Ciebie chcę, pragnę, i ważę samego,
Nad wszystkie dobra tyś u serca mego; Najwyższe dobro, tyś w największej cenie, Sam jeden u mnie, nad wszystko stworzenie.
Choćbyś mnie nigdy za grzechy mój Panie!
Nie karał, przecież żałowałbym za nie; A żałowałbym dla tego samego, Żem cię obraził, Pana tak dobrego.
Więc o mój Boże! i teraz żałuję,
Dla tego że cię nad wszystko miłuję; I to u siebie statecznie stanowię, Że grzechów moich nigdy nie ponowię.
Mam mocną wolą spowiadać się szczerze,
I zawsze trzymać z tobą to przymierze; Co gdy uczynię, spodziewam się ciebie Widzieć z radością, i żyć z tobą w niebie.
O Boże dobry! Boże litościwy!
Racz być mej duszy nędznej miłościwy; Jakoś ją stworzył, pomóż do zbawienia, Użycz twej łaski, broń od potępienia.
Tekst lub tłumaczenie polskie jest własnością publiczną (public domain), ponieważ prawa autorskie do niego wygasły (expired copyright).