Kiedy chcę to mogę wyjść,
Kiedy chcę to mogę przyjść, Bodaj to kawalerski stan, Człek sobie żyje jak pan.
A żonka, gdzieżeś to był?
Coś jadł, coś robił, coś pił? Oto mi żoneczkę masz; Mężowie smutny stan wasz.
Kiedy chcę, to idę na bal,
Której chcę, to kupię szal. Bodaj etc.
A żonce na suknię daj,
A potem w ręce chuchaj. Oto mi etc.
Kiedy chcę, to w karty gram,
Komu chcę, to pieniędzy dam. Bodaj etc.
A żonka: gdzie złotych pięć?
Nuże się przed nią kręć; Bodaj etc.
Na panny nie patrzaj już,
Spuść oczy, chociaż nie kurz. Oto mi etc.
Więc bracia przysiążmy wraz,
Nie żenić się nigdy wczas. Bodajże to etc.