Jana Kochanowskiego Dzieła polskie (1919)/Fraszki/Księgi III/Całość
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Fraszki |
Podtytuł | Księgi III |
Pochodzenie | Jana Kochanowskiego Dzieła polskie Tom I |
Data wydania | [1919] |
Wydawnictwo | Tow. Akc. S. Orgelbranda S-ów |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Inne | Pobierz jako: ![]() ![]() ![]() Całe Fraszki |
Indeks stron | |
![]() |
JANA KOCHANOWSKIEGO.
Do gór i lasów —
Do pana —
Do gościa —
Z Anakreonta —
Z Anakreonta II —
Na lipę —
Na lipę II —
O Mikoszu —
O miłości —
Do miłości —
Do miłości II —
Do miłości III —
Do dziewki —
Do poetów —
Do opata —
O kołnierzu —
O swych rymiech —
Do sąsiada —
Do Reiny —
Do Jana —
Do kogoś —
Na heretyki —
Do Pawła —
Do Stanisława —
Z greckiego —
O Necie —
O Hektorze —
Do Magdaleny —
Do fraszek —
Do Jana II —
O miłości II —
O tejże —
Do miłości IV —
O duszy —
Do Łask —
Do doktora —
Na dom w Czarnolesie —
Do pana II —
O fraszkach —
Do Kachny —
O łaziebnikach —
Do Pawła II —
Do wojewody —
Do Kachny II —
Do Stanisława II —
Do Priszki —
Do Zofijej —
Epitafium Erazmowi Kroczewskiemu kuchmistrzowi —
Nagrobek Stanisławowi Strusowi —
Do gościa II —
Do Lubomira —
Nagrobek kotowi —
Epitafium Justowi Glacowi —
Na zdrowie —
Nagrobek Rozynie —
O kapłanie —
Nagrobek Piotrowi —
O błaźnie —
O Marku —
Do starosty —
Do kaznodzieje —
Do gospodarza —
Epitafium Grzegorzowi Podlodowskiemu staroście radomskiemu —
Do Wacława Ostroroga —
Małemu wielkiej nadzieje Radziwiłowi —
Nagrobek Jej M. P. wojewodzinej lubelskiej —
Nagrobek Jej M. P. wojewodzinej lubelskiej. Drugi —
Na sklęnicę —
Do Jadama Konarskiego biskupa poznańskiego —
O koźle —
Nagrobek Hannie Spinkowej od męża —
Modlitwa o deszcz —
Do Mikołaja Firleja —
Do starosty muszyńskiego —
Nagrobek koniowi —
Człowiek Boże igrzysko —
Do Mikołaja Wolskiego —
Gadka —
Nagrobek Gąsce —
Temuż —
O mądrości —
Do dziewki II —
Nagrobek dwiema braciej —
Na słup kamienny —
Marcinowa powieść —
Nagrobek Stanisławowi Grzepskiemu
Wysokie góry i odziane lasy[1]! I to czemu nic[3]? jeśliże opatem. Bóg tylko ludzkie myśli wiedzieć może Gościu! własną twarz widzisz przeważnej[7] Didony, Puściłam się na ostrość miecza śmiertelnego. Nie dbałem nigdy o złoto, Skoro w rękę wezmę czaszę, Kto się chce bić, obuj zbroję, Uczony gościu, jeśli sprawą mego cienia Przypatrz się, gościu, jako on list mój zielony Mikosz kota przeciągnął, Jan się rzezał w koszu[16], Ma już pokój Prometeusz, lecz ja miasto niego Długoż masz, o miłości, frasować me lata? Nie tegoć zasłużyły wdzięczne rymy moje, Gdzie teraz ono jabłko i on klejnot drogi, Ty mię ratuj, a swoją strzałą uzłoconą Matko skrzydlatych miłości, Abo i mnie wyswobodzisz. Jeśli to rada widzisz a życzysz mi tego, Zna, co lepiej, a przedsię przy gorszem zostaje. Jako Chyron, ze dwojej natury złożony, Wiedzże potem, Opacie, jako grać z biskupy: Żeś przegrał; lecz z rachunku miał ksiądz inszą sprawę. Poradźmy się rady czyjej: Ja inaczej nie piszę, jeno jako żyję, Rozśmiej się, dobry sąsiedzie! Widać było krokosową[36]. Królewno moja (wszak cię też tak zową), Janie, cierp, jako możesz; przyjdzie ta godzina, A Bóg pomści niecnoty i fałesznej[43] zdrady, Już to jako to, kiedyś zdrów a pijesz do mnie, Po co wy, heretycy, w kościele bywacie, Pawle, nie bądź tak wielkim panem do swej śmierci Nie przez pochlebstwo ani złote dary, Ale przez cnotę na miejsce ważniejsze, Samy do swej obory woły rozpuszczone Harda Neta, iż gładkość swą do siebie czuje; A zawieszęli więniec u niej przede drzwiami, Hektor dał miecz Ajaksowi, Ukaż mi się, Magdaleno, ukaż twarz swoję, I rękę alabastrową, w której zamknione Fraszki nieprzepłacone, wdzięczne fraszki moje! Jeśli stąd jaką rozkosz ma człowiek cnotliwy, Że ani wiary nie zgwałcił, ani jako żywo Głód a praca miłość kazi, Jako ogień a woda rózno siebie chodzą[76], Jam przegrał, ja miłości! — tyś plac otrzymała, A nawet mieszek prózny; toć wysługa moja, Powiem, chocia nie grzeczy zda się rozumowi, Wam swe nieszczęsne rymy, wam swe smutne strony[86], Fraszka a doktor — to są dwie rzeczy przeciwne; A nie dziwuj się, że je tak drogo szacuję, Panie, to moja praca, a zdarzenie[89] twoje; Panie, co dobrze, raczy dać z swej strony, Fraszki tu niepoważne z statkiem[91] się zmieszały; Po sukni znam żałobę, znam i po podwice[95]. Łaziebnicy a k . . wy jednym kształtem żyją: Chciałem ci, pomagabóg[97], kilkakroć powiedzieć, Jedna iżem doma jadł, — druga, że się boję, Choć znasz uczynność moję i chęć prawą czujesz, Kto pija do północy, bracie Stanisławie, Długo się w wannie parzysz, Priszko pochodzona[104], Nie tyś to, o Zofija, nie ty na mą wiarę, Zawżdy wielką powolność po każdym poznała. Ten proporzec nad zimnym grobem zawieszony Nie nowina to Strusom, na wszelaką trwogę Gościu, tak, jakoś począł, już do końca czytaj, Idąc mimo librarią, Pókiś ty, bury kocie, na myszach przestawał, Jost Glac tu leży, szafarz wierny panu swemu, Szlachetne zdrowie, Władze szerokie Tu syta wieku leży Rozyna. Prawo jest, aby kapłan nie mógł pojąć żony; Pamięć myślistwa twego, Pietrze ucieszony, Przy grobie masz naczynie[116] wszystko postawione: Pleszki[120] (błazen powiada) to mię podnosicie, Płacze Marek nie przeto, że świat zostawuje, Strzeżesz się moich fraszek, mój dobry starosta! Za twem długiem kazaniem[122], księże kaznodzieja Nie bądź gościem u siebie, wiedz, co się w cię wleje, By wedla cnót i godności Wiesz, co mi się teraz zda, Wacławie cnotliwy? Tak rość[128], mały Michniku, jakobyś mógł sławnych Tu różą, tu fiołki, tu mieccie leliją, Mężu mój, o mój mężu, śmierć nielutościwa Służyłam wojewodom krakowskim przed laty, Tobie, zacny biskupie, tobie, jeśli komu, Prze sławę[130] domu swego, prze pożytek rzeczy Miłośnicy mądrości tak nam powiadają, Myśli kozieł, co czynić? Broda doktorowska, Jeśli człowiek po śmierci słyszy albo czuje, Wszego dobrego Dawca i Szafarzu wieczny, Ty przepaści nasycasz, i łakome morze, Mało na tem, że moje fraszki masz pisane, O starosta na Muszynie, Chceszli się zachować prawie[139], Tym cię marmurem uczcił twój pan żałościwy Nie rzekł jako żyw żaden więtszej prawdy z wieka Owa jedziesz precz od nas, Mieczniku drogi! Ani pomyślę szachów grać z Sibyllami. Jest zwierzę o jednem oku, Już nam, Gąska nieboże, nie będziesz błaznował Zawieśmy, a na grobie gęś twardo kowaną; — Ośmdziesiąt lat (a to jest prawy[151] wiek człowieczy) Nie to mądrość, mądrym być, aby wielkość świata Nie uciekaj przede mną, dziewko urodziwa, Nie uciekaj, ma rada; wszak wiesz: im kot starszy, Tu Jadam i Mikołaj, dwa bracia rodzeni Jest coś na świecie, kto chce pilno wejźrzeć w rzeczy, Ba jeszcze raz, Marcinie. Więc powiem, tak było: Każdy z żoną. Wieczerzą potem odprawiwszy, To miejsce, w którem ciało twoje pochowano, Nauka, cnota, rozum i postępki święte, KONIEC FRASZEK. Z sercam się rozśmiał, Jędrzeja słuchając, Proszono jednej wielkiemi prośbami, Żeby był nie wlazł w żadne famurały.[159] A więcby ty, Marcinie, przed tym nie ugonił, Pan sobie kazał przywieść białągłowę, Atoli, patrząc na swe jajca silne, |
Przypisy
- ↑ lasami.
- ↑ ze szkaplerzem na przodzie i z tyłu.
- ↑ wzmocnione przeczenie (dzisiaj: nie)
- ↑ przemieniając się.
- ↑ nie powiedzie się.
- ↑ przekład z Antol. greckiej (autor nieznany.)
- ↑ odważnej, przedsiębiorczej.
- ↑ okazały, świetny.
- ↑ chwalebne.
- ↑ Wirgiliusz.
- ↑ niechętny.
- ↑ przekład z Antol. greckiej (wiersz nie jest Anakreonta, lecz Makedoniusa Hypata).
- ↑ przekład z Anakreonta (Carm. 26).
- ↑ pochwalnym.
- ↑ naśladowanie z Marcyalisa, II, 353.
- ↑ dwie mniejsze kary średniowieczne: a) ciągnienie publiczne kota na powrozie przez wodę; b) pomieszczenie skazanego w koszu i zawieszenie na słupie, stojącym w wodzie.
- ↑ przemocą, gwałtem.
- ↑ Bałtyckiego.
- ↑ t. j. do brzegów afrykańskich.
- ↑ przebity.
- ↑ dojrzeć.
- ↑ różniące się w uczuciach.
- ↑ liczba podwójna.
- ↑ inaczej zasłużył sobie postępowaniem
- ↑ niezgodnie z mojemi zasługami
- ↑ ku tobie.
- ↑ uczczenie.
- ↑ dudek = grosz potrójny, trojak.
- ↑ nie godzi się.
- ↑ czasem.
- ↑ hipokryzyi, obłudzie.
- ↑ pod szatą.
- ↑ ryży.
- ↑ z puharu.
- ↑ dosyć.
- ↑ szafranową (żółtą).
- ↑ o co.
- ↑ ubiegamy się.
- ↑ ucałuje.
- ↑ gdyby.
- ↑ przemienić się.
- ↑ mówi tu poeta do samego siebie.
- ↑ fałszywej.
- ↑ gdybyś.
- ↑ zmyślone oskarżanie siebie.
- ↑ t. j. gardło (znaczy: aż sobie podpiłem).
- ↑ belkę.
- ↑ t. j. chociaż jestem niezamożny.
- ↑ kiedyś ty zajmował mniejsze stanowisko.
- ↑ sonet.
- ↑ suknia długa do kolan.
- ↑ wyłogi, galony.
- ↑ na stajni.
- ↑ drzewce, oszczep.
- ↑ przekład z Antol. greckiej (wiersz Diopsima).
- ↑ trójzębym.
- ↑ przekład z Antol. greckiej (wiersz Rufina).
- ↑ zmarszczki.
- ↑ przekład z Antol. greckiej (nieznanego autora).
- ↑ naśl. z Antol. łacińskiej wiersza „Ad Lydiam”, który jest niemal dosłownym przekładem z Kallimacha.
- ↑ dokładnie.
- ↑ t. j. czerwoną i białą.
- ↑ ze zdwojoną ciemnością.
- ↑ Dedal.
- ↑ który zbudował labirynt.
- ↑ Minotaura.
- ↑ przyprawi.
- ↑ przekład wiersza Katulla „Ad se ipsum”.
- ↑ pozbądź się chęci dalszego kochania.
- ↑ zależy.
- ↑ czy możesz, czy nie możesz.
- ↑ porzucić.
- ↑ spełnić.
- ↑ przekład z Antol. greckiej (wiersz Kratilosa z Teb).
- ↑ wypędzi.
- ↑ różnemi drogami chodzą, różnią się.
- ↑ siecią.
- ↑ opłatny = opłacający, nagrodzony (miłość naprawdę zarzuca sieć, aby odniosła korzyść); w drugiem i trzeciem wyd. z r. 1584 wydrukowano: opłatnie.
- ↑ Telef, król Myzyi, syn Herkulesa i Augei.
- ↑ doprowadziłaś mnie do tego, że myślę się utopić.
- ↑ przebiła.
- ↑ trofea, zdobycze.
- ↑ chusteczka do nosa.
- ↑ t. j. nie obcinaj mi przynajmniej uszu jako jeńcowi.
- ↑ do Gracyj.
- ↑ struny.
- ↑ prędko.
- ↑ przecież w nich pomieszczeni są doktorzy.
- ↑ błogosławieństwo, pomoc.
- ↑ raczże (tryb rozkazujący: raczy-ż).
- ↑ ze statecznością.
- ↑ droga tkanina.
- ↑ jedwabna tkanina turecka.
- ↑ szpilki, sprzączki.
- ↑ po chuście na głowie.
- ↑ przekład z Antol. greckiej (wiersz Praxilli z Lykionu).
- ↑ forma pozdrowienia przy powitaniu.
- ↑ bądź zdrów.
- ↑ nie stawiłem się.
- ↑ podwójna.
- ↑ gdyby.
- ↑ szalał.
- ↑ naślad. z Antol. greckiej (wiersz Lukilla); Priszka — imię, które zrodziło się zapewne z łacińskiego wyrazu prisca = stara.
- ↑ podstarzała.
- ↑ dowcipny.
- ↑ zściągnięte z proszę cię.
- ↑ kiedy komu popręgu przypniecie t. j. weźmiecie w kluby.
- ↑ tak nazywa poeta tchórza (Lubomir = miłośnik pokoju).
- ↑ Uła, rzeka i miasto w wojew. połockiem.
- ↑ Zygmuntowi Augustowi.
- ↑ zdawać sprawę.
- ↑ choćby.
- ↑ treść wzięta z Antol. greckiej (wiersz Arifrona z Sykyonu).
- ↑ treść wzięta z Antol. greckiej (wiersz Leonidasa z Tarentu).
- ↑ przekład z Antol. greckiej (nieznanego autora).
- ↑ przybory myśliwskie.
- ↑ tyki, na których rozpinają sieci myśliwskie.
- ↑ t. j. wykute w kamieniu.
- ↑ przekład z Antol. greckiej (wiersz Lukiana).
- ↑ pchły.
- ↑ których portrety znajdują się w kościele św. Franciszka w Krakowie.
- ↑ po twem długiem kazaniu.
- ↑ t. j. nie chciał połączyć się z wieczerzą, aby być z nią razem zjedzony.
- ↑ przeczyć.
- ↑ zapachy.
- ↑ pijan jestem.
- ↑ Nemezys.
- ↑ rośnij.
- ↑ skarby.
- ↑ dla sławy.
- ↑ Henryk Walezy (Konarski należał do poselstwa, wysłanego do Henryka Walezego).
- ↑ niż gdybyś.
- ↑ przeleciał.
- ↑ t. j. do brzucha.
- ↑ sądzę.
- ↑ ku sobie.
- ↑ właściwie, przyzwoicie.
- ↑ aliści Węgry.
- ↑ znaleść się, jak należy.
- ↑ gdyż jest nieśmiertelny.
- ↑ dwie wyspy na morzu Czarnem.
- ↑ Odyseusza, syna Laertesa.
- ↑ t. j. Circe.
- ↑ woły bóstwa słonecznego.
- ↑ gdyż zapłacona życiem towarzyszów Odysseusza.
- ↑ omackiem.
- ↑ nadworny błazen Zygmunta Augusta.
- ↑ dowcipkujesz.
- ↑ zamiast pomnika, zatykano niegdyś proporzec na grobie.
- ↑ w kratki różnokolorowe.
- ↑ istotny, rzeczywisty.
- ↑ myśl wzięta z Anakreonta, Carm. XXXIV.
- ↑ twardszy.
- ↑ liczbę podwójną dwiema połączył poeta z liczbą pojed. braciej; tłomaczy się to zbiorowem znaczeniem tego rzeczownika.
- ↑ zajęło salę.
- ↑ stopień wyższy od waśniwy= czupurny.
- ↑ fraszki tej w wydaniach pierwotnych Kochanowskiego niema; przytacza ją Józef Przyborowski za Sołtykowiczem („O stanie Akad. Krak.”) i A. Grabowskim (Starożyt. hist. polskich, I); pochodzi ona ze starego manuskryptu XVII w.
- ↑ tak jest w pierwszem wydaniu z r. 1584; w dwóch innych wydaniach z tegoż roku wydrukowano: z podszopia.
- ↑ famurały, femurały (z łac. femoralia) = gacie.
- ↑ jądra.
