Łakomstwo, gnuśność i próżniacze łoże Wszelką ze świata duszy moc wygnały — Przez co, zbłąkaną z drogi swej wspaniałej Przyrodę naszą, łatwo cielsko zmoże.
Ztądto wszelakie z Niebios błogie zorze Tak swój straciło dla nas urok cały, Iż się dziś liczy za dziw godny chwały: Kto z Helikonu zdrój wywołać może.
„Któż dba o laur? cóż warta cześć mirtowi? Mądrości! idziesz biedna i pół naga — Więc współwędrowców mieć nie możesz wielu,“
Oddany nędznym zyskom tłum tak mówi... Tem cię więc silniej wdzięczna duszo błaga Głos mój: idź śmiało do wzniosłego celu! —