Biblia Wujka (wyd. 1839-40)/Księgi Czwarte Esdraszowe/Rozdział VII

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Biblia, to iest księgi Starego i Nowego Testamentu
Wydawca Bartłomiej Jabłoński i syn
Data powstania 1599
Data wyd. 1839-1840
Miejsce wyd. Lwów
Tłumacz Jakub Wujek
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron



Biblia Wujka - Stary Testament - Księgi Czwarte Esdraszowe

IIIIIIIVVVIVIIVIIIIXXXIXIIXIIIXIVXVXVI

ROZDZIAŁ VII.

Bez utrapienia nie możem wniść do żywota wiecznego, a teraz prawda, modlitwy sprawiedliwych są pomocne, lecz po ostatnim sądzie nic się nie odmieni. Ludzie różnym nieprawośćióm podlegli, atoli Pan iest miłośierny.

Y Stało śię, gdym skończył mowić te słowa, posłan iest do mnie Aniół ten który był posłan do mnie pierwszych nocy,

Y rzékł do mnie: Wstań Esdraszu, a słuchay mów którem przyszedł mówić do ćiebie.

Y rzekłem: Mów Boże móy. Y rzékł do mnie: Morze iest położone na przestronym mieyscu, aby było głębokie y niezmierne:

Ale będźie weszćie iego na ćiasnym mieyscu położone, aby było rzékam podobne.

Bo kto chcąc będźie chciał wniśdź na morze, y oglądać ie, abo ie opanować: ieśli ćieśniéy nie przeydźie, iakoż będzie mógł wniśdź na szérokość?

Iescze druga: Iest miasto zbudowane a w polu położone, a iest wszego dobra pełne.

Weszćie do niego ćiasne, y na przykrym mieyscu położone, tak iż po prawéy stronie ogień, a po lewéy woda głęboka:

A tylko iedna śćiéżka leży między nimi, to iest między ogniem a wodą, tak iż nie może się na ściéżce zmieścić iedno tylko stopa człowiecza.

A ieśli miasto będzie dano człowiekowi w dźiedźictwo, ieśliby nigdy przed sobą położonego niebespieczeństwa nie przeszedł, iakóż weźmie dźiedźictwo swoie?

10 Y rzekłem: Tak Panie. Y rzékł do mnie: Tak iest y cząstka Izraelowia.

11 Bom dla nich świat stworzył: a gdy Adam przestąpił roskazanie moie, osądzono iest co się stało.

12 Y stały się weszćia tego świata ciasne, y boleiące, y pracowite, a trocha ich y złych niebespiecznośći pełnych, a na pracy się barzo wspiéraiący.

13 Bo weszćia wieku więtszego szerokie y bespieczne, y czyniące owoc nieśmiertelnośći.

14 Ieśli tedy ći którzy żywo wchodząc nie wnidą przez te ćiasne a marne, nie będą mogli wźiąć tego co schowano.

15 Przetóż teraz przecz się ty frasuiesz, gdyżeś skaźitelnym: a przecz sobą trwożysz gdyżeś iest śmiertelnym?

16 A przecz nie bierzesz do serca twego co ma przyśdź, ale co teraz iest?

17 Odpowiedźiałem y rzekłem: Panuiący Panie, otoś postanowił zakonem twym, że odźiedźiczą to sprawiedliwi, a złośnicy poginą.

18 A sprawiedliwi będą znosić rzeczy ćiasne, nadźiéwaiąc się przestronych, bo ći którzy złośliwie czynili, y ćiasne rzeczy ćiérpieli, y przestronych nieoglądaią.

19 Y rzékł do mnie: Niemasz sędziego nad Boga, ani mądrego nad Nawyższego.

20 Bo wiele ginie ninieyszych, iż zaniedbany iest zakon Boży, który iest przed nimi.

21 Bo roskazuiąc roskazał Bóg przychodzącym, kiedy iedno przyszli, coby czyniąc żyli, a co zachowując nie byli karani.

22 Ale ći nie dali się namówić, y sprzećiwili się iemu, y wzięli przed się myśli próżne,

23 Y chwyćili się omylnośći grzéchów, y nad to rzekli Nawyższemu że go niémasz, a dróg jego nie poznali.

24 Y zakon iego wzgardzili, y obietnic iemu uczynionych zaprzeli się: y prawom iego wiary nie dawali, y uczynków iego nie pełnili.

25 A przetóż Esdraszu rzeczy próżne próżnym, a pełne pełnym.

26 Oto czas przydźie, y będźie kiedy przyda znaki, którem ći powiedział, y okaże się oblubienica, y ukazuiąc się ukażę która teraz iest zakryta źiemia:

27 A wszelki który wybawion iest z przerzeczonego złego, ten ogląda dziwy moie.

28 Bo się okaże syn móy IEZUS z tymi którzy są z nim, y będą się weselić którzy pozostali przez cztérysta lat.

29 Y będźie po tych lećiech, y umrze syn móy CHRISTUS, y wszyscy ludzie którzy dech maią:

30 Y obróći się świat w stare milczenie przez śiedm dni, iako y za pierwszych sądów, tak iż żaden nie zostanie.

31 A będéie po śiedmi dniach, y wiek który iescze nie czuie będéie wzbudzon, y umrze skażony:

32 Y źiemia wróci to co w niéy spi, y proch którzy w nim milcząc mieszkaią, a gmachy wrócą dusze które im są zwierzone:

33 Y ziawi się Nawyższy na stolicy sądowéy, y przeminą nędze, a będzie ćierpliwość zgromadzona.

34 A tylko sąd zostanie, prawda stać będźie, y wiara się zmieni,

35 Y uczynki naszladować będą, a zapłata się pokaże, y czuć będą sprawiedliwośći, a nieprawośći panować nie będą.

36 Y rzekłem: Abraham pierwszy modlił się za Sodomczyki, a Moyżesz za oyce którzy na pusczy grzészyli:

37 Y którzy po nim, za Izraela, czasów Achaza, y Samuela.

38 Dawid za porażkę, a Salomon za te którzy do świątynie przyszli.

39 A Eliasz za te którzy descz otrzymali, y za umarłego aby ożył:

40 A Ezechiasz za ludem za dni Sennacheriba, y wiele za wielu.

41 Ieśli tedy teraz gdy się skaza rozmnożyła, a niesprawiedliwość obfituie, modlą się sprawiedliwi za niepobożnymi, przeczże y teraz tak nie będźie?

42 Y odpowiedźiał mi, y rzékł: Ninieyszy wiek, nie iest końcem: sława na nim częstokroć potyka: dla tego modlili się za krewkimi.

43 Bo dźień sądny będźie skończeniem czasu tego, a początkiem czasu przyszłéy nieśmiertelnośći, w którym przeminęła skaźitelność:

44 Zginęła niemierność, niewiara odcięta iest: rozrodźiła się sprawiedliwość, prawda weszła.

45 Bo na on czas, żaden nie będźie mógł wybawić onego który zginął, ani pogrążyć, który zwyciężył.

46 Y odpowiedźiałem, y rzekłem: Tać iest mowa moia piérwsza y ostatnia, że lepiéy było nie dawać źiemie Adamowi: abo więc iuż dawszy zawśćiągnąć go aby nie grzészył.

47 Bo cóż za pożytek ludziom wiéźdź ten żywot w frasunku, a po śmierci obawiać się potępienia?

48 O ty Adamie coś to uczynił? bo iżeś ty zgrzészył, nie stał się upadek twóy ciebie samego, ale téż y nas którzyśmy z ćiebie poszli.

49 Bo a cóż nam za pożytek z tego iż nam obiecan iest czas nieśmiertelny: a myśmy śmiertelne sprawy czynili?

50 Y że nam opowiedźiana iest nadźieia wiecznośći, a myśmy się złymi a nikczemnymi stali?

51 Y że nam naznaczono zdrowe y bespieczne mieszkania: a myśmy się źle zachowali?

52 Y że nam zgotowana iest chwała Nawyższego ku zachowaniu tych którzy zlekka chodźili: a myśmy drogami złymi chodźili?

53 Y że nam ukazuią ray, w którym trwa owoc nienaruszony, w którym iest bespieczeństwo y uleczenie:

54 A my nie wnidźiemy: bośmy mieszkali na mieyscach niewdzięcznych.

55 Y że oblicza tych którzy powściągliwie żyli będą iaśnieysze niż gwiazdy: a twarzy nasze będą czérnieysze niż ciemnośći?

56 Bo gdyśmy żyli, nie myśliliśmy nieprawość czyniąc, po śmierci poczniemy ciérpieć.

57 Y odpowiedźiał, y rzékł: Ta iest myśl walki, którą walczyć będźie człowiek który się na źiemi narodźił.

58 Że ieśli zwyćiężon będzie, uciérpi to coś powiedział: lecz ieśli zwycięży, dostąpi co mówię.

59 Bo tenći iest żywot o którym Moyżesz powiadał ludowi póki żył, mówiąc: Obierz sobie żywot, abyś żył.

60 Ale mu nie wierzyli, ale ani prorokóm po nim, ale ani mnie którym mówił do nich:

61 Że smętek nie miał bydź ku ich zatraceniu, iako ma przyśdź wesele na te którzy się dali nawieźdź ku zbawieniu.

62 Y odpowiedziałem, y rzékłem: Wiém Panie iż Nawyższgo zowią dla tego miłośiernym, iż iest litościw nad tymi, którzy iescze na świat nie przyszli:

63 A iż iest miłosierny nad tymi, którzy się obieraią w zakonie iego:

64 A iest niespkwapliwy, iż ćierpliwość pokazuie tym którzy zgrzészyli, iako dziełom swoim.

65 A iest sczodrobliwy, bo chce dawać wedle potrzeb:

66 Y wielkiego miłośierdźia, iż rozmnaża miłośierdźia więcéy nad tymi którzy teraz są, y którzy minęli, y którzy będą.

67 Bo ieśliby nie był obfity w miłośierdźiu swoim, nie ożywie świat y z tymi którzy dźiedźiczyli na nim.

68 Y daruie: bo gdyby nie darował dla dobroći swéy, aby ći którzy zgrzészyli byli wyzwoleni z nieprawośći swoich: nie mogłaby się ożywić dźieśięćkroć tysięczna część ludzi.

69 A sędźia ieśliby nie odpuścił tym którzy są uzdrowieni słowem iego, a nie zgładził mnóstwa sporów: nie zostałoby ich podobno z niezliczonego mnóstwa, iedno barzo mało.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: zbiorowy i tłumacza: Jakub Wujek.