[67]
Un pigeon aime une pigeonne...
Złe języki.
Gołąb’ się kocha w gołębicy!
Okropny skandal ten przygnębia
Krzak głogu wiosną białolicy.
Gołąbka kochać śmie gołębia!
Wieść się rozszerza wnet w grabinie.
Bracia i siostry ich wydają.
Bywa tak w świecie, że w rodzinie
Pomiędzy wrogów żyjesz zgrają.
Co komeraży, szpiegostw, plotek!
Nic ludzi tak nie rozgorycza,
Nie gorszy starych tak dewotek,
Jak szczęścia cicha pieśń słowicza.
Więc — wściekłość z racyi tej eklogi!
Skrzydlaty sejm w tysiączne głosy
Obmawia, wkłada w swe dyalogi
Możliwe kolce, groty, ciosy.
Modra sikora i pstra ara
Rzucają różne „bo“, „lecz“, „zasię“,
Śmiesznemi gesty pliszka stara
Wkrąg cudzysłowy sieje, zda się.
„Wiem o tym leniu to i owo!“ —
Rzekł kruk, z tych sędziów, co cnót strzegą. —
„Znam jego praczkę przypadkowo.“
„A ja znam jego odźwiernego.“
[68]
„Ona też widać niezbyt sroga!“
„Czyż to przynajmniej mąż i żona?“
„No, no, nagroda cnót, na Boga,
Gołąbkom tym nie przeznaczona!“
„Bluźnierczy związek!“ mówi sójka.
„Ça ira!“ zięba dziób rozdziera.
Czeczotka: „kocha się ta dwójka!“
Sroka dodaje: „Et caetera!“
„Co wieczór, kiedy zmrok zapada,
On nawołując do niej zmierza“, —
Czyta w raporcie cała rada,
Złożonym jej przez nietoperza.
Sejm ptasi grzmi groźnemi słowy,
Przekleństwo rzuca, bill uchwala.
Taki to świat jest. Sąd surowy
To często plotek nędznych fala.
O, strzeż się, Różo, biedne dziecię,
Gadanin tych zajadłych wrzenia.
Miłość, o której głośno w świecie.
To krzak różany bez korzenia.
Pomyśl, o piękna ma, co znaczy
Opowieść ta i co zawiera
Pomnij: to tylko baśń — inaczéj:
To prawda wieczna, święta, szczera.
VICTOR HUGO. TOUTE LA LYRE, VII, 5VII, 15 (MAUVAISES
LANGUES).