o prawie autorskim (głównie pkt. 3 ale też niemożliwość zrzeczenia się tych praw). Co oczywiście nie oznacza, że trzeba wszystko z polskich Wikiźródeł usunąć - jest to raczej ograniczenie dla korzystających, którzy chcą pozostać w zgodzie z polską ustawą.  « Saper // @wikiźródła »  14:29, 27 cze 2009 (CEST)[odpowiedz]
        • Niestety, widzę dwa problemy w takim rozumowaniu. Po pierwsze, art. 5 z całą pewnością nie daje uprawnienia do naruszania prawa "w imię zasad współżycia społecznego". On stanowi ochronę przed nadużyciem prawa - i nic więcej. Po drugie - obrona przed sądem w oparciu o art. 5 k.c. to ostateczność, stosowana gdy już naprawdę nic innego nie się nie da - i prawie nigdy nie daje efektu. Muszą zajść naprawdę szczególne okoliczności, aby sąd uwzględnił taką obronę; nie mam cienia wątpliwości, że przegralibyśmy sprawę. Co do art. 16 - zgoda. Co więcej, polskie prawo autorskie nie przewiduje wygaśnięcia autorskich praw osobistych. Tu jednak mowa jest o czymś innym. Mianowicie, w przypadku autora udostępniającego swoje utwory na tzw. "wolnej licencji", możemy rozsądnie (i mogą nasi czytelnicy) zakładać, że nie będzie ich później ścigał za wykorzystanie tychże utworów. Chroni nas (czytelników już nie), także po śmierci takiego autora, art. 14 ust. 1 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Natomiast w przypadku różnego rodzaju "listów otwartych", tak naprawdę o woli autora nie wiemy prawie nic - z całą pewnością wiemy tylko tyle, że chciał i zezwolił na publikację listu w czasopiśmie (czy innym medium) do którego go wysłał. Dlatego też, w interesie tak naszym, jak i czytelników, zdecydowanie opowiadam się za usunięciem wszystkich takich materiałów z Wikiźródeł. --Teukros 15:02, 27 cze 2009 (CEST)[odpowiedz]
    • Dyskusja na ten temat była już kiedyś prowadzona, wtedy zdecydowałem się takie teksty usunąć. Myślę, że sam dopisek "list otwarty" nie może być podstawą do ustalania praw autorskich jakiegokolwiek tekstu. Określenie to często stosuje się, właściwie lub nie, mówiąc o listach publikowanych, powszechnych. Moim zdaniem nie upoważnia nas to do kopiowania, nie mówiąc już o innych aspektach, takich jak możliwości modyfikacji czy komercyjnego wykorzystania. Poza tym nie jesteśmy prawnikami i nie nam rozsądzać takie możliwości. Jeżeli ktoś jest w stanie udokumentować legalność publikacji tych tekstów w Wikiźródłach - wtedy mogłyby się one tutaj pojawić, bez tego teksty powinny być, moim zdaniem, usunięte. --ajsmen91 dyskusja 22:59, 26 cze 2009 (CEST)[odpowiedz]
      • Jeśli pojawiają się wątpliwości to najbezpieczniej jest usunąć teksty z wątpliwym statusem prawnym. Gdybym ja napisał list otwarty nie chciałbym aby taki list domyślnie był w domenie publicznej, ponieważ list otwarty jest to zazwyczaj artykuł zamieszczany w prasie o specyficznej formie. sp5uhe dyskusja edycje 11:37, 27 cze 2009 (CEST)[odpowiedz]
      • Dopisek "List otwarty" czy "Apel" czy coś o podobnym znaczeniu moim zdaniem wpływa dość zasadniczo na charakter sprawy. Ale oczywiście nie chodzi tylko o sformułowanie, tylko o charakter listu.  « Saper // @wikiźródła »  14:29, 27 cze 2009 (CEST)[odpowiedz]
  • Tekst usunąłem: Ajsmen i Teukros mają moim zdaniem rację. Natomiast wątpliwości co do statusu prawnego utworu należy rozstrzygać na niekorzyść i usuwać, aby nie narażać projektu na ewentualne problemy prawne w przyszłości. — Awersowy <talk> 23:10, 14 lis 2009 (CET)[odpowiedz]

Przemówienia

Na kanwie tekstu Przemówienie Józefa Becka w Sejmie RP 5 maja 1939 r wyszedł kolejny (pewnie nie ostatni) problem z interpretacją prawa autorskiego. Tekst ten oznaczyłem jako NPA, uważając że jako utwór osoby zmarłej w 1944 r. nie wszedł do domeny publicznej. Oznaczenie cofnął Andros64, argumentując że przemówienie to spisane zostało do protokołu z posiedzenia Sejmu, i wobec tego jako dokument urzędowy nie podlega ochronie prawa autorskiego. W moim przekonaniu, argumentacja Androsa64 nie odpowiada obowiązującym przepisom. Otóż zauważyć należy, że zgodnie z art. 25 ust. 1 pkt. 4 prawa autorskiego, Wolno rozpowszechniać w celach informacyjnych w prasie, radiu i telewizji mowy wygłoszone na publicznych zebraniach i rozprawach; nie upoważnia to jednak do publikacji zbiorów mów jednej osoby.. Zauważyć należy, że gdyby przyjąć argumenty Androsa64, zacytowany przepis w znacznej części stawałby się zbędny. Po co bowiem specjalne zezwolenie na publikację mów na publicznych zebraniach i rozprawach (przypominam - rozprawy też są protokołowane), jeżeli mowy takie "z automatu" nie są objęte ochroną prawa autorskiego? Sprawa jest o tyle istotna, że jak dotąd usuwaliśmy wszystkie mowy "oficjalnie" wygłoszone. Gdyby przyjąć interpretację Androsa64, powinniśmy przywrócić usunięte wcześniej przemówienia Lecha Wałęsy przed Kongresem, Jana Pawła II w Sejmie, orędzia Lecha Kaczyńskiego itd. O ile wiem, zostały tylko dwa tego rodzaju utwory - właśnie przemówienie Becka i jeszcze przemówienie Mołotowa przed RN ZSRR. --Teukros 13:13, 28 cze 2009 (CEST)[odpowiedz]

Dla mnie argumentacja Androsa64 jest przekonywująca. To przemówienie powstało w ramach funkcjonowania mechanizmów zarządzania państwem. Przygotowała je osoba będąca w tych władzach w ramach obowiązków służbowych. Wygłosiła tekst w Sejmie. W przypadku Jana Pawła II to trochę co innego, bo on nigdy nie był polskim urzędnikiem. Przemówienia przed Kongresem czy też orędzia budzą moje wątpliwości - to raczej nie są teksty urzędowe. Jednak to co posłowie wygłaszają w Sejmie w mojej opinii jest tekstem urzędowym, ponieważ takie jest zadanie Sejmu. Co do tekstów autorów zagranicznych wydaje mi się, że powinno się stosować zasady prawa autorskiego danego kraju. Trzeba sprawdzić czy są jakieś umowy międzynarodowe w tym zakresie. Można wtedy posiłkować się sprawdzeniem czy tekst oryginalny jest na Wikiźródłach w tym języku. sp5uhe dyskusja edycje 13:43, 28 cze 2009 (CEST)[odpowiedz]
BTW:Tutaj znalazłem stroniczkę jak długa jest ochrona praw autorskich w poszczególnych krajach. Electron <Odpisz> 03:57, 29 cze 2009 (CEST)[odpowiedz]
Odwiedzam Wikiźródła rzadko, dlatego dziś dopiero reaguję na zaproszenie do dyskusji.
Jak najbardziej przekonujące są argumenty, iż polscy urzędnicy państwowi (rządowi i prezydenccy), posłowie i tym podobni wygłaszając swoje oficjalne przemówienia wykonują pracę "publiczną", opłacaną z publicznych pieniędzy i jej rezultaty (stenogramy) są w domenie publicznej, niezależnie zresztą, gdzie to mówią: w Warszawie, w Gdyni, w Kinszasie czy nad Atlantykiem. Prawo autorskie nie ma tu nic do roboty, zostało wynalezione po to, by chronić twórców, a nie urzędników.
Uważam zatem, że przemówienie Wałęsy przed kongresem amerykańskim podlega prawu polskiemu, a przemówienie Jana Pawła II przed Sejmem - watykańskiemu (niestety). Innymi słowy wałęsowskie "My Naród!", które zostało usunięte winno zostać przywrócone.
Nota bene bardzo mnie dziwi, że nikt nie był łaskaw mnie w mojej dyskusji nawet powiadomić o zamiarze usunięcia tego tekstu, który osobiście załadowałem i ze zdziwieniem widzę, że go nie ma... Praktyki w Wikiźródłach są jeszcze bardziej zbójeckie, niż w Commons - tam przynajmniej powiadamiają.
Julo 09:56, 26 lip 2009 (CEST)[odpowiedz]
Przyznam, że co do zasady przekonała mnie argumentacja Androsa64 i Sp5uhe, rzecz w tym, że sprawa przemówienia Lecha Wałęsy w Kongresie wygląda nieco inaczej. Lech Wałęsa sprawował urząd Prezydenta RP od 22 grudnia 1990 r. Przemówienie w Kongresie wygłosił w dniu 15 listopada 1989 r., nie jako przedstawiciel państwa, ale jako osoba całkowicie prywatna (swoją drogą, był pierwszą taką osobą w historii Kongresu - fakt odnotowany w artykule o Wałęsie w anglojęzycznej Wikipedii). Przyjmując interpretację, że przemówienie przed Kongresem podlega prawu polskiemu (ku czemu i ja się skłaniam), szczerze wątpię, aby można było zamieścić je na Wikiźródłach. Temu, że nie zostałeś zawiadomiony o usunięciu tekstu, nie dziwię się wcale - z jego historii w żadnym razie nie wynika, abyś był osobą ładującą (jest w nim tylko jedna Twoja edycja, z 29 kwietnia 2007 r., z drobnymi zmianami). Najpewniej wynika to z tego, że 24 sierpnia 2005 r. tekst został przeniesiony przez bota (Tsca.bot), i przy okazji usunięciu uległa cała wcześniejsza historia edycji. --Teukros 11:04, 26 lip 2009 (CEST)[odpowiedz]

Rymowanki - zabawianki

Chodzi mi o teksty rymowanek dla dzieci w stylu "Jedzie sobie Pan, Pan, na koniku sam, sam" lub "Koci, koci łapci" jakie są np. zgromadzone na tej stronie lub w kategorii Категорія:Забавлянки na ukraińskich Źródłach. Są to przeważnie bardzo stare teksty, zwykle anonimowe i znalezienie do nich jakichś poważnych źródeł nie mówiąc o znalezieniu jakiechkolwiek namiarów na autora jest raczej problematyczne. Z drugiej strony dobrze by było utworzyć taką kategorię na naszych Źródłach... Bo są sympatyczne i przypominają szczęśliwe lata :). Więc może by je gromadzić i opatrywać autorem Anonim. Electron <Odpisz> 13:13, 10 lip 2009 (CEST)[odpowiedz]

W przypadku tłumaczenia takich tekstów z ukraińskich Źródeł, nie ma problemu - są opublikowane z założenia przynajmniej na GNU FDL. Osobiście tłumacząc z Wikisource nie dochodzę już "a skąd oni to wzięli", zakładając że jak wrzucili, to widać jest "wolne" (swoją drogą, to jeszcze jeden powód aby bardzo dbać o te kwestie u nas - kto wie, czy na innych Wikisource ktoś tak samo myślący nie tłumaczy od nas?). Co do stron takich jak Osesek - byłbym z nimi ostrożny. Nie można mieć pewności, czy aby jakaś rymowanka nie jest np. radosną twórczością administratora strony. Poszukałbym najlepiej jakiegoś starego zbioru tego rodzaju tekstów (tak jak mi udało się z Mioduszewskim i kolędami), i z niego przepisywał. --Teukros 13:26, 10 lip 2009 (CEST)[odpowiedz]
W moim rozumieniu Wikiźródła gromadzą inne źródła, więc myślę, że teksty tutaj umieszczane powinny być wcześniej publikowane w jakimś innym poważnym źródle książkowym. Tak więc, jeżeli istnieje jakaś publikacja gromadząca takie teksty, to nie widzę problemu z możliwością ich tłumaczenia (pamiętać należy oczywiście o prawie autorskim, więc musi to być źródło stare, lub informujące o czasie powstania/użytkowania tekstu). Jeżeli jednak taka publikacja nie istnieje lub nie uda się do niej dotrzeć, to sugerowałbym Wikicytaty - dla porównania q:Rymowanki dziecięce. Natomiast jeśli chodzi o inne wersje językowe Wikiźródeł, to nie kierowałbym się tym, że teksty u nich są sprawdzone, to mogą się znaleźć i u nas. Polskie Wikiźródła działają według polskiego prawa, teksty są sprawdzane zgodnie z naszym ustawodawstwem. W innych wersjach obowiązuje inne prawo, więc niekoniecznie te teksty są automatycznie wolne dla nas. Poza tym Wikiźródła niestety nie są dobrze rozwiniętym projektem, co widać m.in. po ilości użytkowników w porównaniu z np. Wikipedią. Nie możemy więc zakładać, że wszystkie teksty są sprawdzone. Jak widać w linku podanym przez Electrona, na ukraińskich Wikisource nie stosuje się nawet szablonów licencji. W każdym razie byłbym ostrożny. --ajsmen91 dyskusja 14:04, 10 lip 2009 (CEST)[odpowiedz]
Ukraińskie Żródła są na razie raczej w powijakach - mają tylko ok. 2000 tekstów, ruch tam mizerny i raczej nikt tam na razie nie przejmuje się takim dziwnym czymś jak prawa autorskie ;). Jeszcze gorszą sytuację to widziałem tylko na Źródłach białoruskich do których w ogóle trudno dotrzeć bo zdaje się działają jako sekcja jakichś źródeł angielskojęzycznych. Ale podałem je jako przykład. Głównie to chodziło mi o polskie rymowanki, ale jak już leżą na Cytatach to może niech tam sobie dalej leżą. Bo dochodzenie kto je stworzył, kiedy i czy są free to jednak byłaby benedyktyńska praca... Moim zdaniem to są jednak pełnoprawne utwory literackie, chociaż krótkie i raczej powinny być u nas. No ale może ciszej nad tym, bo jeszcze wywołam jakąś małą wojenkę ;). A wiadomo, gdzie drwa rąbią tam wióry lecą. Kiedyś miałem podobne przeboje ze zbiorem kawałów o Sztyrlicu (głównie tłumaczeń, częściowo moich, bo nałogowo "produkują" je Rosjanie oczywiście po rosyjsku). Najpierw były na Wiki, potem na Cytatach a na końcu wylądowały w Nonsensopedii... I tam sobie już spokojnie leżą i służą dobrej sprawie :) Electron <Odpisz> 16:20, 10 lip 2009 (CEST)[odpowiedz]

Od pewnego czasu zastanawiałem się, jak rozwiązać problem modlitw na Wikiźródłach, tak aby utrzymać jak najwięcej testów, a przy tym być w zgodzie z prawami autorskimi. Ostatecznie, wymyśliłem że najlepiej będzie znaleźć jakiś modlitwenik z XIX wieku (a najlepiej kilka modlitweników), i z niego spisać co się da. Znalazłem już jeden - Książka do nabożeństwa o. Karola Antoniewicza S.J, i dzisiaj dokonałem pierwszej edycji w Modlitwa przed jedzeniem; zwróćcie uwagę na zawartość strony dyskusji. Przy podmienianiu tekstów, proponuję przyjęcie następujących zasad:

  • nie ma jednej, obowiązującej wersji danej modlitwy. Teksty zmieniały się z czasem, funcjonuje też wiele modlitw na tę samą okazaję. W związku z tym, można publikować różne wersje, i proponuję aby to robić w różnych artykułach (ograniczenia szablonu tekstif),
  • zakładamy, że "bezpieczne" są modlitewniki wydane do końca XIX wieku (tak naprawdę, to data wzięta nieco z sufitu, ale jakąś cezurę przyjąć trzeba),
  • zakładamy, że czytelnika może interesować źródło tekstu - tak więc dajemy maksimum informacji do tekstif,
  • co zostanie po tym wszystkim, usuwamy. Z tego co widzę już teraz, problemy będą głównie z litaniami, reszta powinna się w miarę ostać.

Zachęcam do wypowiedzi w temacie, może ktoś poda namiary na jakiś modlitewnik? :) --Teukros 23:00, 2 wrz 2009 (CEST)[odpowiedz]

Nie siędzę za bardzo w temacie ale propozycja brzmi rosądnie. Electron <Odpisz> 11:16, 3 wrz 2009 (CEST)[odpowiedz]
Bardzo dobra inicjatywa :) Rozejrzałem się za innymi modlitewnikami zamieszczonymi w Internecie i oto wyniki moich poszukiwań:
Znalazłem jeszcze kilka innych modlitewników, ale są tam raczej mniej popularne teksty. Jeżeli chodzi o prawa autorskie, to chyba możemy przyjąć, że modlitwy (te powszechnie znane) to głównie teksty anonimowe, więc raczej wystarczy wykazać, że były publikowane ponad 70 lat temu. Pozdrawiam, --ajsmen91 dyskusja 17:13, 4 wrz 2009 (CEST)[odpowiedz]

Boska Komedia

Chciałem zabrać się za dokończenie Boskiej Komedii w przekładzie Edwarda Porębowicza (na wolnej licencji). Mam jednak problem z istniejącymi już w naszym projekcie przypisami do tego tekstu: brak informacji o ich autorze. Mam w domu wydanie Biblioteki Narodowej tego dzieła właśnie w przekładzie Porębowicza, sprawdziłem więc przypisy i ich treść nie zgadza się z tym, co jest na źródłach (mogę podać przykłady na życzenie). Po zajrzeniu w Google okazało się, że przypisy wzięto z tej strony, niestety nie znalazłem tam informacji o ich autorze. Nie sądzę, aby ich był nim sam Porębowicz, ale mogę się mylić. Pytanie więc: co robić? Usuwać je prewencyjnie, czy zostawić - i kopiować dalej z tamtej strony? A może ktoś z Was ma w domu jakieś wydanie Boskiej Komedii z przypisami i mógłby sprawdzić? Bo jeśli są Porębowicza, to szkoda wyrzucać. — Awersowy <talk> 11:28, 12 lis 2009 (CET) PS. Aha, w wydaniu z 1921 roku na CBN Polona: [3] nie ma przypisów. — Awersowy <talk> 11:35, 12 lis 2009 (CET)[odpowiedz]

Swego czasu kontaktowalem sie z autorem strony na ktorej umieszczono tekst Porebowicza ale niesteto on nie pamieta skad wzial przypisy. Jestem jednak prawie pewny ze sa one duzo mlodsze niz samo tlumaczenie, czyli nalezalo by usunac. --Robek (dyskusja) 00:13, 9 kwi 2010 (CEST)[odpowiedz]

Prawa autorskie w Państwie Watykan

Hej,

W wolnym czasie i przy okazji dyskusji w innej sprawie zbadałem jakie jest prawo autorskie Państwa Watykan. Po pierwsze Watykan jest sygnatariuszem traktatu berneńskiego i traktatu paryskiego, dlatego obowiązuje tu ogólna zasada, że inni sygnatariusze mają swoich krajach obowiązek szanowania zasad prawa autorskiego Watykanu w stosunku do dzieł, które powstały w tym państwie. W Watykanie odpowiednikiem ustaw są dekrety kurii rzymskiej. W sprawie praw autorskich istnieją dwa dekrety. Z 1960 [4], z 2005 [5]. Faktyczną podstawą prawa autorskiego w Watykanie jest dekret z 1960. Dekret z 2005 głosi tylko, że dysponentem papieskich i watykańskich prawa autorskich jest Vatican Publishing House. Natomiast dekret z 1960 głosi, że Państwo Watykan ma prawo autorskie do wszystkich prac wykonanych w tym Państwie, prac wykonanych przez kongregacje, sekcje kurii rzymskiej i inne instytucje należące do tego państwa oraz, że prawo to ma być egzekwowane na zasadach opisanych w ustawie o prawach autorskich działającej aktualnie we Włoszech. Wg aktualnej włoskiej ustawy prawa autorskie majątkowe wygasają w 70 lat od śmierci autora, jeśli jest to praca indywidualna lub w 50 lat od publikacji jeśli jest to praca zbiorowa. [6] W przypadku encyklik - czasami jest to praca zbiorowa, a czasami indywidualna, natomiast w przypadku innych dokumentów watykańskich - prawie zawsze zbiorowa. Tak czy owak można uznać, że od 1 stycznia 2010 wygasły na pewno prawa autorskie do prac papieża Piusa XI i wszystkich jego poprzedników, czyli można by odtworzyć np tę encyklikę: [7], a przy papieżach późniejszych rozważyć, które dokumenty są rzeczywiście autorstwa tych papieży, a które są tylko przez nich podpisane, ale de facto stanowią prace zbiorowe. Polimerek (dyskusja) 01:06, 7 sty 2010 (CET)[odpowiedz]

O, dobrze wiedzieć. Czyli z tego co widzę, prawo Watykanu nie różni się zbytnio (jeżeli chodzi o terminy wygaśnięcia autorskich praw majątkowych) od naszego. Z przywróceniem ww. encykliki będzie problem - niestety, anonimowy (IP) użytkownik Wikiźródeł który ją dodał, nie podał kto jest autorem przekładu na język polski. --Teukros (dyskusja) 12:06, 7 sty 2010 (CET)[odpowiedz]

Niewygłoszone przemówienie Lecha Kaczyńskiego

Czy ten tekst może znaleźć się w Wikiźródłach (tekst dostępny także na prezydent.pl)? Czy umieszczenie go w całości w Wikipedii nie jest naruszeniem praw autorskich? Wszak informacja o prawach autorskich na prezydent.pl mówi: "Zezwala się na używanie, kopiowanie oraz wykorzystanie tekstów oraz zdjęć publikowanych w serwisie internetowym www.prezydent.pl, z zaznaczeniem źródła ich pochodzenia. Zezwolenie nie dotyczy elementów zastrzeżonych, w tym zastrzeżonych elementów graficznych oraz tekstów publikowanych pierwotnie w innych źródłach. Żadne elementy nie mogą być modyfikowane w jakikolwiek sposób bez zgody Kancelarii Prezydenta RP.", ale z drugiej strony licencja Wikipedii i innych projektów Wikimedia to GFDL/CC-BY-SA, która pozwala na modyfikację tekstu: "Treść Wikipedii jest udostępniana w oparciu o licencję CC-BY-SA 3.0. Udziela się zezwolenia do kopiowania, rozpowszechniania lub modyfikacji treści artykułów Wikipedii zgodnie z zasadami Licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Unported lub dowolnej późniejszej opublikowanej przez Creative Commons.". (Wytłuszczenia w obu cytatach ode mnie.)

(Dla porównania: jakiś czas temu w w:dyskusja:modlitwa byłem przekonywany przez administratorów Wikipedii, że nagranie z Sejmu z pewnością łamie jakieś prawa autorskie i dlatego nie można do niego linkować (tylko linkować! o umieszczeniu nagrania w którymś z projektów Wikimedia nawet nie było mowy...).

Komentarze? BartłomiejB (dyskusja) 17:06, 24 kwi 2010 (CEST)[odpowiedz]

  • Tak, oczywiście że to jest NPA. Kiedyś debatowaliśmy, czy możemy na Wikiźródła przenieść teksty ze strony prezydent.pl, jednak po głębszej analizie okazało się, że nie, właśnie ze względu na zastrzeżenie modyfikacji pracy. Wszystkie tego typu materiały zostaną usunięte z EKa, gdy tylko się pojawią. — Awersowy <talk> 17:50, 24 kwi 2010 (CEST)[odpowiedz]
  • Zamieszczenie tekstu przemówienia na Wikiźrodłach z pewnością byłoby sprzeczne z warunkami, na jakich Wikiźródła udostępniają zgromadzone w nich zasoby. Jak słusznie zauważyłeś, wymagana jest nie tylko zgoda na rozpowszechnianie, ale i modyfikację, a tej nie ma. Natomiast zamieszczenie na Wikipedii prawdopodobnie narusza prawo autorskie. Tekst został w artykule zamieszczony na prawie cytatu, a zgodnie z nim "Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym wyjaśnianiem, analizą krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości." Zamieszczone przemówienie raczej nie jest "drobnym utworem" (ale to już do interpretacji), i jak widzę, zostało zamieszczone w całości. Z tych względów, byłbym zdecydowanie przeciwny zamieszczeniu przemówienia na Wikiźródłach, i mam spore wątpliwości co do tego, czy można je zamieścić na Wikipedii. --Teukros (dyskusja) 18:03, 24 kwi 2010 (CEST)[odpowiedz]

Antoni Kucharczyk zmarł w roku 1944, więc jego teksty nie są jeszcze w domenie publicznej. Jednak wiele jego tekstów jest zamieszczonych w Wikiźródłach z adnotacją, że prawa autorskie wygasły ({{PD-old-autor}}) lub z odnośnikiem do strony autora ({{TekstPD}}) gdzie jest ten sam szablon. Duża część tekstów w ogóle nie ma szablonu licencji (wyjątek Chata pod borem - podano licencję GFDL). Teksty te zostały zamieszczone w 2006 roku przez Stanpa, który deklarował zgodę wnuka Antoniego, Romana Kucharczyka, na publikację tych tekstów w projektach Wikimedia (więcej: tutaj). Nie podano jednak na jaką licencję zdecydował się spadkobierca autora. Jest również kilka tekstów zamieszczonych przez Kocia przeniesionych z Wikipedii (wspominana Chata pod borem i Żal wilka), a także teksty dodane przez niezalogowanych użytkowników: Maciek Bzdura gada (była wcześniej grafika na Commons, ale została usunięta) oraz Maciek Kindybała gada (tutaj grafika z tekstem umieszczona na Commons przez Stanpa nadal istnieje; licencja: GFDL). Ponieważ Stanp nie jest już aktywnym użytkownikiem powstaje problem, a ja, niestety, nie mam w tej chwili wystarczającej ilości czasu by się w tę sprawę zagłębiać. Czy ktoś byłby w stanie się tym zająć? Pozdrawiam, --ajsmen91 dyskusja 12:03, 20 paź 2009 (CEST)[odpowiedz]

Sprawa jest w toku, szerzej wyjaśni to Awersowy, który się nią zajmuje. M.in. dlatego na razie nie dawałem tych tekstów do usunięcia. --Teukros (dyskusja) 12:25, 20 paź 2009 (CEST)[odpowiedz]
Owszem, zauważyłem te teksty już w maju i skontaktowałem się ze Stanemp drogą mailową, aby uzyskał zgodę na ich publikację na wolnej licencji. Początkowo zupełnie nie rozumiał, skąd ta sprawa wypłynęła (po latach), ale starałem się wytłumaczyć najlepiej jak potrafiłem kwestie praw autorskich. Stan nie jest spadkobiercą praw autorskich, ale zna osobiście tego spadkobiercę, który mieszka gdzieś na wsi i nie ma dostępu do internetu. Z lektury dyskusji nad przyznaniem medalu artykułowi Antoni Kucharczyk na polskiej Wikipedii: [8] wynika, że rozmawiał z właścicielem praw i uzyskał taką zgodę (ustną), jednakże to było wiele lat temu, jeszcze wtedy chyba nie było OTRS-u i nie mamy żadnego dokumentu w postaci e-maila lub skanu ze zgodą na udzielenie licencji CC-BY-SA, GFDL lub pochodnej (np. przesunięcie do domeny publicznej). Na Commons jest ten sam problem, ponieważ Stan załadował wówczas rękopisy i fotografie tego zmarłego autora (z błędnym opisem: Jestem autorem niniejszej pracy i udzielam zgody...). Jak już powiedziałem, korespondencję prowadziłem w maju - po dłuższych dyskusjach uzyskałem zapewnienie, że pojedzie do tego spadkobiercy i "załatwi" podpis na formularzu, który następnie zeskanuje i prześle mi e-mailem. Mamy październik i żadnego takiego maila nie dostałem, więc przypomniałem się 13 października. Otrzymałem odpowiedź: Muszę do niego napisać. Więc czekamy. Pytanie - jak długo?... — Awersowy <talk> 15:25, 20 paź 2009 (CEST)[odpowiedz]
Powiedzmy, że jeżeli solidnie zajmie się sprawą, w ciągu miesiąca jest w stanie uzyskać odpowiedź. Proponuję wobec tego zaczekać do połowy listopada, jeżeli do tego czasu nie będzie zgody, utwory usunąć. W razie, gdyby zgoda się pojawiła (albo za 5 lat...), będzie można je bez problemu przywrócić. --Teukros (dyskusja) 12:18, 24 paź 2009 (CEST)[odpowiedz]
Jest 19 listopada. Kasujemy?--Teukros (dyskusja) 15:52, 19 lis 2009 (CET)[odpowiedz]
Niestety... tak. Przyszło mi jednak do głowy, aby na metastronie zebrać te czerwone linki, by móc łatwo trafić do usuniętych tekstów i odtworzyć je, gdy utwory tego autora przejdą do domeny publicznej (a to już niedługo nastąpi). Taka "przechowalnia" usuniętych stron. — Awersowy <talk> 18:55, 19 lis 2009 (CET)[odpowiedz]
Z tego co widzę, wszystkie utwory zgrupowane są na stronie głównej i czterech stronach indeksujących (Blade kwiaty z wiejskiej chaty, Wiersze, piosnki z naszej wioski, Wiejskich piosnek czar na grunwaldzki dar i Z łąk i pól). Wszystkie te strony indeksujące są linkowane ze strony autora. Wydaje się więc, że właśnie strona autora może być taką przechowalnią linków; gdy wygasną prawa autorskie, będzie można ją odtworzyć, a następnie - na jej podstawie - odtworzyć strony indeksujące z poszczególnymi utworami.--Teukros (dyskusja) 11:10, 21 lis 2009 (CET)[odpowiedz]
Zrobione - nie bez żalu usunąłem wszystkie teksty... — Awersowy <talk> 19:10, 21 lis 2009 (CET)[odpowiedz]
Usunąłem z artykułu na Wikipedii wszystkie odnośniki do Wikiźródeł (sporo ich było). Też szkoda. Ale za pięć lat będzie można wszystko przywrócić :) --Teukros (dyskusja) 19:27, 21 lis 2009 (CET)[odpowiedz]

Opis ziem zamieszkanych przez Polaków

Ostatnio, w ramach rozszerzenia proofread, dodano dwa tomy tego utworu (1 i 2). Niestety może być problem z prawami autorskimi, ponieważ nie minęło 70 lat od śmierci wszystkich autorów tego dzieła:

  • Tom I
    • całość opracowana przez Aleksandra Czechowskiego — urodzony w 1870, data śmierci nieznana, nie wiemy czy minęło już 70 lat,
    • Ilu jest na świecie Polaków? Bolesława Koskowskiego (1870-1938) — OK,
    • Rys ludoznawczy Jana Karłowicza (1836-1903) — OK,
  • Tom II
    • Geografia fizyczna Anna Nałkowska (1862-1942) — NPA,
    • Geografia historyczna; Ubiory ludu Zygmunt Gloger (1845-1910) — OK,
    • Rzut oka po kraju Aleksander Janowski (1866-1944) — NPA,
    • Ustrój administracyjny Bolesław Koskowski (1870-1938) — OK,
    • Statystyka ludności Ludwik Włodek (1869-1922) — OK,
    • Rolnictwo Stanisław Kozicki (1876-1958) — NPA,
    • Przemysł Henryk Rodziszewski — brak danych,
    • Sprawy kościelne Zygmunt Morzkowski — brak danych,
    • Szkolnictwo i oświata Edward Maliszewski (1875-1928) — OK.

Jak widać, teksty co najmniej trzech autorów nie należą jeszcze do domeny publicznej, a o następnych trzech wiemy zbyt mało by określić stan praw autorskich do ich tekstów. Co z tym zrobimy? --ajsmen91 dyskusja 00:45, 24 paź 2009 (CEST)[odpowiedz]

Kiepsko mi to wygląda. Pierwszy tom może jeszcze da się opublikować, gdyby udało się ustalić datę śmierci Aleksandra Czechowskiego. Tak się składa, że wczoraj dosyć długo szukałem jakichkolwiek danych o tym autorze, i nic nie znalazłem, ale jeszcze zapytam (dzisiaj wieczorem) dwoje znajomych bibliotekarzy. Co do drugiego tomu - jestem za usunięciem, na szczęście prace przy nim nie zostały jeszcze rozpoczęte. --Teukros (dyskusja) 11:58, 24 paź 2009 (CEST)[odpowiedz]

Does this help: [9]

Czechowski Aleksander (1870 - 1916), dr filoz., dziennikarz i publicysta w Poznaniu. Czł. zw. 1894-1916?, W. Hist.-Lit., sekr. W. Hist.- -Lit. 1895-1897

Strona:Opis ziem zamieszkanych przez Polaków 1.djvu/9 says "w:Gazeta Polska". this says

"Al. Cz. [Aleksander Czechowski] ... „Gazeta Polska" 1898"

Will Polish copyright law allow us to upload a new copy of Volume II, with the copyright sections removed? I have had a quick look at the law, and I think this is OK, as they are not co-authors - they are separate works published together - a compilation. John Vandenberg (dyskusja) 16:10, 24 paź 2009 (CEST)[odpowiedz]

Data smierci Czechowskiego potwierdzona jako 1916 w Katalogu Biblioteki UW (link ponizej). Takze, to Henryk Radziszewski, nie Rodziszewski (1873-1923) (link ponizej). Morzkowski gorzej, to chyba on ([10]) czas sie zgadza, ale nawet jego rodzina nie zna dat smierci/urodzin... za to mozna by sie z nimi skontaktowac i poprosic o zgode na uzycie w PD?
Czechowski's death in 1916 also confirmed by UW Catalogue: [11]. Also, its Henryk Radziszewski, not Rodziszewski (1873-1923) [12]. Morzkowski is a problem, this ([13]) is likely him, but even his family doesn't know his b/d dates... but on the bright side they could be contacted and asked for permission for PD use, perhaps?
@John, let me know if you need something translated.
--Piotrus (dyskusja) 18:21, 24 paź 2009 (CEST)[odpowiedz]
Myślę, że w tej sytuacji możemy spokojnie kontynuować prace nad pierwszym tomem, i opublikować go w całości. Co do drugiego - wydjae się, że John ma rację, i że możemy opublikować te części, co do których wygasły autorskie prawa majątkowe (vide art. 11 ustawy prawo autorskie). --Teukros (dyskusja) 19:09, 24 paź 2009 (CEST)[odpowiedz]
Zgadzam się, pierwszy tom - OK, drugi niestety nawet z Commons powinien być usunięty ([14]) — Awersowy <talk> 20:15, 25 paź 2009 (CET)[odpowiedz]
A można tylko usnac te czesci (w mniejszosci) ktore nie sa PD? --Piotrus (dyskusja) 03:41, 26 paź 2009 (CET)[odpowiedz]
Nie jestem prawnikiem ale jeśli to nie jest praca zbiorowa ale zbiór prac to poszczególne części, na które wygasły już prawa autorskie moim zdaniem można by opublikować...Electron <Odpisz> 09:49, 26 paź 2009 (CET)[odpowiedz]
Chodziło mi tylko o to, że to jest jeden plik dvju, a nie kilkaset jpg'ów, które można przetrzebić pod kątem PA. Jak rozdzielić poszczególne strony djvu na osobne pliki, albo usunąć część stron z tego pliku? — Awersowy <talk> 11:10, 26 paź 2009 (CET)[odpowiedz]
Technicznie to jest do zrobienia, bo można poszczególne strony zapisać jako pliki jpg, a następnie osobno powrzucać na Commons. Aczkolwiek nie da się ukryć, że to robota wymagająca znacznego samozaparcia, i dosyć dobrego łącza. --Teukros (dyskusja) 12:12, 26 paź 2009 (CET)[odpowiedz]

Jako że nowych wypowiedzi brak, pozwolę sobie na podsumowanie. Pierwszy tom zostawiamy i nadal nad nim pracujemy. Co do tomu drugiego - wygląda na to, że tak czy inaczej trzeba skasować obecną stronę indeksu, i stworzyć nową na podstawie ponownie załadowanych plików na Commons. Jeżeli nikt nie zgłosi odmiennej propozycji, jutro usunę indeks. --Teukros (dyskusja) 17:51, 27 paź 2009 (CET)[odpowiedz]

Encyklopedia kościelna a prawa autorskie

Dzięki informacjom od rdrozda, ustaliłem listę autorów Encyklopedii kościelnej do 31. tomu włącznie, i na 1911 rok. Dlaczego to jest istotne, i jak wygląda sytuacja prawna tej publikacji? Otóż zgodnie z art. 11 prawa autorskiego, "Autorskie prawa majątkowe do utworu zbiorowego, w szczególności do encyklopedii lub publikacji periodycznej, przysługują producentowi lub wydawcy, a do poszczególnych części mających samodzielne znaczenie - ich twórcom. Domniemywa się, że producentowi lub wydawcy przysługuje prawo do tytułu." Nie ulega wątpliwości, że poszczególne hasła mają samodzielne znaczenie (zresztą, tak je właśnie publikujemy). Hasła są też w większości przypadków podpisane inicjałami ich autorów (zawsze jednego, z tego co widzę). Biorąc pod uwagę, że w tomie 31. opublikowana została lista autorów, należy przyjąć, że znamy każdego autora hasła podpisanego, czyli że z publikacją danego hasła należy odczekać 70 lat od śmierci jego autora.
Poniżej publikuję listę autorów. Można ją znaleźć na końcu 31. tomu w PBI; dodatkiem ode mnie są daty śmierci autorów.

  1. Balcerzak Franciszek - ?
  2. Bartkiewicz Władysław - zm. po 1902 (autor, W.B.) (jego artykuły są m.in. w I tomie EK!!! figuruje w spisie autorów do t.XV)
  3. Bartynowski Marjan - zm. 1938
  4. Błachuta August - (vel Błachut Augustyn) zm. 1927
  5. Bułakowski Alfons - zm. 1917
  6. Borniński Piotr - zm. 1927
  7. Cieplak Jan - zm. 1926
  8. Charszewski Ignacy - zm. 1940
  9. Chmielewski Franciszek - zm. przed 1911
  10. Chodyński Adam - zm. 1902
  11. Chodyński Stanisław - zm. 1919
  12. Chodyński Zenon - zm. przed 1891
  13. Chomentowski Władysław - zm. przed 1881
  14. Dąbrowski Aleksander - zm. 1938
  15. Dębiński Karol - zm. 1943 (autor, Ks.K.D.)
  16. Dmochowski Piotr - zm. 1941 (autor, P.D.)
  17. Drzewiecki Feliks - ?
  18. Dzieduszycki Maurycy - zm. przed 1881
  19. Fijałek Jan - zm. 1936
  20. Fudalewski Władysław - zm. 1918
  21. Fulman Marian - zm. 1945 (autor, M.F.)
  22. Gajkowski Jan - zm. 1919
  23. Gawroński Feliks - zm. 1919
  24. Gawrychowski Jan - zm. 1922
  25. Gorzelański Mikołaj - zm. 1896
  26. Goyski Marian - zm. 1922
  27. Gromnicki Tadeusz - zm. 1939
  28. Jaczewski Franciszek - zm. 1914
  29. Jagodziński Teofil - zm. 1907
  30. Jamiołkowski Stanisław - zm. 1885
  31. Janczak Łukasz - zm. 1918
  32. Janiszewski Jan Chyrzostom - zm. przed 1911
  33. Jarniński Franciszek - zm. 1922
  34. Jaźwiński Stanisław - zm. przed 1936
  35. Kluczewski Erazm - zm. 1915
  36. Kłopotowski Bolesław - zm. 1903
  37. Knapiński Władysław - zm. 1910
  38. Kossowski Henryk - zm. przed 1911
  39. Krajewski Aleksander - zm 1903
  40. Krynicki Władysław - zm. 1928
  41. Krukowski Józef - zm. przed 1911
  42. Kruszyński (Józef?) - zm. 1953
  43. Kureczko (Jan?) - zm. 1925
  44. Laus Bronisław - zm. 1941 (autor, X.B.L.)
  45. Lenkiewicz Zygmunt - zm. 1913
  46. Leśniak Franciszek - zm. 1915
  47. Likowski Edward - zm. 1915
  48. Lipnicki Augustyn - zm. 1912
  49. Liske Ksawery - zm. przed 1891
  50. Łopaciński Hieronim - zm. przed 1911
  51. Łuszczkiewicz Władysław - zm. przed 1911
  52. Magnuski Władysław - zm. 1907
  53. Majewski Florjan - zm. przed 1881
  54. Maks (Karol) - zm. 1915
  55. Matuszewski Teofil - zm. 1914
  56. Michalak Józef - zm. 1941
  57. Modzelewski Adolf - zm. 1936
  58. Nadratowski Jan - zm. 1929
  59. Niedziałkowski Karol - zm. przed 1911
  60. Niemirowski Adam - zm. 1921
  61. Nowodworski Michał - zm. 1896
  62. Nowodworski Jan - zm. 1893
  63. Nowodworski Franciszek - zm. 1924
  64. Nowowiejski Antoni - zm. 1941
  65. Pawlicki Stefan - zm. 1916
  66. Pęski Adam - ? (autor, Ks. A.P.)
  67. Polkowski Ignacy - zm. przed 1891
  68. Popławski Aleksander - ? (autor, X.A.P.)
  69. Pranajtys Justyn - zm. 1917
  70. Radziszewski Idzi - zm. 1922
  71. Retke Andrzej - zm. przed 1911
  72. Rewera Antoni - zm. 1942 (autor, A.R.)
  73. Rokoszny Józef - zm. 1915
  74. Ruszkiewicz Kazimierz - zm. 1925
  75. Rutski Stefan - zm. 1932
  76. Rzewuski Gracjan - zm. przed 1911
  77. Semkowicz Aleksander - zm. 1923
  78. Siarkowski Władysław - zm. przed 1911
  79. Skrochowski Ignacy - zm. 1912
  80. Skrochowski E. - zm. przed 1911
  81. Smoleński Maciej - zm. przed 1911
  82. Sotkiewicz Antoni - zm. 1901
  83. Spiss Stanisław - zm. 1920
  84. Surzyński Józef - zm. 1919
  85. Symon Franiczek - zm. 1918
  86. Syski Aleksander - zm. 1945 (autor, Ks. A.S.)
  87. Szaniawski Antoni - zm. przed 1911
  88. Szcześniak Władysław - zm. 1926
  89. Szelążek Adolf - zm. 1950
  90. Tomkowicz Stanisław - zm. 1933
  91. Urban Jan - zm. 1940 (autor, Ks. J.U.)
  92. Waberski Konstanty - zm. 1907
  93. Wadowski Jan Ambroży - zm. 1907
  94. Zaborski Władysław - zm. przed 1911
  95. Zajc Ludwik - zm. przed 1911
  96. Załęski Stanisław - zm. przed 1911
  97. Zaremba Aleksander - zm. przed 1911

Znak zapytania oznacza, że daty śmierci nie udało mi się ustalić. Sądzę, że w takich przypadkach lepiej założyć, że prawa nie wygasły.
Jak widać z powyższego zestawienia, mamy dziesięciu autorów, twórczość których objęta jest jeszcze autorskimi prawami majątkowymi. Są to: Dębiński Karol (zm. 1943, Ks.K.D.), Dmochowski Piotr (zm. 1941, P.D.), Fulman Marian (zm. 1945, M.F.), Jaźwiński Stanisław (zm ?, M.Ś.T.), Krajewski Aleksander (zm ?, A.K.), Laus Bronisław (zm. 1941, X.B.L.), Pęski Adam (zm. ? Ks.A.P.), Rewera Antoni (zm. 1942, A.R.), Syski Aleksander (zm. 1945, Ks.A.S.), Urban Jan (zm. 1940, Ks.J.U.). Z tego względu, wstrzymałem dodawanie kolejnych tomów (te z 1873 r. są raczej w całości bezpieczne). Sprawę proponuję rozwiązać w sposób następujący: encyklopedię opracowujemy normalnie, zwracając uwagę na inicjały pod hasłem. Jeżeli trafimy na hasło do którego prawa nie wygasły, po prostu go nie przepisujemy. Ponieważ na Commons encyklopedia jest w osobnych plikach jpg, nie będzie też problemu z ewentualnym usunięciem kilku stron. Przejrzałem też to, co dotychczas zostało opublikowane w przestrzeni głównej, i z tego co widzę, nie trzeba niczego usuwać. --Teukros (dyskusja) 19:59, 6 cze 2010 (CEST)[odpowiedz]

Przy czym, dla porządku, warto zrobić listę usuwanych skanów, z rokiem w którym można je będzie odtworzyć, bo z tego co widzę, w kilku przypadkach będzie to już w niedalekiej przyszłości — EMeczKa dyskusja 20:11, 6 cze 2010 (CEST)[odpowiedz]
Pełna lista inicjałów autorów poszczególnych tomów:
  • Tom I: ... (w PBI brak str. 6-7,68-9,308-9,384-5)
  • Tom II: ... (w PBI 1x178 nieczytelna, jest 2x130-131, 2x172-3, 2x178-9, 2x246-7, 2x390-1)
  • Tom III: ... (w PBI brak str. 238-9)
  • Tom IV: ... (w PBI brak str. 148,376-7)
  • Tom V: ...
  • Tom VI: A.B., H.K., J., J.N., Ks.Ig.Polk., Ks.W.F., N., S.S., W.Ch., W.F., X.A.S., X.F.S., X.I.Polk., X.S.Ch., X.S.J., X.W.K., X.Z.Ch
  • Tom VII: H.K., J., J.N., Ks.M.S., N., S.S., W.Ch., W.F., X.A.S., X.M.S., X.S.Ch., X.S.J., X.W.K., X.Z.Ch. (w PBI brak str. 100-1, 590-1)
  • Tom VIII: J.N., N., S., X.A.S., X.G.R., X.S., X.S.Ch, X.S.J., X.W.K., X.Z.Ch (w PBI brak str. 49,248-9,261 i dalszych; jest 2x2,3x3,4x244-5)
  • Tom IX: H.K., J.N., Ks.A.K.(str.512-6), Ks.M.S., N., W.F., X.A.S., X.A.Z., X.F.G., X.G.R., X.K.N., X.M.S., X.S.Ch., X.S.J., X.W.K., X.Z.Ch. (w PBI brak str. 66-7, 424-5; jest 2x276)
  • Tom X: H.K., J.N., Ks.M.S., Ks. W.S., L.Z., N., X.A.L., X.A.S., X.F.G., X.G.R., X.K.N, X.L.Z., X.S.Ch., Z.S.J., X.W.K (w PBI brak str. 8-9, 242-3, 409 i dalszych)
  • Tom XI: H.K., J.N., L.Z., N., S.S., St.St., St.Str., X.A.S., X.F.G., X.I.P., X.S.J., X.W.K., X.Z.Ch.
  • Tom XII: A.N., H.K., Ks.A.W., Ks.K.R., Ks.Tad.Gromnicki, Ks.Tadeusz Gromnicki, L.Z., M.hr.D., N., S.S., St.St., X.A.W., X.F.G., X.I.P., X.I.Polk., X.J.Polk., X.K.N., X.L.J., X.S.Ch., X.S.J., X.W.K., X.Z.Ch. (w PBI brak str. 624-5)
  • Tom XIII: Ad.Ch., A.K. (str.6-12,113-21,357-8,382-4,405-11,527-34,574-6), A.N., H.K., J.J., Ks.A.W., Ks.M.S., N., Wł.Łuszczkiewicz, X.A.S., X.G.R., X.M.S., X.S.J., X.W.F., X.W.K., X.Z.Ch. (w PBI brak str. 190-1, 296-7)
Ankry (dyskusja) 12:10, 30 lis 2010 (CET)[odpowiedz]

Popatrzyłem na zestawienie sporządzone przez Tommy'ego_Jantarka, i powiem tak - nie wygląda to za dobrze. Pół biedy z autorami wymienionymi w tabelce, znając ich inicjały będzie można pomijać napisane przez nich hasła (jak konkretnie, to do ustalenia). Natomiast niepokoją mnie spore braki jeżeli chodzi o daty śmierci na liście autorów pod tabelką. Brakuje 41. autorów, czyli sporo, a z tego co widać w tabelce, jest całkiem prawdopodobne że z tych 41. przynajmniej kilku przeżyło II wojnę. Zignorować tego nie można.
Widzę dwa wyjścia z sytuacji. Pierwsze, to zamknięcie projektu. Poddaję to pod rozwagę całkiem serio - przy 46. autorach (41 + tabelka), których hasła trzeba będzie omijać, to będzie mordęga okropna, przede wszystkim z bawieniem się w wycinanki na Commons, przeładowywaniem indeksu, majstrowaniem przy plikach djvu i to już od samego początku.
Druga możliwość to brnięcie dalej w ten słownik, ze wszystkimi konsekwencjami opisanymi wyżej.
Patrząc na sprawę z praktycznego punktu widzenia, preferuję rozwiązanie pierwsze - tzn. słownik usuwamy, i niech się nasi następcy (albo i my, kto wie) w 2030 r. martwią, czy mimo braku daty śmierci autora słownik można opracowywać, czy nie. Teoretycznie możemy się bawić w wycinanie grafik, przeskakiwanie haseł itp., ale wątpię, czy będziemy mieć do tego dość siły i cierpliwości. Żeby nie marnować włożonej już w projekt pracy, można by ewentualnie pierwszy tom zamieścić i na tym zakończyć, bo zdaje się że jest on bezpieczny w całości albo znacznej części. --Teukros (dyskusja) 12:18, 26 lip 2010 (CEST)[odpowiedz]

A kto miał prawa autorskie do tego słownika bo jeśli autorzy scedowali je na wydawnictwo to taka praca staje się PD po 70 latach od pierwszego wydania. Nie jestem do końca pewien ale czy w takich pracach zbiorowych nawet gdy autorzy nie scedowali praw autorskich na kogoś innego to czy nie liczy się jednak ich stanu PD po 70 latach od pierwszego wydania? Bo w przeciwnym wypadku ustalenie stanu faktycznego co do statusu dzieła może być kłopotliwe i awykonalne...Electron <Odpisz> 12:47, 26 lip 2010 (CEST)[odpowiedz]
OK. Lektura poprzedniego wątku mnie trochę oświeciła w materii dzieł zbiorowych ;) Tym niemniej jakby autorzy scedowali prawa na wydawnictwo sprawa by była jasna. Ale nie wiem czy to jest do ustalenia. Electron <Odpisz> 12:52, 26 lip 2010 (CEST)[odpowiedz]
Niestety, tak to właśnie wygląda. Nie można wykluczyć, że autorzy przenieśli autorskie prawa majątkowe na wydawców (tzn. tak naprawdę też nie bardzo wiadomo, na kogo), ale nie wiemy tego na pewno. Po prawdzie, raczej w to wątpię - Słownik był tworzony korespondencyjnie, przez ponad 150 osób z trzech zaborów, i wątpię czy wydawcy zawracali sobie głowę zawieraniem umów o przeniesienie praw autorskich w trzech różnych systemach prawnych, szczególnie że nie musieli tego robić. Ale cóż, wszystko to domysły, bo dowiedzieć się nie ma jak, mi przynajmniej żaden sposób nie przychodzi do głowy. --Teukros (dyskusja) 13:14, 26 lip 2010 (CEST)[odpowiedz]
No szkoda, że u nas nie ustalono jakiejś sztywnej cezury czasowej, np. amerykanie mają cezurę roku 1923, wszystko co powstało wcześniej jest PD. Bo czasami nigdy nie będzie pewności, zawsze można powiedzieć, że np. jakiś nieznany autor dzieła sprzed 200 lat może dalej żyć, bo nie ma pewnych danych, że już zmarł (chociaż tu od razu widać absurd ale spróbuj to udowodnić)... I chcąc upublicznić takie dzieło - ryzykujemy. Ale to takie moje wynurzenia są - prawo jest prawem, chociaż nie zawsze jest rozsądne. Będąc legalistą można tylko je przestrzegać lub dążyć do jego zmiany. Electron <Odpisz> 16:02, 26 lip 2010 (CEST)[odpowiedz]
BTW. Tak sobie głośno myślę - jeśli to dzieło nie powstało w Polsce, bo Polski, jako podmiotu prawnego wtedy nie było, to jak jest z tzw. ciągłością prawną. Czy nie trzeba by było stosować tu jednak prawo państw zaborczych i na ile prawo polskie czuje się kontynuatorką tych systemów prawnych. Electron <Odpisz> 16:11, 26 lip 2010 (CEST)[odpowiedz]
Tak naprawdę, to nie wiem jakie prawo stosować do materiałów na Wikiźródłach - polskie, amerykańskie czy holenderskie. Prawo polskie stosuję na wszelki wypadek, i głównie dlatego, że potencjalny użytkownik Wikiźródeł będzie korzystał ze zgromadzonych tu materiałów zgodnie właśnie z prawem polskim, a poza tym, jest ono dosyć restrykcyjne, więc co u nas dozwolone, to raczej i gdzie indziej będzie. Co do kwestii ciągłości, to owszem, może się zdarzyć, że w jakiejś sytuacji będziemy korzystać z ustaw państw zaborczych. Sam kiedyś miałem sytuację, że strona w procesie powołała się na przepisy ABGB. Tyle, że jeżeli chodzi o prawa autorskie, to szczęśliwie dla nas art. 75 ustawy z 1926 r. poddał stosunki prawno-autorskie nowym, już polskim regulacjom (za wyjątkiem umów, vide art. 76 tejże ustawy). --Teukros (dyskusja) 18:30, 26 lip 2010 (CEST)[odpowiedz]
Tak naprawdę, to nie wiem jakie prawo stosować do materiałów na Wikiźródłach - polskie, amerykańskie czy holenderskie - z tego co kojarzę chyba jest stosowane prawo państwa w którym jest umiejscowiony serwer, nie wiem tylko czy akurat w tym przypadku ma to zastosowanie. Tommy J. (pisz) 00:02, 28 lip 2010 (CEST)[odpowiedz]
Na Commons mają ogólną zasadę, że plik powinien być wolny wg prawa amerykańskiego, prawa kraju skąd pochodzi i prawa kraju skąd jest ładowany. Ale prawdę powiedziawszy są liczne wyjątki - np. można tam ładowac pliki zawierające portrety osób nie będących osobami publicznymi bez ich zgody (co wg polskiego prawa jest dyskusyjne), czy też honoruje się prawo do ładowania plików na zasadzie "free panorama", czyli np. zdjęcia nowych pomników umieszczonych w przestrzeni publicznej pochodzące z krajów gdzie jest "wolność panoramy", czyli np. polskich (chociaż prawo amerykańskie nie przewiduje takiej wolnosci)... Electron <Odpisz> 11:01, 28 lip 2010 (CEST)[odpowiedz]
Można poprosić też innych wydawców, aby się wspólnie pogłowić. Ekipa z ICM na pewno pomogłaby ten problem rozwiązać/rozwiązywać. Przykuta (dyskusja) 21:48, 26 lip 2010 (CEST)[odpowiedz]

Mnie też zastanawia inna rzecz, na jakiej zasadzie ten słownik jest tak bardzo ogólnie dostępny w sieci Nie bardzo chce mi się wierzyć żeby to było tak bardzo powszechne i tak bardzo bezkarne łamanie praw autorskich. To takie moje przemyślenia na szybko i teraz. --Tommy J. (pisz) 23:10, 26 lip 2010 (CEST)[odpowiedz]

Pewno nikt nie zwraca aż takiej uwagi na te prawa jak my. Jak ktoś widzi, że rzecz była wydana 131 lat temu to mu do głowy nie przyjdzie, że ktoś po tylu latach będzie dochodzić praw autorskich. Bo prawdę powiedziawszy to jest bardzo mało prawdopodobne... Czasami nawet poważne wydawnictwa "olewają" te sprawy. Electron <Odpisz> 13:13, 27 lip 2010 (CEST)[odpowiedz]
W najgorszym przypadku trzeba by wyeksportować te pliki na własny komp czy gdzieś na toolsy, poczekać te kilka lat i zaimportować... ee hmm jak tu nie utracić historii edycji i nie pokazać, ze to było edytowane wcześniej. Jak by nie było "aktów twórczych" - ewentualnie listę autorów dodać w opisie/opisach zmian. Przykuta (dyskusja) 23:26, 27 lip 2010 (CEST)[odpowiedz]
Tak sobie myślę, że można by było je przechować korzystając z możliwości usunięcia danej wersji pliku, która jest dostępna od jakiegoś czasu. Można utworzyć dany tekstu z zawartoscią objętą prawami autorskimi a potem nadpisać nową wersją z informacją, że zawartość tego tekstu będzie dostępna dopiero od xxxx roku i skasować pierwszą wersję. Jak wiadomo na wiki nic nie można w trwały sposób usunąć bo każda skasowana informacja i tak siedzi w systemie - nie jest po prostu widoczna dla ogółu ale w każdej chwili można ją odtworzyć. Tak więc admin w roku xxxx mógły tylko przywrócić tę opracowaną wersję i po krzyku... Nikt nie zabrania opracowywać dla własnych potrzeb tekstów chronionych prawem autorskim, nie można ich tylko udostępniać innym lub czerpać z tego korzyści. Tak więc wszystko byłoby w miarę legalne. Podobnie przecież i teraz się tak robi z tekstami skasowanymi w latach ubiegłych z powodu npa jeśli mija okres ich ochrony. Electron <Odpisz> 08:59, 28 lip 2010 (CEST)[odpowiedz]
Wysłałem zapytanie do ICM jak jest ta sprawa u nich rozwiązana, może w ich odpowiedzi znajdzie się coś o czym nie wiemy (oby). Oprócz tego szukam też gdzie indziej jakiś informacji dotyczących słownika. Ja myślę sobie tak: póki co pracujmy sobie nad I i II tomem, i tak jest w nich sporo pracy. Artykuły objęte prawem pomijamy. Mam propozycję, żeby zachować już ostateczne linkowanie po wygaśnięciu praw, by na stronach obecnie "zakazanych" haseł wprowadzać formułę (np. "prawa autorskie do tego hasła nie wygasły" lub coś podobnego). Problem tylko co to przestrzeni indeksu. Tylko tu także się zastanawiam, gdyż de facto przestrzeń indeksowa jest przestrzenią roboczą, nie publikacją. Czy się mylę? Tommy J. (pisz) 00:02, 28 lip 2010 (CEST)[odpowiedz]
Odnosząc się zarówno do tego, co napisał Electron, jak i tego, co napisał Tommy_Jantarek - problem leży właśnie w indeksie (czyli na Commons, tak naprawdę). Patrząc tylko z punktu widzenia naszej przestrzeni głównej, problemu prawie nie ma, bo tak jak zostało to wyżej napisane, zawsze można dać jakiś tekst zastępczy, czy przeskoczyć hasło. Niestety, publikowanie skanów z treścią objętą prawem autorskim jest zupełnie sprzeczne z naszymi zasadami (wolne teksty źródłowe itp.), jak również z polskim prawem (którego naprawdę wolałbym przestrzegać). Przestrzeń "indeks" jest tak samo dostępna, jak każda inna na Wikiźródłach, a co więcej, niedawno odkryłem że znakomicie ją łapią wyszukiwarki. Możliwe, że dałoby się tak pokombinować z indeksem (i chyba nawet wiem jak), żeby konkretne strony nie były wyświetlane, ale nie rozwiązuje to problemu, co zrobić z plikami na Commons. Ponieważ są to pliki djvu, trzeba by je usunąć, i wrzucić na nowo jako pliki jpg (dla ułatwienia późniejszego uzupełniania) bez stron, do których prawa nie wygasły. Stąd właśnie moja sugestia zamknięcia projektu Słownika - wszystko to jest niby do zrobienia, ale wymaga ogromnego nakładu pracy, który chyba lepiej zużyć na projekty słabiej dostępne (albo i zupełnie niedostępne) w sieci.
I tak to wygląda, chyba że ICM powie coś ciekawego. --Teukros (dyskusja) 10:05, 28 lip 2010 (CEST)[odpowiedz]
Jeśli ICM nie powie nic ciekawego, to skoro napsułem wrzucając ciężki temat, to podejmę się pracy zamiany plików djvu na jpg i wstawię odpowiednie pliki na commons. Mimo wszystko mnóstwo haseł jest wolnych a jest to zbyt cenne źródło nawet dla wikipedystów żebym się tak łatwo poddał :) Tommy J. (pisz) 10:41, 28 lip 2010 (CEST)[odpowiedz]
To samo można robić i z plikami graficznymi, tzn. najpierw ładować pełną stronę a potem nadpisać plik stroną z wyblanowanym tekstem a potem skasować (czyli ukryć) stronę pełną i dać o tym info w opisie. Oczywiście trzeba by mieć uprawnienia na Commons, czyli być adminem. Nie wiem czy byłby któryś z naszych zainteresowany. Oczywiście ktoś nowy zainteresowany tematem może tam poddać się głosowaniu... Druga opcja - takie wyblankowane pliki ładować tylko do nas lokalnie na Wikiźródła (oczywiście reszta może leżeć na Commons) - dla mechanizmu proofread to zdaje się nie ma różnicy. Zgadzam się, że to dużo pracy by było i zabawy. Czy to ma sens to już trzeba po prostu zapytać się wszystkich zainteresowanych. Electron <Odpisz> 10:45, 28 lip 2010 (CEST)[odpowiedz]

Ostatecznie Słownik został przeniesiony na międzynarodowe Wikisource, i jest obecnie dostępny pod tym adresem (tom pierwszy). Skorzystaliśmy tu z zasady, że międzynarodowe Wikiźródła dopuszczają każdy tekst opublikowany przed 1923 r. --Teukros (dyskusja) 22:50, 31 lip 2010 (CEST)[odpowiedz]

Może to jest najlepsze wyjście. Trzeba by było dać od nas przekierowanie na słownik na oldwikisource bo nie każdy zainteresowany tam tak łatwo trafi. Nie każdy wie, że coś takiego istnieje (oczywiście oprócz tych narodowości, które nie dorobiły się jeszcze swoich własnych domen). Electron <Odpisz> 00:48, 1 sie 2010 (CEST)[odpowiedz]
Słusznie, dam przekierowania między projektami gdzie trzeba. --Teukros (dyskusja) 00:54, 1 sie 2010 (CEST)[odpowiedz]

Zgoda na wykorzystanie materiałów

Otrzymałem maila od p. Bohdana Rudawca, syna p. Anny Rudawcowej (poetki-sybiraczki), który pragnie abyśmy zamieścili jej wiersze w naszym serwisie. I tu mam pytanie: mamy jakiś opracowany tekst zezwolenia na wykorzystanie materiałów chronionych prawem autorskim, które mógłby podpisać autor lub jego spadkobierca? Bo jakoś nie mogę się doszukać... Wprawdzie da się coś przerobić z wiki, ale jak ktoś już to przerobił to byłbym wdzięczny za linka lub podrzucenie tekstu. Electron  <Odpisz> 04:06, 24 sie 2010 (CEST)[odpowiedz]

Kiedyś już coś podobnego tworzyłem. Oto opracowany przeze mnie wzór:
Niniejszym oświadczam, że jestem jedynym właścicielem autorskich praw majątkowych do następujących utworów: .................... Wyrażam zgodę na wykorzystanie wyżej wymienionych utworów na zasadach licencji Licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Unported (Creative Commons Attribution-ShareAlike 3.0 Unported). Jestem świadomy, że udostępniając wyżej wymienione utwory na Licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Unported zgadzam się na ich komercyjne wykorzystanie i modyfikacje w zależności od potrzeb użytkowników. Przyjmuję do wiadomości, że wyrażonej niniejszym zgody nie mogę cofnąć i że teksty, na których wykorzystanie wyraziłem zgodę mogą być bezterminowo przechowywane w projektach Wikimedia.
Wzorowane na oświadczeniu z Wikipedii. Skrócone, bo w wersji pierwotnej nijak nie chciało pasować do sytuacji, gdy prawami rozporządza spadkobierca.
Dobrze byłoby się dopytać, czy Bydgoskie Towarzystwo Naukowe nie ma praw do tych wierszy. Tak na wszelki wypadek zapytałbym też p. Rudawca, czy jest jedynym spadkobiercą. Jeżeli nie, to ww. zgodę powinni wyrazić także i pozostali spadkobiercy.
Sugeruję też wybadanie, na ile p. Rudawcowi zależy na kwestiach prawnych. Jeżeli przywiązuje do tego wagę, to może należałoby mu wyjaśnić, że w świetle polskiego prawa status zgody i samej licencji CC jest co najmniej wątpliwy. --Teukros (dyskusja) 14:39, 24 sie 2010 (CEST)[odpowiedz]
OK. Wielkie dzięki za tekst i porady. Zaraz wyślę stosownego maila. Electron  <Odpisz> 10:04, 25 sie 2010 (CEST)[odpowiedz]
Otrzymałem od p. Bohdana Rudawca (który działa także w imieniu swojej siostry p. Haliny Łupinowicz) oświadczenie ze zgodą na umieszczenie na Wikiźródłach twórczości ich matki p. Anny Rudawcowej (oboje są jej spadkobiercami). Przesłałem ją do Sp5uhe, który obsługuje system OTRS. Jak już wszystko będzie załatwione to można będzie zacząć kopiować jej twórczość ze stron: http://www.poezjasybirska.republika.pl , http://www.wierszykirudawcowej.strefa.pl , http://www.inscenizacje.strefa.pl do naszych zasobów. Electron  <Odpisz> 17:01, 8 gru 2010 (CET)[odpowiedz]
A dopytałeś się o te prawa wydawnictwa? Na pewno nie dostali wyłączności na jakimś polu? --Teukros (dyskusja) 17:29, 8 gru 2010 (CET)[odpowiedz]
Okazuje się, że sprawa jednak upadła. Dostałem przed chwilą kopię maila przesłanego do Sp5uhe, z którego wynika, że po głębszym przemyśleniu konsekwencji jakie ono implikuje (zwłaszcza możliwości nieodpłatnego wykorzystania komercyjnego utworów) p. Rudawiec wycofuje się z tego oświadczenia. Electron  <Odpisz> 11:16, 9 gru 2010 (CET)[odpowiedz]

Inskrypcje na tablicach pamiątkowych i nagrobkach

Mam pytanie odnośnie takich źródeł jak napisy na tablicach pamiątkowych, pomnikach, starych nagrobkach w kościołach. Czy można je dodawać do wikiźródeł, jeśli nie były opublikowane w wydaniu "papierowym" (w książce lub czasopiśmie)? Wydaje mi się, że należałoby dopuścić taką możliwość. Wprawdzie napisy tego typu przeważnie występują tylko w jednym egzemplarzu, ale są umieszczane w miejscach powszechnie dostępnych i ich zweryfikowanie nie stanowi większego problemu.--Gathasper (dyskusja) 10:10, 28 sie 2010 (CEST)[odpowiedz]

Sądzę, że można by to rozwiązać w taki sposób, że wykonywane jest dobrej jakości zdjęcie tablicy (pomnika, nagrobka itd.), ładowane na Commons, a u nas następnie tworzony jest projekt proofread. Rozwiązanie takie miałoby i tą zaletę, że można by od razu ocenić, czy dany napis nadaje się do przepisania na Wikiźródła (czy np. nie jest zbyt nieczytelny, albo w języku obcym). Natomiast byłbym zdecydowanie przeciwny dopuszczaniu napisów bez poparcia w zdjęciu (na zasadzie "wikiskryba widział i przepisał"). --Teukros (dyskusja) 14:21, 28 sie 2010 (CEST)[odpowiedz]
Niewątpliwie wykucie w kamieniu lub odlanie w spiżu jest bardzo trwałą formą publikacji... Tak czy owak takie materiały też są chronione przez prawo autorskie jeśli mają wartość artystyczną (są PD dopiero 70 lat po śmierci autora lub tyleż lat po publikacji gdy autor jest anonimowy). Electron  <Odpisz> 01:11, 29 sie 2010 (CEST)[odpowiedz]
Dla ścisłości: zdjęcie każdej tablicy, pomnika lub nagrobka wystawionego na widok publiczny zawsze możemy zrobić i wrzucić na commons (bo w Polsce mamy tzw. "wolność panoramy") ale już opracować taki tekst jeśli jeszcze nie jest PD to chyba już nie (bo chronią go prawa autorskie). Electron  <Odpisz> 21:46, 29 sie 2010 (CEST)[odpowiedz]
Oczywiście. Poza tym, co tu piszemy, stosujemy normalnie przepisy prawa autorskiego. --Teukros (dyskusja) 21:48, 29 sie 2010 (CEST)[odpowiedz]

Copyleft

Akir wybrał dla swego przekładu Księgi Welesa licencję typu "copyleft". Przeszukałem naszą składnicę licencji -> Wikiźródła:Szablony/Licencje i jedyne co by było najbardziej "podchadziaszcze" to licencja OPL. Zdrugiej strony to chyba nie jest do końca to, bo na Commons znalazłem coś takiego -> FAL, tu jest opis -> w:Free Art License. No i mam zagwozdkę. Można oczywiście by przekopowiać szablon FAL do nas; ma on już nawet polskie tłumaczenie. Ale może niech się wypowie jeszcze ktoś, kto bardziej zna się na licencjach... Electron  <Odpisz> 13:25, 13 paź 2010 (CEST)[odpowiedz]

A można prosić link (albo tekst) tego wyboru Akira odnośnie licencji? --Teukros (dyskusja) 13:45, 13 paź 2010 (CEST)[odpowiedz]
Jest tutaj -> Wikiźródła:Strony do usunięcia#Księga Welesa. Electron  <Odpisz> 13:59, 13 paź 2010 (CEST)[odpowiedz]
A można prosić całość? Bo jest urwane (dosyć istotne) zdanie "Licencja tłumaczenia Copy left czyli każdy może" - co może? --Teukros (dyskusja) 15:16, 13 paź 2010 (CEST)[odpowiedz]
No tak się właśnie ten mail urywa, chyba autorowi chodziło o to, że każdy może zrobić z nim co mu się podoba. Dalej jest tylko kopia mojej prośby... Całość przesłałem Ci mailem. Electron  <Odpisz> 15:49, 13 paź 2010 (CEST)[odpowiedz]
Tak, dostałem kopię. No cóż, "copyleft" to idea, rodzaju ruchu, ale nie licencja. W czasach, kiedy Akir publikował na Wikipedii, obowiązywała tam GNU FDL. Można by ją przyjąć jako domyślną, acz przyznam, że bez wyraźnej zgody autora raczej niechętny jestem przyjmowaniu takich założeń. --Teukros (dyskusja) 16:01, 13 paź 2010 (CEST)[odpowiedz]
Z drugiej strony nie chciałbym mu dalej zawracać głowy, może rzeczywiście wstawić GNU FDL, która też "jest licencją typu copyleft" -> w:GNU Free Documentation License. Pierwotnie było to publikowane na Wikipedii więc siłą rzeczy musiało podlegać tej licencji. Electron  <Odpisz> 16:12, 13 paź 2010 (CEST)[odpowiedz]

Dodałem cztery teksty tego autora, lecz chyba uczyniłem to zbyt pochopnie. Posiłkowałem się antologią "Z fraszką przez stulecia (XV-XX wiek)" Józefa Bułatowicza, jest to pozycja z 2005 roku, ale nie było w niej wzmianki o tym, że zawarte tam wiersze nie są zgodne z oryginałami. A istnieje takie podejrzenie. Autor w bibliografii odwołuje się do wielu innych pozycji, nie wskazując na to, w której z nich należy szukać danych tekstów. Dlatego nie jestem w stanie tego sprawdzić. Powinienem zatem skasować swoje edycje, czy widzicie jakieś inne wyjście z tej sytuacji? --Gaci (dyskusja) 13:20, 18 lut 2011 (CET)[odpowiedz]

Wydaje mi się, że Dantyszek pisał jedynie po łacinie (a wręcz jestem prawie pewny) i to są jakieś tłumaczenia. Pozdrawiam. — Paelius (dyskusja) 14:36, 18 lut 2011 (CET)[odpowiedz]
Zgadza się. Co oznacza, że trzeba będzie sprawdzić także i inne zamieszczone u nas teksty Dantyszka, bo w żadnym tłumacz nie został oznaczony. Przyjdzie pewnie własny wkład kasować, ale nie ma innego wyjścia. --Teukros (dyskusja) 16:40, 18 lut 2011 (CET)[odpowiedz]

Z ciekawości: dlaczego Ortografija polska została usunięta jako naruszenie praw autorskich? Do kogo należą te prawa? // tsca [re] 01:32, 24 lut 2011 (CET)[odpowiedz]

Z powodu braku źródła i związanej z tym niepewności co do praw autorskich. Szczegóły można znaleźć na nieusuniętej stronie dyskusji tekstu. Nie zamieszczamy nie tylko tekstów co do których majątkowe prawa autorskie nie wygasły, ale także tekstów, co do których istnieją wątpliwości odnośnie ich statusu prawnego. W tym przypadku chodziło o wątpliwość, czy jest to tekst oryginalny, czy też opracowanie, którego autor zmarł mniej niż 70 lat temu. W sumie, rozwianie tych wątpliwości powinno skutkować przywróceniem tekstu. Ankry (dyskusja) 09:07, 24 lut 2011 (CET)[odpowiedz]
Nie zauważyłem dyskusji. Dziękuję za informację. Faktycznie, to zmienia postać rzeczy. // tsca (dyskusja) 11:20, 24 lut 2011 (CET)[odpowiedz]

Domena publiczna - publikacje LOPP, MSW

Witam! Być może tutaj ktoś będzie znał odpowiedź na pytanie: czemu dwie poniższe książki znajdują się w domenie publicznej?

W obydwu przypadkach nie ma zastosowania 70 lat od śmierci autora. Pytam, bo mam kilka książek podobnych, a które warte by były moim zdaniem opublikowania w formie elektronicznej. ∼Wostr (dyskusja) 02:44, 10 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]

Ad. poz. I - praca zbiorowa, podani są autorzy rozdziałów, jeśli wszyscy zmarli przed 1941 to całość jest PD, jeśli nie, to poszczególne części mogą być chronione (jeśli mogą stanowić oddzielną całość a tu wygląda, że mogą). Trzeba by było też rozważyć, czy nie praca nie "łapie się" na {{szablon:PD-PRL-tekst}}, więcej: zobacz -> Wikiźródła:Teksty podejrzane o naruszenie praw autorskich/archiwum#Wielki Hymn do Atona
Ad. poz. druga - brak podanych autorów, praca anonimowa wydana przed 1941, a więc PD.
Pozdrawiam Electron  <Odpisz> 10:51, 10 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]
Jest tak, jak pisze Electron. Niestety, żadna z ww. prac nie łapie się na PD-PRL-tekst, ale całkiem możliwe, że autorskie prawa majątkowe do obu wygasły w całości. W przypadku Vademecum obrony przeciwlotniczej i przeciwgazowej ludności cywilnej oczywiście trzeba będzie ustalić daty śmierci wszystkich autorów. --Teukros (dyskusja) 11:00, 10 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]
Dziękuję za odpowiedzi. Mam jednak jeszcze jedno pytanie i wybaczcie jeśli odpowiedzi są oczywiste, ale dla mnie to czarna magia.
Ad 1: Czy w tym przypadku zmieniło by coś, gdyby ci autorzy napisali tę książkę w ramach swojej pracy „(...) podziękowania Panom Szefom Departamentów Zdrowia i Uzbrojenia Ministerstwa Spraw Wojskowych za udzielenie zgody na wykonanie tak wielkiej pracy przez podległy Im personel, (...)”.
Pozdrawiam, ∼Wostr (dyskusja) 13:36, 10 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]
Same podziękowania raczej trudno uznać za przekonujący argument na to, że książka została napisana w ramach stosunku pracy. Jeżeli chcesz wykazać, że autorskie prawa majątkowe przeszły na inny podmiot niż autorzy, to moim zdaniem wymagałoby to przedłożenia umowy (licencji lub umowy o pracę), względnie wiarygodnej informacji że utwór został sporządzony w ramach takiej umowy. --Teukros (dyskusja) 14:17, 10 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]
Zastanawiam się po prostu na jakiej podstawie ta biblioteka umieściła tę książkę w domenie publicznej. Dziękuję za odpowiedź. Teraz muszę poszukać informacji o śmierci kilku osób, których książki posiadam. Pozdrawiam, ∼Wostr (dyskusja) 21:17, 11 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]
Biblioteki często publikują książki o niejasnym statusie prawnym (np. gdy data śmierci autora jest nieznana). My nie możemy sobie na to pozwolić. Ankry (dyskusja) 21:46, 11 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]
W przypadku poz. I istnieje duże prawdopodobieństwo, że autorzy (lub ich część) poległa w kampanii wrześniowej (lub potem w czasie wojny), bo to byli zawodowi żołnierze. Zakrawać to może na (może niezbyt wysokiego lotu) czarny humor, ale taka była niestety brutalna prawda tamtego okresu. Ale to oczywiście trzeba by było sprawdzić. Electron  <Odpisz> 09:23, 12 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]

To ja z jeszcze jednym pytaniem: Category:26 mm Pistolet sygnałowy wz. 1978 i wz. 1944 - opis i użytkowanie, czy to rzeczywiście jest domena publiczna? MON wydawał wtedy wiele takich instrukcji i podręczników, więc jeśli rzeczywiście jest to PD, to bardzo by mnie to ucieszyło. Pozdrawiam, ∼Wostr (dyskusja) 13:20, 14 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]

Można oprzeć się o to: "Załącznik do Zarządzenia nr 47/Uzbr. z 4 grudnia 1984 Szefostwa Służby Uzbrojenia i Elektroniki MON". Zgodnie z art. 4. pkt 2 prawa autorskiego, nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego urzędowe dokumenty, materiały, znaki i symbole. Jak dla mnie podpada pod ten artykuł. --Teukros (dyskusja) 14:19, 14 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]
Rozumiem. Dziękuję. Muszę zobaczyć czy to co posiadam jest w rzeczywistości czymś podobnym (tzn. załącznikami do jakichś dokumentów, dokumentami itp.), bo jak rozumiem samo bycie instrukcją wojskową nie przesądza o zastosowaniu tego artykułu. Pozdrawiam, ∼Wostr (dyskusja) 14:57, 14 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]

Polskie teksty na Oldwikisource

Btw. Na Oldwikisource toczy się dyskusja, co począć z "osieroconymi" tekstami, które tam leżą (a których języki mają już swoje domeny) ze względów prawnych (sławne amerykańskie prawo PD dla tekstów zagranicznych opublikowanych przed 1923) -> [15]. Z polskich, tekstów dotyczy to Słownika geograficznego Królestwa Polskiego. Jeśli ktoś ma coś do powiedzenia to wypadało by aby się wypowiedział, bo dyskusja może zakończyć się jego kasacją. Electron  <Odpisz> 11:26, 19 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]

Brak informacji a prawo autorskie

Mam pewien problem z małą instrukcją/broszurą. Otóż całość (licząca 15 stron) zawiera jedynie napis „Zakład nr 172”, tytuł, treść i krótką informację na ostatniej stronie „siw. tg. z. 2447/77 450.000 A-6”. Co począć z takim czymś? Nie ma autora, wydawcy, daty wydania, niczego. Pochodzi zapewne z lat 1974–1988. ∼Wostr (dyskusja) 15:01, 22 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]

Nowe, czyli ryzykowne. Przy współczesnych tekstach trzeba mieć absolutną pewność, że nie są one objęte autorskimi prawami majątkowymi lub prawami pokrewnymi. Trzeba dalej szukać, a jeżeli poszukiwania nie dadzą rezultatu - zdecydowanie odradzam publikowanie broszury. --Teukros (dyskusja) 15:12, 22 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]
Czyli autor anonimowy, czyli PD 70 lat od roku I publikacji. To wiemy. Pewnie to 77 to będzie rok publikacji (lub coś koło tego) ale to tylko przypuszczenia. Polskie PA jest właśnie dlatego takie piękne, słuszne i nadobne, że nie wie co począć z takim przypadkiem. Amerykanie mają magiczną datę 1923 przed którą wszystko jest PD a polskie nie (bo to by było za proste - polskie PA wychodzi, ze słusznego założenia, że przeciętny Polak nie jest aż tak mało inteligentny jak przeciętny Amerykanin i pewno coś tam zawsze wykombinuje ;). No i niech się ruszy i poszuka - ruch to przecież samo zdrowie. A i szczypta hazardu nie zawadzi - "kto nie riskujet - szampańskawo nie piot" ;) Electron  <Odpisz> 15:17, 22 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]
Electronie, proszę nie rób z Wikiźródeł platformy kontestowania przepisów PA w Polsce. Pisaniem interpelacji do naszych polityków na pewno zyskasz więcej, a projekt nie będzie postrzegany jako kontestujący PA. Pozdrawiam. — Paelius (dyskusja) 15:25, 22 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]
OK. Masz rację. Pozostańmy przy tym, że Polskie PA jest (...) piękne, słuszne i nadobne. I proszę mnie nie namawiać do rzeczy niemożliwych. Nie mam nic z natury Syzyfa ;) Electron  <Odpisz> 15:33, 22 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]
No i znowu ironizujesz/kontestujesz itd. itp. PA w Polsce jest i obowiązuje. Takie proste zdanie, a jakie wywołuje (niepotrzebne, moim zdaniem, bo niemożliwe, poprzez próbę dezawuowania go na Wikiźródłach, próby jego zmiany) niezdrowe napięcia. Pozdrawiam. — Paelius (dyskusja) 15:40, 22 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]
E, chyba źle mnie zrozumiałeś. Pisałem to absolutnie szczerze, z prawą ręką umieszczoną na sercu i ze wzrokiem utkwionym, hen, gdzieś tam w dali, gdzie prawda absolutna leży. Minę miałem też tak poważną, że długo trzeba by czekać na drugi tak podniosły moment. Serio, serio... Electron  <Odpisz> 15:48, 22 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]
Ech... dlaczego uwziąłeś się na nas, małych robaczkach, którzy tylko chcą być w zgodzie z zapisami ustawowymi i nie mają misji czynienia zmian w PA, tudzież jego ciągłej kontestacji... — Paelius (dyskusja) 15:53, 22 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]
Już taki jestem zimny drań i mam niewyparzoną gębę ;) Ale jednak chyba naprawdę źle mnie rozumiesz. Krytyka nie zawsze oznacza kontestacji (czyli w domyśle "olewania/łamania"). Ja wbrew pozorom jestem obywatelem praworządnym i bardzo akuratnym w tej dziedzinie. Aż sam się sobie dziwię jaki ze mnie jest porządny obywatel. Przestrzeganie prawa (nawet jeśli jest takie sobie i nie do końca się z nim zgadzam) a prawo do (konstruktywnej) krytyki (które jest przyrodzoną cechą człowieka) to jest zupełnie co innego... W skrócie: prawo przestrzegam ale krytykuję. Bo mam do tego prawo :) Electron  <Odpisz> 16:14, 22 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]
Napisałem kontestacja, bo chciałem uwypuklić aspekt publiczny, ale skoro trochę inaczej rozumiesz to słowo niż ja, to napiszę, że chodziło mi o krytykę publiczną. Twoje "prywatne" krytykowanie to rzecz, do której nie zamierzałem się odnosić. — Paelius (dyskusja) 16:57, 22 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]
Ale ja tu (od jakiegoś czasu) występuję całkiem prywatnie, więc wszystko co piszę to piszę prywatnie. To chyba oczywiste. Niby kogo miałbym reprezentować jak nie siebie samego i to osobiście? Jestem ino userem i "szarym obywatelem" a taki ma o tyle dobrze, że nie ma specjalnych ograniczeń formalnych i może mówić to co rzeczywiście wie, myśli i czuje. Ale łokej, ze względu na to, że ci to przeszkadza na przyszłość spróbuję się bardziej trzymać zasadniczego tematu danej dyskusji... Też mam sumienie i nie będę dręczył biednych adminów bez potrzeby ;) Electron  <Odpisz> 17:12, 22 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]
No właśnie. Kontestacja była lepszym słowem. Nie chodziło mi o to czy wypowiadasz się jako osoba prywatna, czy nie. Zresztą, administratora wikiźródeł trudno uznać za osobę publiczną/pełniącą funkcje publiczne (przynajmniej jak dla mnie). Chodziło mi o wypowiedź publiczną, a nie krytykę wyrażoną w prywatnej rozmowie. Trudno mi bowiem uznać to swoiste forum, jakim są wikiźródła za "teren prywatny". — Paelius (dyskusja) 17:28, 22 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]
Podsumowując: teren może publiczny ale moje wypowiedzi są prywatne (choć wygłoszone przy nabitej publiką sali ;) bo jestem osobą prywatną, tzn. nikogo nie reprezentuje (oprócz siebie) i nikt za mną nie stoi. Taką więc sobie prywatę uprawiam ;) Electron  <Odpisz> 10:26, 23 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]
Dziękuję za odpowiedzi :). Pozdrawiam, ∼Wostr (dyskusja) 12:08, 24 sie 2011 (CEST)[odpowiedz]

Encyklopedja Kościelna a prawa autorskie po raz drugi

Po bardziej gruntownym przebadaniu list autorów encyklopedii (listy autorów pojawiły się dopiero w XIII tomie) i stosowanych przez nich pseudonimów stwierdziłem, że:

  • wielu pseudonimów nie udało mi się dopasować jednoznacznie do żadnego z autorów z sumarycznej listy; ale chyba tych "niedopasowanych" potrzktujemy jako anonimów.
  • wersja listy z ostatniego tomu nie jest wcale kompletna; parę nazwisk występujących w tomach wcześniejszych, znika później (zwykle w okolicach t. XV); nie mam pojęcia dlaczego. Może ktoś ma koncepcję?
    W związku z tym, lista autorów, których daty śmierci nie znamy jest dłuższa - powiększona o kilku autorów z pierwszych tomów encyklopedii.
  • najbardziej problematyczne obecnie jest jedno nazwisko na tej liście - Wojciech Bartkiewicz (W. B.), który publikował w tomach I-III (lata 1873-4; pełna lista stron na których znalazłem jego artykuły jest w moim brudnopisie) - o którym wiemy właściwie tylko tyle, że był osobą świecką, że jego nazwisko zniknęło z listy autorów w t. XV (1883) i że być może w 1902 tłumaczył Miltona (nie ma jednak pewności, że to a sama osoba; być może inny "meteor").

Pytanie co z tym zrobić? Możliwości jest kilka:

  1. zostawiamy jak jest; autor tworzył minimum 67 lat przed 1941, w tamtych czasach młodzika by do encyklopedii nie dopuścili, więc przez domniemanie przyjmujemy, że jest NPA; na stronie Autor: będzie tylko nazwisko.
  2. j.w., ale bez strony autora
  3. tworzymy nowe strony, wycinając jego teksty (znalazłem 43 strony; może ktoś chętny?) i podmieniamy je w indeksie; na commons pełne wersje zostają [z praktyki wiem, że skoro nie ma ewidentnego NPA i na dodatek jest PD w US (publikacja przed 1923), to szanse na usunięcie nikłe
  4. prosimy Akirę o wniosek na commons o usunięcie stron; wrzucamy wersje przerobione z wyciętym tekstem (do wniosku uploadera być może się przychylą)
  5. wywalamy całe pierwsze 3 tomy E.K. (wiem, skrajność, PPNMSP)

Wiem z IRC-a, że Teukros i Paelius są za pkt.3.; W prywatnym mailu rdrozd sugerował pkt.1./2. Ja nie jestem jeszcze zdecydowany, ale głównie dlatego, że nie chce mi się tego samemu robić. Może są inne opinie?

W przypadku usunięcia pozostaje pytanie na jak długo? Paelius sugerował jeszcze 10-15 lat, czyli do 2021-26. Czy stulatek miał szansę przeżyć wichry wojny? A może ad calendas graecas? Ankry (dyskusja) 23:53, 5 lis 2011 (CET)[odpowiedz]

Ja tam bym był za zdroworozsądkową zasadą, że teksty z XIX w. o autorach, których nic nie wiemy (oprócz nazwiska lub pseudonimu, co czasami na jedno wychodzi, bo to może być też pseudonim) są z dużym prawdopodobieństwem PD i nie ma się o co dalej z nimi szczypać (chyba, że ktoś udowodni, że jest inaczej). Taki jest np. usus na Commons. Tam działają ludzie z wielu krajów i wspólnie do takiego wniosku doszli, a my mądrzejsi na pewno nie jesteśmy... Electron  <Odpisz> 15:57, 6 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
Rozwiązanie pośrednie: hasła autorstwa WB zamieszczamy na oldwikisource, zachowując u nas strukturę linkowania. Czytelnik nie obeznany z wikimechanizmami raczej nie powinien nic zauważyć (mało kto odróżnia Wikipedię od Wikiźródeł, to tym bardziej nie odróżni jednego projektu source od drugiego). W hasłach na oldwikisource przywalamy amerykański szablon PD-US-1923-abroad/PL. Zalety rozwiązania - nie wymaga majstrowania na Commons, nie udajemy że nie ma problemu, informacja że coś tu może być nie tak jest widoczna dla czytelnika. --Teukros (dyskusja) 16:18, 6 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
Powyższe rozwiązanie Teukrosa jest zwykłym brzydkim (w tym wypadku prawniczym) obejściem. Nie podoba mi się ono, ale nie będę czynił obstrukcji:). Na pewno lepsze niż czyjeś "zdrowe rozsądki". Tym niemniej podważa ono w zasadzie sens istnienia polskich wikiźródeł jako osobnego projektu. — Paelius (dyskusja) 16:39, 6 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
Na jedno wychodzi. Pewno jeden i drugi projekt siedzą na tym samym serwerze. Ale nie będę się szczypał. Dalej wierzę w zdrowy rozsądek. Nie kosą go to pałką ;) Electron  <Odpisz> 16:43, 6 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
Rozpocząłem zatem przenoszenie stron autora "W.B." na oldwikisource. Miejmy nadzieję, że kiedyś uda się te dwa kawałki zintegrować. Ankry (dyskusja) 00:45, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]

Broniewski

Pytanie raczej do kogo się zwrócić z tym problemem. Bo, że jest to jakiś "zdroworozsądkowy" kruczek, od których mnie mierzi, to pewne. Tyle że — nie jestem prawnikiem. Ja to traktuję jako typowe NPA. — Paelius (dyskusja) 14:11, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]

Pytanie, czy istnieje jakaś poważna opinia prawna, która uzasadnia, że prawa, które w PRL powstały i wygasły, nie zostały w świetle obecnej ustawy przywrócone. Ankry (dyskusja) 14:24, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
W szczególności patrz Prawo_autorskie_(ustawa) Art. 124 pkt 1. ppkt 3) Ankry (dyskusja) 14:35, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
Ustawa PA z 1994 przywraca ochronę ale tylko tych prac, które w międzyczasie nie stały się PD z mocy poprzedniej ustawy a tak jest dla tych prac Broniewskiego (Broniewski zmarł w 1962 + 25 lat = od 1977 te prace są PD), więcej -> [16], [17]. Wiem, że to jest czasami dość kłopotliwe w dowiedzeniu, że utwór spełnia warunki szablonu: {{PD-PRL-tekst}} ale tak to już jest z naszym prawem. Nikt nie obiecał, że będzie łatwo (jak powiedział Kloss. Hans Kloss ;) Electron  <Odpisz> 15:27, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
Jeśli chodzi o utwory obywateli polskich, to właśnie przywraca. Patrz mój odsyłacz do Art. 124 powyżej. Być może ustawa pozwala na nieusuwanie z internetu stron z tekstami zamieszczonymi przed 1994 r. (ale na pewno nie można tworzyć nowych stron z tekstami). Nie jestem prawnikiem. Ankry (dyskusja) 16:15, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
Obcych przywraca pod warunkiem wzajemności, co oczywiście też jest do sprawdzenia. A że to nie jest takie proste... Electron  <Odpisz> 16:42, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
Zależy co rozumieć pod pojęciem "własności egzemplarzy utworów". Ja to rozumiem tak, że te kopie utworów są PD a kopia z kopii PD jest PD, czyż nie?.. I nie tylko ja tak rozumuję, zobacz -> [18]. Electron <Odpisz> 16:50, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
Nie. PD są tylko te teksty, które zostały opublikowane w momencie działania ustawy. W momencie powrotu osobnika X pod przepisy prawa autorskiego każda kolejna publikacja nie jest już PD. Ja to tak rozumiem. Mówię, chciałbym poznać opinię prawnika od prawa autorskiego. A najchętniej opinię prawną względem stosowania tej ustawy zamówioną przez Stowarzyszenie. — Paelius (dyskusja) 16:57, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
Też bym chętnie ją poznał ale jak znam życie to i tak nie przekonało by to wielu "którzy wiedzą lepiej", patrz sprawa zdjęć legitymacyjnych, które wg opinii prawników nie posiadają "cech twórczych" ale są tacy co wiedzą to lepiej. Electron  <Odpisz> 17:03, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
Btw. Nie bardzo wyobrażam sobie więc po co jest ta wzmianka o "nie naruszaniu własności egzemplarzy"? Co to miało by niby dawać w praktyce? Nawet w internecie każde "oglądnięcie strony" powoduje utworzenie jej kopii w pamięci komputera, więc jest już kolejnym zwielokrotnieniem (według tego co ty twierdzisz). To się w takim wypadku kupy nie trzyma. Ma sens tylko przy "mojej" i Polimerka interpretacji... Electron  <Odpisz> 17:12, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
Elektronie — przerabialiśmy już to. W myśl PA zdjęcie legitymacyjne może zostać uznane przez autora za mające znamiona twórcze. Już samo to może powoduje jego "niewolność". — Paelius (dyskusja) 17:18, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
Wprawdzie to nie miejsce na taką dyskusję ale to nie sprawą autora jest uznawać, czy jego zdjęcia mają znamiona twórcze. To jest po prostu fakt obiektywny i pojęcie prawne. A jeśli tak to o tym powinni się wypowiedzieć prawnicy, co też uczynili i jasno się wypowiedzieli. Zdaje się, że jaśniej już nie można (jak na prawników ;) Electron  <Odpisz> 17:28, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
Może taki przykład: wydawca wydrukował 1000 egzemplarzy książki, gdy tekst był PD ale nie udało mu się sprzedać wszystkich przed zmianą ustawy. Po wejściu ustawy w życie może nadal sprzedawać wydrukowane wcześniej egzemplarze, które do niego należą, bez konieczności płacenia honorarium twórcy. To samo dotyczy osób sprzedających te książki na rynku wtórnym. Natomiast nie ma wg mnie większego sensu pojęcie "egzemplarz" w przypadku publikacji cyfrowej, chyba że będziemy przez to rozumieć zapis konkretnego pliku na określonym dysku np. serwera. Wg mnie zapisy dotyczące własności "egzemplarzy" nie maja lub mają niewielkie zastosowanie do publikowania w internecie. Ankry (dyskusja) 17:28, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
Właśnie... No dobrze. Przypuśćmy, że to internetowe (komputerowe) zwielokrotnienie nie jest zwielokrotnieniem i się nie liczy to o czym my tu rozprawiamy? To wtedy to nie jest nawet publikacja. Więc Prawu Autorskiemu nic do tego ;) To dalej nie trzyma się kupy... Electron  <Odpisz> 17:36, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
Zwielokrotnianiem jest na pewno, I moment tego zwielokrotnienia jest dosyc dobrze zazwyczaj okreslony. Problematyczne jest, czy to bedzie "dodruk" nowych egzemplarzy starego wydania (tego wydawcy bez zgody wlasciciela PA nie wolno) czy nowe wydanie. Ulomnosc PA nie oznacza, ze nalezy je obchodzic/ignorowac. Ankry (dyskusja) 17:51, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
No proszę, a niedawno gdzieś czytałem zgodę na takie obejście (coś jakby topic wcześniej ;)... Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia?.. Electron  <Odpisz> 17:56, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]

Z Wikiźródła:Zasady Wikiźródeł: "Ściśle przestrzegamy prawa autorskiego, dlatego przed umieszczeniem na Wikiźródłach tekstu należy mieć pewność, że wygasły co do niego prawa autorskie majątkowe, lub jego autor udzielił zgody na rozpowszechnianie swojej pracy na jednej z wolnych licencji." Jak dla mnie jest to dość jasno sprecyzowane, nie widzę podstaw do żenującego lawirowania i kombinowania jak to zrobić żeby legalnie nielegalne zrobić. Jak ktoś chce kombinować, to niech kombinuje na swoich śmieciach. Póki co jest to projekt publiczny, wspólny i dla czytelników, nie na użytek własny. Wikiźródła to nie chomikuj.pl, gdzie można sobie do woli przesyłać nielegalne lub prawie legalne pliki. Tommy J. (pisz) 17:21, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]

Ja uważam, że ta dyskusja jest po to, żeby sie upewnić. Należy sprawę wyjaśnić do końca, a nie zamiatać problem pod dywan. Ankry (dyskusja) 17:28, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
Święte słowa ;) Electron  <Odpisz> 17:29, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
No to upewniliśmy się, że nie mamy pewności. — Paelius (dyskusja) 17:43, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
Zatem proponuje na razie wstawic szablon {{NPA}} a po zakonczeniu dyskusji strony lub szablony usunac. Ankry (dyskusja) 17:51, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
PS. liczylem, ze zajmie sie tym jakis admin, ktory ma na temat wyrobiony poglad.
Ankry, wiesz przecież, że w tej chwili adminów działających jest de facto dwóch: ja i Teukros. Możemy rzucać monetą, kto się tym zajmie. — Paelius (dyskusja) 17:59, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
Teukros przyznaje się do skrzywienia prawniczego, więc... Co do ilości adminów - a mówili szanuj admina swego, bo nie będziesz miał żadnego. Mądry Polak po szkodzie ;) Electron  <Odpisz> 18:04, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]

Ten Władysław Broniewski? No cóż, oczywiste NPA. Art. 124 ust. 1 pkt 3 przywrócił prawa autorskie do utworów, do których prawa te wygasły pod rządami ustawy z 1952 r. Broniewski był "wolny" tylko w okresie od 19771987 do 1994 r.; po wejściu w życie nowej ustawy - już nie. --Teukros (dyskusja) 18:06, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]

1977 czy 1987? — Paelius (dyskusja) 18:09, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
Dokladniej, to pewnie 1988, ale to chyba juz nie istotne? Ankry (dyskusja) 18:13, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
Zatem moze zaproponuje ponownie (poprzednio rozmawialismy o tym na IRC-u) usuniecie szablonu {{PD-PRL-tekst}}. Czy uwazasz, ze ma on w obecnej formie jakies zastosowanie (np. autorzy zagraniczni + zasada wzajemnosci z Art. 124 ust.2) ? Ankry (dyskusja) 18:11, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
Dla mnie (i nie tylko dla mnie) to nie jest takie oczywiste (jak widać z powyższej dyskusji), ale jeśli tak twierdzisz... Słowo Cezara - prawem ;) Electron  <Odpisz> 18:15, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]
Przyznam, że nie potrafię wymyślić sytuacji, w której szablon PD-PRL-tekst mógłby zostać zastosowany. Przede wszystkim do takiego tekstu nie mogłoby się stosować obecne prawo autorskie, a ono obejmuje wszystkie utwory. Nie jestem do końca pewny (ustawę z 1952 r. znam o tyle o ile), ale to chyba możliwość tylko teoretyczna. --Teukros (dyskusja) 18:37, 7 lis 2011 (CET)[odpowiedz]

Mickiewicz z wydania z 1993 (1994)

[19]. — mamy takich tekstów 30. Skądinąd wiadomo, że wydanie powyższe (to z 1993/1994 — kwestia daty wydania, a tego co znalazło się finalnie na stronach książki) składa się z przedruków pochodzących z wydania "Czytelnika" z 1955. Sęk w tym, że wydanie "Czytelnika" jest typowym wydaniem krytycznym opracowanym przez wielu znanych profesorów literatury polskiej. W myśl obecnie obowiązującej ustawy są to opracowania chronione. Uprzedzając, z tego co pamiętam tego typu obostrzeń nie było pod rządami ustawy z 1954, stąd taka pozycja mogła zostać w owym, 1993 lub 1994, opublikowana. Obecnie jej publikacja jest naruszeniem praw autorskich. — Paelius (dyskusja) 20:17, 6 sty 2012 (CET)[odpowiedz]

Sprawa ma się tak że edycje są Jos, adminki Wikicytatów a tam takie źródło jest jak najbardziej na miejscu :) Dobrze że tylko 30 ich jest, poprawię to stopniowo na źródła PD, na razie pogubiłem się które zrobiłem, a nie umiem odświeżyć wyszukiwania. Sprawa wg mnie załatwiona. Tommy J. (pisz) 23:23, 7 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
Załatwione Tommy J. (pisz) 18:12, 8 sty 2012 (CET)[odpowiedz]

Sindbad Ż(ż)eglarz

Mamy dwa wydania Przygód... jedno sproofreadowane: Przygody Sindbada żeglarza, drugie Przygody Sindbada Żeglarza — nie. To drugie dodatkowo ma problematyczną proweniencję Dyskusja:Przygody Sindbada Żeglarza. Zastanawiam się więc czy powinniśmy dalej je trzymać. Co brać wikiźródłowa na to? — Paelius (dyskusja) 11:29, 18 sty 2012 (CET)[odpowiedz]

Proweniencja rzeczywiście nie za ciekawa - Wirtualna Biblioteka Literatury Polskiej była jedyną stroną, która kiedykolwiek zażądała od nas usunięcia tekstów z powołaniem się na prawo autorskie. Przy czym z tego co widzę, to wersja z WBLP różni się jedynie uwspółcześnieniem, więc myślę że można by ją usunąć. --Teukros (dyskusja) 11:46, 18 sty 2012 (CET)[odpowiedz]

Dziwne są te Stany - URAA a Commons

Chciałbym zwrócić uwagę, że na skutek dziwnej decyzji Sądu Najwyższego USA z dn. 18.12.2012 w sprawie wdrożenia URRA (Uruguay Round Agreements Act) Światowej Organizacji Handlu wszystkie zagraniczne (w stosunku do USA) prace artystyczne (czyli m.in. polskie), które były tam pod ochroną praw autorskich w dn. podpisania tego aktu (1 stycznia 1996) a opublikowane po 1923 r., są nadal w USA pod ochroną przez okres 95 lat od czasu ich pierwszej publikacji (albo nie krócej niż do 2047 roku jeśli były opublikowane między 1978 s 2002). Nie ma przy tym znaczenia, że w np. w Polsce są one już PD. W związku z czym trzymanie takich prac (np. skanów książek) na Commons grozi ich skasowaniem... Obecnie toczy się tam debata co z tym fantem zrobić -> Commons:Commons:Deletion requests/All files copyrighted in the US under the URAA. Padają nawet propozycje aby serwery Commons przenieść do innego kraju, np. Kanady lub do Europy... W każdym bądź razie nie zawadzi chyba przenieść nasze skany prac opublikowanych po 1923 roku na nasz projekt... Electron  <Odpisz> 01:27, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]

A "nasz" projekt jest na jakimś innym, polskim serwerze? Tommy J. (pisz) 02:11, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
Nie jest. Ale z tego co wyczytałem w rzeczonej dyskusji w Stanach liczy się, do jakich odbiorców jest projekt skierowany. Nasz jest skierowany głównie do odbiorców z Polski. Więc wszystko jest OK. Wtedy można stosować prawo lokalne. Electron  <Odpisz> 02:23, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
Czy zwróciłeś uwagę na różnicę pomiędzy "do odbiorców" a "głównie do odbiorców"? Zapominasz o Polonii amerykańskiej. Niemniej pewnie warto gdzieś przechować skany książek wydanych w roku 1923 i nowszych. Ankry (dyskusja) 08:00, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
Właśnie widzę z tego co piszą, że w przypadku Polski (i innych krajów europejskich) datą krytyczną będzie 1.01.1926.
Ale jest gorzej: dotyczy to pewnie nie tylko skanów, ale także tekstów na nich opartych... Ankry (dyskusja) 08:45, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
No nie wiem. Może lepiej by było wykupić jakiś serwer w Polsce albo przerzucić na razie takie pliki do wikilivres.info, które stoi w Kanadzie a tam mają PD po 50 latach p.m. Nie ma tam jeszcze polskiej sekcji ale można ją utworzyć. Electron  <Odpisz> 09:07, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
Więcej, tutaj -> w:Wikipedia:Kawiarenka/Zasady#Dziwne_s.C4.85_te_Stany_-_URAA_a_Commons. Electron  <Odpisz> 09:28, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]

Szczerze pisząc, myślałem aby stworzyć polskiego forka (na serwerze europejskim). Jeżeli na Commons nie wymyślą czegoś naprawdę sprytnego, nasza sytuacja jest bardzo niekorzystna, bo oznacza blokadę w tworzeniu projektów z tekstami wydanymi po 1923 r. Wikilivres też rozważałem, ale nie widzę z uczestnictwa w tym projekcie dla nas jakichś specjalnych korzyści; tyle tylko, że nie trzeba by stawiać wiki od nowa, ale jaki to problem postawić teraz wiki. --Teukros (dyskusja) 11:00, 20 sty 2012 (CET) A, i oczywiście, o ile dla Wikipedii problemem są głownie zdjęcia, dla nas problem jest o wiele poważniejszy, mianowicie teksty. Tu nie pomoże samo przeniesienie skanów na inny serwer. --Teukros (dyskusja) 11:19, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]

Masur twierdzi, że w przypadku naszych plików, wszystko jest raczej OK. Poczytaj jego rozumowanie w Wikipedii. Ale oczywiście można się też rozglądnąć za jakimś serwerkiem gdyby jednak... Electron  <Odpisz> 12:04, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
Widziałem. Problem w tym, że Masur pisze o zdjęciach, co do których polska ustawa z 1952 była niezwykle liberalna (słynny art. 2 par. 2 ustawy z 1952). A my mamy problem z tekstami. --Teukros (dyskusja) 12:40, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
Kwestia problematyczna, ale raczej skłaniałbym się do usunięcia tekstów/mediów jeśli już, a nie do parcelacji zbiorów na różnych zarządców. — Paelius (dyskusja) 13:10, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
Ja też. Dzisiaj wieczorem spróbuję porozmawiać o tej sprawie z Beau, tj. jakie mamy środki techniczne, aby coś w tej sprawie zaradzić. --Teukros (dyskusja) 13:33, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
Szkoda pracy wielu wikiskrybów. Już lepiej przenieść do wikilivres. Tam nie łamią żadnego prawa - ani polskiego, ani kanadyjskiego. Btw. oni mają też zainstalowany proofread (w każdym bądź razie figuruje w spisie roszerzeń). Nic tak nie zniechęca jak zmarnowana praca. Electron  <Odpisz> 14:14, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
Dla jasności - spróbuję pogodzić zachowanie integralności projektu z utrzymaniem wszystkich tekstów zgodnych z polskim prawem autorskim. Jeżeli okaże się to niemożliwe w ramach Wikimedów, to cóż, na Wikimediach świat się nie kończy. --Teukros (dyskusja) 14:36, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
OK. Rozumiem... Electron  <Odpisz> 14:43, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
  • Pytanie: czy teksty z Polski mogą być PD na jakiejś innej podstawie niż "z od śmierci/publikacji w przypadku nieznanego"? Bo w stosunku do tekstów, co do których w 1996 roku prawo autorskie wygasło z powodu "wysługi" lat, to nie ma problemu. Problem dotyczy wyłącznie tych tekstów, które były PD-USA, ale jeszcze nie PD w Polsce, czyli... ? Masur (dyskusja) 14:56, 20 sty 2012 (CET) ps. a już wiem. Nie wiem niestety, co z tekstami, które stały się PD normalnei w kolejnych latach (po 1996). Czy one będą PD w USA, czy nie. A już wiem2. Wychodzi na to, że jak coś weszło do PD po 1996 (czyli wszystkie rzeczy z 1926 do 1940, o ile dobrze rachuje), to w USA i tak jest to objęte PA i to na 95 lat, zatem dłużej, niż w kraju pochodzenia. Chore. I dotyczy to też fotek w sumie. Masur (dyskusja) 15:00, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
    Takie małe uściślenie, bo chyba w powyżej chyba wkradła się pewna nieścisłość. Nie chodzi o wszystkie teksty, które powstały w latach 1926-41, ale jedynie o te, których autorzy również zeszli z tego padołu w powyższych ramach czasowych. — Paelius (dyskusja) 15:55, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
    • Ni mniej ni więcej, tylko naturalna konsekwencja w działaniu Konwencji berneńskiej. USA same się załatwiły tak długą ochroną, pewnie nikt nie pomyślał że to będzie działać i w stosunku do obcych utworów. Trudno nie zgodzić się z tym orzeczeniem amerykańskiego SN, on w zasadzie pokazał palcem paragraf i powiedział "przeczytajcie co tu jest napisane". --Teukros (dyskusja) 15:18, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
  • Tak jeszcze ode mnie, osobiście. Heca z wyrokiem sądu jest z kolei łaskawsza dla tekstów powstałych przed 1923, do których prawa autorskie nie wygasły. Czyli o ile wcześniej staliśmy na stanowisku, że na przykład taki Przewodnik Naukowy i Literacki z 1891, żeby go na pl.wikisource.org opublikować trzeba by ciachać, bo jeden z autorów zmarł dopiero w 1950 (wiem, skrajny przypadek, ale się zdarza, zwłaszcza wśród naukowców, że, niestety, bywają długowieczni), a drugiego nie można ustalić, to obecnie, jak rozumiem, jest to ze wszech miar możliwe? Czy, tu pytanie do prawnika, jest jednak jeszcze inaczej? — Paelius (dyskusja) 16:12, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
  • Przepraszam za produkowanie, ale jeszcze sobie coś policzyłem. Otóż zważywszy, że w tym feralnym 1996 obowiązywała u nas ustawa z 1994 (bez noweli z 2003/04) to w tzw. PD były u nas teksty autorów zmarłych do 1945. W momencie kiedy wprowadzono nowelę związaną z UE w PD byli autorzy zmarli w 1932 (ewentualnie 1933), czyli zgodnie z zapisem tego wyroku "pod" PA w USA "wróciły" tylko osoby zmarłe po 1932. Czyli de facto martwy okres to tylko/aż 1933-1941. I znowu, o ile się nie mylę. — Paelius (dyskusja) 16:23, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
    • Niestety, prawa amerykańskiego nie zinterpretuję. Precedensy związane z wygaszaniem autorskich praw majątkowych są tak skomplikowane, że nawet w przypadku jednego autora ustalenie które jego utwory są wolne, a które nie może być problematyczne (tutaj masz np. obszerne opracowanie poświęcone tylko i wyłącznie prawom do utworów Roberta E. Howarda). Na Commons piszą, że zagrożone są utwory powstałe w latach 1923-1977, i przyznam że jest to dla mnie główne źródło wiedzy. --Teukros (dyskusja) 18:12, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
      • Howard nie jest najlepszym przykładem z powodu rozproszenia utworów, fragmentaryczności wydań i różnych wydań pośmiertnych. To akurat jeden z bardziej "zakręconych" od strony prawnej przykładów. — Paelius (dyskusja) 19:17, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
    • Z tego co piszą na commons URAA przywróciło prawa autorskie w USA tylko tym tekstom, które w kraju pochodzenia były chronione 1.01.1996. To co było u nas wolne w 1996 i jest wolne dziś możemy w świetle tego obrabiać. A to, co nie było wolne w 1996, jest w USA chronione 95 lat od publikacji. A jeśli wtedy mieliśmy 50 lat od śmierci twórcy, to w przypadku autorów zmarłych przed 1.01.1946 nie powinniśmy się URAA przejmować. Problemy mogą się pojawić później... Ankry (dyskusja) 18:30, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
      • Jeżeli tak jest, to policzmy. W 1996 r. w Polsce były wolne utwory autorów którzy zmarli w 1945 r. Czyli moglibyśmy ładować na Wikimedia wszystko to, co zostało stworzone przez autorów zmarłych w 1945 r. lub wcześniej. Natomiast co do autorów zmarłych w 1946 r. i później, liczymy 95 lat od publikacji; czyli w przypadku autorów zmarłych w 1946 r. lub później możemy ładować utwory opublikowane nie później niż w 1921 r. (2016 - 95). No, jakby to tak wyglądało, to na razie możemy działać. Ale później zostaniemy całkowicie zastopowani jeżeli chodzi o nowych autorów. Marnie mi to wygląda. --Teukros (dyskusja) 18:48, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
        • Nie jest do końca tak, że ważne są tylko te utwory, które były PD w 1996. W związku z przywróceniem praw autorskich części utworów w związku z wejściem do UE może się okazać, że także te z przywróconymi prawami autorskimi nie są PD-US. W tym wypadku wypadają właśnie utwory z lat 1933 do 1945, tak jak to pisałem powyżej. — Paelius (dyskusja) 19:11, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
          • Gdyby nowelizacja polskiego prawa miała tu znaczenie, to byłoby o wiele gorzej. Mielibyśmy wtedy sytuację taką: w 1996 r. byłyby wolne utwory autorów którzy zmarli nie później niż w 1925 r. Czyli wszystkie utwory autorów zmarłych w 1926 r. i później by wypadały. Nie moglibyśmy również publikować utworów, które zostały wydane przed 1917 r. To byłaby katastrofa, i właściwie przyczynek do zamknięcia projektu. --Teukros (dyskusja) 19:16, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
            • Teukrosie, albo ja czegoś nie łapię, albo sprawa jest dziwna. Utwory z lat 1926-1932 nie "wróciły" pod ochronę praw autorskich w PL, więc inkryminowany wyrok jej nie dotyczy. Czy ja coś źle odczytuję? — Paelius (dyskusja) 19:20, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
              • Wyrok dotyczy wyłącznie tego, czy w USA stosuje się w pełni Konwencję berneńską, czy nie. SN orzekł że tak, stosuje się w całości. To znaczy, że autorskie prawa majątkowe utworów zagranicznych wygasają w USA tak, jak prawa do utworów amerykańskich. Nagle z ustroju "polskiego" przechodzimy na "amerykański"; każdego autora i każdy utwór musimy analizować z punktu widzenia prawa amerykańskiego. Do tego dochodzą jeszcze te szczegółowe postanowienia z urugwajskiej rundy negocjacyjnej. W zasadzie od tej pory moja wiedza przestaje grać rolę - przeczytanie ww. wyroku sprawiło, że jestem całkowicie pewny, że nie umiem doradzić nic, jeżeli chodzi o prawo amerykańskie. Moje powyższe spekulacje są na takim poziomie, i tego rodzaju, co zwykłego użytkownika Commons czy Wikipedii. --Teukros (dyskusja) 19:39, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
            • A interpretując to, co piszą na commons: problem może się pojawić w PL dopiero w 2017 i dotyczyć utworów autorów zmarłych w 1946 opublikowanych po raz pierwszy po 1.01.1923. Oczywiście o ile znowu po drodze nie pojawi się w PL lub US jakaś zmiana prawa lub jego interpretacji. Ankry (dyskusja) 19:42, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
              • Mniej więcej tak to rozumiem (wyżej pomyliłem się chyba o jeden rok). Przy czym uwaga - zmarłych w 1946 lub opublikowanych po raz pierwszy po 1.01.1923. --Teukros (dyskusja) 19:45, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
                • Twierdzą, że w USA nie są przywracane prawa autorskie, które 1.01.1996 w kraju pochodzenia były wygaszone. Czyli, jeżeli autor zmarł przed 1.01.1946 (w PL obowiązywało wtedy 50 lat), to nie ma znaczenia, kiedy tekst został opublikowany. Czy coś przeoczyłem? Ankry (dyskusja) 20:04, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
                  • Tak, mogłeś przeoczyć to, że prawa nie musiały być przywracane, jeżeli nie było takiej potrzeby. Tam cały czas jest mowa o przywracaniu, ale to nie znaczy że tych praw wcale nie było... --Teukros (dyskusja) 20:06, 20 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
W takiej sytuacji chyba rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem dla nas byłoby stworzenie polskiego forka, dzięki czemu nie musielibyśmy przejmować się kombinacjami amerykańskiego prawa, ale stosować się do przepisów prawa polskiego. Pomysł ten bardzo mi się podoba, ale na razie czysto teoretycznie, bo nie mam najmniejszego pojęcia, jakie są możliwości stworzenia takiego forka, jak to się robi i ile pracy by to wymagało. Remedios44 (dyskusja) 10:03, 21 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
To nie jest zły pomysł ale ma kilka wad: trzeba się samemu troszczyć o finanse i sprawy techniczne (instalacje/aktualizację oprogramowania, usuwanie bugów, instalację rozszerzeń, itp.). No i projekt wypada spod skrzydeł Wikimedii, więc zwykłe linkowanie do wikimediów odpada... Ale jak nie będzie lepszego wyjścia, to czemu nie. Na razie proponował bym taktycznie odczekać i zobaczyć jak się będzie rozwijać sytuacja. I może kilka spraw się wyjaśni. Może zapadną jakieś decyzje ze strony Wikimedii. Bo w tej chwili to wiemy, że nic nie wiemy. W każdym razie jest za dużo niewiadomych... Electron  <Odpisz> 16:56, 21 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
Podstawową wadą MZ jest odcięcie się od użytkowników i środowiska wikimediów. Natomiast póki co, to nie my mamy z tym największy problem. Więc poczekałbym, aby zobaczyć, co inni wymyślą. Poza tym jeśli będzie trzeba odciąwszy się od prawa amerykańskiego, zamieszczać książki na innym projekcie, to niekoniecznie wszystkie. Jest i pozostanie nadal mnóstwo pozycji, które są PD i u nas i w US: choćby wszystkie tłumaczenia Boya. Ankry (dyskusja) 18:26, 21 sty 2012 (CET)[odpowiedz]

Beau archiwizuje nasze skany z Commons - nawet jeżeli zostaną usunięte, nic nie stracimy. Z tego co pisał na IRCu wynika również, że odpalenie forka na innym serwerze nie powinno być problemem. W tej sytuacji możemy pozwolić sobie na luksus poczekania na wyjaśnienie sytuacji. Niemniej jednak, trzeba powiedzieć że sytuacja uległa nieodwracalnemu pogorszeniu - odtąd musimy nie tylko zważać na prawo polskie (czego wymagają od nas zasady Wikiźródeł, i co jest podejściem zgodnym ze zdrowym rozsądkiem, wszak większość czytelników mamy w Polsce), ale i na amerykańskie. To zaś w porównaniu do polskiego jest o wiele bardziej skomplikowane, i co gorsza, nie mamy na jego temat zbyt dużej wiedzy. Jeżeli dodać do tego "problem roku 1946" to cóż, kwestię stworzenia forka trzeba będzie poważnie rozważyć. Tyle dobrego, że nie musimy tego robić na szybko. --Teukros (dyskusja) 13:22, 22 sty 2012 (CET)[odpowiedz]

Niekompatybilny z projektami WM zewnetrzny (polonocentryczny przy tym) fork bylby tu IMO jedynie jedną z ostatnich desek ratunku, a o ile czas na to pozwala mozna pomyslec o ewentualnych mozliwych lepszych rozwiązaniach w ramach projektow WM. Swiat nie konczy sie na polskich edycjach, a wrecz z zerowym licznikiem lokalnie zapisanych w PL-WP plikow, mamy tu w porownaniu z innymi edycjami stosunkowo maly problem:) Inne europejskie edycje jezykowe WP mają lokalnie zgromadzonych po kilka-, stokilkadziesiat tys. plikow niekompatybilnych z prawem USA. IMO docelowo najlepszym mozliwym i przy tym produktywnym rozwiazaniem bylaby tu jakas wspolna w ramach projektow WM cross-jezykowa forma repozytorium na jakims "prawie EUropejskim", by wyeliminowac stanowiące w tych przypadkach ograniczenie prawo autorskie USA w przypadkach utworow wolnych np. w ramach (kilku) panstw EU, a zapewne sporo by sie tego znalazlo, co obecnie "bunkrowane" jest lokalnie w poszczegolnych autarkicznych edycjach jezykowych na chwiejnych przy tym podstawach prawnych. Zapewne daloby sie w wielu przypadkach znalezc wspolny prawny mianownik, gdzie to zgromadzone lokalnie pliki wolne bylyby rowniez w innych krajach europejskich. Kluczową zaletą takiego rozwiązania byloby to, ze nie byloby to jedynie lokalnojezykowe ograniczanie amerykanskoprawnych szkod kolateralnych, a ucieczka do przodu, ktora w optymistycznym wariancie umozliwilaby regionalne udostepnienie obecnie lokalnie w europejskich edycjach jez. zgromadzonych potencjalnych kilkuset tys. plikow. Nie wiem na ile EUropejskie są tu pod wzgledem praw autorskich np. edycje FR, ES, PT, ale np. DE, IT (jak i kilka mniejszych edycji) z duzymi lokalnymi zasobami plikow są juz dosc stricte EUropejskie i bez komponentow zamorskich. Wg mojej WP-realnopolitycznej oceny, takowa potencjalna europejska koncepcja mialaby ewentualne szanse na realizacje (w perspektywie zapewne kilku lat) przy zainicjowaniu/wsparciu projektu przez WMDE, bo DE-WP jest tu najwiekszą europejską edycją jezykową, z najwiekszym lokalnym zasobem plikow, najwiekszym europejskich chapterem z duzym potencjalem organizacyjnym i etatowymi pracownikami, kontaktami w WMF, by sie na takowy projekt porywac (krotko mowiac, nie od dzis wiadomo, ze Europa mowi po niemiecku;). IMO moznaby tu ewentualnie wstepnie wysondować, co oni na ten temat sądzą? -- Alan ffm (dyskusja) 20:02, 1 lut 2012 (CET)[odpowiedz]
To by było jakieś wyjście. Z tym zastrzeżeniem, że nie wiem jak oni by traktowali nasz PD-Poland w stosunku do zdjęć zrobionych przez ich dzielnych przedstawicieli na naszych terenach pod ich okupacją w czasie II wojny światowej a opublikowanych u nas po raz pierwszy po wojnie. Mają tutaj jakąś dziwną tendencję, do skrupulatnego przestrzegania swojego prawa, zwłaszcza gdy te zdjęcia nie świadczą o nich zbyt dobrze... Electron  <Odpisz> 09:14, 2 lut 2012 (CET)[odpowiedz]
Kwestia zdefiniowania jakiegos autorskoprawnego "wspolnego EUropejskiego mianownika" (albo moze jeszcze w jakichs bardziej szczegolowych podgrupach) to bardzo kompleksowy temat, wymagający szczegolowej analizy prawnej. Co do zdjec autorstwa "dzielnych przedstawicieli", to IMO mamy tu problem przede wszystkim wyraznie na wlasne zyczenie, bedący konsekwencją upychania na sile do Commons plikow o bardzo chwiejnej pozycji prawnej. W konsekwencji czego pierwszy lepszy początkujacy (do wyboru:) delecjonista/pieniacz/frustrat/troll moze sobie je wziąc dla rozgrzewki na celownik, jako wyjątkowo latwy do ustrzelenia łup. I w ten to sposob co i raz trzeba ich w kolko bronic "do kwi ostatniej" przed delecjonistycznymi atakami niczym Czestochowy. Na niuansach prawa autorskiego sie szczegolnie nie znam, ale pierwsze co mi w ogole przychodzi w kontekscie Commons do glowy, to zasada, ze utwor ma byc wolny wg prawa amerykanskiego jak i stosownego prawa miejscowego, a w przypadku wątpliwosci co do wolnej licencji ze wskazaniem na usuniecie. A w tym przypadku wątpliwosci co do zastosowania miejscowego krajowego prawa są IMO na tyle ewidentne, ze dyskutowanie na ten temat sprowadza sie do wywodow na poziomie dogmatyczno-teologicznym...:) bo dopoki istnieją ku temu w miare uzasadnione regulacyjne podstawy to i kto mialby niby tymze poszczegolnym uzytkownikom zabronic sie na nie powolywac? Ja tez mam tendencje do czepiania sie w DE-WP wszystkiego co mi sie nie spodoba i kto mi tu zabroni:) Dopoki znajduje ku temu wystarczające uzasadnienie, to mogą sobie protestowac gdzie i ile chcą, ze przyłażą im tu z PL i czepiają sie do wszystkiego co im niewygodne, powolujac sie przy tym na zrodla w jezyku w praktyce niemozliwym do zweryfikowania:)) -- Alan ffm (dyskusja) 20:01, 2 lut 2012 (CET)[odpowiedz]

Czy kilka stron bez źródeł, tkwiących w niej od 2008 roku, co do których wyjaśnienia autor jakoś się nie kwapi, nie powinny zostać usunięte?

Tommy J. (pisz) 04:27, 23 sty 2012 (CET)[odpowiedz]

A czy i jak autor został poproszony o wyjaśnienie? Na jego stronie dyskusji nic nie widzę w tej materii. Ankry (dyskusja) 10:13, 23 sty 2012 (CET)[odpowiedz]

Witam ponownie. Cieszę się, że wróciłeś na Wikiźródła, jest bowiem cały szereg tekstów, co do których powinieneś zająć stanowisko. Chodzi o teksty związane z historią ZSRR, Polski i Ukrainy, bez określonej licencji oraz autorstwa tłumaczenia, a dodane przez Ciebie. Tommy J. (pisz) 10:22, 23 sty 2012 (CET)[odpowiedz]
Przeoczyłem, bo linków nie było. Skoro jednak został zawiadomiony, to za usunięciem. Ankry (dyskusja) 10:25, 23 sty 2012 (CET)[odpowiedz]

Chyba to NPA - na [20] widnieje zastrzeżenie kopiowania i przetwarzania fragmentów bazy. — Paelius (dyskusja) 23:58, 3 maj 2012 (CEST)[odpowiedz]

No cóż, bazy danych spełniające cechy utworu też są chronione. Biorąc pod uwagę zastrzeżenie i w interesie użytkowników, tu proponuję być ostrożnym i usunąć. --Teukros (dyskusja) 20:56, 4 maj 2012 (CEST)[odpowiedz]
Kiedyś opracowałem kody pocztowe na podstawie publicznie dostępnych informacji na stronach internetowych. Przede wszystkim były to informacje ze stron Poczty Polskiej, ale nie tylko. Wtedy na stronach Poczty Polskiej była wyszukiwarka kodów pocztowych, która czasem zwracała błędne informacje. Nie znalazłem wtedy takiego ładnego zestawienia jak cytowany PDF. Możliwe, że powstało ono na skutek tego, że mamy ładne tabele na Wikiźródłach. Robiąc nasze zestawienie porównywałem nazwy miejscowości i ulic z innymi źródłami. Strony z kodami były później poprawiane i uzupełniane przez Internautów. Kody pocztowe wykorzystywane są przez bardzo różne instytucje do geolokalizacji - trudno mi wyobrazić sobie, aby od którejś z nich Poczta Polska zażyczyła sobie opłat licencyjnych za ponumerowanie urzędów pocztowych. Według mnie kody pocztowe mają charakter dokumentu urzędowego ponieważ zostały powołane do życia 1 stycznia 1973 na mocy rozporządzenia nr 89 Ministerstwa Łączności z 17 listopada 1972. Problemem nie jest więc to, że my robimy NPA, a to, że Poczta Polska usiłuje zawłaszczyć własność publiczną. sp5uhe dyskusja edycje 11:03, 5 maj 2012 (CEST)[odpowiedz]

Zmarli w czasie II wojny światowej. Nie ustalono dokłądnej daty śmierci.

[21] — do poczytania i przetrawienia. — Paelius (dyskusja) 17:23, 24 cze 2012 (CEST)[odpowiedz]

URAA jeszcze raz

Chyba jednak możemy mieć problem z URAA. Pokażę to na przykładzie Autor:Rainer Maria Rilke. Zakładam, że jest Austriakiem i wszystkie jego teksty są chronione przez austriackie PA. Zmarł w roku 1926. URAA w stosunku do utworów Austriaków wszedł w życie w USA 1.1.1996, tzn. objął teksty chronione w Austrii 1.1.1996. Tzn. teksty autorów zmarłych po 31.12.1925 (ochrona 70 lat po śmierci autora). URAA objął te teksty ochroną w USA na 95 lat od pierwszego wydania. Według mnie oznacza to, że nie możemy publikować żadnych tekstów Rilkego ani ich tłumaczeń, które nie były wydane przed 1.1.1918. Zatem z opracowaniem Indeks:Księga godzin (Rilke) powinniśmy jeszcze 17 lat poczekać. Komentarze? Ankry (dyskusja) 21:47, 1 lut 2013 (CET)[odpowiedz]

Wrzuć na Wikilivres i po krzyku. Electron  <Odpisz> 00:59, 2 lut 2013 (CET)[odpowiedz]
Wygląda, że jest OK (commons:Commons:Village pump/Copyright#URAA and derived works). Na szczęście źródłowe teksty po niemiecku były dostatecznie stare. Zatem zamykam ten temat. Ankry (dyskusja) 01:45, 2 lut 2013 (CET)[odpowiedz]
No ale jakby co... Dużo prac tam ostatnio ląduje z Commons aby przeczekać. Oczywiście większość to grafiki. Electron  <Odpisz> 02:14, 2 lut 2013 (CET)[odpowiedz]

Licencja Otwartej Gry

Licencja Otwartej Gry jest "wikipedyjna" i pozwala na publikację objętych nią elementów w Wikiźródłach, tak? [Na angielskim Scriptorium udzielono mi odpowiedzi "może" z nachyleniem w stronę "tak" i po przeczytaniu licencji skłaniałbym się także w tą stronę, ale chciałbym jeszcze zasięgnąć rady doświadczonych Wikipedystów] --Kaworu1992 (dyskusja) 17:10, 31 lip 2013 (CEST)[odpowiedz]

A, potrzebny by był także nowy szablon licencyjny - nie mam bladego pojęcia jak się je tworzy Dobra, jakoś zrobiłem szablon i nawet umieściłem w tabelce --Kaworu1992 (dyskusja) 17:29, 31 lip 2013 (CEST)[odpowiedz]
Poza problemem ze zgodnością i kwestią praw do tłumaczenia tekstu licencji, pozostaje jeszcze kwestia: jakie teksty chciałbyś publikować, żeby było to zgodne z polityką publikacji? Czy wspomniane przez ciebie gry zawierają teksty w języku polskim? Jeśli nie, to może być problem: w tekście licencji nie widzę wymienionych explicite praw do tłumaczenia, a dodanie takiego elementu jest niezgodne z tekstem licencji. Ankry (dyskusja) 20:38, 31 lip 2013 (CEST)[odpowiedz]
PS. jest to jeden z punktów, gdzie mam wątpliwości odnośnie zgodności OGL z cc-by-sa. Inne wątpliwości wyraziłem na twojej stronie dyskusji w wikipedii.
Tak, odpisałem tam. Wybacz, ale nawet nie wiem, co Ci odpisać. Zdaje mi się, że czytałeś tą licencję dość wnikliwie, ale chyba nie dostrzegasz, iż poza faktem, iż licencja została przetłumaczona na język polski przez wydawcę, (który także wydał książkę w języku polskim), licencja pozwala na tworzenie dzieł pochodnych. Nawet, gdyby nie było tłumaczenia, licencja pozwala na jego zrobienie. Raczej bym nie pisał na polskiej stronie, gdyby chodziło o wersję angielską, prawda? ;-)
Nie wiem. Nie jestem w stanie zrozumieć podlinkowanego tekstu. Oczywiście, mechanika (tak jaką ją zdefiniowano w ww. tekście) jest wolna, ale to wynika wprost z art. 1 ust. 21 prawa autorskiego, zgodnie z którym Ochroną objęty może być wyłącznie sposób wyrażenia; nie są objęte ochroną odkrycia, idee, procedury, metody i zasady działania oraz koncepcje matematyczne. Tu jednak trzeba rozstrzygnąć, czy utwory powstałe na podstawie mechaniki (Otwartej Zawartości Gry) są objęte licencją, czy nie. Nie umiem na to pytanie odpowiedzieć. --Teukros (dyskusja) 12:44, 1 sie 2013 (CEST)[odpowiedz]

Uzupełnić w roku

Niechętnie poruszam ten temat, tym bardziej że zbyt późno go poruszam. Zastanawia mnie ta kategoria. Coś co kiedyś na Wikiźródłach było wyjątkiem, czymś dozwolonym tylko sporadycznie, gdy wstawiający projekt nie zauważył jednego tekstu chronionego prawem autorskim, obecnie staje się regułą. Po pierwsze, ustanowienie takiej reguły wg mnie wymagałoby konsultacji całej społeczności. Dlaczego? Bo takie postępowanie dość mocno zmienia wizerunek projektu. Projekt który do tej pory szczycił się uczciwością zaczyna zbaczać w kierunku na pierwszy rzut oka typowy dla polskiej społeczności, czyli jak dobrze wykombinować, jak znaleźć drogę pozwalajacą omijać prawo. Projekt który zawsze mógł się pochwalić niewygodną dla samego projektu uczciwością wobec PA, powoli staje się wzorem jak omijać prawo autorskie. Po drugie, rozumiem tęsknotę za tekstami które są w PD ale nie mogą być wstawione bo cała książka nie jest wolna. Do tej pory jakoś z tym się godziliśmy, szukaliśmy innych źródeł lub poprzestawaliśmy na niczym. Teraz wstawiane projekty zaczynają być kpiną z czytelnika. Czytelnik wchodzi znajdując w wyszukiwarkach upragnioną pozycję, po czym dowiaduje się że może sobie poczytać ledwie fragmenty, a resztę poczyta w 2028, ba, a nawet w 2054 roku, pod warunkiem że oczywiście dożyje (czytelnik). Jak wyglądają takie projekty? Jak oznaczać taki projekt jako ukończony? Bo de facto on nie będzie ukończony przez kolejne kilkadziesiąt (już samo to słowo brzmi jak kpina) lat. Już rok temu miałem ochotę wstawić Lirykę francuską, jednak po przejrzeniu z żalem odstąpiłem od tego. Nie zgłosiłem też bibliotece cyfrowej, że powinna usunąć tę pozycję gdyż łamie prawo autorskie. Teraz tego żałuję, bo teraz Wikiźródła stały się dzięki temu kpiną z prawa autorskiego i z czytelnika. Wiem że koloryzuję, ale może dojdziemy do takiej perfekcji, że wstawimy projekt, gdzie tylko przedmowa będzie w PD a kilkuset stronowa zawartość książki będzie do uzupełnienia w 2090 roku. Rozumiem gdyby wstawiający projekt nie zauważył pojedyńczego tekstu czy grafiki, rozumiem zastosowanie takiego wyjątku, ale robienie z wyjątku reguły (98 podstron w kategorii) i sposobu na pomijanie PA, oferowanie czytelnikowi książki z de facto powyrywanymi kilkudziesięciu stronami, to już zakrawa na ironię. Tommy J. (pisz) 17:48, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]

Jeszcze jedno, zastanawia mnie mozliwość bytu takich projektów. Bo tak naprawdę jako szanujący PA, wikiskrybowie powinni zgłosić bibliotece cyfrowej konieczność usunięcia skanów, gdyż zamieszczenie ich łamie prawo autorskie. Co dalej za tym idzie, odebralibyśmy sobie mozliwość wykorzystania tych skanów i podawania biblioteki cyfrowej jako źródła. Czyli projekt nie mógłby istnieć. A co my robimy? Przemilczamy łamanie prawa i korzystamy z nielegalnych źródeł, czyli jesteśmy współodpowiedzialni za łamanie prawa przez bibliotekę cyfrową. Tommy J. (pisz) 17:57, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]

  • Twoje zarzuty odnośnie łamania przez nas praw autorskich są bezpodstawne. Zgodnie z ustawą „prawa do poszczególnych części utworu zbiorowego mających samodzielne znaczenie, mają ich twórcy. Odrębna ich więc eksploatacja, pozostaje w dyspozycji konkretnego autora”. W tym konkretnym przypadku zastosowaliśmy więc prawo odrębnej eksploatacji tych treści, które były możliwe do prezentacji.
Co do reszty - wybacz, Tommy. Gdy Cię nie było, podejmowaliśmy nowe projekty i nowe decyzje. Omawialiśmy je bardzo szczegółowo w jednym z miejsc do tego przeznaczonych, czyli na kanale IRC. Zdecydowaliśmy się na częściową prezentację antologii, na częściową prezentację wydań bez przedmów i innych tekstów dodatkowych nie będących w PD oraz na częściową prezentację książek bez ilustracji, które jeszcze nie są w PD. Oczywiście — jak wszystko, co ziemskie, także i to rozwiązanie skażone jest grzechem pierworodnym, czyli ma swoje dobre i złe strony ;-) Naturalnie, możemy o nich dyskutować w nieskończoność... i każda ze stron będzie mieć rację. Czasami trzeba wybierać — a my wybraliśmy właśnie tak. Przykro mi, że ta decyzja Cię dotknęła. Tym niemniej zawsze możesz postawić w Skryptorium wniosek o głosowanie ogólne.
Wieralee (dyskusja) 18:55, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
  • Czy na pewno bezpodstawne? Jak juz zaznaczyłem, jako wikiskrybowie, widząc taką książkę w zasobach biblioteki cyfrowej, winniśmy nie tylko z niej nie korzystać ale również uczciwie powinniśmy zgłosić bibliotece cyfrowej konieczność usunięcia skanów, co zresztą dotąd niejednokrotnie robiliśmy. Tym razem jednak część społeczności podejmuje decyzję o przemilczeniu faktu łamania prawa przez bibliotekę cyfrową na własny użytek Wikiźródeł. Na kanale IRC, nie dla każdego dostępnym, nie na forum publicznym, nie w Skryptorium, gdzie tak istotne sprawy się omawia, zwłaszcza gdy dotyczą zmiany polityki i wizerunku projektu. Czyli podjęto decyzję poza plecami społeczności, bo przykładowo ja nigdy bym się nie zgodził na takie posunięcie i nie wierzę że wszyscy zgodziliby się. Podjęto decyzję w wąskiej grupie osób zbyt ryzykowną, i w efekcie niestety nie do końca czystą i uczciwą. Dalej, co z wiarygodnością? Skoro uczciwie ktoś zgłosi bibliotece cyfrowej konieczność usunięcia skanów ze względu na łamanie PA, jak podac źródło na Commons, a co za tym idzie i na Wikiźródłach? Nie dotknęła mnie decyzja, dotknęło mnie to, że osoby do tej pory uczciwe i przylepiajace sobie etykietę szanujących prawo autorskie dokonują myku, kombinacji, bo tak w tym wypadku jest wygodnie, dotyka mnie to, że niestety projekt mimo wzrastającej ilości z jakością i uczciwością spada na pysk. Tommy J. (pisz) 19:09, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
    a my wybraliśmy właśnie tak. - kto my? Z tego co pamiętam na IRC zwykle było około 5 osób, w porywach do 8, czy to się zmieniło? Czy obecnie na IRC przebywa cała społeczność poza mną? Bo jeśli nadal jest tam tyle osób z około 30 redaktorów, to śmiem uważać że o kształcie Wikiźródeł i dość istotnej kwestii podjęła decyzję zaledwie mała część, choć dość istotna, społeczności Wikiźródeł, liczniejszej niż 5 do 8 osób. Tommy J. (pisz) 19:15, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Wieralee, tylko że takie omawianie i postanawianie na IRCu, bez wspomnienia o danym temacie choćby słowem na samych Wikiźródłach, ogranicza i to bardzo mocno dostęp społeczności do możliwości brania udziału czy choćby tylko śledzenia dyskusji. Logi z IRCa nie są nigdzie publicznie dostępne, a wiadomo jak mała garstka Wikiskrybów tam bywa (czy inni nie chcą, nie umieją czy nie mogą z niego korzystać, to nie ma znaczenia – obecność na IRCu nie jest żadnym obowiązkiem a nieobecność uzasadnieniem do pominięcia osoby w dyskusji). Wypadałoby więc chociaż powiadomić resztę społeczności w Skryptorium o tym, że na IRCu doszliście do takiego a nie innego rozwiązania, jeżeli problem jest na tyle ważny i skomplikowany, co w tym wypadku, co umożliwiłoby innym użytkownikom także wyrazić swoje zdanie (lub przynajmniej się dowiedzieć o tym nowym rozwiązaniu). Remedios44 (dyskusja) 19:17, 22 wrz 2013 (CEST) P.S. Ja sama np. dowiaduję się o istnieniu tej kategorii z niniejszego tematu założonego przez TJ i niestety w pełni podzielam jego wątpliwości. Remedios44 (dyskusja) 19:22, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
  • Co do koloryzowania... Na 252 strony Liryki francuskiej uzupełnienia wymaga 6 stron źródłowych i 2 strony pokrewne (strony całości), czyli stanowi to w przybliżeniu 2% treści nie udostępnionej. Ale dzięki temu, co napisał Tommy, przyszło mi do głowy, że może jest to dobry czas na postawienie innego wniosku, który nie pozwoliłby na nadużycia w przyszłości - np. na wniosek, iż treść udostępniona powinna stanowić minimum 80% całości?

Co do zamieszczania niepełnych wydań — nie było mnie tutaj w sierpniu 2012 roku, bo wtedy właśnie zamieszczano Ziemię polską w pieśni, więc na ten temat się nie wypowiem. Ale z tego, co wiem - każdy, kto był wtedy obecny, mógł się wypowiedzieć. To samo w zakresie grafik nie PD, których jest dużo na Wikiźródłach od wielu lat... Nie wiem, dlaczego się wtedy nie wypowiedzieliście w tej kwestii... Przecież właśnie wtedy poczyniono te ryzykowne wyłomy...
Co do kanału IRC - tak, omawiamy tam mniej ważne sprawy. I sprawa tych nieszczęsnych 2% Liryki francuskiej się właśnie taką błahą sprawą wydawała...
Wieralee (dyskusja) 19:32, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]

Indeks Ziemi polskiej w pieśni był rzeczywiście rozpoczęty w sierpniu 2012, ale była wtedy załadowana tylko część stron, wszystkie PD. W nowy sposób tworzyłaś je ty sama, w czerwcu 2013... Remedios44 (dyskusja) 19:42, 22 wrz 2013 (CEST) Z Ziemią polską w pieśni jest jeszcze o tyle inna sprawa, że skany nie pochodzą z żadnej z bibliotek cyfrowych, ale z prywatnej biblioteki Wikiskryby, odpada więc problem przemilczania przed biblioteką cyfrową łamania przez nią praw autorskich – pozostaje jednak książka z powyrywanymi niektórymi kartkami ze środka. Remedios44 (dyskusja) 20:11, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Przyznam, że nie rozumiem: jakie masz zastrzeżenia dotyczące PA w odniesieniu do wskazanych przez ciebie stron? Wg mnie to co mamy na Wikiźródłach jest ciągle PA. Różnica wskazana przez ciebie jest zmianą czysto techniczną. Ankry (dyskusja) 22:25, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Jak dotąd była stosowana metoda wyjątkowosci, stosowana tylko i wyłącznie w przypadku, gdy Wikiskryba przez niedopatrzenie, nie celowo wstawił projekt nie w pełni PD. Co do grafik, pamiętam dyskusję na IRC gdy Ankry wstawiał projekty z grafikami chronionymi prawem, niechętnie wtedy zgodzono się na takie czynnosci jak blankowanie stron i tylko w drodze wyjątku, z naciskiem na staranie się, by omijać takie sytuacje. Nie mówił Ci o tym? Co do Ziemi polskiej w pieśni, to nie wiedziałem że tej pozycji dotyczy ten sam problem, bo poruszylbym problem wcześniej, póki żelazo gorące. Póki co jedno wiem, niechętnie ale zamierzam zgłosić jednak bibliotece konieczność usunięcia skanów, jak wiesz co za tym idzie, plik z Commons pozostanie bez źródła. Kiepsko to wygląda. Kiepsko też wygląda to, że jako wikiskrybowie przemilczamy niewygodny nam fakt łamania prawa przez bibliotekę cyfrową, nie po to, by nie robić jej kłopotów, ale dlatego, że mamy w tym interes. Co do 2%, co z czytelnikiem? Czy szanowałabyś księgarnię gdyby sprzedała Ci książkę z powyrywanymi 2 procentami treści? Tommy J. (pisz) 19:49, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
  • Nie rozumiem Twojego zarzutu, Remedios. Tak, "przepisywałam" ten indeks, tak samo zresztą jak wiele innych, też niepełnych — ale nie ja go zamieszczałam. Do tej pory zetknęłam się z wieloma niepełnymi indeksami, więc nie widziałam w nich niczego złego. Z tego, co wiem, zamieszczamy np. pojedyncze ustawy, a nie całe Dzienniki Ustaw.
A to, że zaznaczyłam strony, których brakuje, to chyba dobrze? Dzięki temu nic nie zostało ukryte — i dzięki temu każdy może sprawdzić, jaka część wydania nie jest zamieszczona. Czy chodzi Ci o to, że nie powinno się zamieszczać niepełnych wydań, czy o to, że nie powinno się informować innych o ich niekompletności? Ja zamieściłam tylko rzetelną i łatwą do znalezienia informację... której dotąd na Wikiźródłach brakowało.
Tommy, tak, jeżeli byłabym poinformowana, że z przyczyn prawnych nie mogę mieć dostępu do 100% treści, chętnie zadowoliłabym się dostępem 98%. Jeżeli ktoś kocha poezję, to cieszy się z każdego udostępnionego wiersza, gdyż w przypadku poezji każdy wiersz jest przecież osobną całością.
Co do źródła - jeśli książka zniknie z FBC, to ją kupię na Allegro. Wbrew powszechnej opinii, przedwojenne wydanie książek są tańsze od współczesnych. Nie widzę więc istotnego interesu w tym, że FBC tej pozycji nie zablokowała. Co do życzliwego donoszenia o łamaniu prawa, to jeżeli ktoś czuje się w obowiązku, jest naturalnym, że powinien tego obowiązku dopełnić. Wieralee (dyskusja) 20:15, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Nie zrozumiałyśmy się. Twój komentarz wydawał mi się sugerować, że nie masz nic wspólnego z zamieszczaniem nie-PD-stron Ziemi polskiej w pieśni, ani w ogóle z tym indeksem (a wręcz jakbyś o nim nie wiedziała). Moja odpowiedź nie tyle jest zarzutem, co sprostowaniem, bo te edycje, które podlinkowałam, (zwłaszcza opis zmian w edycji indeksu) wskazują na to, że decyzja na temat nie-PD-stron w Ziemi... również zapadła za twoją wiedzą (i tylko o to mi chodziło). Remedios44 (dyskusja) 20:30, 22 wrz 2013 (CEST) Natomiast co do tej części twojej wypowiedzi: Nie wiem, dlaczego się wtedy nie wypowiedzieliście w tej kwestii... Przecież właśnie wtedy poczyniono te ryzykowne wyłomy... – załadowanie niepełnego indeksu inni użytkownicy mogą łatwo przeoczyć, zwłaszcza przy takiej ilości jaka jest ich ładowana, problem jest w tym, że gdy już problem niepełnych indeksów został zauważony i została podjęta dyskusja na jego temat (Omawialiśmy je bardzo szczegółowo, Naturalnie, możemy o nich dyskutować w nieskończoność... i każda ze stron będzie mieć rację. Czasami trzeba wybierać — a my wybraliśmy właśnie tak.), to toczyła się ona w małym kółku, bez wiedzy innych użytkowników, i bez ich wiedzy została podjęta decyzja. Dlatego komentarz w duchu "przecież mogliście to sobie przedyskutować wcześniej, więc nie miejcie pretensji, że teraz zrobiliśmy to za was" jest nie całkiem fair. Remedios44 (dyskusja) 20:41, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Do tej pory zetknęłam się z wieloma niepełnymi indeksami, więc nie widziałam w nich niczego złego. Z wieloma czyli zaledwie ze znikomym procentem, podejrzewam że nawet nie dwuprocentowym, wszystkich naszych projektów. Druga ważna sprawa, te niepełne indeksy dotąd były dopuszczane na zasadzie wyjątkowości, niedopatrzenia, nie celowego działania. Co do grafik to niestety również zostaliśmy swego czsu postawieni przed faktem dokonanym i wyjątkowo ale niechętnie zgodziliśmy się na sporadyczne zablankowanie stron. Z zaznaczeniem jednakże by starać się tego nie robić i że nie jest to mile widziane. Więc tym bardziej mnie dziwi to my w Waszej decyzji. Ja w celowym wstawianiu widzę wiele złego, przedstawia mi się obraz Wikiźródeł wskazującej drogę innym do skutecznego omijania prawa autorskiego. Tommy J. (pisz) 20:38, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]


  • Przez wiele lat zamieszczano na Wikiźródłach pojedyncze teksty, w ogóle się nie martwiąc o jakiekolwiek wydanie książkowe — mamy wiele tekstów, które nie mają wpisanego źródła pochodzenia nawet w dyskusji. I do tej pory Wikiźródła je udostępniają, nie mając żadnego, choćby częściowego źródła książkowego.
Jeszcze raz powtarzam — zgodnie z ustawą „prawa do poszczególnych części utworu zbiorowego mających samodzielne znaczenie, mają ich twórcy. Odrębna ich więc eksploatacja, pozostaje w dyspozycji konkretnego autora”. Pamiętajmy, iż prawo dopuszcza częściową eksploatację, jeżeli dany utwór ma samodzielne znaczenie. Tam, gdzie zastosowaliśmy prawo odrębnej eksploatacji treści, które były możliwe do prezentacji, pozostajemy w zgodzie z prawem — i to bez żadnego omijania. Jeżeli prawa wydawcy przeszły do PD i prawa autora przeszły do PD, to możemy zamieścić tę część wydania, która nie narusza praw osób trzech. Przy uchwalaniu prawa autorskiego przewidziano takie sytuacje i specjalnie dla nich zamieszczono odpowiedni paragraf, który zacytowałam powyżej. Nie wiem, dlaczego stosowanie się do paragrafów uściślających paragrafy ogólne Tommy nazywa omijaniem... To chyba znów koloryzowanie?
Wracając do tematu - jeżeli któraś strona narusza prawo - bardzo proszę Was o zgłoszenie jej do SDU z wskazaniem konkretnej przyczyny.
Co do wprowadzenia zasady nie zamieszczania antologii wcale, gdyż jakaś mała jej część nie jest w PD — każdy, kto uważa, iż taka zasada jest potrzebna, może postawić wniosek pod głosowanie. Jeżeli taka zasada zostanie wprowadzona, to usuniemy wszystkie indeksy, które jej nie spełniają.
Tak, jak mówiłam na początku — zamieszczanie części antologii lub zamieszczanie treści bez ilustracji — ma swoje dobre i złe strony i możemy dyskutować o nich w nieskończoność... co jednak nie przybliża nas do decyzji w tej sprawie. Rozstrzygnięcie może dać jedynie głosowanie. Wieralee (dyskusja) 21:19, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
mamy wiele tekstów, które nie mają wpisanego źródła pochodzenia nawet w dyskusji. - to jest argument? to że kiedyś panowało niechlujstwo które do dziś naprawiamy i to ciężko, jest argumentem?????? Chyba sobie teraz żartujesz? Dlaczego nazywam omijaniem? Bo wiedząc że pozycja książkowa nie jest PD, jednak zdecydowałaś się świadomie zamieścić ją na commons, podając źródło łamiące prawo autorskie. To jest już nielegalne na projektach wiki.
Bo dotąd na Wikiźródłach powstrzymywaliśmy się od zamieszczania takich pozycji ksiązkowych i nikomu to nie szkodziło, choc nie raz serce bolało. Bo to że wyjątkowo dopuszczaliśmy wybryki Ankry'ego ze stawianiem nas przed faktem dokonanym, gdy wstawiał ksiązki z grafikami chonionymi prawem autorskim. Skoro takie wybryki i wyjątki (na które jak wspomniałem niechętnie przystano i tylko wyjątkowo) mają się stać regułą i psuć wizerunek Wikiźródeł, że zaczyna się tu po trupach iść do celu, bez względu na to jak to jest odbierane, to masz rację, trzeba usunąć w takim razie wszystkie projekty, gdzie część jest chroniona przez prawo autorskie. Wikiźródła korzystające z nielegalnie i omyłkowo zamieszczonych skanów? I to świadomie i celowo? Porażka. Porażka i wstyd. Tommy J. (pisz) 21:31, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Pytasz gdzie jest omijanie prawa autorskiego? Choćby tutaj. Zawsze czekaliśmy z zamieszczaniem takich książek, tu wystarczyłoby poczekać zaledwie pół roku, ale po co, przecięż lepiej dać przykład innym użytkownikom, jak ominąć prawo autorskie, i wyciąć współautora, wyciąć grafiki które stanowią przecież integralną część książki. Świadomie i celowo pominąć prawo, wyciąć niewygodne rzeczy, bo ciężko poczekać pół roku. Wobec tego jak powyżej wspomniałąś, rzeczywiście trzeba usunąć wszystkie takie indeksy, skoro one stały się przyczyną na Wikiźródłach do robienia sobie z praw autorskich wała. Tommy J. (pisz) 21:50, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
  • Tommy, z przyjemnością informuję, iż właśnie nabyłam w Antykwariacie Atticus egzemplarz książki Liryka francuska Serya druga i jak tylko ta książeczka do mnie dojdzie, zmienię źródło na Commons na "own collection", co pozwoli jej być w pełni legalnie zamieszczoną. Przypominam o zasadzie kulturalnego wypowiadania się, bo wydaje mi się, że świadomie i celowo ją łamiesz? ;-) Wieralee (dyskusja) 21:57, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Z przyjemnością informuję, że nie zamieszczamy tu fragmentów książek, a antologia jest całością do której wyboru dokonał tłumacz nie Ty. Oczywiście, najlepsze wyjście z sytuacji, użyć machlojki byle wybrnąć i ominąć prawo, wobec którego winniśmy szacunek. Bardzo czyste i uczciwe podejście.
Jesli to możliwe, to ciekaw jestem kim są te osoby spośród IRCowego my, które poza społecznością chcą decydować o jakże odmiennym kształcie Wikiźródeł? Z tego co ja pamiętam IRCowych rozmówców, nie było zgody przychylności na takie zachowanie, było to niemile widziane i niechętnie pozwalano na takie procedury blankowania stron. Z wielu powodów. Aż tak zmieniła się ekipa decyzyjnych na IRCu czy aż tak zmienili się dotychczasowi rozmówcy w swych poglądach?
Przypominasz mi o zasadach? Świadomie lawirując i świadomie wstawiając projekty korzystając z nielegalnie zamieszczonych skanów? A potem kupując książkę i wstawiając tekst "own collection"? Ty mi piszesz o zasadach? Właśnie ryczę ze śmiechu. Tommy J. (pisz) 22:03, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
W zasadach jest mowa o niezamieszczaniu fragmentów tekstów. Tekst != książka. Zwłaszcza antologia: nie jest pojedynczym tekstem, to jest zbiór tekstów. Całego zbioru zamieścić nie możemy Całe teksty - jak najbardziej; tyle, że nie wszystkie.
Na której konkretnie stronie widzisz nielegalnie zamieszczone skany?
Ankry (dyskusja) 22:19, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
  • Kilka uwag odnośnie wypowiedzi moich przedpiśców:
  • Nie kojarzę, żeby zapadła jakaś decyzja w temacie: zamieszczanie pojedynczych tekstów vs. zamieszczanie całych książek. Nie kojarzę również dyskusji na ten temat (ale może jest starsza niż mój żywot na Wikiźródłach lub moja pamięć jest zawodna, więc jeśli ktoś kojarzy, to proszę o wskazanie). Owszem, w dyskusjach na IRC-u pojawiały się wypowiedzi, że de facto zamieszczamy całe książki, ale raczej jako stwierdzenie faktu, niż jako standard, zasadę, czy choćby zalecenie. Owszem, narzędzie ProofreadPage jest naturalnie dostosowane do opracowywania całych książek, lecz istotna część aktywnych wikiskrybów wykorzystuje je np. opracowując tylko wybrane ich fragmenty (np. te, które były dotychczas dostępne w formie nie-proofred).
  • Co do obecności na WIkiźródłach fragmentów książek nie-PD: wg mojej wiedzy nie ma obecnie dostępnych takich fragmentów. Jeśli jakieś fragmenty zostały na chwilę zamieszczone na commons, winny być stamtąd usunięte lub zastąpione wersjami okrojonymi. Jednak polityka zamieszczania plików na commons nie powinna być dyskutowana tutaj, lecz na commons. Dodam tylko, że procedura zamieszczania tam książek i ich fragmentów została uzgodniona z tamtejszymi administratorami.
  • Co do Ziemi...: zamieściłem początkowo ten indeks wyłącznie ze względu na kilka wierszy, których nie udało mi się znaleźć gdzie indziej; nie planowałem opracowywania całości. Tommy zwrócił mi słusznie uwagę, że trafiło się tam przez przeoczenie kilka tekstów nie-PD, ale zostało to przeze mnie szybko poprawione i w chwili obecnej nie powinno tam być żadnego tekstu nie-PD. Wieralee natomiast poprosiła mnie swego czasu o dodanie pozostałych stron (tych, których zamieszczenie ze względów prawnoautorskich było możliwe), gdyż zamierzała je opracować. Jak już sygnalizowałem, nie jestem zasadniczo zainteresowany poezją i nie śledzę wszystkiego co jest wśród poezji zamieszczane. Pozostawiam to innym wikiskrybom.
    Jednakże przy opracowywaniu tego indeksu, doszliśmy z Wieralee do wniosku, że ze względu na skomplikowane zależności prawnoautorskie w tym indeksie warto je w jakiś sposób zaindeksować, aby sukcesywnie zamieszczać teksty wchodzące do domeny PD. Nie planując samemu się tym wówczas zajmować zostawiłem Wieralee wolną rękę sugerując wzorowanie się na commons. Zwłaszcza, że nie było u nas określonych żadnych zasad postępowania z takimi informacjami.
  • Wnioskując po niewielkim zainteresowaniu społeczności wcześniej stawianymi kwestiami technicznymi, nie sugerowałem Wieralee próby przedyskutowania sposobu, jak ma to zrobić, wychodząc z założenia, że jeśli ktoś będzie miał zastrzeżenia, to się odezwie. Przeoczeniem był brak ogłoszenia o zastosowaniu konkretnego rozwiązania. Prawdopodobnie dlatego, że nie uznałem go za ukończone, a wśród innych zajęć o nim zapomniałem.
  • Antologie mają to do siebie, że rzadko można je będzie zamieszczać od razu w całości. Jeśli w poezji francuskiej na commons są jakiś strony nie-PD, to uważam, że należy je szybko usunąć. I tylko te strony.
  • Co do treści zamieszczanych przez biblioteki cyfrowe: w większości przypadków nie jest wcale powiedziane na jakich zasadach biblioteka upublicznia daną książkę: może mieć niezależną zgodę, może to być kwestia innej interpretacji PA (np. prawa autora vs. prawa wydawcy) niż stosowana u nas, innego podejścia do sytuacji wątpliwych, innego statusu prawnego bibliotek czy wreszcie przeoczenie. Nie jest naszym obowiązkiem zgłaszanie przypadków wątpliwych bibliotekom; chociaż oczywiście, jeśli ktoś chce, to może to robić. Z drugiej strony weryfikacja, czy dana pozycja zamieszczona w bibliotece jest rzeczywiście PD przez nas jest konieczna.
Ankry (dyskusja) 22:12, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Ach, to juz wiem kto to jest to decyzyjne o kształcie Wikiźródeł dwuosobowe my. Zapomniałeś dodać, że nie tylko w wypadku Ziemi ale już wiele wcześniej wielokrotnie zgłaszano Tobie o wstawionych grafikach niePD i wielokrotnie niechętnie przystawano na blankowanie stron. Wielokrotnie też dawałem Ci sam do zrozumienia, że nie podoba mi się Twoje zbyt lawirujące i bardzo liberalne podejście do poszanowania prawa autorskiego, że nie podoba mi się usilne szukanie możliwości omijania tego prawa. O tym też chyba zapomniałeś. I zapomnieliście też o jednym, że podejmując takie decyzje, to Wy powinniście skonsultować to ze społecznością a nie stawiać ich przed faktem dokonanym, zwłaszcza wiedząc o braku przychylności choćby części z nich. Tak, mamy obowiązek sprawdzać czy książka w bibliotece jest PD, i również powinniśmy jako wikiskrybowie z niej nie korzystać. Ale dwuosobowe my wbrew temu co dotąd było praktykowane na Wikiźródłąch uważa inaczej. Wiec jak zrobić żeby ugrać? Postawć przed faktem, a potem kupić książkę na Allegro i wstawić do skanów z nielegalnie zamieszczonego źródła tekścik że kolekcja jest własna. Brawo. Akurat w wykonaniu Ankry takie działanie mnie nie dziwi. Dziwi mnie że znalazł się w tej społeczności kto podziela takie podejście do PA, bo to akurat na Wikiźródłach jest dość nowe. Tommy J. (pisz) 22:26, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Nie odebrałem tego jako niechętne przystawanie i nigdy nie znalazło odwzorowania w żadnych zasadach ani nawet ich oficjalnie zgłoszonych propozycjach. Masz prawo się nie zgadzać z moją opinią w tej (i nie tylko w tej) materii tak samo, jak ja mam prawo się nie zgadzać z twoimi opiniami. Ale dopóki nie stanie się to zasadą przyjętą przez społeczność mamy jedynie różne opinie. Nic więcej. Jeśli zamierzasz zaproponować jakąś nową zasadę lub uściślenie starej - proponuj śmiało. Jeśli chcesz tylko podyskutować - zapraszam na kanał IRC. Tym razem ja nie zamierzam się zajmować biciem piany; wolę przepisać parę stron. Ankry (dyskusja) 22:42, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
  • Tommy, myślałam, że się ucieszysz z powodu usunięcia usterek prawnych i z tego, że będziemy mogli mieć na Wikiźródłach udostępnionych więcej ciekawych tekstów... Przecież po to tutaj jesteśmy, prawda? Ja się zawsze cieszę, gdy ktoś zamieszcza skany z własnych kolekcji (jest to legalne i jak najbardziej wskazane). To sprawia, że stajemy się miejscem wyjątkowym, prezentującym teksty, których nie ma gdzie indziej. Nie wiem, dlaczego wzięcie pod uwagę tego, co napisałeś i zastosowanie się do Twoich uwag Cię tak złości? To źle, że traktuję to, co mówisz, z szacunkiem? Wieralee (dyskusja) 22:40, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Usunięcia usterek prawnych???? Ale w czym? W ustawie o prawie autorskim? Nie wiem już po co tu jesteśmy, dotąd byliśmy żeby uczciwie i legalnie zamieszczać teksty, nie kombinując, uczciwie choć nie zawsze zgodnie z wolą serca. I tym się szczyciliśmy. A teraz? Teraz mi się niedobrze robi, jak widzę że na Wikiźródłach lawiranctwo Ankry'ego z prawem autorskim, staranie się za wszelką cenę by te prawo pominąć, mimo że jest w poglądowej mniejszosci wygrywa, bo społeczność stawia się przed faktem dokonanym, choć ona do tej pory nieprzychylnie na takie działąnia patrzyła. Z tego mam się cieszyć? Że Wikiźródła lecą z jakością i uczciwością na pysk? Mam się cieszyć? Wybacz, póki co niedobrze mi się robi. Może kiedyś było nas mniej, ale nie robiło się z PA wała, a na dokonujących machinacji patrzono z niechęcią i brakiem zaufania. Wyjątkowi byliśmy też w podejściu do PA, nie zamieszczaliśmy książek które nie były w pełni PD, nie korzystaliśmy ze skanów nielegalnie przez biblioteki zamieszczonych, chyba że przez niedopatrzenie. Jedynie świadomie robił to Ankry i stawiał nas przed faktem, co nie było dobrze przyjmowane. Nie, nie cieszę się, gdy widzę że wspaniały i najlepszy z projektów wiki przekształca się w nieuczciwy, dążący po trupach do celu, dążący do ilości i wysokich statystyk, a nie jakości rzetelności i uczciwości. Tommy J. (pisz) 22:51, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Ja się zawsze cieszę, gdy ktoś zamieszcza skany z własnych kolekcji (jest to legalne i jak najbardziej wskazane). tak ja też, ale rzygać mi się chce gdy ktoś świadomie korzysta z nielegalnie zamieszczonych skanów, obcina teksty i grafiki niePD, a potem gdy ktoś na to zwraca uwagę, kupuje książke na Allegro, i pod te same skany wstawia tylko tekst "own collection". Mam się cieszyć z czego, że admin projektu, do ktorego powinienem mieć zaufanie, dokonuje machlojek a mi każe przymknąć oko i się cieszyć? Tommy J. (pisz) 23:02, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
  • Nie dokonuję machlojek, Tommy — tylko się uczę na błędach. Przyznam, że taką interpretację legalności źródła, jaką podałeś - nie wpadłam — więc postanowiłam naprawić swój błąd... I tyle. Myślałam, że się ucieszysz, naprawdę. Co do zaufania — do kogo z aktywnych adminów masz zaufanie? ;-) Wieralee (dyskusja) 23:14, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Machlojką jest korzystanie z książki, która w części nie jest PD, wycinanie skanów, zamiast poczekać i robienie tego świadomie, przerażające jest dla mnie to że to robi Wikiskryba. Do tej pory poza jednym wyjątkiem zdarzało się to sporadycznie przez niedopatrzenie. Celowe takie działania są według mnie nieprzystające do wikiskryby, nieuczciwe. Co do zaufania? Obecnie do żadnego, bo Ankry w ogóle nie jest dla mnie adminem i nigdy nie miał mojego zaufania, miałem nadzieję że mogę mieć go do Ciebie ale się pomyliłem jak widać, z czego się nie cieszę a jest mi niewymownie przykro. Miałem go do nieaktywnych adminów, mimo różnic poglądowych i niejednej kłótni, miałem go nawet do R44, tylko jedna różnica, ich cechowała uczciwość wobec PA, bezwzględna, coś za co ich szanowałem a co Ankry'emu i Tobie jest jak widzę obce. Może kiepski sobie wzór obrałaś, szkoda że nie trafiłaś tu wcześniej, miałabyś lepsze wzorce. Tommy J. (pisz) 23:23, 22 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Korzystanie z takiej książki nie jest machlojką. Machlojką byłoby twierdzenie, że zamieszczamy książkę, która jest kompletna, gdy nie jest. Jeśli gdzieś takie stwierdzenie występuje, to zgadzam się z tobą, że trzeba je usunąć. Separowania treści, które są PD od tych, które PD nie są, nie uważam za żadną machlojkę. Jest to czynność, którą bardzo często wykonujemy, wybierając teksty do publikacji. Kwestia formy. Bardzo często korzystamy z fragmentarycznych źródeł i dotychczas nikt nie twierdził, że jest to niezgodne z zasadami, ani nie proponował zmiany obecnych zasad w tym kierunku.
Z drugiej strony, jeśli bardzo ci zależy na publikacji kompletnej książki, to w tym przypadku jest to możliwe w oparciu o amerykańskie PA, np. na oldwikisource (Książka i wszystkie teksty w niej zawarte są PD w USA, bo minęło 95 lat od wydania).

Publikacja niepełnych wydań

Dobra, starczy flejmu, zacznijmy jakąś konstruktywną dyskusję. W tym momencie widzę do wspólnego przemyślenia następujące kwestie (poprawcie lub uzupełnijcie, jeśli będą nieścisłe):
1. Czy zamieszczać na Wikiźródłach niepełne wydania? Jeśli tak, to w jakich przypadkach jest to dopuszczalne (antologie?) Teksty zamieszczone w czasach "przedproofreadowych" z oczywistych względów nie mogą służyć za precedens, gdyż wtedy była zupełnie inna metoda publikacji (zamieszczane były utwory, podczas gdy teraz zamieszczane są wydania)
2. Jeżeli zgodzimy się na publikację niepełnych wydań:
2a. Co robić, gdy w bibliotece cyfrowej znajdziemy wydanie, którego część nie jest PD? Czy możemy mimo to pobrać część skanów (te PD) i zamieścić je na Commons i Wikiźródłach, podając jako źródło stronę, co do której zachodzi poważne prawdopodobieństwo (jak napisał Ankry – niekoniecznie pewność), że łamie ona prawo autorskie?
2b. Co robić, gdy takie wydanie mamy w swojej prywatnej kolekcji? Jeżeli zamieszczenie jej, po wycięciu stron nie-PD, jest całkowicie zgodne z literą prawa, to czy pozwoli nam na to uczciwość? Czy może zostawiać tą kwestię już do osobistej decyzji osoby ładującej skany i do jej sumienia?

2c. Co robić, gdy biblioteki cyfrowe udostępniają dany tekst jako kombinację kilku wydań, np. Stach z Konar, czy Jaszka Orfanem zwanego...
2d. Co z pozycjami w których brakuje kilku stron (fragment powieści, kilka wierszy): wywalamy, zamieszczamy bez tych kilku stron, staramy się uzupełnić na podstawie innego wydania. A co, gdy brakuje fragmentu kartki, w skrajnym przypadku jednej literki? Gdzieś trzeba postawić granicę. Dla przeciętnego czytelnika nie ma najmniejszego znaczenia czy brak "fragmentu książki" wynika z kwestii prawnych, wady lub uszkodzenia egzemplarza, czy niedbalstwa skanującego. Ankry (dyskusja) 08:17, 23 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
2e. Co z wydmuszkami (jak to kiedyś ładnie określił Beau), czyli indeksami pozaczynanymi przez nas i zostawionymi, by pracować nad kolejnymi? Czy jeżeli jesteśmy przeciwni zamieszczaniu wydań fragmentarycznie, to czy nie powinniśmy być konsekwentni i dawać czytelnikowi faktycznie całe wydanie, a więc gdy już rozpoczniemy pracę nad jakimś indeksem, to postarać się go w możliwie krótkim czasie ukończyć, zamiast porzucać i rozpoczynać kolejne? Takich wydmuszek jest mnóstwo, mniejsza już o te, w których prace zostały przerwane z powodu zbyt dużej trudności technicznej indeksu, ale są i takie, z których zostały przepisane tylko strony uźródławiające wyrywkowe rozdziały zamieszczone wcześniej na Wikiźródłach (a więc fragmentaryczne wydanie nieproofread zostało zastąpione fragmentarycznym wydaniem proofread), albo które zostały załadowane i w małym fragmencie przepisane jedynie w tym celu, by postawić na swoim w jakiejś dyskusji. Remedios44 (dyskusja) 15:17, 23 wrz 2013 (CEST) P.S. Przyszedł mi właśnie do głowy pomysł organizowania co jakiś czas (raz na miesiąc?) akcji Tygodnia Napełniania Wydmuszek, czyli wspólnego ratowania tych dziurawych indeksów :) Remedios44 (dyskusja) 15:24, 23 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]

3. Co zrobić (to będzie już zależało od odpowiedzi na poprzednie pytania) z już załadowanymi niepełnymi indeksami? Tu przydałoby się dla porządku zrobić pełną listę takich indeksów (1. Indeks:Liryka francuska (antologia), 2. Indeks:Ziemia polska w pieśni, 3. Indeks:Sępie gniazdo (Bogdanowicz), 4. Indeks:Kołysanka jodłowa, 5. Indeks:Murzyn z załogi Narcyza (Joseph Conrad), 6. jakie jeszcze?)
Przestańmy roztrząsać, co kto kiedy i dlaczego, dyskutujmy merytorycznie, i dajmy też czas i szansę na wypowiedzenie się użytkownikom, którzy rzadziej biorą udział w dyskusjach. Remedios44 (dyskusja) 00:02, 23 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]

Do tej pory wycinanie części książek było wyjątkiem wynikającym z pojedynczych przypadków niedopatrzenia. Niestety zostało to wykorzystane jako argument żeby świadomie i celowo omijać PA. Do tej pory stawiano nacisk na Wikiźródłach, żeby skany nie budziły żadnych wątpliwości, na to, by wikiskryba wstawiając projekt był jak najbardziej pewny że dzieło jest PD. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości zwykle rezygnowano z wstawiania projektu. To nie był zły zwyczaj. Zamieszczamy wydania, jako całość, więc zamieszczajmy całość. Jeśli więc wyjątki wynikające z niedopatrzenia mają stać się argumentem dla nieuczciwości do tego nieuczciwości popełnianej przez wikiskrybów świadomie, jestem przeciw wstawianiu wydań fragmentarycznie i niestety za usunięciem dotychczas wstawionych niepełnych wydań. Niemiłe i kosztowne, ale wg mnie wizerunek uczciwych Wikiźródeł jest o stokroć cenniejszy. Tommy J. (pisz) 00:10, 23 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Ad. 2b. Jak widać po ostatnich dokonaniach, nie można liczyć na potencjalną uczciwość wstawiającego projekt wikiskryby. A projekt jako taki musi być uczciwy i rzetelny, i bezpieczny. Wobec czego nie widzę możliwości już polegania na poszczególnych użytkownikach, więc pozostaje poleganie na literze, na pewności wynikającej z książki, danych bibliograficznych, skanów. Jeśli nie ma 100% pewności, nie ma co polegać na uczciwości bądź co bądź człowieka, i lepiej nie wstawiać niepewnego projektu. Tommy J. (pisz) 00:19, 23 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Ad. 1. Czy zamieszczać na Wikiźródłach niepełne wydania? Jeśli tak, to w jakich przypadkach jest to dopuszczalne (antologie?) - a kto będzie decyzyjny i miał podstawy merytoryczne do decydowania czy antologia nie jest zbiorem powiazanych w jakikolwiek sposób utworów? Powiązanych tematycznie lub w inny sposób? Kto ma podstawy merytoryczne do ocenienia, czy antologia nie stanowi integralnej całości i czy dokonując cięcia nie kaleczymy świadomie dobranego cyklu utworów, redakcji, nie kaleczymy książki? Mamy tu kompetentnego krytyka literackiego? Tommy J. (pisz) 00:27, 23 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Chciałem też zwrócić uwagę, że:
  1. o obowiązujących u nas zasadach decyduje de facto społeczność, a nie kompetencje merytoryczne któregokolwiek z użytkowników (które oczywiście możemy wziąć pod uwagę) oraz WMF (na zasadzie weta); nie jesteśmy formalnie portalem literackim (a czy mamy ambicję się nim stać, to już zupełnie inna sprawa): przekrój zamieszzonych tekstów jest rozmaity - od algorytmów informatycznych, poprzez projekty ustaw i dokumenty sądowe po poezję. Zasady powinny obejmować je wszystkie.
  2. nasze obecne zasady dopuszczają zamieszczanie wersji nie-proofread tekstów w sytuacjach, gdy nie ma możliwości zrobienia odpowiedniego projektu proofread: oznacza to, że usunięcie kontrowersyjnych projektów proofread może oznaczać automatyczne zamieszczenie zawartych w nich tekstów w postaci nie-proofread.
I jeszcze jedno: jeśli ktoś uważa, że kategorie stron zawierających teksty nie-PD, do opracowania w przyszłości rażą potencjalnego czytelnika, to można je oznaczyć jako ukryte. Mnie nie rażą Ankry (dyskusja) 08:17, 23 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
od algorytmów informatycznych, poprzez projekty ustaw i dokumenty sądowe po poezję. Zasady powinny obejmować je wszystkie. - to zdanie to też argument żeby nie wstawiać fragmentarycznych projektów, bo nie tylko że nie lubisz projektów poetyckich, ale kompletnie nie masz o tym pojęcia. Więc lepiej żeby tego typu wikiskryba zamieścił całą antologię, zamiast nie znającemu się na tym wikiskrybie dać możliwość podejmowania decyzji o cięciu i kaleczeniu dzieła. Tommy J. (pisz) 23:30, 23 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]

Ad 2e. A co mają wydmuszki wspólnego z omawianymi niepełnymi z natury indeksami?? Każdy projekt który jest rozpoczęty przez długi czas jest wydmuszką, bo nie wstawiamy od razu całego tekstu. Nie widzę powodu rozpaczać nad wydmuszkami, bo zwykle najwięcej mają na ich temat do powiedzenia osoby które nawet nie mają zamiaru się za nie zabrać. Nawet jeśli przepisze się taką wydmuszkę, to te osoby nie korygują przez długi czas bo nawet nie mają takiego zamiaru (sprawdzone osobiście przeze mnie). Ale za to mają mnóstwo na ich temat do powiedzenia, choć w każdej chwili można do nich przysiąść, i nie trzeba czekać z przepisaniem do 2054 roku. Rozmowa o wydmuszkach była co najmniej rok temu, nie zauważyłem by żywo wtenczas zainteresowani dyskutanci zajęli się przez ten czas którąkolwiek z nich. Gadać każdy potrafi, szkoda że łatwiej ruszać językiem niż palcami po klawiaturze.
Tu jest rozmowa o projektach, które celowo są wprowadzane w części, bo nie jest możliwe obecnie zamieszczenie ich w całości. Po pierwsze jest to robienie sobie jaj z czytelnika, który znajdując w wyszukiwarce tytuł po wejściu dowiaduje się, że dostanie zaledwie fragment a na resztę musi sobie poczekać kilka do kilkudziesięciu lat, bo wikiskryba korzysta ze źródła łamiącego prawo autorskie. Co więcej, nawet nie ma możliwości przepisania tego wcześniej, ani przez nas, ani przez poszukujących pozycji czytelników. Po drugie, mowa tu o niepełnych wydaniach z powodu zaniedbania lub celowego, omijającego prawo autorskie działania wikiskryby, wydmuszki nie są takimi projektami, bo te projekty są zamieszczone w całości, wystarczy usiąść i przepisać. Nie możemy od kogokolwiek wymagać, żeby w określonym czasie przepisał projekt, ale możemy i powinniśmy wymagać, by wikiskryba był uczciwy i rzetelny i szanował prawo autorskie. Więc nie mylmy tematów. Tommy J. (pisz) 23:01, 23 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]

Ad 1. Antologia jest "utworem" jako wybór i poszczególne jej składniki są samodzielnymi utworami. Gdyby tak nie było, to byśmy mówili o pracy zbiorowej, a nie o zbiorze utworów. Więc wg mnie nie ma tu o czym decydować. To, czy utwory są powiązane, czy nie, nie ma nic wspólnego z faktem, że są niezależnymi, samodzielnymi utworami, i jednocześnie tekstami które możemy publikować.

Ad 2e. Z punktu widzenia czytelnika (i tzw. "szacunku do niego") nie ma żadnej różnicy pomiędzy wydaniem niekompletnym z powodu PA a wydaniem niekompletnym, bo się komuś nie chciało przepisać całości. I tak żadnego z nich nie przeczyta w naszym serwisie w całości. W wielu przypadkach może się zresztą okazać, że to drugie wydanie będzie dłużej czekało na ukończenie.

Natomiast odnośnie wszystkich punktów, uważam, że nie ma na razie potrzeby wprowadzać dodatkowych zasad. przynajmniej dopóki nie mamy natłoku spraw dotyczących niekompletnych z powodu PA utworów na SDU. A o ile pamiętam, szczegółowe regulacje polityki publikacji miały służyć właśnie odciążeniu SDU. Sugeruję wrócić do tematu po przepuszczeniu kilku zgłoszeń przez SDU. Jeżeli ktoś uważa, że jakiś utwór lub jego fragment nie powinien się znajdować na Wikiźródłach, to właśnie SDU jest najlepszym miejscem na dyskusję na ten temat. Ankry (dyskusja) 17:37, 27 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]

Korzystanie z takiej książki nie jest machlojką - z tego powodu sławne IRCowe my, z tego co wynika i co dotąd wywnioskowałem zaledwie dwie osoby, podjęło nowe projekty i nowe decyzje omawiając je bardzo szczegółowo. Zdecydowano się na częściową prezentację antologii, na częściową prezentację wydań bez przedmów i innych tekstów dodatkowych nie będących w PD oraz na częściową prezentację książek bez ilustracji, które jeszcze nie są w PD. Jak już zauważyła Remedios, decyzja została podjęta bez wiedzy społeczności. Przy okazji tej dyskusji podjęliśmy decyzję o publikacji na Wikiźródłach wydań, nie poszczególnych tekstów, o tym Ankry zapewne także nie pamieta, tak jak nie pamieta niechęci wobec wycinania przez niego grafik i o uwagach by robić to tylko w ostateczności. Przecież Ankry nie kojarzy, żeby zapadła jakaś decyzja w temacie: zamieszczanie pojedynczych tekstów vs. zamieszczanie całych książek. Jak pisze, doszliśmy z Wieralee do wniosku, że ze względu na skomplikowane zależności prawnoautorskie w tym indeksie warto je w jakiś sposób zaindeksować, aby sukcesywnie zamieszczać teksty wchodzące do domeny PD. Nie planując samemu się tym wówczas zajmować zostawiłem Wieralee wolną rękę sugerując wzorowanie się na commons. Zwłaszcza, że nie było u nas określonych żadnych zasad postępowania z takimi informacjami. Wnioskując po niewielkim zainteresowaniu społeczności wcześniej stawianymi kwestiami technicznymi, nie sugerowałem Wieralee próby przedyskutowania sposobu, jak ma to zrobić, wychodząc z założenia, że jeśli ktoś będzie miał zastrzeżenia, to się odezwie. Przeoczeniem był brak ogłoszenia o zastosowaniu konkretnego rozwiązania. Dziwny wniosek o tym małym zainteresowaniu społeczności, skoro aktywność na projekcie wzrosłą nie tylko za przyczyną jednej osoby. Dziwny wniosek o daniu wolnej ręki jednemu uzytkownikowi, gdy zależności prawnoautorskie są tak skomplikowane, zwłaszcza, że nie było u nas określonych żadnych zasad postępowania z takimi informacjami. Zastrzeżenia do wycinanych książek były już od dawna na IRC i są obecne obecnie, Ankry problemu nie dostrzega i powodu do dyskusji społeczności również. Dalej weryfikacja, czy dana pozycja zamieszczona w bibliotece jest rzeczywiście PD przez nas jest konieczna. - a po co, wystarczy wstawić książkę a jak będzie niePD to się powycina. W ten sposób nie ciąży na nas żaden obowiązek.
Antologia jest "utworem" jako wybór i poszczególne jej składniki są samodzielnymi utworami. Gdyby tak nie było, to byśmy mówili o pracy zbiorowej, a nie o zbiorze utworów. Więc wg mnie nie ma tu o czym decydować. To, czy utwory są powiązane, czy nie, nie ma nic wspólnego z faktem, że są niezależnymi, samodzielnymi utworami, i jednocześnie tekstami które możemy publikować. - wybór? wybór czego i ze wzgledu na co? na pewno nie powiązany? Poszczegolne skłądniki są samodzielnymi utworami, ale poza antologią, jeśli część antologii nie jest PD to czy cała antologia jako wydanie jest PD?
Z punktu widzenia czytelnika (i tzw. "szacunku do niego") nie ma żadnej różnicy pomiędzy wydaniem niekompletnym z powodu PA a wydaniem niekompletnym, bo się komuś nie chciało przepisać całości. I tak żadnego z nich nie przeczyta w naszym serwisie w całości. - a skąd ta pewność? W wielu przypadkach może się zresztą okazać, że to drugie wydanie będzie dłużej czekało na ukończenie. - tak, z pewnością wiele projektów czy wydmuszek przepiszemy później niż 2054 i kolejne lata. W wielu przypadkach niestety do roku 2054 czytelnik znajdując w wyszukiwarce tytuł poszukiwanej pozycji i majac nadzieję że znajdzie ją w całości, będzie się niestety natykał jedynie na jej fragmenty.
Natomiast odnośnie wszystkich punktów, uważam, że nie ma na razie potrzeby wprowadzać dodatkowych zasad. przynajmniej dopóki nie mamy natłoku spraw dotyczących niekompletnych z powodu PA utworów na SDU. - Dziwna nowa procedura? Dwie osoby podjęły jak widać kontrowersyjną zasadę publikacji i nie widzą one potrzeby przedyskutowania tego ze społecznością, bo nie było zgłoszeń na SDU? Od kiedy taka procedura jest na Wikiźródłach? A o ile pamiętam, szczegółowe regulacje polityki publikacji miały służyć właśnie odciążeniu SDU. Możesz mi wskazać takie informacje? Bo pierwszy raz to czytam. Sugeruję wrócić do tematu po przepuszczeniu kilku zgłoszeń przez SDU. Sugerowałbym przy podejmowaniu tak ważkich decyzji po pierwsze poćwiczyć pamięć (która jak sam zauważyłeś jest dość zawodna), oraz nie wyprowadzać dziwnych wniosków o społeczności Wikiźródeł i zamiast ustalać coś za jej plecami, wpierw z nią to przedyskutować, zwłaszcza gdy jak się okazuje, decyzja dwu osób jest bardzo kontrowersyjna. Tommy J. (pisz) 18:44, 27 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Wykręcasz kota ogonem: (Przy okazji tej dyskusji podjęliśmy decyzję o publikacji na Wikiźródłach wydań, nie poszczególnych tekstów). Wcale nie podjęliśmy decyzji o publikacji wyłącznie kompletnych książek, a jedynie postawiliśmy wymóg, aby zamieszczony tekst pochodził z konkretnej książki, dopuszczając jednocześnie wiele wersji tego samego tekstu (wiele wydań jakiejś książki lub tekst — np. wiersza — zamieszczony w kilku książkach). Jak widać pamięć mam całkiem niezłą.
Póki co, na stronie głównej mamy jako cel utworzenie wolnego repozytorium repozytorium tekstów źródłowych a nie repozytorium (kopii) książek. M. in. to nas różni od bibliotek cyfrowych. Ankry (dyskusja) 19:24, 27 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Jak widać pamięć do dyskusji IRC masz całkiem wybiórczą, pamiętamy tylko to co wygodne? Dobra metoda. Tommy J. (pisz) 19:27, 27 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]

Zrobiłem sobie troszkę dłuższy wikiurlop na mały odpoczynek, a tu chyba zaczęła się dyskusja, która dotyczy prawdopodobnie jednej z wprowadzanych przeze mnie książek: Księga pamiątkowa miasta Poznania. W mojej książce autorzy jednych rozdziałów żyli dłużej, innych krócej. Spora część rozdziałów jest już PD. Rozumiem, że w świetle rozważanych problemów w tym wątku, cała książka mogłaby być usunięta, bo część rozdziałów nie jest wolna? Ale to byłaby duża strata, bo te rozdziały, które są PD są zamkniętymi formami tematycznymi i stanowią jakby niezależne pozycje. Cała książka to jakby zbiór artykułów i każdy z tych artykułów nie potrzebuje pozostałych rozdziałów by istnieć i kompletnie omówić jakiś temat. Dlaczego by to miało być usunięte? Liteman (dyskusja) 18:48, 27 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]

Dlatego że wydanie tej książki zamieszczone na WBC jest wciąż chronione PA i jako takie nie powinno byc nawet na WBC umieszczone, co za tym idzie skorzystałeś ze źródła łamiącego PA. każdy z tych artykułów nie potrzebuje pozostałych rozdziałów by istnieć i kompletnie omówić jakiś temat. Czyżby? I Poznań w czasach przedhistorycznych przez Józefa Kostrzewskiego nie jest częścią Przeglądu dziejów miasta Poznania.? I ostatecznie dlatego, że wyjątki dopuszczenia niedopatrzenia wikiskrybów stają się regułą omijania PA. Tommy J. (pisz) 19:16, 27 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Ad. 1. Skorzystałem tylko ze stron, których umieszczenie PA nie łamie, równie dobrze mógłbym je sam zeskanować, bo akurat mam i dobry skaner, i własny egzemplarz tej książki w domu, więc WBC nie ma tu nic do rzeczy. Ad. 2. Przeczytaj Poznań w czasach przedhistorycznych przez Józefa Kostrzewskiego a zobaczysz, że zawartość tego rozdziału nie nawiązuje do innych rozdziałów całej książki. Ad. 3. Nie wiem o czym mówisz, wiem tylko że ja nie omijam PA, tylko staram się w jego ramach zaprezentować wartościową treść, i ktoś tu próbuje mi to odebrać. Liteman (dyskusja) 19:34, 27 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
A Przegląd dziejów miasta Poznania. nie potrzebuje tego rozdziału by kompletnie omówić temat? I redaktor Zaleski dokonał wyboru artykułów całkiem losowo? Czyli wydanie tej książki chronione PA będzie kompletne i bez braków bez tego rozdziału? Bo ten rozdział się nie odwołuje do innych. Nie czytałem tej książki jeszcze, nie wiem czy czasem pozostałe rozdziały nie odwołują się do tego rozdziału. Skąd wniosek że pozostałe rozdziały są zamkniętymi formami tematycznymi i stanowią jakby niezależne pozycje? Jak patrzeć na spis treści to nie wynika to z niego. Wiele wartościowej treści nie da się zamieścić, jak juz zauważyłem, dotąd z bólem serca niejednokrotnie szanowaliśmy to w ramach PA, teraz jak widzę robione jest wszystko, by to prawo omijać jak się da. Godne Wikiźródeł. Tommy J. (pisz) 19:54, 27 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Skąd wniosek... - stąd że kupiłem tę książkę 30 lat temu w antykwariacie i od tego czasu dziesiątki razy wertowałem w obie strony, czytałem, zapoznawałem się z treścią i zastanawiałem się jak z niej zrobić legalnie użytek szanując PA. I z szacunku dla PA, dla tej książki i dla jej autorów umieściłem tę publikację w takiej a nie innej formie, dzięki czemu w Wikiźródłach pojawił się cenny materiał źródłowy dla wszelkich publikacji o historii Poznania. Przyjmując Twoją konserwatywną postawę sieć byłaby jeszcze przez wiele lat tej treści pozbawiona a Wikiźródła nie działały by tak jak siebie opisują na stronie głównej. Liteman (dyskusja) 20:03, 27 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]

Witam, planuję zamieścić z niedługim czasie mój autorski przekład artykułu z białoruskich Wikiźródeł.
Tekst oryginału dostępny jest pod adresem oraz tu. Pochodzenie da się więc zweryfikować, tekst oryginału jest PD, bo autor zmarł w 1938 r. Powiedziano mi, że muszę zamieścić źródło drukowane, ale to jest zbyt kłopotliwe. Poza tym liczę na to, że białoruscy wikiskrybowie już wcześniej musieli zweryfikować ten tekst - a zamieścili go ponad 2 lata temu. Czy mogę więc z czystym sumieniem zamieścić przekład na licencji CC-2.5?
Superjurek   (Dyskusja) 20:21, 27 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]

Z polityki publikacji: Za wiarygodne uznaje się publikacje identyfikowalne w katalogach bibliotecznych. Za wiarygodne uznaje się także strony internetowe, pod warunkiem że podają informacje o pochodzeniu wydania tekstu z publikacji identyfikowalnej w katalogach bibliotecznych. Z tego co widziałem wskazana przez Ciebie strona nie podaje takich informacji? Tommy J. (pisz) 20:29, 27 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
No dobrze, właśnie znalazłem alibi! Mam adres do skanów pierwowzoru.Superjurek   (Dyskusja) 20:46, 27 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Jednak strona internetowa nie podaje tego źródła, nota bene niepełnego, jako źródło, więc nie spełnia warunków, same skany póki co, są niepełne również. Tommy J. (pisz) 20:54, 27 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Spełnia, polecam ściągnąć z tej strony plik dvju, który ma w sumie 32 strony i przedstawia kompletną książkę, a to co widzisz tam na głównej to tylko slajdy poglądowe. Tam jest nawet więcej niż na stronie html, do której się pierwotnie odwoływałem. Superjurek   (Dyskusja) 21:05, 27 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Więc niestety możesz opublikować swoje tłumaczenie, choć najbliższe prawdy źródło to ta strona, jako pełny plik. Tommy J. (pisz) 21:15, 27 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Teksty autora są PD na Białorusi, książka też. Tyle, że książka wydana w Berlinie w 1944 podpada raczej pod prawo niemieckie (przydałby sie specjalista od konwencji berneńskiej i prawa międzynarodowego, żeby to zweryfikować). Autor jest PD w Niemczech, natomiast skany książki zapewne nie. W 1996 Niemcy mieli w PA 70 p.m., więc wtedy autor nie był jeszcze PD. I jego teksty opublikowane mniej niż 95 lat temu nie są prawdopodobnie PD w USA (podpadają pod URAA). Wg polskiego prawa, tłumaczyć możesz, ale wg amerykańskiego chyba powinieneś mieć zgodę spadkobierców autora. Opublikowanie tłumaczenia na serwerach amerykańskich wydaje się w związku z tym problematyczne. Chyba, że to berlińskie wydanie nie było pierwsze, albo dla PA większe znaczenie ma narodowość autora niż kraj publikacji. Niemniej, potencjalnie jest problem. Tekst byłby PD w USA, gdyby był wcześniej opublikowany np. w ZSRR lub gdziekolwiek przed 1918. Ankry (dyskusja) 21:53, 27 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Wg mojego laickiego rozumowania kontekstowe podczepianie się tu z tłumaczeniem pod niemieckie wydanie tego dzieła z okresu III Rzeszy (1944) komplikuje tu całą inicjatywę IMO w zasadzie chyba do poziomu dyskwalifikacji. Bo nie dość, że IMO na prawie niemieckim wydanie to nie będzie dostępne jako PD, to w Niemczech rozpowszechnianie tego typu publikacji z okresu III Rzeszy (zawierającej IMO ideologicznie wycieczki po nazistowskich manowcach) jest w zasadzie zabronione i tego typu publikacje nie mogą być tam nawet publicznie udostępniane w żadnych bibliotekach, a co najwyżej tylko w zamkniętych księgozbiorach w celach naukowych.
Przy tym nasuwa się w tym przypadku też kluczowe pytanie, co ww. autor z tego pierwotnie sam (przy tym kiedy i w jakim kontekście społeczno-historycznym) napisał, np. wywody o aryjskiej rasie Białorusinów, Niemcach jako największym na świecie narodzie (chyba z dość mocno przeszacowanymi danymi, bo tylu to ich w realistycznych szacunkach pewnie i do dziś nie będzie), a dziwnym zbiegiem okoliczności wyliczając najróżniejsze kilkumilionowe narodowe drobnice całkiem przeoczył przy tym Polaków, czy też całe osobliwe (pojawiające się i znikające w zależności od źródła) rozdziały XII-XIV o wzorcach postaw/zachowań "Białorusina-Nacjonalisty". Tak więc nasuwa się tu IMO kluczowe pytanie, co z tego i kiedy autor sam napisał, i czy ewentualnie nie dorobiono mu tu pośmiertnie stosownej do ówczesnego "ducha miejsca i czasów" tego wydania "propagandowej gęby". Próba tłumaczenia tego jako III-rzeszowej publikacji stanowi tu IMO ślepą uliczkę i w tym niepochlebnym kontekście (z którym nie wiem czy autor miał w praktyce cokolwiek wspólnego) z góry dyskwalifikuje całe przedsięwzięcie. --Alan ffm (dyskusja) 14:53, 5 mar 2014 (CET)[odpowiedz]
Mam wątpliwości, czy ponowne otwieranie dyskusji na temat tego tekstu w tym miejscu ma sens. A to z następujących powodów:
  1. niemieckie prawo autorskie jest w gruncie rzeczy dla polskich wikiźródeł całkowicie obojętne; zgodnie z przyjętymi zasadami wymagamy, by tekst był wolny na bazie PA USA i polskiego,
  2. wymóg, żeby skany były PD nie jest u nas obligatoryjny,
  3. pozostałe przytoczone przez ciebie argumenty bardziej kwalifikują się do dyskusji w SDU lub do indywidualnego wyjaśnienia z tłumaczem (w zależności od celu, który ci przy otwieraniu tej dyskusji przyświeca).
Ankry (dyskusja) 22:22, 5 mar 2014 (CET)[odpowiedz]
Ad. 4. Ja to akurat natknąłem się na ten wątek przelotem i znając co nieco niemieckie wikirealia dorzuciłem tu pod tym kątem kilka swoich uwag. Ale jak nam niemieckie prawo w niczym nie przeszkada to nic jak się już cieszyć, że za niecałe 2 lata wzbogacimy się o przechodzącą do PD twórczość Wujka Adolfa ;)
Co do kwestii celu, to nasuwa mi się tu przede wszystkim kluczowe pytanie co celu wyboru akurat tego bardzo osobliwego wydania? Czy jest to jedynie wynik niefrasobliwości, czy też wybór i inwestowanie energii w tłumaczenie akurat tego a nie innego wydania, z osobliwymi sekcjami nie pojawiającymi się np. wersji w BE (->be:Што трэба ведаць кажнаму беларусу) i od którego to siłą rzeczy będzie na odległość powiewać kontekstowym odiekołonem o dość wątpliwych walorach zapachowych:) był tu z jakichś powodów zamierzony? --Alan ffm (dyskusja) 01:43, 6 mar 2014 (CET)[odpowiedz]
Sądzę, że jest to jedyne wydanie, którego skany tłumacz znalazł, ale odnośnie szczegółów, musiałbyś zapytać jego. Nie jest ostatnio aktywny. Na Białorusi mają mniej restrykcyjne PA. Temat pana A. na pewno powróci i może być jednym z powodów podjęcia w przyszłości przez społeczność decyzji o ograniczeniu możliwości publikowania tłumaczeń Wikiskrybów lub jej całkowitym wyeliminowaniu. Zobaczymy. Mamy prawie dwa lata. Ankry (dyskusja) 09:13, 6 mar 2014 (CET)[odpowiedz]
Ok dzięki, tylko jeszcze chciałbym wiedzieć, czym różni zastosowanie licencji CC-1.0, CC-2.0, CC-2.5, CC-3.0 etc. I mam, rozumieć, że moje cosiu podchodzi pod CC-2.5?Superjurek   (Dyskusja) 21:25, 27 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]
Na tłumaczenie Ty określasz licencję na jakiej publikujesz. O licencjach masz tu, teksty licencji tu, CC-2.5, tutaj, CC-3.0 tu. Ale wydaje mi się że do publikacji na Wikiźródłąch potrzebna jest Ci licencja 3.0 Tommy J. (pisz) 21:49, 27 wrz 2013 (CEST)[odpowiedz]

Czasopismo - Biologia w Szkole

Witam, ostatnio udało mi się wejść w posiadanie sporej kolekcji numerów archiwalnych z serii Biologia w Szkole. Numery te są z lat 1970-80. Wówczas wydawnictwem tego czasopisma były Państwowe Zakłady Wydawnictw Szkolnych, obecnie WSiP. Czasopismo istnieje nadal, a obecnym wydawcą jest Dr Josef Raabe Spółka Wydawnicza Sp. z o.o.. Niby na ich stronie głównej można czytać numery archiwalne, ale są one z przed co najwyżej 10 lat, (to co ja mam jest z przed 40!). Nigdzie w Internecie nie mogłem znaleźć tych numerów i w sumie bym się zdziwił, gdyby właściciel praw majątkowych chciał jeszcze upatrywać w tych skamieniałościach działalności komercyjnej.

Moje pytanie jest: Jak ująć prośbę o zezwolenie, aby móc opublikować te najstarsze numery u nas?
Kolekcja jest spora, a gra jest warta świeczki.
Superjurek   (Dyskusja) 17:27, 2 paź 2013 (CEST)[odpowiedz]

Rozumiem, to jeszcze mam inną sprawę. Pomimo, że do numerów czasopisma prawa majątkowe ma wydawnictwo, to na każdy numer składają się artykuły, a te są imienne. Czy wobec tego, że muszę uzyskać pozwolenie od wydawnictwa, to muszę również dochodzić do każdego autora z osobna? Superjurek   (Dyskusja) 14:33, 3 paź 2013 (CEST)[odpowiedz]
  • Z tego, co wiem, to przy periodykach całość praw autorskich przysługuje wydawcy. Można znaleźć w google ciekawy materiał pt. "Gazeta jako przedmiot prawa autorskiego". Ale porozmawiaj o tym jeszcze z innymi osobami. Wieralee (dyskusja) 14:59, 3 paź 2013 (CEST)[odpowiedz]
  • Trochę mnie nie było a tu takie zabawy. Nie, nie możesz umieścić czasopisma choćby określony numer miał i 60 lat. Nie jest PD, więc nie możesz (chyba że zgłosisz się do Raabego i dostaniesz od niego na OTRS zbycie majątkowych praw autorskich i zgodę na umieszczenie lub zgłosisz się do autora — w zależności od umowy na linii wydawca—autor). Ergo, lepiej nie dodawać. — Paelius (dyskusja) 18:16, 3 paź 2013 (CEST)[odpowiedz]
    Przecież o tym właśnie w tym temacie mowa, jak i do kogo zwrócić się z zapytaniem o zgodę. Remedios44 (dyskusja) 18:26, 3 paź 2013 (CEST)[odpowiedz]
Nie nieprawomyślnie :) tylko wydawało mi się, że nie zrozumiałeś intencji Superjurka, który nie pytał, czy może zamieścić u nas numery tego czasopisma, ale jak i kogo pytać o zgodę na to, bo wie, że bez zapytania o zgodę zamieścić ich nie może (dlatego to surowe "Nie, nie możesz" jest tu zbędne :)). Remedios44 (dyskusja) 19:14, 3 paź 2013 (CEST)[odpowiedz]
  • Z Ustawy o prawie prasowym:

Art. 41.
Przenoszenie majątkowych praw autorskich do utworu – zasady ogólne.

1. Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej:
1) autorskie prawa majątkowe mogą przejść na inne osoby w drodze dziedziczenia lub na podstawie umowy;
2) nabywca autorskich praw majątkowych może przenieść je na inne osoby, chyba że umowa stanowi inaczej.

2. Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych lub umowa o korzystanie z utworu, zwana dalej „licencją”, obejmuje pola eksploatacji wyraźnie w niej wymienione.

3. Nieważna jest umowa w części dotyczącej wszystkich utworów lub wszystkich utworów określonego rodzaju tego samego twórcy mających powstać w przyszłości.

4. Umowa może dotyczyć tylko pól eksploatacji, które są znane w chwili jej zawarcia.

5. Twórca utworu wykorzystanego lub włączonego do utworu audiowizualnego oraz utworu wchodzącego w skład utworu zbiorowego, po powstaniu nowych sposobów eksploatacji utworów, nie może bez ważnego powodu odmówić udzielenia zezwolenia na korzystanie z tego utworu w ramach utworu audiowizualnego lub utworu zbiorowego na polach eksploatacji nieznanych w chwili zawarcia umowy.

Superjurek, wychodzi na to, że należałoby także dotrzeć do tego, czy autorzy artykułów podpisywali umowy o przeniesieniu praw autorskich na Wydawcę. Dyskusyjne są także "pola eksploatacji". 40 lat temu nie znano internetu, więc dyskusyjnym jest, czy autorzy mogli wtedy wyrazić zgodę na publikację w internecie. Nie wiadomo także, czy nowy Wydawca przejął tylko tytuł, czy także i prawa autorskie do materiałów poprzedniego wydawnictwa. Jeżeli te sprawy nie są jednoznacznie uregulowane prawnie, to nawet zgoda nowego Wydawcy nic nie pomoże, gdyż to Ty jesteś odpowiedzialny za ustalenie, do kogo należą prawa autorskie. Czasami jakimś osobom WYDAJE SIĘ, że są właścicielami praw autorskich, ale nie mają racji. Ale nawet i w takim przypadku odpowiedzialność spada na osobę, która dany utwór rozpowszechniła, czyli w tym przypadku - na Ciebie. Wieralee (dyskusja) 09:45, 4 paź 2013 (CEST)[odpowiedz]

Tlumaczenia z łaciny

Cos mi sie wydaje, ze mamy problem. Artykuły henrykowskie i Pacta conventa nie posiadaja zadnej informacji o zrodle, autorze (tlumaczu) z laciny. O ile zrodlo w lacinie jest w PD (choc chyba powinno byc na lacinskim wikisource?), to tlumaczenie polskie jest objete prawem autorskim... --Piotrus (dyskusja) 11:23, 25 paź 2013 (CEST)[odpowiedz]

Artykuły henrykowskie wydają się uwspółcześnioną wersją tłumaczenia zawartego w Volumina Legum II (s. 151). Wnioskując po tym, że na Wikiźródłach mamy już m.in. Volumina Legum. Tom VII, możliwe że jest już PD. --ajsmen91 dyskusja 12:43, 25 paź 2013 (CEST)[odpowiedz]
sugeruję po opracowaniu Voumina legum zastąpienie Artykułów henrykowskich wersją stamtąd. Będziemy przynajmniej mieli dobrze określone źródło. Ankry (dyskusja) 19:36, 25 paź 2013 (CEST)[odpowiedz]
Jesli ktos moze dodac Tom II, podejme sie przepisania artykulow. Znajdzie sie ktos do pomocy? Niestety nie potrafie skanowac, ani obslugiwac proofreada. Wogole byloby milo dodac wszystkie tomy VL. A propo, co z pacta conventa? Do skasowania? :( --Piotrus (dyskusja) 06:41, 28 paź 2013 (CET)[odpowiedz]
Zapraszam: Indeks:Volumina legum. Tom II. Jakbyś miał jakieś uwagi czy wątpliwości nie krępuj się pytać. Ankry (dyskusja) 08:26, 28 paź 2013 (CET)[odpowiedz]
Tutaj pytanko: Wikiźródła:Skryptorium/Pulpit_ogólny#Czy_mozna_wygenerowac_tekst_z_OCRa_do_poprawki.3F. --Piotrus (dyskusja) 09:13, 28 paź 2013 (CET)[odpowiedz]

Tsca.bot i brak zrodel

Tsca.bot, dzialajacy ok. 2005 r., nie dodawal zrodel. I co raz jak patrze w tekscie, w ktorym nie ma zrodel, to autorem jest ten bot, z komentarzem "content transfer from wikisource.org" (przykladowa strony z problem: Orlątko). Zakladam, ze pewnie wtedy powstawalo pl wikizrodla? Co z tym fantem zrobic? Wlasciwie, co zrobic z bardzo licznymi stronami bez zrodel? Bo dowiaduje sie ostatnio, ze jak nie ma zrodla, to kasujemy... jakbysmy sie za to powaznie zabrali, boje sie troche myslec, ile wysilku pojdzie na marne, z polowe pl wikizrodel ciachniemy? Ale jak trzeba... dajcie znac, jakim szablonem oznaczac strony bez zrodel, a jaki wrzucac na strone autora, pomoge od czasu do czasu jak mi cos wpadnie w oko. Niestety, kasowanie jest latwiejsze niz dodawanie :/ --Piotrus (dyskusja) 06:39, 28 paź 2013 (CET)[odpowiedz]

Starych nie kasujemy. Natomiast nie akceptujemy dodawania nowych bez podania źródła i/lub skanów. Stare strony bez źródeł staramy się zastąpić wersjami proofread. Wg tych statystyk stron nie-proofread mamy mniej niż 30%. Niektóre z nich maja podane źródło na stronie dyskusji, a jeśli takowego nie ma, to chyba tylko autor strony jest w stanie określił, z czego to przepisał. Nie chodzi o podanie jakiegokolwiek źródła, lecz o podanie źródła zawierającego dokładnie tę wersję tekstu, która jest u nas zamieszczona. Ankry (dyskusja) 08:46, 28 paź 2013 (CET)[odpowiedz]

Witam, słuchajcie mam pytanie. Czy mogę zamieścić na Wikibooks wszystkie te przepisy z Praktycznej Kucharki? Mam taki pomysł dlatego, bo wikiźródła są tak różnorodne, że bardzo mało osób może chcieć dłubać tu w poszukiwaniu przepisów kulinarnych (wiele z nich nie zdaje sobie sprawy, że takie coś w ogóle tu istnieje). Tymczasem na Wikibooks już na samej stronie głównej mamy zakładkę przepisy kulinarne, a tam jest większe prawdopodobieństwo, że ktoś się tym zainteresuje. Te przepisy nie są moim wynalazkiem, tylko tego gościa, który napisał to 200 lat temu i nie wiem, czy takie plagiowanie byłoby na miejscu. Czekam na waszą opinię.
Superjurek   (Dyskusja) 10:59, 29 cze 2014 (CEST)[odpowiedz]

Wikibooks to sekcja książek pisanych przez użytkowników. Zamieszczenie tam całej książki w nie zmienionej formie nie jest chyba możliwe/wskazane, gdyż w każdej chwili mogą być one zmienione/nadpisane przez innych użytkowników. Myślę, że musiałbyś te przepisy uwspółcześnić. Dobrze by było także, żebyś znalazł/zrobił do nich ilustracje.
U nas książka zostałaby w nie zmienionej wersji. Po pewnym czasie zapewne obydwie wersje znacząco różniłyby się od siebie ;-) Ale chyba najlepiej byłoby zadać to pytanie na Wikibooks. Nie znam do końca specyfiki ich projektu, więc może moja odpowiedź nie jest do końca trafna? Wieralee (dyskusja) 22:21, 29 cze 2014 (CEST)[odpowiedz]
Tylko dlaczego rozmawiamy o tym przy stoliku "Prawo autorskie" ? Ankry (dyskusja) 23:17, 29 cze 2014 (CEST)[odpowiedz]
Na początku chciałem poruszyć to na pulpicie ogólnych, ale sprawa idzie o to, czy nie byłby to plagiat, więc postanowiłem zaklasyfikować ten problem do praw autorskich. Superjurek   (Dyskusja) 17:55, 30 cze 2014 (CEST)[odpowiedz]
Jeżeli podasz autora pierwotnego tekstu, to możesz z nim robić co ci się żywnie podoba, bo PA majątkowe już wygasły. Należy je odróżnić od praw osobistych (czyli autorstwa), które nie wygasają nigdy, bo autorem się jest albo się nie jest. Więc możesz go przerabiać, skracać, dzielić, mielić i obracać ;) pod warunkiem podania nazwiska autora pierwotnego - i nie będzie to plagiat (w sensie prawnym). Plagiatem jest podszywanie się pod cudze autorstwo, jego fałszowanie. A tu nie zachodzi taki przypadek. I możesz wtedy dopisać swoje nazwisko (a nawet jest to wskazane, aby można było w łatwy sposób odróżnić pracę oryginalną od przeróbki) jako współautora/autora przeróbki; patrz np. tutaj -> Przedwiośnie Żywych Trupów (klasyka w nowym, być może już trochę nieświeżym wydaniu, bo mocno zalatującym smrodkiem niekoniecznie dydaktycznym ;). Electron  <Odpisz> 09:34, 2 lip 2014 (CEST)[odpowiedz]

Władysław Szlengel

Hello, My apologise for this message in (a bad) english. I just wrote an article on fr:WP about Władysław Szlengel. He was killed in the Warsaw Ghetto in 1943. I think his poems are now in the public domain. As far as I know his texts exist in hebrew and in polish language. Do you confirm that those poems are now in the public domain? Do you have a section which could help to translate some of his texts in french (with wikisource?). Best regards, --Madelgarius (dyskusja) 20:03, 13 lip 2014 (CEST)[odpowiedz]

W związku z problemem ujawnionym przez Ankrego w zgodzie, udzielonej w systemie OTRS przez Kierownika Biura Sekretariatu KEP, niezbędne jest podjęcie decyzji co do dalszej publikacji ww. tekstu na Wikiźródłach. Streszczając sprawę - okazało się, że zgoda zarchiwizowana w systemie OTRS dotyczy jedynie publikacji, natomiast nie ma zgody na przetwarzanie, korzystanie, tworzenie utworów zależnych itp., czyli pisząc w skrócie nie została udzielona licencja. Można także zauważyć, że zgoda została udzielona przez Kierownika Biura Sekretariatu, a nie przez Przewodniczącego Konferencji.
Sądzę, że mamy w tej sytuacji dwie możliwości. Pierwsza - usunięcie tekstu. Druga - wystąpienie do KEP o zgodę na publikację na warunkach wolnej licencji. Jeżeli przyjmiemy drugie rozwiązanie, w moim przekonaniu niezbędne będzie dokładne omówienie w mailu sprawy - w szczególności wyjaśnienie czym jest wolna licencja i z czym wiąże się uwolnienie tekstu (zgoda na swobodne, nieodpłatne wykorzystywanie).
Osobiście zdecydowanie rekomenduję usunięcie tekstu. Pisanie do KEP to proszenie się o problemy - niekoniecznie dla nas, ale dla osób które dopuściły tekst do publikacji owszem. Będąc skrajnym (niejako z zawodu) pesymistą w tych kwestiach obawiam się, że nasze wyjaśnienia odnośnie wolnych licencji nie zostaną potraktowane poważnie, a jedyne co zostanie w takim mailu zauważone to to, że tekst Kodeksu został zamieszczony niezgodnie z udzielonym zezwoleniem. Trzeba też pamiętać do kogo piszemy - Kościół do spraw majątkowych podchodzi bardzo serio, rzeczowo, i ze świadomością obowiązującego prawa. Wątpię, aby ktoś w KEP dał się porwać naszemu pragnieniu uwalniania wiedzy. Zwykła odmowa przez żadnych przykrych następstw byłaby w takiej sytuacji traktowana przeze mnie jak sukces.
Zaznaczę może, że takie samo stanowisko zająłbym odnośnie pisania o "następczą" zgodę do wszystkich innych dużych, sformalizowanych instytucji, vide moje zdanie o pisaniu do Kancelarii Prezydenta RP.
Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie? --Teukros (dyskusja) 14:41, 8 paź 2014 (CEST)[odpowiedz]

Zgadzam się, że uzyskanie zgody, jakiej wymagamy jest mało prawdopodobne. Zwłaszcza, że w udzielonej już zgodzie jest wzmianka o określonej wersji tekstu, co by sugerowało brak zgody na jakiekolwiek zmiany. Natomiast uważam za mało prawdopodobne, żeby mogły z tytułu publikacji tego tekstu wyniknąć jakieś problemy dla osób, które w procesie publikacji uczestniczyły. Polityka WMF i fakt, ze został zamieszczony dość dawno, czyni mało realnym uzyskanie odpowiednich danych osobowych przez osoby, które by chciały podjąć działania prawne wobec użytkowników. Ankry (dyskusja) 18:21, 8 paź 2014 (CEST)[odpowiedz]
Ankry, Wieralee i ja uradziliśmy na IRCu następujące działania. Na wstępie usuwamy Kodeks; już po usunięciu do KEP idzie mail w którym występujemy o zgodę na publikację na wolnej licencji (myślę żeby to wysłać za pośrednictwem Stowarzyszenia, żeby poważniej wyglądało). Jeżeli dostaniemy zgodę, Kodeks zostanie odtworzony. Jeżeli zgody nie będzie (albo nie będzie odpowiedzi), odtworzenie nie nastąpi. --Teukros (dyskusja) 09:33, 10 paź 2014 (CEST)[odpowiedz]
Hmm, zatem potwierdzę, że właśnie taki pogląd wyraziłem w swoim komentarzu na IRC-u przedwczoraj. :) Ankry (dyskusja) 17:03, 10 paź 2014 (CEST)[odpowiedz]

Jeżeli nie będzie sprzeciwu, jutro usunę tekst Kodeksu. --Teukros (dyskusja) 17:34, 13 paź 2014 (CEST)[odpowiedz]

Jak wynika z informacji zawartych na stronach dyskusji (np. Dyskusja:Recenzje Lalki/Powieść mieszczańska), teksty recenzji pochodzą z książki Prus. Z dziejów recepcji twórczości pod red. Edwarda Pieścikowskiego z 1988 r. Zgodnie z art. 99(2) prawa autorskiego do wydania krytycznego lub naukowego wygasają po 30 latach, w r. 2019 (biorąc pod uwagę osobę redaktora, jak również to że teksty zostały poskracane i wyraźnie są uwspółcześnione, sądzę że mamy tu do czynienia z wydaniem naukowym). Teksty mogą też podpadać pod ogólną ochronę opracowania, aczkolwiek tu już nie mam pewności. Jak sądzicie, co z tym zrobić? --Teukros (dyskusja) 15:38, 10 paź 2014 (CEST)[odpowiedz]

Wydaje mi się, że oceny czy jest wydanie naukowe, czy nie i co w ogóle się pod tym pojęciem mieści, powinien dokonać specjalista od literatury. Ja nie czuję się kompetentny w tej materii. Ankry (dyskusja) 17:01, 10 paź 2014 (CEST)[odpowiedz]
Nie widzę powodu, by to w ogóle roztrząsać. Wszystko jest do zrobienia. Powinniśmy usuwać to, co musimy, a to, co się da — uźródłowić, a nie usuwać. Ktoś poświęcił swój czas na wprowadzenie tego tekstu, a my powinniśmy (w miarę możliwości) to uszanować — i pomóc. Jest ogólnie wiadomym, że sukcesywnie proofreadujemy wszystko, co jest możliwe do sproofreadowania ze starych artykułów. Jeżeli któryś z zamieszczonych u nas tekstów ma wersję, która nie narusza praw autorskich, jest zeskanowany, a skany są dostępne w FBC, to na pewno tekst będzie wymieniony na oryginalne źródło. Przez ostatni rok sproofreadowaliśmy 2500 starych nie uźródłowionych artykułów — i powoli ich ilość się kurczy. Myślę, że dobrze by było po prostu sprawdzać dostępność skanów w wyszukiwarce FBC i nie tracić czasu na dyskusje nad tym, co da się poprawić.
Podpięłam już skany pod Powieść mieszczańską, reszta sukcesywnie... Wieralee (dyskusja) 17:23, 10 paź 2014 (CEST)[odpowiedz]

Ankry poprosił mnie o analizę zgód zamieszczonych na stronie Wikiźródła:Zapytania o zgodę na wykorzystanie. Po jej przeprowadzeniu zamieszczam wątpliwe przypadki, wraz z sugestiami co do dalszego postępowania:

  • Petycja producentów świec - brak zgody w systemie OTRS, zgodę uzyskał wikiskryba, nieznana treść zgody. Proponuję wystąpienie do wikiskryby o podanie szczegółów zapytania i zgody, dalsze postępowanie po uzyskaniu informacji (lub braku odpowiedzi),
  • Legenda o Mistrzu Hiramie - brak zgody w systemie OTRS, zgodę uzyskał wikiskryba, nieznana treść zgody. Proponuję wystąpienie do wikiskryby o podanie szczegółów zapytania i zgody, dalsze postępowanie po uzyskaniu informacji (lub braku odpowiedzi),
  • Liberatura. Aneks do słownika terminów literackich - z treści zapytania i odpowiedzi wynika jednoznacznie, że zgoda dotyczy jedynie publikacji. Z tego względu proponuję usunięcie,
  • W kręgu kabaretu Potem - z treści zgody wynika, że pozwolenie zostało udzielone jedynie na publikację na Wikipedii (i tylko w tym zakresie). Z tego względu proponuję usunięcie.

--Teukros (dyskusja) 17:46, 13 paź 2014 (CEST)[odpowiedz]

GFDL

Nieco prowokacyjnie wywołałem parę miesięcy temu dyskusję na enwikisource na temat zamieszczania tam tekstów udostępnionych na licencji GFDL. Pomimo ewidentnej niezgodności z zasadami określonymi przez WMF, najwyraźniej nikt nie jest chętny, żeby takie teksty usuwać. Jednak w toku dyskusji zwróciła moją uwagę jedna opinia dotycząca możliwości stosowania pewnych odstępstw od ogólnych zasad przez poszczególne projekty Wikimedia (mieści się tu np. dopuszczenie w enwiki grafik na zasadach dozwolonego użytku). Dosłowna interpretacja zasad wykluczałaby również na przykład zamieszczanie na Commons na licencji GFDL skanów tekstów z dołączonym OCR-em (podczas gdy same skany, bez OCR, zamieszczać wolno).

Nie zamierzam proponować nic aż tak odbiegającego od zasad, jak Fair Use na enwiki, jednak chciałem poprosić was o opinie, co myślicie o dopuszczeniu zamieszczania na Wikiźródłach tekstów zewnętrznych autorów (nie wikiskrybów) na zasadach licencji GFDL?

  1. czy uważacie, że wprowadzenie takiego wyjątku jest u nas w ogóle możliwe
  2. czy chcecie tego
  3. (jeśli odpowiedź na oba powyższe jest pozytywna) w jakim trybie powinno to być uczynione?

Zaznaczam, to jest prośba o opinie, sugestie, a nie żadne głosowanie. Ankry (dyskusja) 15:36, 15 sty 2015 (CET)[odpowiedz]

  • Mam mieszane uczucia... W razie problemów odpowiedzialność spoczywa na osobie, która rozpowszechniła dany tekst. Nie wiem więc, czy jest to dla zamieszczającego całkowicie bezpieczne. Może ktoś bardziej biegły w tych sprawach powie nam więcej? Czy zagrożenia są, czy też tak naprawdę ich nie ma. Ale jeśli nawet... Teraz „trochę można“, potem odgórnie coś uchwalą — i każą nam kasować... i napracujemy się na próżno... Może dopuścić „na własną odpowiedzialność“, a indeksy specjalnie oznaczyć? Jeśli o mnie chodzi — wolę pracować w projektach, które na pewno nie będą usunięte, dlatego wolałabym z góry wiedzieć, że jest to indeks różniący się stanem prawnym od innych... Ale to też zależy od rangi tekstu... Czasami „Paryż wart jest mszy“, więc może dla niektórych tekstów zmienię zdanie i uznam, że jednak warto... ;) Wieralee (dyskusja) 17:42, 15 sty 2015 (CET)[odpowiedz]