O przechowanym w zbiorze pism Ksenofontowych traktacie o dochodach/V

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Ludwik Ćwikliński
Tytuł O przechowanym w zbiorze pism Ksenofontowych traktacie o dochodach
Podtytuł Πόροι ἢ περὶ προσόδων
Wydawca Polska Akademia Umiejętności
Data wyd. 1921
Miejsce wyd. Kraków
Źródło skany na Commons
Inne Cały tekst
Indeks stron
V.

I w tekście dalszej, ostatniej części rozdziału IV zaszły zmiany różne i zaciemniły pierwotny jej układ.
Rozpoczyna się ustęp ten krótką rekapitulacją (33), odnoszącą się do całego kompleksu uwag o τροφή άπό ϰοινού, wskazującą na zamieszczone na początku broszury określenie jej celu: έπεχείρησα σϰοπείν εί πη δύναιντ άν οί πολίται διατρέφεσϑαι έϰ τής έϰυτών. Dobrze wiąże się z tem zdaniem pięć paragrafów następnych, 34–38: autor zapobiega możliwemu zarzutowi, że do tego wszystkiego (ταύτα πάντα) potrzebaby bardzo wielkiego kapitału obrotowego, i radzi, by państwo stopniowo zabierało się do dzieła, czyniąc na razie to, co możliwe, a zwlekając z innemi rzeczami. Tekst nie jest wprawdzie całkiem wolny od pomyłek rękopiśmiennych, te jednak nie psują ładu, natomiast z paragrafem 39 wątek się urywa; autor wraca niespodziewanie do sprawy niewolników i wyraża obawę, że gdyby ich państwo zakupiło zbyt wielu, nastąpiłoby w kopalniach przepełnienie: ὃ δὲ ἴσως φοβερώτατον δοϰεῖ πᾶσιν εἶναι, μή, εἰ ἄγαν πολλὰ ϰτήσαιτο ἡ πόλις ἀνδράποδα, ὑπεργεμισϑείη ἂν τὰ ἔργα, ϰαὶ τούτου τοῦ φόβου ἀπηλλαγμένοι ἂν εἴημεν, εἰ μὴ πλείονας ἀνϑρώπους ἢ ὅσους αὐτὰ τὰ ἔργα προσαιτοίη ϰατ’ ἐνιαυτὸν ἐμβάλοιμεν. O tem więc w tych słowach jest mowa, o czem autor już wpierw, osobliwie w IV 3, 5 i 11 zapatrywania swe objawił. Zapatrywania te są jednak odmienne: między IV 5, IV 3, IV 11 a IV 39 zachodzi wyraźna sprzeczność. Tam autor zaznacza, że nigdy w kopalniach nie może być za dużo robotników (gdy przeciwnie w rolnictwie nie można bez strat przekroczyć pewnej liczby) i zachęca Ateńczyków, by jak najwięcej niewolników do kopalń wysyłali; natomiast IV 39 radzi, by także w kopalniach stosowano ostrożność i oględność, jaką IV 5 uważał za konieczną w gospodarstwie rolnem (nie uważał zaś także za potrzebne w przedsiębiorstwach laurjockich)[1]. Sprzeczność powstała zdaje mi się stąd, że paragraf IV 39 napisany został w innym czasie i w innym związku myśli, aniżeli IV 3–5 i 11.
Z IV 39 wynika, że powszechnie obawiano się, iż zbyt wielka liczba niewolników nie znajdzie w kopalniach zajęcia. Kiedy takie głosy odzywać się mogły?
Autor oświadcza IV 17, że projekt stworzenia korpusu niewolników państwowych i wysyłania ich do kopalń celem zapewnienia państwu stałych dochodów, jest własnym jego pomysłem.
Rzecz tedy jasna, że dopóki projekt nie istniał, dopóki przynajmniej nie dostał się do wiadomości ogólu, nie mógł nikogo niepokoić; dopiero gdy się wieść o nim rozeszła, gdy treść dziełka w ten, czy w inny sposób (o czem poniżej, w IX rozdziale rozprawy będzie mowa) stała się wiadomą, mogły powstać wątpliwości, czy wykonanie pomysłu nie okazałoby się szkodliwem.
Z IV 39, mianowicie z silnych wyrażeń: φοβερώτατον (superlativus!) πᾶσιν wnosić można, że ostro krytykowano radę autora, że powszechnie wyrażano obawę, której słuszność doświadczenie późniejsze stwierdziło, iż zysk z kopalń nie opłaci z czasem wielkiego trudu i kosztu.
Te zatem głosy powątpiewania w skuteczność rady, wyłożonej w pierwszym koncepcie traktatu, skłoniły, przypuszczam, autora, wierzącego silnie w nieprzebrane skarby laurjockiego obszaru, do skreślenia słów powyższych na osobnej karteczce. Miał on do tego tem słuszniejszy powód, ile że projekt pierwotny, stosunkowo umiarkowany i ogólnikowy, przybrał tymczasem w jego umyśle większe rozmiary, jak o tem świadczą ustępy, do pierwotnej redakcji dodane: III. 7–11, IV. 17 fin., IV. 25 n. Wobec tego rozwinięcia planu była uspokajająca uwaga tej treści, jaka się mieści IV. 39, więcej jeszcze niż wpierw pożądana. Zwracam uwagę na to, że IV. 39 zdanie: εἰ μὴ πλείονας ἀνϑρώπους ἢ ὅσους αὐτὰ τὰ ἔργα προσαιτοίη κατ’ ἐνιαυτὸν ἐμβάλοιμεν wskazuje wyraźnie na IV 26: ϰαὶ τὰ νῦν δὲ γιγνόμενα πάντα μαρτυρεῖ, ὅτι οὐϰ ἄν ποτε πλείω ἀνδράποδα ἐϰεῖ γένοιτο ἢ ὅσων ἂν τὰ ἔργα δεῖται. Jeżeli przeto IV 26 n. jest późniejszym suplementem, jest nim również IV 39.
Paragraf 40 wiąże się nieźle z końcem par. 39, lecz nie mniej dobrze z końcem par. 38; albowiem do treści par. 34–38 przystaje i rzecz tamże omawianą dalej prowadzi. Zdanie εἰ δ’ αὖ διὰ τὰς ἐν τῷ νῦν πολέμῳ γεγενημένας εἰσφορὰς νομίζετ’ ἂν μηδ’ ὁτιοῦν δύνασϑαι εἰσενεγϰεῖν ϰτλ. wskazuje na początkowe zdanie par. 34: εἰ δέ τινες λογιζόμενοι παμπόλλης ἂν δεῖν ἀφορμῆς εἰς ταῦτα πάντα οὐχ ἡγοῦνται ἱϰανὰ ἄν ποτε χρήματα εἰσενεχϑῆναι ϰτλ. Natomiast objawia się w tymże par. 40 pogląd inny na finansowe położenie ludności ateńskiej, aniżeli III 7–11, jak to powyżej str. 18n. udowodnić usiłowałem. Odbiega też sąd autora, wypowiedziany w par. 40, od zapatrywania, z którem się spotykamy V 12, jak się z wywodów, zamieszczonych w następnym, VI rozdziale rozprawy, przekonać będziemy mogli. IV 40 należy do pierwotnej redakcji, III 7–11 i V 12 są dodatkami późniejszemi. IV 41 i 42 zastanawia się autor nad pytaniem, czyby nie okazała się daremną ή ϰατασϰευή, gdyby wojna wybuchła — i odpowiada, że nie należy się tego obawiać. Odpowiedź ta nie jest atoli w jasny sposób sformułowana. Domyślano się przeto, że słowa w par. 41 ἐννοησάτωσαν do końca par. 42 θεραπεύοι są interpolacją późniejszą, że w autentycznym tekście paragraf 43 łączył się z początkiem paragrafu 41-go (mniej więcej w ten sposób: ἐννοησάτωσαν ϰαὶ πολέμου γιγνομένου οἷόν τ’ εἶναι μὴ ἐϰλείπεσϑαι τὰ ἀργύρεια.[2]). Trudno w tym względzie dojść do pewniejszego zdania, trudno też wyjaśnić słowa: πολλοί δαν ϰαί πεξοί [δημοσία] δύναιντ' άν βαρείς είναι τοίς πολεμίοις. W każdym razie pobłądził Gleininger, twierdząc, że άύτη ή ϰατασϰευή odnosi się tylko do kopalń. Jak już wspomniano powyżej, wywody poprzednie odnoszą się do całego kompleksu zarządzeń i określone są frazesem ϰατασϰεμάζειν; por. IV. 33: ὡς ἂν ἡγοῦμαι ϰατασϰευασϑείσης τῆς πόλεως ϰτλ.; tamże: ταῦτα πάντα; IV 38: ἡ ὑπάρξασα πρόσοδος τὸ ἐπιτήδειον συγϰατασϰευάζοι ἄν; IV 40: ταῦτα λαμβάνοντες ϰατασϰευάζεσϑε; IV 50: εἰ (ή πόλις) οὕτω ϰατασϰευασϑείη.
Bądź jak bądź, wzmianka o wojnie musiała się mieścić w par. 41, spowodowała ona bowiem autora do skreślenia ustępu paragr. 45–48, w którym jest mowa o tem, coby się stało z kopalniami, gdyby nieprzyjaciele wtargnęli do Attyki. Ustęp ten zdradza autora, rozumiejącego się na sprawach wojennych; ucierpiał tylko tu i owdzie przez tradycje rękopiśmienną, że zwrócę uwagę na słowa IV 44: συνήκοι τ’ ἂν τὰ ἔργα εἰς ἓν ἐξ ἁπάντων τῶν τειχῶν[3] i IV 48: ϰαὶ περὶ τῶν μετιόντων ϰαὶ περὶ ών άγωνιξονται[4]; ucierpiał również przez to, że przez pomyłkę przepisywacza czy też przepisywaczów umieszczono na fałszywem miejscu par. 45; pierwotnie bowiem tak po sobie następowały paragrafy: 44. 46. 47. 45. 48, co niedawno w osobnej rozprawie udowodnić usiłowałem[5].
Z tym ustępem, dotyczącym ewentualnej inwazji nieprzyjaciół do Attyki, a specjalnie w okolice Laurjon, zgoła nie wiąże się ustęp IV 49–52, rozpoczynający się od słów: οὐ τοίνυν μόνον ἡ ἀπὸ τῶν ἀνδραπόδων ἀποφορὰ τὴν διατροφὴν τῇ πόλει αὔξοι ἄν, tak jak gdyby bezpośrednio poprzedzał wykład o zarobku niewolników, wpływającym do kasy państwa. Temu niodostatkowi miałaby zaradzić zalecona przez Rühla transpozycja, t. j. umieszczenie III 7–10 i IV 49–52 przed IV 41, nie jest jednak możliwa, jak powyżej (str. 14) wykazać się starałem[6]. Prędzej możnaby przypuszczać, że IV 49–52 pierwotnie były umieszczone po pierwszem zdaniu IV 25. Lecz nie przepisywacz przerzucił karty. Zmiana miejsca nastąpiła może wtedy, kiedy wydawca traktatu - ktokolwiek nim był przygotowując jego publikację, wsunął do pierwotnego tekstu wkładkę IV 25 nast.; on to więc może, gdy nie podobna było po wsunięciu IV 25 nast. zostawić IV 49–52 na miejscu pierwotnem, przeniósł je na miejsce odpowiedniejsze.
Jest to tylko domysł, któremu możnaby przeciwstawić inne. Zaprzeczyć jednak niepodobna, że po pierwszem zdaniu IV 25 możnaby wstawić bardzo dobrze IV 49–52, z tym zaś ustępem związać IV 33 nast. I to jest również pewnem, że rękopiśmienne umieszczenie tychże czterech paragrafów (49–52) po par. 48 silnym jest argumentem przeciw twierdzeniu Hartmana o znakomitej dyspozycji traktatu w przechowanej nam formie.




  1. Już Hagen w przytocz. rozpr. (połudn.-niem, czasop. Eos II 163) zwrócił uwagę na sprzeczność między IV 39 a IV 5. Pisze on miedzy innemi: „während die Natur des Landbaus IV 5 näher dahin charakterisiert wird, dass hier die notwendige Zahl der Arbeiter nicht tiberschritten werden dürfe, der Bergbau dagegen eine solche Beschränkung gar nicht erfahren könne, finden wir IV 39 gerade diese Beschrärkung für die Bewirtschaftung der Bergwerke anempfohlen, und zwar merkwürdigerweise mit Anwendung der nämlichen Phrase“ (t. j. έμβάλλειν). Nie uszła jego uwagi również sprzeczność między IV 39 a IV 3 (ἀλλ’ ἀεὶ τὰ ἔργα τῶν ἐργαζομένων περιῆν) oraz miedzy IV 39 a IV 11 (ὅπως ϑαρροῦντες μὲν ὅτι πλείστους ἀνϑρώπους ἐπὶ τὰ ἀργύρεια ἄγωμεν). Nie uwzględniając innych momentów, zwłaszcza tej okoliczności, że IV 39 przerywa wątek, uznał Hagen sprzeczność za jeden z dowodów, że w broszurze złączone są dwie mowy, napisane przez dwóch mówców: jedna obejmująca tekst 11 do IV 33, druga od IV 34 do końca. O tej mylnej hipotezie por. poniżej rozdz. IX. — Co Zurborg, de X. lib., 44 na usprawiedliwienie lub wytłumaczenie sprzeczności między IV 3 i 5 a IV 39 przytacza, nie jest żadnem wytłumaczeniem. „Loco... IV 5... vel e toto sententiarum connexu patet eum amplificatione atque hyperbola quadam (ut solet) auctorem in confirmanda sententia sua veritatis modum excessisse. Similiter autem se habet locorum IV 3 et IV 39 discrepantia. Etenim IV 3 et 5 in metallis nimium opificum numerum esse posse negaverat; 39 verum vel extremam quandam timidorum hominum obiectionem refutaturus, ne argentifodinae iusto magis compleantur hominibus si metuerunt, eo facile praecaveri ait posse, si plures, quam quot satis esse existimarent opifices non immitterent“. Jeszcze raz podkreślam, że w tekście broszury znajdujemy superlat. φοβερώτατονι zaimek πάσιν.
  2. Gleininger, na przyt. nn. 48: Sunt enim, inquit, qui timeant ne bello exorto frustra sit factus hic apparatus. Respondet autem τούτων γιγνομένων πολύ φοβερώτερος ό πόλεμος τοίς έπιφέρουσιν ή τή πόλει; nec vero exponit, cur bellum hunc apparatum non impedire possit. Porro apparatus ad argentifodinas spectat. At non illis bene institutis sed commercio aucto inquilinorumque condicione sublevata plurimi Athenas alliciebantur. Ne hoc quidem cur bello exorto non prohibeatur exponit; nec facile potait exponere: par enim potius servanda erat, cfr. V i. Verba: αύτη ή ϰατασϰευή videntur igitur ad solas argentifodinas spectare. Haec cum ita sese habeant et eadem sententia paullo post inde a verbis § 43: λογιξομαι δεγωγε sqq. enucleatius tractetur, in § 41 sq. quoque aliquid corruptum esse putaverim: fortasse verba delenda sunt et § 43 cum initio $ 41-ae coniungenda. Is qui verba illa suspecta addidit fortasse Oec. V 13 respexit.
  3. Od par. 43 począwszy autor twierdzi, że nawet w razie wybuchu wojny nie potrzebaby kopalń opuszczać. Gdyby bowiem w rewirze kopalń, w środku między warownią na północy w Thorikos a warownią na południu w Apapblystos powstało ἐπὶ τῷ ὑψηλοτάτῳ Βήσης τρίτον ἔρυμα, συνήϰοι τ’ ἂν τὰ ἔργα εἰς ἓν ἐξ ἁπάντων τῶν τειχῶν, ϰαὶ εἴ τι αἰσϑάνοιτο πολεμιϰόν, βραχὺ ἂν εἴη ἑϰάστῳ εἰς τὸ ἀσφαλὲς ἀποχωρῆσαι. Co znaczą wyrazy συνήϰοι τ’ ἂν τὰ ἔργα εἰς ἓν ἐξ ἁπάντων τῶν τειχῶν? Co znaczy mianowicie τά έργα? Weiske, a za nim niektórzy inni biorą έργα w znaczeniu έργάται. W takim razie takby zdanie przytoczone tłumaczyć należało: robotnicy zejśćby się mogli z wszystkich warowni w jedno miejsce. Atoli robotnicy pracowali nie w warowniach, lecz w kopalniach. Nadto przez wystawienie trzeciego fortu, chcianoby właśnie to osiagnać, aby robotnicy nie mieli dalekiej drogi do miejsca bezpiecznego, aby raczej mogli schronić się spiesznie już to w Anaphlystos, już też w Thorikos, już też wreszcie w Besa, nie zaś wszyscy na jednem miejscu; cel ten określony jest jasno w zdaniu następującem ϰαί εί τι αίσϑάνοιτο ϰτλ. — Kaibel zatem, Sententiarum liber sextus, Hermes 28, 48 poprawia wyrazy είς έν έξ άπάντων τών τειχών na είς έν εϰαστον τών τειχών. Poprawka ta musi się wydawać nader watpliwą, skoro zdanie następujące: ϰαί εί τι αίσάνοιτο ϰτλ. tę samą myśl wyraża, tylko poprawniej i pełniej. Nie można też pominąć milczeniem, że έργα w traktacie zachodzi bez wyjątku w znaczeniu kopalnie (fodinae). Związek myśli i tekst świadczą jednak o tem, że na tem miejscu rzeczownikowi τά έργα znaczenia tego przysądzać nie można; nie zezwalają na to słowa: έξ άπάντων τών τειχών; gdyby je zaś uznać chciano za dopisek załamkowy jakiego czytelnika, dodany pierwotnie do zdania następującego: βραχύ άν είη εϰάστω είς το άσφαλές άποχωρήσαι, nie możnaby ze znaczeniem tem pogodzić czasownika συνήϰοι. Zresztą przez wystawienie trzeciej warowni nie zrosłyby się kopalnie w jedna całość; gdyby zaś nawet ich łączność przez to się wzmogła, nie wynikłoby z niej większe bezpieczeństwo dla niewolników. Prawdopodobniejszem wydawaćby się mogło, że w słowach συνήϰοι ϰτλ, chciał autor zaznaczyć, iż przez trzy warownie otworzyłby się pas obronny; skoro jednak pro nie zdarza się w broszurze w znaczeni castellum, — Nitsche radził zmienić έργα na έχυρα lub έρύματα. Lecz wówczas zgoła niestosownym jest czasownik συνήϰοι. Poprawka Badham’a συγϰλήοιτ' άν już ze względów paleograficznych nie da się usprawiedliwić. Rzeczowo i formalnie nie dadzą się obronić także słowa de έξ άπάντων τών τειχών. Zdaje się, że z Wilamowitzem (w uw, do wydania Zurborga, str. 33) domyślać się należy dalej idącego zepsucia tekstu. Przypuszczenie to tem jest prawdopodobniejsze, ile że tekst paragrafu 45 n. przez tradycje rekopiśmienną, mianowicie przez przerzucenie zdań, umieszczonych pierwotnie w innym porządku, ucierpiał, o czem por. poniżej uw. 2.
  4. V 48: ἐπισιτίζεσθαί γε μὴν μέρει μὲν κίνδυνος καὶ περὶ τῶν μετιόντων καὶ περὶ ὧν ἀγωνίζονται nie zdołano dotychczas poprawić. Zurborg, wyd. 33. objaśniaje: „et iis, qui frumentum paraturi sunt... et iis qui pugnandi partes susceperunt (ών ἀγωνίζονται) pericula imminent“. Zarazem atoli dodaje: „Vereor tamen, ne talis (liceat termino grammatico uti) assimilatio, in qua non accusativus, sed nominativus ad praepositionem antecedentem accomodetor, plane abhorreat a Xenophontis indole, malimque περὶ ὧν ἀγωνίζονται“.
  5. Animadversiones in aliquot locos Xenophontis de reditibus libelli w piśmie zbiorowem Symbolae philologorum Posnaniensium, Posnaniae 1920, str. 77 n. W tekście przechowanym w par. 45 nie mają sensu ani ϰαί, έλϑοιεν, ani πλείους. Albowiem autor nie wyraził wpierw twierdzenia, że nieprzyjaciele nie mogliby dotrzeć do rewiru kopalń; przeciwnie, możliwości tej a limine nie wykluczył, nadmieniając w par. 44, że gdyby się nieprzyjaciele zbliżyli, mogliby się robotnicy po wystawieniu trzeciej warowni bezpiecznie przed nimi schować. Zgoła zaś nie napomknął ani jednym wyrazem, że nie mogliby przyjść w większej liczbie. Natomiast brak w przechowanym rękopiśmiennie tekście πλείους po έλϑοιεν w przeciwstawieniu do poprzedzającego w par. 47 ϰἂν μὲν ὦσιν ὀλίγοι. Rühl nie zaradził złemu, kreśląc πλείους w par. 45, a kładąc je w par. 48. Poprawka ta nie wyjaśnia ani έλϑοιεν, ani mianowicie partykuły ϰαί w par. 45. Nie przywraca ona również naturalnego toku myśli. Niepodobna przypuścić, że autor mówił najpierw o nadejściu nieprzyjaciół (i to w znaczniejszej liczbie) do rewiru kopalń i o tem, coby w takim wypadku nastąpiło, że następnie rozwijał myśl, iż nie łatwoby do kopalń dostać się mogli, że wreszcie znowu rozwodził się o tem, coby się stało, gdyby nieprzyjaciele przybyli do tego rewiru. Innemi słowy: par. 45: εἰ δὲ ϰαὶ ἔλϑοιεν... χρῆσϑαι i par. 48: πῶς <δ> ἂν ϰαὶ δύναιντο μένειν... ἀγωνίζονται nie mogły być pierwotnie rozdzielone paragrafami 46 i 47. Zalecone w rozprawie przytoczonej następstwo (par. 44. 46. 47. 45., wreszcie 48 bez słów εί δέ ϰαί έλϑοιεν) usuwa, jak mi się zdaje, wszelkie niedomagania. Umieściwszy par. 45 po par. 47, otrzymujemy sens dobry; zwłaszcza słowa εί δέ ϰαί έλϑοιεν πλειους πολέμιοι ϰτλ. wybornie łączą się z tem, co poprzedza; usprawiedliwione są w tym układzie i ϰαί i έλϑοιεν i πλείους; to πλείους
  6. Rühl obstaje także w wydaniu przy tem, że III 7–10 oraz 49–52 znajdowały się pierwotnie przed IV 41; por. praef. str. XVI i adnot, str. 63, 20 i 65, 13.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Ludwik Ćwikliński.