Biblia Wujka (wyd. 1839-40)/Księgi Tobiaszowe/Rozdział XII
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Biblia, to iest księgi Starego i Nowego Testamentu |
Wydawca | Bartłomiej Jabłoński i syn |
Data powstania | 1599 |
Data wyd. | 1839-1840 |
Miejsce wyd. | Lwów |
Tłumacz | Jakub Wujek |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Biblia Wujka - Stary Testament - Księgi Tobiaszowe | |
---|---|
I • II • III • IV • V • VI • VII • VIII • IX • X • XI • XII • XIII • XIV |
Powiada Tobiasz młody oycu swemu dobrodźieystwa, które mu Aniół uczynił. Oćiec chce mu dać połowicę maiętnośći swéy. Aniół nic wźiąć niechce, ale się oznaymił w prawdźie.
1 TEdy wezwał do śiebie Tobiasz syna swego, y rzékł mu: Co możemy dać mężowi temu świętemu, który z tobą przyszedł?
2 Odpowiadaiąc Tobiasz, rzékł oycu swemu: Oycze co mu za zapłatę damy, abo co może bydź godnego dobrodźieystw iego?
3 Mnie prowadźił y przyprowadźił zdrowego, pieniądze od Gabela on odebrał, żonę on mi źiednał, y czarta od niéy on zahamował, radość rodźicóm iéy uczynił, mnie samego od pożarćia ryby wybawił, tobie téż uczynił że widźisz światłość niebieską, y wszego dobra iesteśmy napełnieni przezeń: Cóż mu za to możemy dać słusznego?
4 Ale proszę ćię oycze móy żebyś go prośił, ieśli snadź będźie raczył połowicę wszytkiego co przyniesiono sobie wźiąć.
5 Y przyzwawszy go, to iest oćiec y z synem, odwiedli go na stronę, y poczęli prośić, żeby raczył za dobre przylać połowicę wszytkiego co przynieśli.
6 Tedy im powiedźiał potaiemnie: Błogosławćie Boga niebieskiego, a przed wszytkimi żywiącymi wyznawayćie mu, bo uczynił nad wami miłośierdźie swoie.
7 Abowiem taiemnicę królewską taić dobrze iest: ale sprawy Boskie obiawiać y wyznawać poczciwa rzecz iest.
8 Dobra iest modlitwa z postem, y z iałmużną więcéy niżli skarby złota chować:
9 Abowiem iałmużna od śmierći wybawia, y ona iest która oczyśćia grzéchy, y czyni że się nayduie miłośierdźie y żywot wieczny.
10 A ći którzy czynią grzéch y nieprawość, są nicprzyiaćiele dusze swoiéy.
11 Obiawiam wam tedy prawdę, y nie zataię przed wami taiemnéy mowy.
12 Gdyś się modliwał z płaczem, y pogrzebałeś umarłe, y zostawiałeś obiad twóy: a kryłeś umarłe przez dźień w domu twoim, a w nocyś ie pogrzebał: iam ofiarował twoię modlitwę Panu.
13 A iżeś był przyjemny Bogu, potrzeba było aby ćię pokusa doświadczyła.
14 A teraz posłał mię Pan abych ćię uzdrowił, y Sarę żonę syna twego od czarta wybawił.
15 Iam iest bowiem Raphael Aniół, ieden z śiedmi którzy stoiémy przed Panem.
16 A gdy to usłyszeli, strwożyli się, y drżąc padli na źiemię na oblicze swoie.
17 Y rzékł im Aniół: Pokóy wam, niebóyćie się.
18 Abowiem gdym był z wami, byłem z woléy Bożéy: tegóż błogosławćie, y śpiéwayćie mu.
19 Zdałemći się poprawdźie z wami ieść y pić: ale ia pokarmu niewidźianego, y napoiu który od ludźi oglądan bydź nie może, używam.
20 A tak czas iest abych się wrócił do tego który mię posłał: a wy błogosławćie Boga, a opowiadayćie wszytkie dźiwy iego.
21 A gdy to wymówił, zniknął z oczu ich, y więcéy go widźiéć nie mogli.
22 Tedy upadszy na oblicze przez trzy godźiny błogosławili Boga: a powstawszy opowiadali wszytkie dźiwy iego.