Przejdź do zawartości

Pieśni Petrarki/Sonet 252

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Francesco Petrarca
Tytuł Pieśni Petrarki
Wydawca nakładem tłumacza
Data wyd. 1881
Druk Józef Sikorski
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Felicjan Faleński
Źródło Skany na commons
Indeks stron
Sonet 252.

Gdybym wprzód sądził, że są godne sławy
Więzione w pieśniach westchnień moich dźwięki,
W krasniejsze byłbym zdobił je sukienki
W czasie, gdym tylko był miłością łzawy.
Lecz gdy już niema tej, co w wzniosłe sprawy
Myśl nią skinieniem białej wiodła ręki.
Nie zdołam więcej w jasny ani w miękki
Mój rym dziś zmienić mroczny i chropawy.
Naonczas było mem staraniem całem,
Szukając ulgi, snuć mój rym zbolały.
Nie zaś, bym z tego czczej chciał nabyć chwały.
Tak jest, rozgłosu z łez mych nie szukałem —
Dziś mi zaś nie da płakać w niebogłosy
Milczenie grobu Laury złotowłosej! —





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Francesco Petrarca i tłumacza: Felicjan Faleński.