Wypisy czarnoksięskie/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Julian Tuwim
Tytuł Wypisy czarnoksięskie
Rozdział O sposobie przeklętej czarownic profesji abo wyznania
Pochodzenie Czary i czarty polskie oraz Wypisy czarnoksięskie
Wydawca Instytut Wydawniczy „Bibljoteka Polska“
Data wyd. 1924
Druk Zakłady Graficzne Instytutu Wydawniczego „Bibljoteka Polska“
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


O SPOSOBIE PRZEKLĘTEJ CZAROWNIC PROFESJI ABO WYZNANIA

Sposób przeklętej profesji w czynienia wyraźnej umowy chowania. wiary szatanowi rozmaity jest, ponieważ i same czarownice w czarach swych rozmaicie się obierają. Zaczym wiedzieć potrzeba, iż jako trojakie są czarownice, to jest: szkodzące, ratować nie mogące; drugie, które ratować mogą, ale z jakiś osobliwej z szatanem umowy nic szkodzą; trzecie, które i szkodzą i ratować mogą, — tak między szkodzącemi są jedne najgorsze, wszystkie insze czary, które w inszych potrosze się znajdują, sprawujące, a są te, które nad skłonność natury ludzkiej, abo raczej wszystkich bydląt, niemowiątka, to jest maluchne dziateczki, jeść i pożyrać zwykły. Z których sposobu czynienia profesji niżej opisanego łatwo się i inszych domyślić możem.
I tenci jest najwyższy stopień i najbrzydliwszy w sprawowaniu czar. Drugie abowiem są rozmaite. Insze szkody przynoszące, to jest, że grady i powietrza szkodliwe z piorunami i błyskawicami poruszają, niepłodność w ludziach i w bydle sprawują, niemowiątka, których nie pożyrają szatanom ofiarują abo też zabijają. Ale to czynią dziateczkom niekrzczonym; te abowiem, które pożerają, krzczone bywają, jako się pokaże, i to tylko za bożem dopuszczeniem. Umieją też dziateczki blisko wody biegające w wodę przed oczyma rodziców ich, gdy żaden nic postrzeże, wtrącać; konie pod ludźmi wiściekłe czynić; z miejsca na miejsce przez powietrze, tak rzeczą sarną jako i mniemaniem, przebywać; sędziów i inszych urzędników umysły, żeby im nie szkodzili, odmieniać; milczenie sobie i inszym na mękach będącym sprawować; na tych, którzy je mają, strach i drżenie wielkie przepuszczać; rzeczy tajemnne inszym objawiać i niektóre przyszłe rzeczy, gruntujące się na sprawach i przyczynach przyrodzonych, za nauką szatańską opowiedać; rzeczy, których niemasz, jako te które są, pokazować; do miłości abo nienawiści nieporządnej umysły ludzkie pobudzać; piorunem podczas z ludzi kogo chcą abo i bydło zabijać; władzę rodzajną abo moc do sprawy małżeńskiej odejmować, poronienie sprawować, dziateczki w żywocie matek ich tylko dotknieniem zwierzchownem zabijać; także też samem pojrzeniem, podczas bez dotknienia, ludzi i bydło czarami usidlić i o śmierć przyprawić; dziateczki swoje własne szatanom ofiarować i wszytkie szkodliwe rzeczy, które insze czarownice potrosze czynią, gdy Pan Bóg dla grzechów ludzkich dopuszcza, te, na najwyższym stopniu czarownice będące, sprawować umieją, lecz nie przeciwnym sposobem. W tym się wszakże wszytkie zgadzają, iż brzydkość cielesną z szatany odprawują; przeto też z sposobu czynienia profesji najwyższych czarownic inszych czarownic sposób łatwo może być pojęty. Takowe czarownice były niekiedy przed trzydziestu lat: na granicach Sabaudji, ku państwu Berneńskiemu, a teraz są na granicach Lombardji, ku państwu arcyksiążęcia Rakuskiego, gdzie inkwizytor Kumański w jednem roku czterdzieści czarownic i jedną skazał na ogień; który był do roku 85 i do tego czasu ustawicznie z wielką pilnością urząd ten odprawuje.
Sposób tedy czynienia profesji dwojaki jest: jeden jawny i zawołany, barzo podobny ślubowi ja jawnemu, a drugi szczególny abo osobny, który osobno szatanowi którejkolwiek godziny może być oddany. Jawny i zawołany sposób bywa, gdy czarownice dnia pewnego do kupy się gromadzą i szatana w postaci ludzkiej widzą, który, gdy ich do dotrzymania sobie wiary, obiecując szczęśliwe na świecie powodzenie i długi żywot, upomina, one czarownice zalecają mu nowicjatkę, to jest nowoprzystającą, prosząc, żeby ją w opiekę swą przyjął. Szatan tedy, jeśli do odstąpienia wiary i nabożeństwa chrześcijańskiego, także też szerokiej niewiasty (ponieważ tak błogosławioną Pannę Marję nazywają) i do znieważenia sakramentów obaczy nowicjatkę abo ucznia nowego chętnego; podaje rękę, wzajem też nowy uczeń abo nowicjatka, rękę dawszy, to wszytko zachować obiecuje. Lecz szatan, to otrzymawszy, zaraz przydaje, że jeszcze mało na tym; a gdy uczeń, coby więcej miał czynić i, pyta, szatan przysięgi potrzebuje, któraby to w sobie miała, żeby mu się z duszą i z ciałem na wieki oddał i żeby według przemożenia swego ludzi obojej pici do niego pociągał i nawodził. Nakoniec przydaje, żeby sobie pewne maści z kości i z członków dziateczek, osobliwie krzczonych, robili, przez któreby żądzom swoim zapomocą jego dosyć czynić mogli.
Głośna rzecz była między ludźmi z powieści Piotra sędziego w Botlygen, iż w Berneńskiej ziemi trzynaście niemowiątek czarownice zjadły, zaczym urząd srodze karał takowych krwie rozlewców. Gdy tedy Piotr pytał niektórej pojmanej czarownice, którymby sposobem dziateczki małe jadły, odpowiedziała, iż takim sposobem: na niemowiątka nie krzczone, osobliwie cuhamy, albo też i krzczone, zwłaszcza krzyżem św. nie przeżegnane i modlitwami nie obwarowane (uważ to, czytęlniku, iż za poduszczeniem szatańskiern nawięcej cuhają na niekrzczone, dziatki, żeby do krztu nie przychodziły). Te tedy w kolebkach, abo przy boku matek ich leżące, obrzędami naszemi zabijamy. Które, gdy rozumieją być uduszone abo że z inszej przyczyny umarły, z grobów potajemnie kradniemy i w kotle warzymy, aż, gdy kości opadną, wszytko ciało się rozpłynie, z gęstszej materji czynimy maść, naszej nauce potrzebną i pojazdom służącą; rzedszą zaś napełniamy flaszkę abo bukłażek, z którego gdy się kto napije, przydawszy nieco ceremonji, zaraz stawa się uczestnikiem i uczonym w naszej sekcie.
Do tegoż służy i ten sposób jaśniejszy i do rozumienia snadniejszy. Młodzieniec abowiem niektóry, z żoną swoją czarownicą pojmany do berneńskiego sądu i w osobną wieżę od żony swojej wsadzony, rzekł: gdybym mógł za moje zbrodnie odpuszczenia przed Bogiem dostąpić, wszytko co strony czarów wiem z chęciąbym objawił, abowiem widzę, że mi umrzeć przydzie. Gdy tedy od ludzi uczonych przy sobie stojących słyszał, że może odnieść dostateczne odpuszczenie grzechów, jeśliby za nie z serca żałował, usłyszawszy to, z chęcią się na śmierć gotował i sposób pierwszej zarazy objawił. Taki, mówi, porządek jest, którym i ja zwiedziony jestem.
Naprzód potrzeba, żeby w dzień niedzielny, pierwej niż woda święcona będzie, uczeń nowy z mistrzami do kościoła wszedł i tam przed nimi wyrzekł się Chrystusa P., jego wiary, chrztu i Kościoła powszechnego.
Potem powinien przysięgę, uczynić magisterkowi, tak abowiem szatana, a nie inaczej zową. Gdzie wiedzieć trzeba, iż ten sposób z inszemi wyżej opisanemi zgadza się. I nic to nie wadzi, że szatan podczas obecnie bywa przy oddawaniu sobie przysięgi, a podczas nie; sztucznie abowiem na ten czas postępuje, bacząc sposobność nowego ucznia, któregoby podobno obecnością swoją, jako nowotnego, odstraszył dla bojaźni, tedy przez jemu znajome i towarzysze jego łatwiej go rozumie przywieść do zezwolenia.
Dlategoż go na ten czas magisterkiem nazywają, gdy go obecnie niemasz, żeby ucznia nie tak bojaźń dla małego uważenia mistrza zjęła. Nakoniec pije z bukłaka namienionego, co uczyniwszy natychmiast poczuje w sobie umiejętność sposobów postępowania w przedniejszych sprawach naszej sekty. Tym sposobem ja jestem zwiedziony i żona moja, o której wiem, że jest tak uporna, że w ogień będzie wolała wnijść, aniżeli cokolwiek prawdziwie powiedzieć. Ale niestetyż oboje winni jesteśmy.
Jako powiedział młodzieniec, tak się wszytko pokazało. Albowiem, wprzód wyspowiedawszy się, szedł z wielką skruchą na śmierć. Żona zaś jego, świadkami przekonana, najmniej prawdy i na samej męce nie chciała powiedzieć ani też przy śmierci. I tak, gdy stos drew od kata był nałożony, nałajawszy mu sprośnie, spalona była. Z tych tedy rzeczy pokazuje się sposób profesji ich znaczniejszy.
Drugi zaś sposób osobny bywa rozmaicie. Podczas abowiem mężczyznom abo białemgłowom, w rzeczach doczesnych utrapionym, szatan pokazuje się oczywiście, podczas też przez osoby pewne z nimi rozmawia, i jeśliby rady jego chcieli być posłuszni, obiecuje według myśli powodzedzenie we wszytkim, od małych wszakże rzeczy, jak się w pierwszym rozdziale wspomniało, zaczynając, żeby zlekka do więtszych rzeczy przyprowadził. Mogłyby się tu przywieść rozmaite dzieje i sprawy, od nas na inkwizycji doznane, ale iż w tym żadnej trudności niemasz, krótkości trzeba dogadzać z dalszem objaśnieniem.









Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Julian Tuwim.