Z sonetów (Shakespeare, 1907)/XIV

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor William Shakespeare
Tytuł Sonet 99
Pochodzenie Poeci angielscy
Z sonetów
Wydawca Księgarnia H. Antenberga
Data wyd. 1907
Druk W. L. Anczyc i S-ka
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Jan Kasprowicz
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały cykl
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
XIV.
(Sonet 99).

A więc, fijołku — rzeknę, — ty mój miły,
Słodki złodzieju, swe zapachy świeże
Skradłeś oddechom mej lubej; — jej żyły
Źrodłem, skąd lico twe purpurę bierze.

Lilije zganię za twej ręki jaśnię,
A majeranek za twój włos; rumieni
Jedna się róża z wstydu, druga gaśnie,
Biednie z rozpaczy; trzecia, ni w czerwieni


Ani białości, obie je okradła
I twojem tchnieniem zwiększa swe zdobycze.
Za to w jej pąku szuka sobie jadła
Mściwy robaczek. Snać wszystkich nie zliczę
Kwiatów, lecz każdy zbyt jest — widzę — skory
Kraść ci twe wonie i twoje kolory.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: William Shakespeare i tłumacza: Jan Kasprowicz.