Droga od Siklawy Roztoką

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Władysław Tarnowski
Tytuł Droga od Siklawy Roztoką
Pochodzenie Poezye Studenta Tom III
cykl Sonety tatrzańskie
Wydawca F. A. Brockhaus
Data wyd. 1865
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cały cykl
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tom III
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
DROGA OD SIKLAWY ROZTOKĄ.

Tu — czy wpadła natura chwilą w obłąkanie?
Oberwanych skał sterczą z obu stron krawędzie,
We mchy, zioła, i puchy porosłe łabędzie!
Środkiem Białka roztacza zdrój między otchłanie. —
Tu tłumem trzmielą sosny prastare, zgrzybiałe,
Inne nad pian grzywami leżą powalone,
Pnie strzaskane piorunem, rozdarte, stoczone,
Dalej ostre opoki — i ziół lasy całe...
Kto was tak rzucił głazy zwieszone po Sobie?...
Czy Kyklopy z gór pchnęły po nich srebrne piany?

Dalej! tą drogą cudów! świat zaczarowany!
Las paproci — kraina duchów śni się tobie!
Giną grzmoty Siklawy, cud po cudzie wstaje,
I oku pijanemu odpocząć nie daje! — —




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Tarnowski.