Apokryfy Judaistyczno-Chrześcijańskie/Apokryfy prorocze/II.VIII

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Ignacy Radliński
Tytuł Apokryfy Judaistyczno-Chrześcijańskie
Podtytuł Księga wstępna do Literatury apokryficznej w Polsce
Wydawca Polskie Towarzystwo Nakładowe
Data wyd. 1905
Druk Drukarnia Narodowa w Krakowie
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
VIII.
APOKALIPSY PRZYPISYWANE APOSTOŁOM.

1. Pawłowi. W Liście Pawła Do Koryntów czytamy: »Wprawdzieć mi się chlubić nie pożyteczno, jednak przyjdę do widzenia i objawienia Pańskiego. Znam człowieka w Chrystusie przed czternastą lat (jeśli się to działo w ciele, nie wiem, jeśli zewnątrz ciała, nie wiem. Bóg wie), który zachwycony był aż do trzeciego nieba. A znam takiego człowieka... iż był zachwycony do raju i słyszał niewypowiedziane słowa, których się człowiekowi nie godzi mówić. Z takiego człowieka chlubić się będę, ale z siebie samego chlubić się nie będę, tylko z krewkości moich... A iżbym się zacnością objawienia nader nie wynosił, dany mi jest bodziec ciała, anioł szatan, aby mię policzkował, iżbym się nad miarę nie wynosił« (II, XII, 2 i nast.). Słowa te wykazują, że Paweł miewał widzenia, które stanowiły właśnie apokalipsy, ale czy sam je opisał, z pozastałych szczątków pierwotnego piśmiennictwa chrześcijańskiego nie daje się nic wywnioskować. Nawet na to, że ich nie zapisał, naprowadza świadectwo Euzebjusza Cezaryjskiego, który w »Historia Ecclesiastica« wyraźnie mówi, że »chociaż Paweł w Listach nieco o swoich widzeniach wzmiankuje, jednakże ich w pismach swoich nie podaje« (VII, 25). Pomimo to, za czasów Augustyna, to jest w IV wieku, istniała już Apokalipsa, przypisywana Pawłowi; wskazują to słowa pisarza: »...Vani quidam apocalypsim Pauli, quam sane non recipit ecclesia, nescio quibus fabulis plenam stultissima praesumtione finxerunt, dicentes hanc esse unde dixerat raptum se fuisse in tertium coelum et illic audisse ineffabilia verba, quae non licet homini loqui« (Tract. in Evang, Joan. 98)[1]. Prawdopodobnie o niej to pisze następnie Sozomenus, drugi po Euzebjuszu historyk pierwotnego Chrystjanizmu, żyjący w V wieku, w swojej »Historia Ecclesiastica« (stanowiącej dalszy ciąg, od 324 do 439, Historji Euzebjusza), że nie jest wcale tak starożytną, za jaką uchodzi, lecz przez mnichów utworzona, za znalezioną za panowania Teodozjusza Wielkiego (379—395) w Cylicji, w Tarsie, w domu Pawła, była podawaną (VII, 19).
Tej to Apokalipsy, której istnienia dowodzą ci dwaj pisarze chrześcijańscy, a którą za jeden utwór poczytywać zresztą należy z innym, znanym jako Άναβατικόν Παύλου, ginie nakoniec wszelki ślad aż do naszych czasów. Dopiero w 1843 roku wzmiankowany tylokrotnie wydawca i krytyk, tłumacz i restaurator tekstów apokryficznych, K. Tischendorf, w czasie swej podróży po Włoszech, w jednym ze zwiedzanych klasztorów znalazł rękopis grecki, nad którym nadpis: »Objawienie (Apokalipsa) świętego apostoła Pawła, któremu się objawiło, gdy wstąpił aż do trzeciego nieba i był zachwycony do raju i słyszał niewypowiedziane słowa« — wykazują, że jest właśnie tym samym utworem, o którym wspominają Augustyn i Sozomenus.
Znalazca tekst grecki, opatrzony należytemi przedmowami i objaśnieniami, wydał w »Apocalypses Apocryphae Mosis, Esdrae, Pauli, Johannis, item Mariae Dormitio«, Lipsk, 1866.
Oprócz oryginału greckiego był również odnaleziony współcześnie prawie przekład tej Apokalipsy na język syryjski, tego zaś przekładu przekład na angielski wydany pod tytułem: »The Revelation of the blessed Apostle Paul. Translated from an ancient Syriac Manuscript, by Rev. Justin Perkins (reprinted from the Journal of the American Oriental Society) w The Journal of Sacred Literaturę and Biblical Record. Ów przekład dołączył prawie całkowicie Tischendorf w przypisach do swego wydania oryginału greckiego.
Treść błaha nic nam jeszcze nieznanego nie przynosi.




  1. »Niejacy ludzie próżni napisali Apokalipsę Pawła, którą Kościół odrzuca, napełnioną wskutek najniedorzeczniejszego domysłu nawet nie wiem jakiemi bajkami; twierdzą oni, że to jest widzenie, o którym powiedział był, że otrzymał, gdy był zachwycony do trzeciego nieba i tam słyszał niewypowiedziane słowa, których się człowiekowi nie godzi mówić«.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Ignacy Radliński.