Jeśli z trawiącą serce żądzą ciemną Licząc się, własny duch mię mój nie myli, To właśnie dziś się doczekałem chwili, W której zlitować miano się nademną.
Alić na niebie tyle chmur! Daremno Do ust się owoc pożądany chyli — Ryk Lwa grzmi w dali — a ja nie wiem, czyli Zdołam tej klątwy zwalczyć moc tajemną?
Niestety! wątpię. Za to wierzyć muszę. Że mi tem mocniej chcąc udręczyć duszę, Ku tej mię zdradnej Amor wiódł otusze.