Szafot

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Victor Hugo
Tytuł Szafot
Podtytuł (Urywki)
Pochodzenie U poetów
Wydawca Wydawnictwo J. Mortkowicza
Data wyd. 1921
Druk Drukarnia Naukowa Towarzystwa Wydawniczego w Warszawie
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Miriam
Źródło Skany na Commons
Inne Cała część I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

Non, le vrai ne doit point avoir de repentirs...



Szafot.
(Urywki).

Nie, prawo nie powinno mieć zgryzot sumienia.
Nie, w imię dawnych śmierci, przez dawne cierpienia,
Dość już zemsty — niech świętem będzie ludzkie życie.
Orzeł czasów dzisiejszych ważąc się w błękicie,
Ze wstrętem widzi krwawy dziób sępa starego.
Niech ludy, mając władzę, swej wielkości strzegą,
A o wielkości świadczy słodycz nieskończona.
Pokój! Już nasze dzieci nie ssą wilczyc łona,
Już nie karmi przyszłości w groźnej grocie ciemnej
Potwora fatalności straszliwej, tajemnej...
....................
Respublika utrwalać się winna przez miłość,
Przez sojusz rąk i myśli wszech wierny a cichy,
Przez lilij wszech dla ros wszech otwarte kielichy,
Przez piękno, dobro, prawdę w wielkości koronie,
Przez ten postęp, co trwa wciąż, żyje, idzie, płonie,
Przez władzę nad materyą wolnych wreszcie ludzi,
Przez ten uśmiech, z jakim się nowe życie budzi,
Przez braterstwo we wszystkich oczach jaśniejące,
I przez zorzę, wieszczącą nowe, lepsze słońce!
....................
Prawo nie potrzebuje wpadać w szał wściekłości,
Nie potrzebuje gwałtu ni gróźb strasznych wcale,

Nie potrzebuje miecza dorzucać na szale.
Zjawia się — świat drży wkoło; idzie — to Bóg, szepcą.
....................
Śmierć śmierci! Na stos strasznych praw krwawe bałwany,
Ów stary koran miecza, kodeks niezbłagany,
Który, nieprzebaczając, poprawić się nie da,
Co uderza, co mści się, co się myli!..
....................
Gilotyno, swe noże poszczerb i topory!
Toporze, zrąb złowieszcze belki i podpory!
Wytępcie się nawzajem, wy, wspólnicy piekła!
Padnij w proch, niezliczonych kar tłuszczo zaciekła,
Koła, stryczki — i wszystko, co ludzkość obraża,
Pod ramieniem postępu, rusztowań grabarza!...




VICTOR HUGO. TOUTE LA LYRE, I, 1 (L’ÉCHAFAUD).


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Victor Hugo i tłumacza: Zenon Przesmycki.