Czary i czarty polskie oraz Wypisy czarnoksięskie/Przypisy i uzupełnienia

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Julian Tuwim
Tytuł Czary i czarty polskie oraz Wypisy czarnoksięskie
Pochodzenie Czary i czarty polskie oraz Wypisy czarnoksięskie
Wydawca Instytut Wydawniczy „Bibljoteka Polska“
Data wyd. 1924
Druk Zakłady Graficzne Instytutu Wydawniczego „Bibljoteka Polska“
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


PRZYPISY I UZUPEŁNIENIA


1   Najważniejszem dziełem o czarach w Polsce są Berwińskiego „Studja o gusłach, czarach, zabobonach i przesądach ludowych”, Poznań, 1862, 2 tomy. Korzystałem z nich niejednokrotnie. O innych przyczynkach i artykułach stopniowo będę wspominał.

2   Richalmus. Liber revelationum de insidiis et versutiis daemonum adversus homines. (Pez. Thesaurus anecdotorum, I2, 373 i nast.).

3   „Djabeł w swojej postaci”, I, 250—253.

4   Ks. Gabrjel Rzączyński. Historia naturalis curiosa regni Poloniae. Sandomiriae 1721, Str. 350.

5   Jako pendant do faktu z r. 1543 niechaj posłuży artykuł, który ukazał się w dzienniku krakowskim „Naprzód” dnia 26 czerwca roku 1920.

Narodziny djabła w Krakowie.

„Od kilku dni krążą po mieście senzacyjne wieści, że w klinice ginekologicznej 10-letnia izraelitka porodziła dyabełka z rogami, kopytkami i ogonem. Wczoraj od rana już poczęły się gromadzić tłumy publiczności przed kliniką położniczą, przy ulicy Kopernika, żądając wpuszczenia ich do wnętrza, celem oglądnięcia dyabła. Wśród tłumów zauważyć było można panie elegancko ubrane, które głośno twierdziły, że dyabła widziały na własne oczy. Jest on przywiązany do łańcuchów w parterowej sali kliniki. Bryka on i bodzie, kto tylko do niego dostąpi. Opowiadano także, że we wtorek chciano go ochrzcić w kościele św. Mikołaja, równocześnie jednak błyskawica rozdarła obłoki i przeleciała nad kościołem, który się zatrząsł w posadach. Także i księdzu, który miał ochrzcić dyabełka, wypadło kropidło z ręki. Doktorzy postanowili otruć dyabła i dawali mu najostrzejsze trucizny, jednak bezskutecznie, gdyż dyabeł po zażyciu tychże okazywał większe tylko niezadowolenie i krzesał iskry kopytami.
Tak tumaniły osoby inteligentne zbierający się coraz większy tłum, który, mając podnieconą wyobraźnię, rozpoczął szturm do bram kliniki. Mimo perswazyi tłumów przez służbę szpitalną i doktorów, kobiety (a nawet i mężczyźni!) poczęły uporczywie nalegać, aby wpuszczono je do wnętrza.
Gdy im odmówiono i perswadowano, że to jest nieprawdą, w tłumie gruchnęła wieść, że dyrektor szpitala wziął „łapówkę” od rodziny matki dyabła, ażeby zatuszować skandal rodzinny. Popołudniu tłumy wzrosły do kilku tysięcy. Wśród tego znowu jakaś inteligentna pani opowiadała, że zna pewne osoby, które były wpuszczone do dyabła. Naturalnie zawiedziony tłum począł znowu awanturować się ze służbą, a portyer począł się zaklinać, że dyabła niema w klinice położniczej; tłumy ruszyły do szpitala św. Łazarza i św. Ludwika w poszukiwaniu za dyabłem. Po długich poszukiwaniach tłum powrócił wzburzony przed klinikę ginekologiczną i zażądał wpuszczenia do dyabła. Długo przedkładano kobietom, mężczyznom i dzieciom, że w XX wieku dyabły się nie rodzą w tej postaci, w jakiej oni sobie wyobrażają, jednak nie dało się przekonać zebranych, wśród których gruchnęła wieść, że dyabeł będzie przewieziony karetką pogotowia na kolej, skąd osobnym pociągiem ma być odesłany do jednego z zakładów antropologicznych w Berlinie, celem zachowania dyabła w spirytusie.
Mimo rozpędzania tłumu przez policję, czekały rzesze na ulicy do późnej nocy, by zobaczyć przynajmniej w przelocie utęsknionego dyabełka.”

6   Mon. Pol. Hist. VI, 588.

7   Kazanie Jana z Przeworska, z r. 1593, według Czackiego „O lit. i pol. prawach“, II, 103. (Wyd. Turowskiego, Kraków 1861.)

8   Chodźko. Obrazy litewskie. Wilno 1847, str. 41.

9   Tripplin. Tajemnice społeczeństwa. 6 tomów. Wrocław 1852. I, 279.

10   Jucewicz. Wspomnienia Żmudzi.

11   Wawrzeniecki. Krwawe widma.

12   Maciejowski. Polska aż do pierwszej połowy XVII w. pod względem obyczajów i zwyczajów. Petersburg i Warszawa 1842. 4 tomy: — IV, 147.

13   Antonowicz. Kołdowstwo. (Trudy etnogr.-stat. eksped. w zap.-rus. kraj. Petersb. 1877), str. 412.

14   Dziennik spraw OO. Jezuitów u św. Barbary w Krakowie. Script. rer. pol. X, 41.

15   Mon. Med. Aev. t. XIII, Acta Capituli Gnezensis, nr. 1507.

16   Czacki. Dzieła, wyd. Raczyńskiego I, 333.

17   Lud. Poznańskie VII, 227.

18   Łukaszewicz. Obraz hist.-stat. miasta Poznania, II, 323.

19   Rozprawy wydz. hist.-fil. Akad. Um. w Kr. XXV, 275.

20   Wykład katechizmu, r. 1579.

21   Mon. Pol. Hist. II, 843.

22   Długosz II, 45 (wg. Berwińskiego I, 105—110).

23   De atheismis et phalarismis evangelicorum. Neapol 1596, p. 544 (w rozdziale „Evangelicorum phalarismi in Polonia”).

24   Łukaszewicz. Obraz II, 322.

25   Smoleński. Przewrót umysłowy w Polsce w. XVIII. Kraków 1891; str. 15.

26   Patrz o tem studjum Konowałowa: Religjoznyj ekstaz w ruskom misticzeskom sekstantstwie. Sergijew Posad 1908.

26a   Patrz Wilhelm Bruchnalski „Djabeł w Okszy w r. 1649” („Lud”, Kwart. etnogr. VII, 146).

27   Sadkowski. Szlachta w powiecie płońskim i płockim (Wisła XVII, 682).

28   Nowe Ateny.

29   Kolberg. Poznańskie VII, 85.

30   Obrazy litewskie, str. 22.

31   W bibljotece ord. Zamojskich w Warszawie widziałem niezmiernie ciekawy podręcznik dla egzorcystów (Sygnatura II, T. 304): „Thesaurus exorcismorum atque coniurationum terribilium, potentissimorum, efficacissimorum cum practica probatissima, quibus spiritus maligni, daemones maleficiaque omnia de corporibus humanis obsessis tamquam flagellis fustibusque fugantur, expelluntur, doctrinis refertissimus atque uberrimus. Coloniae 1608. Przeszło 1300 str. druku. Specjalnie ciekawy rozdział XII: „De diversis nominibus diaboli et eorum interpretatione.“
W „Pamiętniku religijno-moralnym”, r. 1861, luty, str. 151 w artykule „Jaka jest nauka kościoła o djable” pisze X. M. Nowodworski m. i.:
„W pokusie szatan do człowieka ma się zewnętrznie, pokusą chce wolę człowieka skierować ku przyjęciu woli swojej; w opętaniu wkracza we wnętrze człowieka, działa jak trucizna na cały organizm, dążąc do ogarnienia wszystkich sił duszy, do nadania im kierunku przewrotnego, chociaż w istotę duszy wniknąć i zupełnie jej woli siłą opanować nie może. I dlatego w człowieku opętanym uderzającą jest dwoistość osobowa; dotykalnie prawie rozróżnić można w nim jedną osobę przygniecioną, opanowaną, słabą, drugą panującą i silną. W opętaniu najwidoczniej pokazuje się istnienie i potęga złego ducha. ................ Wiarę w rzeczywistość opętań kościół dostatecznie pokazuje użyciem egzorcyzmów. Bez wątpienia, w czasach bardzo ograniczonej znajomości natury niejeden objaw chorobliwy organizmu poczytywanym był bezzasadnie za działanie szatana; ale również bezzasadnym, choć wręcz przeciwnym przesądem jest tłumaczenie opętania naturalną chorobą ciała. Zjawiska, będące znakami opętania, a mianowicie: znajomość obcych języków bez ich uczenia się poprzedniego, biegłość w umiejętnościach sobie obcych i poprzednio nieznanych, wiadomość rzeczy tajnych, faktów spełnionych w oddaleniu i t. p. oczywiście przechodzą siły naturalne człowieka i stąd też kuszenie się o ich wytłumaczenie sposobem naturalnym jest niedorzecznością”.

32   O. c. II, 251.

33   W „Skarbcu ekonomji ziemiańskiej”, str. 158.

34   Rzewuski. Nie-bajki, str. 104.

35   Ludwik z Pokiewia. Litwa, str. 227.

36   Wójcicki. Zarysy domowe. Warszawa 1842, 4 tomy; III, 146.

36a   Z aktów sprawy w Wiśniczu w r. 1688, Lud VII, 302-322.

37   Milewski. Pamiątki historyczne krajowe. Warszawa 1848; str. 350-352.

38   Tripplin, o. c., I, 277.

39   Kolberg. Poznańskie VII, 81.
40   Tripplin, o. c., I, 269. W innem miejscu — „na Sobótce”. Czy to nie Sobótki?

41   „Peregrynacja dziadowska” — broszura popularna z r. 1614, opisująca życie dziadów, włóczęgów, bab-czarownic etc. (Przedruk w „Pomnikach do historji obyczajów w Polsce” Kraszewskiego. Warszawa 1843).

42   „Sejm piekielny straszliwy i examen książęcia piekielnego, abo słuchanie liczby wszytkich czartów, co który zrobił na świecie za te lata od strącenia z nieba aże do sądnego dnia“, r. 1622. Przedruk w Bibljotece Pisarzów Polskich. Wydał A. Brückner.

43   O. F. Prześladowanie czarów w dawnej Polsce. („Album uczącej się młodzieży, poświęcone Kraszewskiemu”, Lwów 1879, str. 496).

44   Milewski, o. c. 346.

45   ib. 349.

46   O. F. o. c. 502.

47   Tripplin o. c. I, 270.

48   ib. 272.

49   Antonowicz, o. c. 381.

50   ib. 367.

51   ib. 384.

52   ib. 396.

53   ib. 540.

54   Tripplin I, 270.

55   Adam Gdacjusz, ślązak, w. XVII, autor „Ardens irae divinae ignis”, „Postilla popularis” i in., występował przeciw czarom i gusłom. Wspomina pracę teologa Freudiusa „Gründlicher Bericht von Zauberey und Zauberern”, oraz pisma Hartmana i na ich podstawie oraz znajomości stosunków miejscowych charakteryzuje zabobony. (Patrz Kaz. Kolbuszewski „Postyllografja polska”, Kraków 1921).

56   Kolbuszewski o. c. 246—247.

57   Gdacjusz, ib. 246.

58   „Postępek prawa czartowskiego”, str. 114 wg. przedruku z r. 1892 w Krakowie (Bibljoteka pisarzów polskich” Nr. 22, wydał Dr. Artur Benis). Postępek wyszedł w r. 1570 w Brześciu Lit. u Cyprjana Bazylika.

59   Thesaurus magicus domesticus sive approbatus niger libellus. J. E. R. S. in extrema necessitate dicendus. Cracoviae post partum salutis A. 1637. W 24-ce, kart 16. Na odwrotnej stronie karty tytułowej drzeworyt, przedstawiający młodą osobą, niosącą pod pachą zawiniątko z narzędziami czarodziejskiemi. Nad głową jej unosi się Opatrzność boska, z lewej i prawej ręki wznosi się siedem gwiazd. Wokoło dziwaczne napisy po łacinie.
Książki tej nie mogłem odszukać. Cytuję w „Wypisach” urywki według Maciejowskiego. (Piśmiennictwo I, 259—265).

60   „Prawdziwy ognisty smok albo władza nad duchami niebios i piekieł i nad mocarstwami ziemi i powietrza. Z tą tajemnicą aby umarli mówili, zawołanie Lucypera, cytowanie duchów, ugody z duchami i do tego potrzebny inkaust, moc nad kluczem czarodziejskim, tajemnice różczki wieszczbiarskiej laski cudotwórczej, odżycia, oczarowania broni palnych etc. etc. etc.” Tytuł o wiele dłuższy, na całą stronicę. Bzdurna książeczka, napisana straszliwą polszczyzną. Pierwowzór jej sięga w. XVI: por. „Le dragon rouge ou l’art de commander les esprits célestes aériens, terrestes, infernaux; avec le vrai secret de faire parler les morts, lire dans les astres, decouvrir les trésors, sources minières” etc. 1521.

61   Pogrom czarnoksięskie błędy, latawców zdrady i alchimickie fałsze jako rozpłasza, za pozwoleniem zwierzchności spisany od Stanisława z Gór Poklateckiego na ochronę zbawienia ludzkiego wydany. Trzecie księgi Mojżeszowe położenia 19: Nie chodźcie do czarnoksiężników ani się o czym pytajcie od wieszczków, abyście się przez nie nie splugawili. Ja Pan Bóg wasz. W Krakowie. Z drukarnie Jakuba Siebeneychera 1595. Str. nlb. 60.

Treść książki:

Księgi pierwsze czarnoksięstwa rozmaitego poczet przekładają.
1. Jeśliż godzi się umieć czarnoksięstwo.
2. Pierwszy herst czarnoksięstwa i jego rozmaitość.
3. Co jest gwiazdarskie czarnoksięstwo.
4. Czarnoksięstwo, które zową kabalistyką co zacz.
5. Czarnoksięstwo niektóre jest prawdziwie przyrodzone.
Księgi wtóre czarnoksiężniki króla faraona w Egipcie opisują.
1. Czemu Bóg dopuścił czarnoksiężnikom czynić niektóre cuda Mojżeszowym podobne.
2. Króla faraona czarnoksiężnicy co zacz byli.
3. Jeśliż były prawdziwe cuda, a nie zmyślone przez czarnoksiężniki faraonowe w Egipcie.
4. Jakim sposobem czarnoksiężnicy faraona króla w Egipcie węże poczynili.
Księgi trzecie sprawy czarnoksięskie okazują.
1. Spraw czarnoksięskich barzo wiele zmyślonych.
2. Duchów złych, inkluzów mocy, czarnoksiężnicy używają.
3. Czemu czarnoksiężnicy bez zwierciadł, ziół, gwiazd, kryształów, figur rozmaitych, nic czynić nie mogą władzą inkluzów czartów.
4. Czart przez się samego co czynić może gwoli czarnoksięstwu.
5. Jako rozmaitemi ślepotami są uwichłani od szatana czarnoksiężnicy.
6. Czart przez Nigromanczyki nie może skrzesząć umarłych.
7. Czego czart ani przez się, ani przez czarnoksięstwo uczynić nie może.
8. Nigromanckie w czarnoksięstwie zdrady, przez pisarze katolickie odkryte.
9. Różnice cudów Boskich od czarnoksięskich.
Księgi czwarte obłudę alchimicką pokazują.
1. Alchimja daje swe pożytki.
2. Złota prawdziwego alchimistowie uczynić żadną miarą nie mogą.
3. Jako poznać złoto fałszywe i nieprawdziwe.
4. Nauk czarnoksięskich każda zwierzchność broni.
Księgi piąte zdrady latawców jawne czynią.
1. Co jest latawiec.
2. Czemu latawcy znoszą nabożeństwo i pobożność chrześcijańską.
3. Obrona przeciw latawcom.

62   Krzyżanowski. Dawna Polska. Warszawa 1857; II. 603.

63   Bibljoteka pisarzy polskich Nr. 53. Kraków 1905.

64   Łoś. Przegląd językowych zabytków staropolskich do r. 1543. Kraków 1915. str. 327.

65   Lud. Poznańskie VII, 262.

66   Tripplin I, 264.

67   Łukaszewicz o. c. I, 123.

68   Antonowicz o. c. 388.

69   Karłowicz. Czary i czarownice w Polsce (Wisła, I).

70   O. F. o. c. 497.

71   Antonowicz 331.

72   X. Przecław Mojecki. Żydowskie okrucieństwa, mordy i zabobony. Kraków 1589.

73   Sebastjan Miczyński. Zwierciadło korony polskiej. Kraków 1618. Art. XV: „Jak żydowie czarami i upominkami sczarowanemi o co się pokuszą dokazują.” Według Bartoszewicza: Antysemityzm w literaturze polskiej XV—XVII w., Warszawa 1914, str. 81.

74   Żywoty świętych. W opisie męczeństwa pacholęcia Szymona Trydenckiego.

75   Theatrum myśli przez siedmiu aktorów zagajone. Lwów 1780, str. 233.

76   Wójcicki. Klechdy II, 191. Warszawa 1837.

77   Krzyżanowski. Dawna Polska II, 568. Azulewicz w „Apologji tatarów” z r. 1630 broni pomówione o czary tatarki: „Mają one zasię pieniądze, które ich bracia im przysyłają. Nie umieją ich czytać, ale dalibóg niemasz tam konterfektu djabelskiego...... Ej, czyż za to palić potrzeba, że kto ma sztuczki srebrne i złote? Czytać nie umiecie, a gadacie, że to djabelskie pismo.”

78   Berwiński I, 8.

79   Arch. für slav. Phil. XIV, 185.

80   Prace filol. IV, 573.

81   Encyklopedja kościelna III, 627; artykuł ks. Z. Ch. Czarodziejstwo w Polsce, str. 627—645.

82   „Przestrogi duchowne sędziom inwestygatorom i instygatorom czarownic, napisane przez wieleb. niegdyś ojca Serafina Gamalskiego, exministra prowincji wielkopolskiej, świętej teologji lektora jubilata zakonu św. Franciszka wieleb. ojców bernardynów, a teraz z dozwoleniem zwierzchności duchownej do druku podane. Roku Sędziego Boga człowieka oraz niewinnych Patrona 1742, w Poznaniu, w drukarni akademickiej.”

83   Krzyżanowski, o. c. II, 601.

84   Berwiński II, 147.

85   Echem słów Chmielowskiego jest wyznanie ks. biskupa przemyskiego J. S. Pelczara: „Niestety nawet śród katolików niby to oświeconych spotkać można takich, którzy w szatanie widzą abstrakcyjne uosobienie złego“ („Tajemnice religji katolickiej“ Przemyśl 1918, str. 105); albo ks. Nowodworskiego (W „Pamiętniku religijno-moralnym“, 1861, luty, str. 151 w artykule „Jaka jest nauka kościoła o djable“):
„I nam istnienie jego (djabła) nie jest bynajmniej przyjemne, i owszem, czem silniej przekonani jesteśmy o jego zgubnym wpływie w życiu, tem chętniej zgodzilibyśmy się na jego niebytność, gdyby tylko jej zaprzeczenie wyłączyć go mogło z liczby istot rzeczywistych, gdyby kościół nic nas nie uczył o tej jego bytności. Ale ponieważ tak nie jest; ponieważ myśl nasza zbyt słaba, aby siła samego przeczenia odjąć mogła duchom istnienie; ponieważ kościół wyraźnie uczy, że djabeł jest, przeto pomimo wszelkich wykrzykników zadziwienia, które z pewnej strony łatwo przewidzieć się dają, pomimo osobistej niechęci do wszystkiego, co z djabłem ma styczność, podejmuję to pytanie.“
Wreszcie słowa ks. Stieglitza („Szczegółowo rozwinięte katechezy o nauce wiary“. Przełożył ks. dr. Wojciech Galant. Mikołów-Warszawa 1909, str. 84): „Jako myśliwy zasadza się na zwierza, tak czarci zasadzają się ustawicznie na nas, ustawicznie przemyśliwują i pracują nad tem, by uwodzić i gubić dusze ludzkie“. Tamże na str. 26 zabawne curiosum: „Wiara katolicka jest najprostszą drogą do nieba. Wiara protestancka może tam także, ale trzeba bardzo nakładać drogi“ (podkreślenie moje).

86   W wieku XIII posiłkowano się przytem tak prostemi środkami, jak wprowadzanie do kościołów na postrach ludu maszkar i poczwar, dusz potępionych w orszaku djabelskim (monstra larvarum... ducentes procesiones diaboli). Patrz Berwiński I, 12—13.

87   „Wstręt do wszelakiej herezji i schyzmy tak dalece starano się w Polsce katolickiej obudzić, że samą już naukę języka greckiego, jako niepotrzebną kościołowi łacińskiemu, nietylko stanowczo potępiano, ale ją narówni kładziono z nauką magji“ ...„kto się greczyzny w Polsce uczył, to był czarnoksiężnik”. Ks. Ign. Włodek w dziele „O naukach wyzwolonych w powszechności i szczególności księgi dwie.“ Rzym 1780.

88   Encykl. kośc. III, 627.

89   Łoś, o.c. 85.

90   Łukaszewicz, Obraz II, 264.

91   Czacki 103.

92   O. F. 486.

93   Berwiński I, 101.

94   Objaśnienie błędami zabobonów zarażonych oraz opisanie niegodziwości, która pochodzi z sądzenia przez próbę pławienia w wodzie mniemanych czarownic jako takowa próba jest omylna, różnemi dowodami przez J. W. J. X. Józefa Andrzeja hrabi na Załuskach Junoszy Załuskiego (następuje szereg tytułów) stwierdzone. Dla pożytku każdego, osobliwie sędziów, spowiedników, aby sędziowie poznali niepewność takowej próby, a spowiednicy wierzący takim zabobonnym próbom z błędu wyprowadzać mogli. Kosztem Wielmożnego J. X. Marcina Rostkowskiego kanonika kijowskiego do druku podane roku 1766. W Berdyczowie. Drukarni WW. OO. Karmelitów Bosych Fortecy Najśw. P. M. za przywilejem J. K. Mci. (str. 72)
Rozdział I.

O osobach, do których należy zabraniać gusłów i zabobonów; jakim sposobem obchodzić się z temi, którzy się uciekają na poradę w błędach swoich. Zdanie generalne kościoła, pokuty wyraźne w koncyljach i rezolucja wielu przypadków.

Rozdział II.

O trudności, którą mieli uczeni ludzie przez kilka wieków w rozsądzeniu tej próby przez wodę, której zażywali w próbowaniu czarownic lub czarowników lub innych występków i w sądzeniu ich na karę przez tę próbę, gdy wrzuceni w wodę tonąć nie mogli, lecz po wodzie pływali, jak pospolicie pławieniem nazywają.

Rozdział III.

Odnowienie tego sposobu próbowania przez pławienie czarownic mniemanych. Zwyczaj w Niemczech i sprzeczki między uczonemi o tej materji. Zwyczaj przeniesiony do Francji.

Rozdział IV.

Jakim sposobem ta próba przez pławienie nastała we Francji. Takową próbę parlament paryski zakazał. Zdanie parlamentu o czarownicach i czarach.

Rozdział V.

Sentencje generalne Kościoła Świętego tyczące się tych osób, którzy (!) zabobony czynią lub do czyniących na jaką uciekają się poradę, to jest kara kościelna.

95   St. Wodzicki. Wspomnienia przeszłości.

96   Afanasjew. Poeticzeskija wozrienja sławian na prirodu III, 511.

97   Karłowicz, o. c. Dokładny opis: patrz „Gryf“ 1910, str. 168—175, 201 — 208.

98   Encykl. starop. I, 269.

99   Rozenblatt: „Czarownica powołana. Przyczynek do historji spraw przeciw czarownicom w Polsce." Warszawa 1883; str. 63.

100   Opis obyczajów i zwyczajów polskich. Poznań 1840. I, 233.

101   Za stołem siedział wójt z ławnikami, przed stołem stał instygator i pachołcy miejscy.

102   Por. u Czackiego: „Kiedy powszechnie żydów oskarżano o czary, rozumiano, że djabeł ciało męczonego na torturze przenosi na cień i dlatego żyd nie przyznaje się. Patrz „Żydowskiego procesu odgłos 1720 r.“ („Rozpr. o żydach i karaitach.“ Wyd. Turowskiego. Krak. 1860, 54).

103   Wawrzeniecki. Krwawe widma.

104   Tripplin I, 273.

105   Moszczeński. Pamiętniki do hist. Polski w ostatnich latach panowania Aug III. Warszawa 1905; IV, 25.

106   Jucewicz, 184—186.

107   Tripplin I, 268.

108   Zbiór wiad. do antrop. krajowej, tom III, Kraków 1879 (ks. Wł. Siarkowski: Materjały do etnogr. ludu polskiego z okolic Kielc).
109   Tripplin I, 277.

110   Klarner. Sprawy o czary w urzędach bełżyckich (Wisła XVI, 469)

111   ib. 468.

112   Łukaszewicz. Opis powiatu krotoszyńskiego. Poznań 1869, 74—75.

113   Wyrażenia malleus (haereticorum) używał już w r. 400 św. Hieronim. Za tytuł książki posłużyło ono Janowi z Frankfurtu w r. 1420: „Malleus iadaeorum“ (Hansen. „Quellen und Untersuchungen zur Geschichte des Hexenwahns und der Hexenverfolgung im Mittelalter,“ Bonn 1901; str. 361) Nb.: w Thesaurus exorcismorum z r. 1608 czytamy na str. 863: Jesus, malleus maleficiorum.

114   Malleus maleficarum in tres partes divisus in quibus concurrentia ad maleficia, maleficiorum effectus, remedium adversus maleficia et modus denique procedendi ac puniendi maleficos abunde continetur. Coloniae 1489. Drugie wydanie tamże 1494, potem w Norymberdze 1494 i 1496, później znów dwa razy w Kolonji 1511 i 1520, dwa razy we Frankfurcie 1580 i 1582, wreszcie w Leodjum 1595 (znacznie powiększone), 1620 i 1669. (Patrz Berwiński I, 76 i Soldan „Geschichte der Hexenprocesse," Stuttgart 1880, I, 276). Posiadam wydanie z r. 1669 (Lugduni. Sumptibus Claudii Bourgeat) p. t. „Malleus maleficarum, maleficas et earum haeresim framea conterens, ex variis auctoribus compilatus etin quatuor tomos iuste distributus, quorum duo priores vanas daemonum versutias, praestigios eorum delusiones, superstitiosas strigimagarum caeremonis, horrendas etiam cum illis congressus, exactam denique tam pestiferae sectae disquisitionem et punitionem complectuntur. Tertius praxim exorcistarum ad daemonum et strigimagarum maleficia de Christi fidelibus pellenda. Quartus vero artem doctrinalem, benedictionalem et exorcismalem continet“ etc. etc.

115   Młot na czarownice. Postępek zwierzchowny w czarach, także sposób uchronienia się ich i lekarstwo na nie, w dwuch częściach zamykający.
Księga wiadomości ludzkiej nie tylko godna i potrzebna, ale i z nauką Kościoła powszechnego zgadzająca się.
Z pism Jakuba Sprengera i Henryka Instytora, zakonu Dominika S. teologów i w niemieckiej ziemi inkwizytorów po większej części wybrana i na polskie przełożna.
Przez Stanisława Ząmbkowica, sekretarza księcia jegomości Ostroskiego, kasztelana krakowskiego.
Do której w tejże materji przydana jest książka Jana Nidera, tegoż zakonu Dominika S. teologa i inkwizytora, także Ulryka Molitora dialog o wieszczych białychgłowach abo czarownicach.
W Krakowie, w drukarni Symona Kempiniego, roku pańskiego 1614.
Zamieszczam poniżej całkowite Spisanie rozdziałów, które się w tej książce zamykają.
Młotu na czarownice część pierwsza. Postępek zwierzchowny w czarach, szesnastą rozdziałów zamykająca. Przed którymi wprzód się kładzie quaestia abo pytanie: Jeśli kto od aniołów dobrych może tak być obwarowany, żeby

mu czarownicze sposoby niżej opisanymi czarami szkodzić nie mogły.
Rozdział pierwszy.

O różnych sposobach, którymi szatani przyciągają i wabią ludzi niewinnych przez czarownice ku rozszerzeniu tego odstępstwa.

Rozdział wtóry.

O sposobie przeklętej czarownic profesji abo wyznaniu. Także o czynieni przysięgi szatanowi niektóre objaśnienia.

Rozdział trzeci.

O sposobie, którym z miejsca na miejsce bywają przenaszane.

Rozdział czwarty.

1. Jako czarownice z latawcami obcują. 2. Jeśli w takowych brzydkościach szatani ludzkiego nasienia zawsze zażywają. 3. Jeśli równie każdego czasu i na każdem miejscu tę brzydkość odprawują. 4. Jeśli widocznie tę sprośność łatwie odprawują. 5. Z któremi białemigłowami szatani sprośności takie zwykli odprawować.

Rozdział piąty.

O sposobie, którym wobec przez sakramenta kościelne swoje czary odprawują.

Rozdział szósty.

O sposobie, którym władzę rodzajną psują.

Rozdział siódmy.

O sposobie, którym mężczyźnie członek wstydliwy odejmować swem omamieniem zwykły.

Rozdział ósmy.

O sposobie, którym ludzi w bestje przemieniają i same siebie.

Rozdział dziewiąty.

O sposobie, którym szatani w głowie bez szkody bywają, gdy zmysły ludzkie mamią.

Rozdział dziesiąty.

O sposobie, którym szatani za sprawą czarownic w ludziach podczas osobą swą mieszkają.

Rozdział jedenasty.

O sprawowaniu przez czarownice wszelakich chorób, a mianowicie o głównych wobec chorobach.

Rozdział dwunasty.

O niektórych chorobach szczególnie.

Rozdział trzynasty.

O sposobie, którym baby czarownice, przy rodzeniu posługujące, szkody czynią, dziatki zabijając, abo je szatanom z przeklęctwem oddając i ofiarując.

Rozdział czternasty.
O sposobie, którym w bydle wielką szkodę czynią.
Rozdział piętnasty.

O sposobie, którym grady i wielkie niepogody pobudzać także piorunmi z błyskawicami bić na ludzie i bydło zwykły.

Rozdział szesnasty.

O trzech sposobach, którymi tylko mężczyna a nie białegłowy czarami się parają.

Młotu na czarownice,
część druga, sposoby leczenia czarów w sobie zamykająca.

Quaestia abo pytanie do tej części należące: Jeśli się godzi czarami czarów zbywać abo je leczyć.

Rozdział pierwszy.

Lekarstwo kościelne przeciw latawcom.

Rozdział wtóry.

Lekarstwa tym, którzy w władzy rodzajnej oczarowani bywają.

Rozdział trzeci.

Lekarstwa służące oczarowanym w miłości abo gniewie nieporządnym.

Rozdział czwarty.

Lekarstwa tym, którym przez czary wstydliwy członek bywa odejmowany, abo gdy w postaci bestjalskie bywają przemieniani.

Rozdział piąty.

Lekarstwa ludziom od szatana opętanym przez czary.

Rozdział szósty.

Lekarstwa przez przystojne zaklinanie abo egzorcyzmy kościelne przeciw wszelkim chorobom od czarownic sprawionym i sposób egzorcyzmowania abo zaklinania oczarowanych.

Rozdział siódmy.

Lekarstwa przeciw gradom i bydłu oczarowanemu.

Rozdział ósmy.

Lekarstwa niektóre przeciw pewnym tajemnym szatańskim sprawom abo tajemnemu przenaśladowaniu.

Jana Nidera, zakonu Dominika S., teologa i inkwizytora,
o czarownicach księga.
Rozdział pierwszy.

O widmach na niebie i potworach w nocy się pokazujących, i jeśli dusze zmarłych, z miejsc swoich wyszedłszy, pokazować się mogą.

Rozdział wtóry.
O niepokoju w domach od duchów nieczystych i prześladowaniu ludzkiem. Przyczyny, dla których egzorcyzmy nie zawsze pomocne bywają. Nakoniec, co zacz ci duchowie są, którzy niepokoje w domu czynią.
Rozdział trzeci.

O sposobach, którymi czarownicy ludziom tak w osobach jako i majętności ich szkodzą, także o początku ich przeklętego odstępstwa, jako sobie w niem postępują.

Rozdział czwarty.

Różności między czarnoksiężnikami i czarownikami o sprawach czarowniczych i rzeczach, które są czarom na przeszkodzie.

Rozdział piąty.

O miłości i gniewie abo nienawiści nieporządnej, które ich przyczyny są, kto od czarów takich wolny bywa i które przeszkody szatan w takiej sprawie miewa.

Rozdział szósty.

Lekarstwa na miłość i nienawiść nieporządną i na zepsowanie władzy rodzajnej. Tak też jako leczyć, którzy bez czarów miłością bywają uwikłani i o obronie aniołów dobrych.

Rozdział siódmy.
Jako czarownice na ciele i zdrowiu ludziom szkodzi.
Rozdział ósmy.

O wielkiej śmiałości białychgłów w wdawaniu się w czary. Także o trzech rzeczach, które są na świecie najlepsze i najgorsze.

Rozdział dziewiąty.

O trojakiej pomście abo karaniu. I jeśli szatani latawcami stawają się, dowody i przykłady.

Rozdział dziesiąty.

1. Jeśli kiedy latawcy rodzą. 2. Dlaczego więtsze prześladowanie od nich białegłowy miewają niżeli mężczyzna. 3. Jako mogą ci poratowani być, którzy od latawców przenagabanie miewają.

Rozdział jedenasty.

O przyczynach i sposobach posiadania ludzi od szatanów. Także lekarstwa, opętanym służące.

Rozdział dwunasty.

1. Jeśli ziółmi, kamieńmi i melodją szatani mogą być od ludzi odganiani. 2. O mniemanem posiedzeniu, gdy kto rozumie się być takim a nie jest.

Książka pożyteczna i bardzo potrzebna, w sposób djalogu o czarownicach pisana przez Ulryka Molitora, w duchownem prawie doktora, którego się wprzód kładzie przemowa do oświeconego książęcia i pana Zygmunta arcyksiążęcia rakuskiego Styrji i Karyntji etc.

Rozdział pierwszy.
Quaestia.

Jeśli czarownice rzeczą samą pioruny i grady sprawować mogą?

Rozdział wtóry.

Jeśli czarownice za pomocą szatańską dziatkom małym i ludziom szkodzić mogą i choroby w nich sprawować także niepotężność w małżeństwie czynić?

Rozdział trzeci.

Jeśli czarownice twarze ludzkie mogą w inszą postać odmieniać?

Rozdział czwarty.

Jeśli czarownice jeżdżą na biesiady na ożogach namazanych maścią, abo na wilku, bądź też na inszem zwierzęciu i jeśli z miejsca na miejsce dla tych biesiad bywają przenaszane: gdzie jadają, pijają i cieleśnie z sobą obcują?

Rozdział piąty.

Jeśli szatan w osobie ludzkiej może się pokazać i z takiemi przeklętemi czarownicami cieleśnie obcować?

Rozdział szósty.

1. Jeśli z społeczności cielesnej szatanów z białemigłowami może się dziecię urodzić? 2. Jeśli czarownice przyszłe rzeczy mogą opowiadać i tajemnice monarchom objawiać?

Rozdział siódmy.

1. Jeśli szatani, bądź też i ludzie, za pomocą i sprawą szatańską mogą powietrze zamieszać, grady przywodzić i ziemi szkodzić? 2. Także jeśli mogą między ludźmi rozmnażać choroby i człowieka niepłodnym uczynić?

Rozdział ósmy.

Jeśli czarownice za sprawą szatańską mogą same siebie i inszych ludzi w różnych bestji postacie przemieniać?

Rozdział dziewiąty.

Jeśli czarownice zgromadzają się na bankiety i społecznie z sobą jadają, pijają, rozmawiają i cieleśnie obcują?

Rozdział dziesiąty.

Jeśli szatan w osobie ludzkiej może cieleśnie z białemi głowami obcować? 2. Jeśli z takowej sprawy może się płód zawiązać?
Nie wiem z którego wydania oryginału tłumaczył Ząbkowic. Stosunek „Mellei maleficarum“ z r. 1669 (a więc późniejszego niż książka Ząbkowica) do przekładu polskiego jest następujący:
T. I: 1) Traktat Sprengera i Institora składa się z trzech części, z których Ząbk. przełożył tylko cz. II (Młot: str. 1 —286).
2) Fr. Joannis Nideri „Formicarium” = Jana Nidera o czarownicach księga. T. II składa się z trzynastu traktatów różnych autorów (Basinus, Molitor, Gerson, Spina, Comensis, Alfons a Castro i in.), z których w „Młocie“ znajdujemy tylko Molitora. (Tractatus utilis et necessarius per viam dialogi de phytonicis mulieribus etc. = Książka pożyteczna i bardzo potrzebna i t. d.).
Przekład niemiecki wyszedł dopiero w r. 1906 i zawiera tylko traktat Sprengera i Institora. (Der Hexenhammer. Uebertr. V. J. W. R. Schmidt. Berlin 1906, 3 tomy).

116   Hansen (o. c.) przytacza 47 listów papieskich i 46 dzieł, dotyczących czarów i czarownic z okresu lat 1260— 1540. M. i.: Arnaldus de Villanova „De maleficiis“, Zauchinus Ugolini „Super materia haereticorum“, „Spicilegium daemonolatriae“, Bertramus Teuto „De illusionibus daemonum“, Raimundus Tarrega „De invocatione daemonum", Nicolaus Jacquerius „Flagellum haereticorum fascinariorum“, Marianus Socinus „Tractatus de sortilegiis“, Joh. Vicentii „Liber adversus magicas artes“ etc. „Malleus maleficoram“ powołuje się na niespełna setkę innych autorów.

117   Cz. III „Mall. Mal." podzielona jest na 25 rozdziałów, m. i.: kto powinien sądzić czarownice? Sposób wszczynania procesu. O świadkach. Procedura sądowa. Tortury etc.

118   Praktyka kryminalną to jest wzór rozważnego i porządnego spraw kryminalnych sądzenia według praw przyzwoitych i przystosowanych, zdaniem autorów poważnych. Przez szlachetnego IMC Pana Jakóba Czechowicza, radcę i sędziego miasta Chełmna. Z rękopisma po jego śmierci zostawionego. Drukowano w Chełmnie roku 1769.

119   „Practica nova rerum criminalium imperialis saxonica in tres partes in tres partes divisa“ Viteberg. 1635.

120   „La démonomanie des sorciers“. Paris 1580. (i kilka wydań późniejszych). Jest w bibl. ord. Krasińskich w Warszawie. Egzemplarz ten należał niegdyś do bisk. Załuskiego.

121   Czarownica powołana abo krótka nauka i przestroga z strony czarownic zebrana z rozmaitych doktorów, tak w prawie Bożym jako i w świeckim biegłych, dla ochrony i poratowania sumnienia, osobliwie na takie sądy wysadzonych. Psalm III. Ćwiczcie się, którzy sądzicie ziemię. W Poznaniu, Roku Pańskiego 1639.
Treść książki:
Pytanie I: Co to superstitia abo zabobon, a co maleficium abo czary?
Pytanie II: Jaki kres, do którego, jako do celu, zmierzają czarami swojemi czarownicy albo czarownice?
Pytanie III: Czemu więcej białychgłów aniżeli mężczyzn czarownic?
Pytanie IV: Jeśli sędzia bez wielkich zawodów i dowodów powinien zaraz surowo następować na ludzie, o czary powołane, czyli uważnie trzymając się postępku prawnego?
Pytanie V: Jaka inkwizycja abo wypytywanie w tym to obwinieniu o czary ma być?
Pytanie VI: Jakie znaki abo dowody mają być, ogółem mówiąc, aby sędzia mógł się jąć powołanego abo pomówionego?
Pytanie VII: Jeśli się godzi dla próby albo doświadczenia czarownice pławić?
Pytanie VIII: Jakich kondycji potrzeba sędziemu upatrować w osobności, za któremiby mógł bezpiecznie jąć się powołanej na inkwizycję i więzienie, kiedyby była powołana od wierutnej czarownice?
Pytanie IX: Jeśliże sędzia może kogo imać, więzić, męczyć, z prostego samego jednego abo drugiego powołania, bez innych dowodów?
Pytanie X: Których osób nie godzi się męczyć?
Pytanie XI: Jako ma sobie sędzia postępować, gdy już męczy czarownice i inne złoczyńce?
Pytanie XII: Jeśliżeby powołana o czary, z niewczasów, z frasunku i mąk umarła w więzieniu, godzili się ją chować jako i drugie ludzie na miejscu święconem?
Pytanie XIII: Jako czar pozbywać?
Drugie wydanie „Za staraniem i kosztem Wiel. Consystorza Gdańskiego... w Gdańsku u Jana Daniela Stolla 1714“, str. 88.

122   Cautio criminalis seu de processibus contra sagas. Znam wydanie: Solisbaci 1695.

123   Książki tej nie widziałem. Cytuję według Encyklopedji kościelnej III, 629—630. Tytuł instrukcji brzmi: Instructio circa iudicia sagarum, iudicibus eorumque consiliariis accomodata. Romae primum 1657, nunc iterum pro bono publico anno MDCLXXXII edita. Gedani. 8 str. in 40. Książeczka ta składa się z instrukcji, listu pasterskiego, sententiae et regulae quaedam iuris i notandum, w którem sędziom zaleca czytać Czarownicę powołaną i Cautio criminalis. Wkrótce wydanie to przedrukowano, bez roku i miejsc druku, in 120, dołączając tekst polski.
Finkiel podaje (4393 i 4499) jeszcze dwa wydania: Kraków 1705 i Wilno 1721.

124   Światłemu temu mężowi dziękowała za działalność Drużbacka w wierszu: „Sprzeczka z różnymi zakonnikami o upiorach, którym autorka tych wierszów wiary nie daje“:

Że teraz djabłów nie zna Częstochowa,
Królowa nieba nadgrodzi ci sama,
Żeś z Jasnej Góry zkopciałe czernidła
Ztarł, wychędożył, lustr wrócił bez mydła.
Poznałeś, duchem prorockim natchniony,
Fałszywych osób bezbożne wykręty.
Wyniósł się z niemi z granic duch zmyślony;
Co więc prawiły: mój pyszny, nadęty,
Mój pijak główny, mój mi kraść pozwala:
Baba hultajka, a na djabła zwala.
Oswobodziłeś i szlacheckie domy,
Chaty wieśniaków prostych, bojaźliwych,
Bo kiedy do nas przyszedł czart łakomy
Wymusił, co chciał: jeszcze słów złośliwych
Nagadał; teraz każdy go wypędza.
Bez exorcysty, kropidła i księdza.

125   Więcej szczegółów w „Encyklopedji Kościelnej“ t. III.

126   Jan Chryzostom Bohomolec urodzony na Białej Rusi 27 stycznia 1724 r., wstąpił do Towarz. Jezus. w r. 1739. Przez dłuższy czas był wileńskim magistrem nauk wyzwolonych i filozofji tudzież prefektem szkół. Był misjonarzem i cenzorem jezuitów warszawskich do r. 1771, wreszcie profesorem prawa kanonicznego. Po skasowaniu zakonu, któremu służył przez 34 lata, był nauczycielem w domu Fr. Bielińskiego, pisarza wielkiego koronnego, aż w r.1775 dostał probostwo skaryszewskie i praskie. Występując szorstko przeciw swym przeciwnikom religijnym, ściągnął na siebie groźby i oburzenie (r. 1794), przed któremi z ledwością obronili go przyjaciele. Zmarł u Bonifratrów 17 lutego r. 1795. Pochowany na Powązkach.

127   Cz. I wyszła w Warszawie w r. 1772. Drugie wydanie cz. I w r. 1775:„Djabeł w swojej postaci, z okazji pytania jeśli są upiory, ukazany. Przez X. Jana Bohomolca soc. Jesu, nauk wyzwolonych i teologji doktora, proboszcza skaryszewskiego i praskiego. Część pierwsza, edycja druga, za dozwoleniem zwierzchnosci. W Warszawie. Nakładem Michała Grölla bibliopoli nadworn. J.K. M-ci w Marywilu pod znakiem Poetów“.
Cz. II: „Djabeł w swojej postaci albo o upiorach, gusłach, wrókach, losach, czarach, z przydatkiem o ukazywaniu się duchów i odpowiedzią na zarzuty przeciwko pierwszej części czynione”. Przez etc. (j. w.) W Warszawie 1777. Wreszcie: „Przydatek do książki Djabeł w swojej postaci. O ukazywaniu się duchów". Przez etc. Warszawa 1777.

128   Ale zabawnie brzmią dzisiaj takie zdania, jak:
„Błyskawica jest para siarczysta, zmieszaniem się i burzeniem się z innemi parami, jako to: saletrowemi, kleistemi, solnemi, siarczystemi zapalona“. (I, 171)
a zwłaszcza:
„... próżne jest usiłowanie ludzi o wynalezienie sposobu latania gdyż tak wielkich skrzydeł do ogarnienia powietrza, mogącego unieść człowieka, potrzeba, iż, luboby z najlekszej były materji, żadna ich siła ludzka ruszyć nie mogłaby." (I, 114.)

129   Co i wielorakie są gusła? Jakie gusła były Furjusza, kapłanów meksykańskich, Zamolxesa, Hermesa Trismegista, Zoroastra, Indjan, Ghaldejczyków, Persów ? Kto pierwszy pisał o gusłach, jako sztuce jakiej? Przez co gusła stają się niegodziwemi? Co to jest Mandragora? Czemu, według Demokryta, starzy kazali uważać wnętrzności bydląt, na ofiarę zabitych? Kto wieszczby był wynalazcą? Jaki był urząd i znaki wieszczków w Rzymie? Dlaczego choroba wielka nazwana morbus comitialis? Jakie były reguły wieszczków? Jacy ptacy i jakie rzeczy zdawały się być zgodne do przyszłych rzeczy oznajmowania? Co Pismo Św. mówi o wieszczkach? Co ojcowie św. i poganie sami o nich sądzili? Co to są wielorakie losy? i jeżeli godzi się ich używać, i kiedy, i których? Co są losy Homerowe, Wirgiljuszowe i świętych? Jako zwyczaj pobożny obierania losem patronów miesięcznych, rocznych, może być zabobonny? O wróżeniu z słów, przypadkiem wymówionych. O wróżeniu z potwór, deszczów i różnych widoków niezwyczajnych. O wróżeniu z kichania, piszczenia w uszach, drżenia członków. O wróżeniu z upadnienia na ziemię.
O wróżeniu z potykania niespodzianego ludzi, zwierząt etc. O wróżenia z dni pewnych albo o dniach szczęśliwych i nieszczęśliwych. O wróżeniu z imion i nazwisk. Druga przyczyna, która czyni gusła przyrodzone zabobonami. Co to są gusła albo czary misterne? O głowie gadającej, którą przypisywano Albertowi Wielkiemu, jakby od niego była zrobiona? O głowie gadającej, zrobionej od Roberta Bakona. Co to były Teraphim, o których wspomina Pismo św. jakby wyroki wydawały? Co to są gusła jadowite? O słowach, którym starzy moc osobliwszą przypisowali. Co to jest Kabała? Jaką moc starzy literom i liczbom pewnym przyznawali? Co to jest kwadrat czarodziejski? O dniach krytycznych. O rokowaniu z słów ułożonych, a mianowicie o proroctwach względem przyszłych papieżów, które przypisywano S. Malachiaszowi biskupowi. Co jest genomancja? Co są gusła obrządkowe? Co hydromancja, lekomancja, aëromancja, gastromancja, amniomancja, kataptomancja, krystalomancja, klidomancja, aephitomancja, pegomancja, axinomancja, koscinomancja, cephalecjomancja, onychomancja, rabdomancja, ksylomancja, keromancja, pyromancja, pnomancja? Czy były i czy mogą być czary prawdziwe? Czy czynili i czy mogli czynić czarownicy dzieła, jakie im przypisywano i przypisują? O dzieciach miasta Hamelu, przeprowadzonych przez ziemię od czarownika. O wieży zaczarowanej w Hiszpanii. O czarowniku, zaczarowanym w jaskini kępy jeziora Veter w Gocji. O dziwnych sprawach czarowników. Czy czarnoksięstwo jest sztuką. Czy są jakie do tego reguły? Czy można go się nauczyć? O wynalazcach sztuki czarnoksięskiej. O pisarzach tej sztuki. Dowody próżności tej sztuki, Czy szatan tak jest powolny i posłuszny czarownikom, jako pospolicie rozumieją? Czy może czarownik dręczyć szatana? Czy można wierzyć iż tak wielka jest liczba czarowników, jak powiadają? Jakie szkody przynosi rozumienie o czarownikach i czarach? Czy można wierzyć wyznającym, choćby urzędownie, że są czarownikami? Czy są jakie znaki poznania czarowników? Czy godziwe są ochrony, których przeciwko czarom używają? Czy godziwe teżsame śrzodki, gdy są poświęcone? O żółci ryby, która odpędziła Asmodeusza od Sary, oblubienicy Tobiasza. Jakim sposobem anioł Asmodeusza przykuwał na puszczy? (Potem rozprawa o ukazywaniu się duchów).

130   Szyjkowski. Dzieje polskiego upiora przed wystąpieniem Mickiewicza. Kraków 1917; str. 16.

131   Smoleński. Przewrót, 88.

132   Relacja naocznego świadka egzekucji w „Przyjacielu ludu“ 1835. Przedruk w „Sprawach ponurych“ St. Wasylewskiego.

133   Smoleński, o. c. 88.

134   Brückner, kazania średniowieczne. I, 40—41.

135   Mon. med. aev. t. XVIII, cz. I. Akta kapituł i sądów biskupich, zapiski Nr.Nr. 109, 553, 241 i wiele innych.

136   Kaz. Morawski. Historja Uniwersytetu Jagiellońskiego, 2 tomy, Kraków 1900; II, 322.

137   ib, 321.

138   Al. Kraushar. „Czary na dworze Batorego.“

139   Kiesewetter. Faust in der Geschichte u. Tradition. Nowe wydanie: Berlin 1921.
O Twardowskim pisali: Siarczyński Fr „Śledzenie dokładniejsze wiadomości o Twardowskim“, Czasop. Ossol. 1829, Maciejowski: „Polska pod względem obyczajów“ IV, 376; „Piśmiennictwo“ I, 11. Wójcicki Klechdy I, 210—231; II, 165—169. Świeżawski: Bibl. warsz. 1875, III. Chl. Fr.: ib. 1843, III. Jewstigniejew: „Żizń i prikluczenja pana Twardowskawo“ Moskwa 1892 i in. (Patrz Fr. Gawełka „Bibljografję ludoznawstwa polskiego“, Kraków 1914, str. 186—187). Ś. p. Andrzej Niemojewski zostawił podobno w rękopisie studjam o Twardowskim.


140   Z pominięciem t. zw. „Księgi czarodziejskiej Twardowskiego“, gdyż okazało się, że jest to rękopis Pawła z Pragi (por. Józefa Muczkowskiego „Pauli Paulirini olim Paulus de Praga vocitati viginti artium manuscriptum librum“ etc., Kraków 1835).

141   Cz. II, wyd. Turowskiego, str. 162.

142   Kiesewetter I, 81.

143   Joannes Faustus... Cracoviae magiam, ubi olim docebatur palam, didicit“, pisze Wier w książce „De praestigiis daemonum“, (Kiesew. I, 41). Tak samo Manlius, uczeń Melanchtona, w wydanem w r. 1590 dziełku „Locorum communium collectanea“ etc.: „Hic [Faust] cum esset scholasticus cracoviensis, ibi magiam didicerat, sicut ibi olim fuit magnus usus et ibidem publicae eiusdem professiones". (Kiesew I, 29)

144   Maciejowski. Polska IV, 139.

145   Gąsiorowski. Zbiór wiadomości do historji sztuki lekarskiej w Polsce. Poznań 1839; I, 115.

146   ib. 178.

147   Morawski o. c. II, 301.

148   Dla przykładu kilka tytułów dzieł astrologicznych:
Jan Latosz:
Przestroga przyszłego znacznego na świecie odmienienia. Kraków 1595.
Srogiego i straszliwego zaćmienia słonecznego także dwojga miesiącowego, na rok pański 1598 przypadające, krótkie skutków opisanie. Do tego przystępują effekty złączenia obudwu niefortun Saturnusa i Marsa w znaku niebieskim w wadze przez... doktora w lekarstwie z pilnością uczynione. Proff. Crac.
Strażnik opowiada przypadki rozmaite, które za sobą pociągnie złączenie obudwu niefortun Saturnusa y Marsza. Roku ninieyszego 1596 (Kraków).
Tomasz Rogalius:
Prognosticon albo przestroga walnych i celnych przygód i przypadków, które mają przyjść na wszystek lud, pospolicie z nauki gwiazd i biegów niebieskich na 6 lat uczyniona. Kraków 1595.
Bernath z Krakowa:
Lucubratio astrologica. Albo pilne uważenie a wyrozumienie astrologskie z postanowienia znamion y planet niebieskich, zacnemu królestwu polskiemu służących. I rozsądek ktemu o kształcie spraw potocznych, państwu temu i wszystkim stanom koronnym należących w tym roku pańskim 1608 przypadających opisany.
Przestroga i dekret astrologski z strony skutków srogiego zaćmienia słonecznego i złączenia dwu płanetów złych, Saturnusa z Martesem, w roku 1598 przypadającego, przez... w wyzwolonych naukach mistrza i w filozofji doktora opisana.
Mikołaj Wajs:
Prognosticon z nauki gwiazdarskiey. Od roku 1572 aże do r. 1588 będące. (Druk u Mac. Wirzbięty 1572).
W końcu są wiersze „do tego co cżedł ty straszne rzeczy“:

Straszneć to są iście rzeczy,
moy naymilszy bracye,
A iże to zasługuiem,
snadź to wszyscy znacye.

Jam Muzonius:
Prognosticon solis et lunae ecclipsium i obwieszczenie skutku z trojga zaćmienia, dwuch miesiąca a słońca jednego, które 1598 r. przypadają.
Andrzej Zedzianowski:
Kometa z przestrogi niebios r. 1618 w niedźwiadku zodjacznym z skutkami pilnie uważanemi. Kraków 1619.
„Cometologia albo krótki dyskurs astrologiczny o komecie i skutkach jego, który się pokazał ostatnich dni miesiąca grudnia, roku od słowa wcielonego, gwiazdom monarchom ziemskim objaśnionego 1680, i trwał w roku blisko następującym 1681. Na pospolitą świata polskiego przestrogę wydany przez M. J. Wiśniowskiego Fil. Doktora Astrologicy i Geometriey w Collegium Mniejszym Ordynaryusza. Kraków 1681.“

149   Gąsiorowski I, 237.

150   Niemcewicz. Pamiętniki I, 127—131.

151   Wiszniewski. Hist. lit. IV, 156.

152   O walce duchowieństwa z astrologją patrz Smoleńskiego „Przewrót umysłowy w Polsce w XVIII w.“. Kraków 1891, str. 92 i nast.

153   Maciejowski. Polska IV, 400.

154   W poemacie „Victoria deorum“, cap. 28 i 29. (Patrz Kraszewskiego „Nowe studja literackie“. Warszawa 1843, str. 115.)

155   Stryjkowski. Chron. Polon. XXII, wg. Gąsiorowskiego o. c. I, 102.

156   Patrz K. Lacha Szyrmy „Z dziejów alchemji“ („Czas“, dod. mies. rok IV, tom XVI).

157   Archidoxi Philippi Theophrasti Paracelsi magni germani philosophi et medici solertissimi ac mysteriorum naturae scrutatoris et artificis absolutissimi L. X. Nunc primum illustri ac magnifico Domino Alberti a Lasko Palatino Siradiensi, Duce et Auspice, studio et diligentia Adami Schrötteri Philosophi et Poëtae laureati, e Germanico in Latinum sermonem translati et editi. Marginalibus annotationibus et indice copiosissimo per Joannem Gregorium Mairum Philosophum et Medicum adjectis, cum gratia et privilegio imperiali ad septennium. Cracoviae ex officina Typographica Mathiae Wirzbięta Typographi Regii 1569, 4-to;
De praeparationibus P. Theophrasti Paracelsi ab Hohenheim Germani Philosophi ac Medici omnium judicio absolutissimi Li. II. Cura et studio summaque fide et integritate qua fieri potuit, ab Adamo Schrötero Silesio Philosopho et Poëta laureato, in lucem editi, cum privilegio Caesareo ad septennium. Cracoviae ex officina Typographica Mathiae Wierzbięta 1596, 4-to.

158   Dzieło Kowskiego: „Tractatum de prima materia veterum lapidis philosophorum“ znajduje się w „Benedicti Figuli Thesaurinella olympica aurea tripartita“, Francfort 1608 i 1682.

159   Wg. Encykłoped. słowar Brokhauz i Efron art. „Ałchimja“.

160   „Bakona metoda tłumaczenia natury“. Warszawa 1879, str. 130-136. Roth-Scholz wydał dzieła Sędziwoja w Norymberdze w r. 1718. Traktat „Novum lumen chymicum w przekładzie polskim d-ra Jod. drukowany w „Wiedzy filozoficznej“. Warszawa 1920 — 1921, Nr. 1—4.

161   „Kalendarz polski i ruski“.

162   Jan Podworzecki (pseudonim Januszewskiego) „Wróżki“, Kraków 1589. Pięknie zachowany egzemplarz w bibl. Czartoryskich w Krakowie.

163   Wg. Kolbuszewskiego, o. c., 246.

164   Maciejowski. Piśmiennictwo III, 84.

165   „Zbiór wiadomości do antropologji krajowej“, t. XVIII. Kraków 1895.

166   „O sekretach białogłowskich, mocy ziół, kamieni i zwierząt osobliwych“. W Amstelodamie 1698. Dziełko to jest typowym okazem ówczesnej popularnej literatury lekarskiej. Oprócz poradnika hygjenicznego dla kobiet, zawiera opis ziół, kamieni i zwierząt, obdarzonych cudownemi własnościami, „księgę o przedziwnych cudach“, podającą rozmaite zabobonne recepty, wreszcie traktat „„Michała Skott, fizyka osobliwego, o sekretach przyrodzenia“, składający się z przepisów życia małżeńskiego (część I) i rozprawki o fizjognomice, poprzetykanej wiadomościami o wieszczbiarstwie, snach etc.

167   Brückner, I, 63.

168   ib. 64.

169   1. „Chiromantia abo praktykowanie z rąk człowieczych. Z starych philosophów i nowych inszych autorów pilnie i porządnie zebrane. Przez Jana Kalkowskiego z Gwoźdźca“ (bez miejsca i roku). 2. Jan Głogowczyk. Recollectio chiromantiae in florigera Cracov. Univ.

170   Brückner, I, 65.

171   Kalendarz na rok 1746, wydany w Krakowie przez „w przesławnej akademji krakowskiej w kollegjum większym ordynarjusza“.

172   Patrz Dr-a Daniela Wierzbickiego „Pogadanki o kometach i kometomancji”. Kraków 1889.

173   „Gazeta Warszawska“ 7. X. 1775.
174   ib. 17. VI. 1789.

175   St. Lubieniecki.„Theatrum cometicum“. Amsterdam 1667. (Korespondencja, otrzymana przez autora z Warszawy 1. V. 1665).

176   Np.: 1. „Straszny i przedziwny cud, nowopokazany w ojczyźnie Friuli niedaleko Clausy. Nad jednym złośliwym człowiekiem, który fałszywie przysiągł w sądzie, z nienawiści, którą miał przeciw swemu stryjecznemu bratu. A potem szedł do kościoła i tam komunikował, nie spowiadawszy się: za dziwnym cudem od Pana Boga przyszedł djabeł w postaci wężowej na gardło jego i zamorzył go“ etc... (Przekład z włoskiego, Kraków 1641).
2. Discurs Stanisława Roszyńskiego o Nowinie cudownej, która do Warszawy w dzień S. Łucji przeszłego roku 1631 przyszła. Kozacy zaporowscy idący niedaleko Białocerkwie usłyszeli w jednej górze krzyk i wołanie, którym strwożeni, przystąpić blisko nie śmieli, aż się z nich niektórzy ośmieliwszy podeszli pod górę, która się natychmiast rozstąpiła, z niej strumień krwie z wodą wypłynął i kul niemało wypadło. Na dowód tego przysłana jest do Warszawy jedna kula z klejowatej jakiejsiś materji, spiekłej smole podobnej, zapachu siarczanego, a za uderzeniem żelaza iskry sypiąca. W Warszawie, w drukarni Jana Rossowskiego, Króla J. M. Typographa. Roku 1632.

177   Patrz Rzączyńskiego o. c., traktat XIII: De monstris humanis (349-356).

178   Wójcicki. Klechdy I, 16.

179   Smoleński. Przewrót, 91—92.

180   Monitor 1771, Nr. 22.

181   Antonowicz O. c., 393.

182   Berwiński I, 8.

183   Patrz Szyjkowski o. c.

184   Wójcicki. Zarysy domowe I, 387.

185   Tytuł „Jadów i czartowskich zdrad...“ etc. — z „Nowych Aten".

186   Najważniejsze bibljografje przedmiotu w językach obcych:
1. R. Jve-Plessis. Essai d'une bibliographie française méthodique et raisonnée de la sorcellerie et de la possession démoniaque. Paris 1900.
2. Nisard Ch. Histoire des livres populaires ou de la littérature du colportage depuis l'origine de l'imprimerie jusqu'à l'établissement de la commission d'examen des livres du colportage. 2 ed. Paris 1864 (rozdział III).
3. Ladragne. Sciences secrètes. Moscou 1870. (Książka b. rzadka, drukowana w ilości 75 egzemplarzy. Jest to katalog dzieł okultystycznych ze zbiorów ks. Uwarova).
4. Chevalier. Répertoire des sources historiques du moyen âge. Partie bio-bibliographique. Paris 1877—1883.
5. Catalogue des livres et manuscrits relatifs aux sciences occultes, provenant de la Bibliothèque de feu Stanislas de Guaita. (Bez miejsca i roku).
6. Albert Caillet. Manuel bibliographique de sciences psychiques ou occultes. Paris 1913. 3 tomy.
7. J. G. T. Graesse. Bibliotheca magica et pneumatica oder wissenschaftlich geordnete Bibliographie der wichtigsten in das Gebiet des Zauber, Wunder, Geister und sonstigen Aberglaubens vorzüglich älterer Zeit einschlagenden Werke. Leipzig 1843.
8. Scheible. Bibliotheca magica. Catalog des antiquarischen Bücherlagers von J. Scheible in Stuttgart, 1847.
9. Hauber. Bibliotheca sive acta et scripta magica. Gründliche Nachrichten und Urteile von solchen Büchern u. Handlungen, welche die Macht des Teufels in leiblichen Dingen betreffen. Lemgo, 1738— 1745;
10. Horst. Zauber-Bibliothek. Mainz 1825.
11. Antoszewskij. Bibliografja okultizma 1783— 1909. Petersb. 1911.
12. Sumcow N. Kołduny, upyri i wiedmy. Bibliogr. ukazatel. Charkow 1891.

187   Por. Index librorum prohibitorum (Zamość 1604):
§9. Libri omnes et scripta geomantiae, hydromantiae, aëromantiae, pyromantiae, onomantiae, chiromantiae, necromantiae sive in quibus continentur sortilegia, veneficia, auguria, auspicia, incantationes artis magicae prorsus reiciuntur. Episcopi vero diligenter provideant, ne astrologiae indiciariae libri, tractatus, indices, legantur vel habeantur.
Trzy indeksy ksiąg zakazanych, opisane przez Celichowskiego (Archiwum do dziejów literatury i oświaty w Polsce X, 35—45) t.j. Kraków 1603, Zamość 1604 i Kraków 1617, nie zawierają jednak tyłułów takich książek. [Nb.: „Joannis Bodini Andegavensis Daemonomania omnino prohibetur“ (Index z r. 1604, str. 32)].
O tem jak namiętnie prześladował kler książki zakazane mówi ustawa synodu piotrkowskiego z r. 1542:
„... ut in singulis dioecesibus, ad minus semel in anno per duos loci ordinarios aut eorum delegatos, bibliothecae aut libri venales in eis contenti visitentur et diligentius revideantur, quod si qui libri in eis suspecti aut haeretici reperirentur, cremari debent“. (Lelewel Bibl. ksiąg dwoje, II, 97).

188   O jednem z nich, wydanem przez Piotra Sarjusza z Pacanowa w roku 1527 wspomina Bandtke (Hist. druk. I, 227). Czacki (O lit. i pol. prawach) podaje tytuł dzieła Lubomilskiego „Monotesseron“, w którem autor zastanawia się nad zagadnieniem: „Jakiejże władzy źle czynienia nie ma djabeł i czyli ten djabeł sam ze swoich przymiotów chce ludzi gubić czyli szczególnem dopuszczeniem boskiem rozciągać ma swą władze?“ W „Rozprawie o żydach i karaitach“ (str. 104, uw. 4) czytamy o broszurce z r. 1557, „zawierającej dosyć poziome uwagi, jak oszukują mniemani czarownicy“. Na str. 105, uw. 1 pisze Czacki: „Dowody w piśmie o czarach i czarownicach 1567 r. (?) wydane, zdają się być z Wiera dzieła (De praestigiis et incantationibus) przepisane, lecz tylko na k. 4; nie zgadza się to jednak
z datą obu edycji (Wier ur. 1515 um. 1588; Czacki pisze, że zna wydanie dopiero z 1660 r.).“

189   Del Rio Martinus. „Disquisitionum magicarum libri VI quibus continetur accurata curiosarum artium et vanarum superstitionum confutatio.“ Lovanii 1599 (wiele wydań późniejszych).

189a   Dies caniculares, VII tomi, XLVI colloguis absoluti. Znam wydanie: Offenbaci 1691, in fol.; zawiera m. i.: de meteoris, de lapidibus, de metallis, de oraculis, de sagis, de perfidia iudaeorum, de diabolis, de daemonomagia etc.

190   W.Tylkowski, S.I., Tribunal sacrum seu de arte faciendae et audiendae sacramentalis confessionis. Opus Regno Poloniae specialiter accomodatum. Vars. 1690.

191   Rybencał = Rübenzahl, Rzepior górnośląski. (J. Praetorius. „Daemonologia Rubinzalii Silesii“, Arnstadt 1662).

191a   por. obsessio — opętanie.

192   Supraśl 1792.

192a   Autor dzieł: De re rustica lib. XII i Hortuli commentarium.

193   P. de Lancre. „Tableau de l’inconstance des mauvaia anges et demons ou il est amplement traicte des sorciers et de la sorcellerie etc.“ Paris 1612. (Do dzieł tego dołączony został „Sabat Czarownic“ Ziarnki.)

194   Longinus Caesar. Trinum magicum seu secretorum magicorum opus, continens: 1. de magia naturali, artific. et superstit. disq. 2. theatr. naturae, praeter curam magneticam et veterum sophorum sigilla, etiam conclusiones physicas. 3. Oracula Zoroastris et mysteria mysticae philos. Hebraeorum, Chaldeorum etc. Francf. 1608.

195   „Ideo cum eo se minus exercere ad generationem prolis exeditur, nisi fortassis vim illam adesse semini intelligeret.“

196   Następne pytanie: „Z któremi białemi-głowami szatani sprośności takie zwykli odprawować?“
Idzie im głównie „o uczciwsze i świątobliwsze panienki“. Kończy się ten króciutki rozdzialik słowami: „Insze rzeczy, do wiedzenia mało potrzebne a snadź niewinnym uszom obraźliwe, opuszczają się“.

197   Lohner M. Fr. De gigantibus eorumque reliquiis. Basil 1580.

198   Autor dzieł: Somniorum synesiorum omnis generis insomnia explicantes libri IV quibus accedunt de libris propriis de curationibus et praedicationibus admirandis. Basil 1562; De subtilitate lib. XXI (zawiera m. i.: de coclo, de mixtione, de plantis, de sensibus, de mirabilibus, de daemonibus ete.); De rerum varietate; Metoposcopia i in.

199   „De l’imposture et tromperie des diablo, enchanteurs, noveurs de’guilletes et autres qui par art magique abusent le peuple“, Paris 1379.

199a   Nierembergius. Historia naturae, maxime peregrinae libris XVI distincta, Antverpiae 1635, in folio.

200   „De haereticis et sortileg. omnifarium coitu eorumque poenis“, Lugd. 1536.

201   „Quaestio de strigibus et apologia de lamiis“.
202   Jest to poradnik lekarski i gospodarczy z r. 1620. Przepis „przeciw czarom sprosnych niewiast“ umieszczony jest pomiędzy receptą odwaru na wypadek „gdy kto w iney chorobie tak nawątlał y osłabiał, że prawie chodzić nie może“ a przepisem „na szyszki francuskie abo wrzody“.

203   Zielnik Syrenjusza (wyd. w r. 1613) zawiera wiele recept magicznych w których skuteczność autor nie wierzy, bowiem „mądrzy a rozumem się sprawujący, chocia poganie, wszelakie czary i gusła zawsze ganili i w nienawiści mieli, jednak najbardziej czary miłości, bo te same rozum i zdrowie psują i odejmują. Przeto zawierali wrota wiadomości ziół i skutków ich do takowych nieprzystojnych spraw używania, i zatem są tak od nich pokryte, że zaledwie jeden z kilkudziesięci ziołopisów może się znaleść, któryby takowych własny kształt i wyobrażenie, nietylko ich moc i skutki, poznać mógł. A mądrze i bacznie to uczynili: bo baczyli głupstwo i szaleństwo zielu temu albo owemu to przypisować albo od bab obrzydliwych, czarownic i czarowników, od szalbierzów i oszustów, od miasta do miasta biegających i tułająch się, tego szukać i sobie obiecować, co rychlej i pewniej samo przyrodzenie, uroda, spaniałość, gładkość, obyczaje cudne sprawić mogą, I te rzeczy potężniejsze są nad wszystkie zioła, nad wszystkie czary i gusła.
Tylko takowe czary miłości są znośne, które nie z ziół, nie z obmywania od bab, nie z karakterów ani czarowników, ale z szlachetnego przyrodzenia i obyczajów ozdobnych pochodzą. Niema się tedy żaden w takowe nieprzystojne gusła i czary wdawać, które są sprawą szatańską i naczynia jego. Mamy i każdy mieć może wiele takowych przymiotów, byśmy się jeno sami o to starali i w tem się pilnie ćwiczyli, które nas mogą każdemu w miłość zalecić, nie szukając po lesiech, po górach i skałach ziela miłości, rzęsy wietrznej albo nocnego cienia“.

(Zielnik Szymona Syrenjusza 124 — 126)

204   Por. rozprawę E. Lippmanna „Diamant und Bocksblat“ (Beiträge zur Geschichte der Naturwissenschaften und der Technik, Berlin 1923m, str. 213).

205   Alchemik i lekarz w. XVII.

206   Baltazara Bekkera, kaznodziei w Amsterdamie, słynne dzieło „De betoverde Weereld“, Amsterdam 1691; przekład niemiecki: „Die bezauberte Welt“, Amsterdam 1693; przekład francuski: Amsterdam 1604.

207   Naudé Gabriel. Apologie pour les grands hommes qui ont esté faussement soupconnez de magie. Paris 1625.

208   Przekład niemiecki: Agrippa von Nettesheim. Die Eitelkeit und Unsicherheit der Wissenschaften. 2 tomy. München 1912, bei Georg Müller.

209   Przekład francuski: La philosophie occulte ou la magie. 2 tomy. Paris 1911, Bibliothtque Chacornac.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Julian Tuwim.