Podróż do Turcyi i Egiptu/List IV

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan Potocki
Tytuł Podróż do Turcyi i Egiptu
Podtytuł Z wiadomością o życiu i pismach tego autora
Wydawca Żegota Pauli
Data wyd. 1849
Druk Drukarnie D. E. Friedleina
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


LIST IV.
12. Z Carogrodu.

Dziś rano wziąłem kaik i popłynąłem do Carogrodu. Nic sobie nie można lżejszego wystawić nad te statki; tak dalece, iż niemożnaby nigdy przyprawić do nich żaglów bez zręczności kaidzich, którzy mają sposób utrzymania równowagi wiosłami i nachyleniem się ciała. Mimo tego jednak często trafiają się przypadki: jakoż ci, co i w pogodę nawet tym się puszczają sposobem, uchodzą za bardzo śmiałych.

Dziś wiatr tak był tęgi, że żadnéj łodzi nie widać było na kanale; z tém wszystkiem moi kaidzi oświadczywszy, że chcą wyniść pod żagiel, jam im to pozwolił. Nie mówię to dla chełpienia się z moją śmiałością (gdyż prócz tego z strony WPani nie zjedna mi wielkich pochwał) lecz dla wystawienia Jéj, prędkości z którąśmy postępowali. Zaledwieśmy postrzegli jaki widok wnet z oczu naszych znikał, i mnóstwo nowych zoczeń przemijających się z tą szybkością, drogę tę podobną do zachwycenia jakiegoś czyniło, a mnie nową przynosiło rozkosz. Zawinęliśmy nakoniec do portu Carogrodu. Tutaj porzucam pióro, gdyż widok ten wszelkie przechodzi opisanie. Wystawiaj sobie, exageruj, szukaj w opisujących to miejsce: nigdy dostatecznie piękności jego nie pojmiesz.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Potocki.