Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Zima
[91]ZIMA
Na niebie chmury,
Dołem tumany,
Wicher ponury,
Miecie przez łany.
Pożółkło błonie,
Kwiatów już niema,
W białej oponie,
Zbliża się zima.
Aniołki z nieba,
Sypią nam runem;
Już cała gleba,
Śpi pod całunem.
Rzeki, strumienie,
Lód w więzach trzyma!
Próżne złudzenie:
Ach! to już zima!
Smutno i mroźno
W chacie, na błoni;
Wiatr piosnkę groźną
Po szybach dzwoni...
[92]
Trudno się myśli,
Zbyć smutnej szaty,
Chociaż mróz kryśli,
Na oknach kwiaty.
Dziwne to kwiatki,
Co zima rodzi!
Drżą biedne dziatki,
Gdy mróz nadchodzi...
„Chleba!“ — biedaki
Żebrzą oczyma:
Rzućcie grosz jaki,
Bo idzie zima!
|