P. J. Szafarzyka słowiański narodopis/Dodatki/II/XIII

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Pavel Jozef Šafárik
Tytuł P. J. Szafarzyka słowiański narodopis
Wydawca Zygmunt Schletter
Data wyd. 1843
Miejsce wyd. Wrocław
Tłumacz Piotr Dahlmann
Tytuł orygin. Slovanský národopis
Źródło Skany na Commons
Inne Cały dodatek II
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


XIII. DOLNO-ŁUŻYSKIE.

Pśejszlej stej dwa mloźenca,
Dwa bjelej, cerwjenej;
Golku, golku pśejszlej stej,
Zagrodu nadejżestej.

Na zagroźe jo jabłonjaszk,
A na nim jabłuszki;
Spod jadnym bockom zelene;
Spod drugim cerwjene.


Spod jabłonjom se sednustej,
Aż stej hobaj husnulej:
„Chtoż buźo naju gorje wołaś,
Gaż buźo źeń buwaś?“

„Nad nama sejźi syłowik,
Ten jaden drobny ptaszk;
Ten buźo naju gorje wołaś,
Gaż buźo źeń buwaś.“

Syłowik wjasele zaspiwa
Na tom gaju zelenym:
Szikjen se gajaszk rozlega,
Zelena ćawa spolega.

Swita, swita, źeń buwa,
Cerwjene zorja gorejdu:
Chto spodla swojej lubki spał,
Ten ma cas wot njeje hiś.

Ten ma cas wot lubki hiś,
Tekje wona wot njogo;
Wot rjedneje welik cas,
Wot grozneje dauno cas.
(Czelakowski.)





XIII. DOLNO-ŁUŻYSKIE.

Szło sobie dwóch kochanków,
Dwóch białych, czerwonych;
Gaik, gaik już przeszli,
Do ogródeczka weszli.

Na ogrodzie stoi jabłoń,
A na niéj jabłuszka,
Po jednéj stronie zielone
Po drugiéj czerwone.


Pod jabłonią sobie siedli,
Aż obydwaj zasnęli:
„Ale któż zawoła nas,
Jak będzie świtu czas?

Ponad nami siedzi słowik,
Ta drobna ptaszyna,
Ten zawoła wtedy nas,
Jak będzie świtu czas.

Słowik wesoło sobie śpiéwa
Po gaiku zielonym:
Cały gaik echem dzwoni,
Zielona trawa się skłoni.

Świta, świta, już dnieje,
Czerwona zorza goreje;
Kto przy kochance swojéj spał,
Temu odejść jeszcze czas.

Temu odejść jeszcze czas,
Jak i onéj od niego;
Od ładniutkiéj jeszcze czas,
A od strasznéj dawno czas.







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Pavel Jozef Šafárik i tłumacza: Piotr Dahlman.