Biblia Gdańska/Pierwsze Księgi Moyżeszowe 26

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki


Biblia Gdańska - Stary Testament - Pierwsze Księgi Moyżeszowe

1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7 - 8 - 9 - 10 - 11 - 12 - 13 - 14 - 15 - 16 - 17 - 18 - 19 - 20 - 21 - 22 - 23 - 24 - 25
26 - 27 - 28 - 29 - 30 - 31 - 32 - 33 - 34 - 35 - 36 - 37 - 38 - 39 - 40 - 41 - 42 - 43 - 44 - 45 - 46 - 47 - 48 - 49 - 50


ROZDZIAŁ XXVI.


I. Izaak w Gerar mieszkaiąc 1 — 6. II. Żonę swoię, siostrą zowie 7. III. Król Abymelech uyrzawszy go żartuiącego z nią, poznał, że była żona iego 8 — 10. IV. Zaczym rozkazał ludowi swemu, aby się iéy nikt nie tykał 11 — 23. V. Żony Ezawowe 24 — 35.
Potym był głod na ziemi, po onym głodzie pierwszym, który był[1] za dni Abrahamowych; i poszedł Izaak do Abymelecha, króla Filistyńskiego do Gerar.
2. Bo mu się był ukazał Pan i mówił: Nie zstępuy do Egiptu, ale mieszkay w ziemi, o któréy Ia powiem tobie.
3. Bądźże gościem w téy ziemi, a Ia będę z tobą, i będęć błogosławił; abowiem tobie i[2] nasieniu twemu dam te wszystkie krainy, i utwierdzę przysięgę, którąm przysiągł Abrahamowi, oycu twemu.
4. I rozmnoże[3] nasienie twoie iako gwiazdy niebieskie, a dam nasieniu twemu, wszystkie te krainy: A będą błogosławione, w nasieniu twoiém wszystkie narody ziemi.
5. Przeto, iż Abraham był posłuszny głosowi moiemu, a strzegł postanowienia mego, przykazań moich, ustaw moich i praw moich.
6. Tedy Izaak mieszkał w Gerar.
II. 7. I pytali się mężowie[4] onego mieysca o żonie iego; a on powiedział: Siostra to moia; bo się bał mówić: żona to moia; by go snadź nie zabili mężowie mieysca tego dla Rebeki, iż była piękna na weyrzeniu.
III. 8. I stało się, gdy tam mieszkał przez nie mało dnie, że wyglądał Abymelech, Król Filistyński, oknem, i uyrzał, że Izaak żartował z Rebeką, żoną swą.
9. Tedy przyzwał Abymelech do siebie Izaaka, i rzekł: Prawdziwieć to żona twoia; czemużeś powiadał, siostra to moia? I odpowiedział mu Izaak: Iżem u siebie mówił: Bym snadź nie umarł dla niéy.
10. I rzekł Abymelech: Cóżeś nam to uczynił? bez mała ktokolwiek z ludu nie spał z żoną twoią; i przywiodłbyś był na nas grzéch.
IV. 11. Rozkazał tedy Abymelech wszystkiemu ludowi mówiąc: Ktoby się dotknął męża tego, albo żony iego, śmiercią umrze.
12. Tedy siał Izaak w onéy ziemi, i zebrał roku onego sto korcy, abowiem błogosławił mu Pan.
13. I zbogacił się on mąż, a im daléy, tym więcéy wzmagał się, urosł wielce.
14. I miał stada owiec, i stada wołów, i czeladzi dosyć; przetóż mu zayrzeli Filistyńczycy.
15. I wszystkie studnie, które byli wykopali słudzy oyca iego, za dni Abrahama, oyca iego, zasypali Filistyńczycy, i napełnili ie ziemią.
16. I rzekł Abymelech do Izaaka: Odeydź od nas, abowiemeś daleko możnieyszy niż my.
17. I odszedł z tamtąd Izaak, i rozbił namioty w dolinie Gerar, i mieszkał tam.
18. I kopał zasię Izaak studnie wód, które byli wykopali za dni Abrahama, oyca iego, co ie byli zasypali Filistyni po śmierci Abrahamowéy, i zwał ie temiż imiony, któremi ie był nazwał oyciec iego.
19. Tedy kopali słudzy Izaakowi w onéy dolinie, i znaleźli tam studnią wód żywych.
20. Lecz poswarzyli się pasterze Gerarscy z pasterzmi Izaakowemi, mówiąc: Nasza to woda; przeto nazwał imię studni onéy, Hesek, iż się swarzyli z nim o nię.
21. Potym wykopali drugą studnią, i swarzyli się téż o nię; dla tegoż nazwał imię iéy Sydna.
22. Zatym przeniósł się z tamtąd, i wykopał drugą studnią, o którą żadnego sporu nie było: i nazwał imię iéy Rechobot, i mówił: Oto, teraz rozszerzył nas Pan, i urośliśmy na ziemi.
23. I wstąpił z tamtąd do Beerseby.
V. 24. I ukazał mu się Pan onéyże nocy, mówiąc: Iam iest Bóg Abrahama, oyca twego, nie bóy się, bom Ia iest z tobą; i będę błogosławił, i rozmnożę nasienie twoie, dla Abrahama, sługi mego.
25. Tedy tam zbudował ołtarz, i wzywał imienia Pańskiego, i rozbił tam namiot swóy, tamże téż wykopali słudzy Izaakowi studnią.
26. Abymelech potym przyiechał do niego z Gerar, i Achuzat przyiaciel iego, i Fykoł, hetman woyska iego.
27. Do których rzekł Izaak: Przeczżeście przyiechali do mnie, gdyż wy mnie macie w nienawiści, i wypędziliście mię od siebie?
28. A oni odpowiedzieli: Obaczyliśmy to dobrze, że iest Pan z tobą, i rzekliśmy: Uczyńmy teraz przysięgę między sobą, między nami i między tobą, i postanowiemy przymierze z tobą.
29. Abyś nam nic złego nie czynił, iakośmy się téż ciebie nie tykali; i takośmyć tylko dobrze czynili, a puściliśmy cię w pokoiu; a tyś teraz błogosławiony od Pana.
30. Tedy im sprawił ucztę, a iedli i pili.
31. Potym wstawszy bardzo rano przysięgli ieden drugiemu; i wyprowadził ie Izaak, i odeszli od niego w pokoiu.
32. I stało się onegoż dnia, przyszli słudzy Izaakowi, i powiedzieli mu o studni, którą wykopali, mówiąc mu: Znaleźliśmy wodę.
33. I nazwał ią Syba; dla tegoż imię miasta onego iest nazwane Beerseba aż do dnia dzisieyszego.
34. Potym Ezaw maiąc czterdzieści lat, poiął sobie za żonę Iudytę, córkę Beery Heteyczyka, i Basemat, córkę Elona, Heteyczyka.
35. Które się bardzo naprzykrzały Izaakowi i Rebece.





 Pierwsze Księgi Moyżeszowe 25 Pierwsze Księgi Moyżeszowe 26 Pierwsze Księgi Moyżeszowe 27