Strona:Czary i czarty polskie oraz wypisy czarnoksięskie.pdf/92

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

rownic i jedną skazał na ogień; który był do roku 85 i do tego czasu ustawicznie z wielką pilnością urząd ten odprawuje.
Sposób tedy czynienia profesji dwojaki jest: jeden jawny i zawołany, barzo podobny ślubowi ja jawnemu, a drugi szczególny abo osobny, który osobno szatanowi którejkolwiek godziny może być oddany. Jawny i zawołany sposób bywa, gdy czarownice dnia pewnego do kupy się gromadzą i szatana w postaci ludzkiej widzą, który, gdy ich do dotrzymania sobie wiary, obiecując szczęśliwe na świecie powodzenie i długi żywot, upomina, one czarownice zalecają mu nowicjatkę, to jest nowoprzystającą, prosząc, żeby ją w opiekę swą przyjął. Szatan tedy, jeśli do odstąpienia wiary i nabożeństwa chrześcijańskiego, także też szerokiej niewiasty (ponieważ tak błogosławioną Pannę Marję nazywają) i do znieważenia sakramentów obaczy nowicjatkę abo ucznia nowego chętnego; podaje rękę, wzajem też nowy uczeń abo nowicjatka, rękę dawszy, to wszytko zachować obiecuje. Lecz szatan, to otrzymawszy, zaraz przydaje, że jeszcze mało na tym; a gdy uczeń, coby więcej miał czynić i, pyta, szatan przysięgi potrzebuje, któraby to w sobie miała, żeby mu się z duszą i z ciałem na wieki oddał i żeby według przemożenia swego ludzi obojej pici do niego pociągał i nawodził. Nakoniec przydaje, żeby sobie pewne maści z kości i z członków dziateczek, osobliwie krzczonych, robili, przez któreby żądzom swoim zapomocą jego dosyć czynić mogli.
Głośna rzecz była między ludźmi z powieści Piotra sędziego w Botlygen, iż w Berneńskiej ziemi trzynaście niemowiątek czarownice zjadły, zaczym urząd srodze karał takowych krwie rozlewców. Gdy tedy Piotr pytał niektórej pojmanej czarownice, którymby sposobem dziateczki małe jadły, odpowiedziała, iż takim sposobem: na niemowiątka nie krzczone, osobliwie cuhamy, albo też i krzczone, zwłaszcza krzyżem św. nie przeżegnane i modlitwami nie obwarowane (uważ to, czytęlniku, iż za poduszczeniem szatańskiern nawięcej cuhają na niekrzczone, dziatki, żeby do krztu nie przychodziły). Te tedy w kolebkach, abo przy boku matek ich leżące, obrzędami naszemi zabijamy. Które, gdy rozumieją być uduszone abo że z inszej przyczyny umarły, z grobów potajemnie kradniemy i w kotle warzymy, aż, gdy kości opadną, wszytko ciało się