RZECZ MĘSKA PRZY CHLEBOWYM STOLE
bądź mi do miski łyżki
domowy kęsie chleba przaśno
obyty bez robactwa gdy trzy czwarte ziemi
żywi się robakami siadaj jedz za stołem
gdy trzy czwarte stołów nie ma miejsca
przy jedzeniu przysuń się do tej starej zdziry
wątrobianki gdy trzy czwarte ulicznic
nie ma nawet wątroby na nierząd dopchaj się
do zupy szczawiowej gdy trzy czwarte szczawiu
opycha się kuchcikiem cmentarnym ośliń się
ziemniakiem
gdytrzy czwarte śliny nie wie co to ziemniak z potu
wypoć sięna wodzie z krzemem gdy trzy czwarte wody
z potu nawet kropli jodu nie wyciśnie z zaciśniętej
na pragnieniu szczęki popuść sobie pasa
na deserze chodzonym gdy trzy czwarte pasów dawno
już brzuch minęło z przednówkiem a więc jedzmy
w imię ojca trzy czwarte i syna trzy czwarte
i ducha trzy czwarte świętego za rodzinę
scaloną na talerzu i nie krzyczmy jak z pokrzywy
chórem
gdy ktoś cichcem solo wiatr puści niesprawny
jest w kotwicy widocznie na zgięciach ma za dużo
powietrza ale też nie milczcie jeśli w nodze stołu
zacznie się suchy klekot wtedy wstańcie i pobłogosławcie
na całe gardło łyżki to co z podniebienia
zstąpiło do czeluści i napójcie suche zwierzę deski
przyjaznym ruchem ręki i okryjcie jego grzbiet
wytarty jako takim spojrzeniem kto daleko
ma iść od stołu niechaj zapamięta skąd wschodzi
gdzie zachodzi a kto tuż przy nodze ma to zrobić
co trzeba
niech śnieg trochę odgarnie od głowy gdy w zimie
trawę w lecie a reszta ma tak zostać
jak bez pory i drogi na brzegu popasu
PODPORZĄDKOWANIE
jest śmierć bez pozorów i nawoływanie
na nią od chaty jadalnej nie znaczy
że obiad jest nieśmiertelny lecz kiedy
już się je za stołem to śmierć jest głodowa
kalka logiczna
PORZĄDEK CZĘŚCIOWY
zachodzi między słońcem a zachodem to znaczy
wprowadza ich na siebie zawsze w jedną stronę
otwiera gwiazdę wieczorną i głód o tej porze
idzie w jednym kierunku aby w czarnym chlebie
przełknąć do północy jak najwięcej zorzy
SPACJOWANIE
połknięty przełyk odpuszcza tak nisko
swój głód że odwrotny kucharz
jest już wniebowzięty nóż się tylko
dłuży między nimi
nie zdający ostrza ze sprawy