Biblia Wujka (1923)/Pierwsza Księga Samuela 30

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki


Poniżej znajduje się Pierwsza Księga Samuela podzielona na rozdziały. Jeżeli chcesz skorzystać z całego tekstu zamieszczonego na jednej stronie, przejdź tutaj.

Biblia Wujka
Stary Testament - Pierwsza Księga Samuela

1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7 - 8 - 9 - 10 - 11 - 12 - 13 - 14 - 15 - 16 - 17 - 18 - 19 - 20 - 21 - 22 - 23 - 24 - 25 - 26 - 27 - 28 - 29 - 30 - 31


ROZDZIAŁ XXX.
W niebytności Dawidowéj Amalekitowie wypalili miasto jego Syceleg, zabrawszy żony, dzieci, majętności, które poścignąwszy Dawid poraził, plony odjął, które w równy dział puścił swoim wszystkim.

A gdy przyszli Dawid i mężowie jego do Syceleg dnia trzeciego, Amalekitowie uderzyli byli z południowéj strony na Syceleg, i porazili byli Syceleg, i zapalili go byli ogniem.

I zabrali w niewolą niewiasty z niego, od najmniejszego aż do wielkiego: a nie zabili nikogo, ale zawiedli z sobą i szli drogą swoją.

Gdy tedy przyszli Dawid i mężowie jego do miasta i naleźli je spalone i żony swe i syny swe i córki w niewolą zabrane:

Tedy podnieśli Dawid i lud, który był z nim, głosy swoje i płakali, aż łzy w nich ustały.

Bo i dwie żony Dawidowe były w niewolą wzięte, Achinoam Jezraelitka, i Abigail, żona Nabal z Karmela.

I zafrasował się Dawid bardzo; bo go lud chciał ukamionować, ponieważ żałosna była dusza każdego męża dla synów swoich i córek. I zmocnił się Dawid w Panu, Bogu swoim.

I rzekł do Abjathar kapłana, syna Achimelechowego: Przybliż do mnie Ephod. I przybliżył Abjathar Ephod do Dawida,

I radził się Dawid Pana, mówiąc: Mamli gonić tych łotrzyków, a poimamli je czyli nie? I rzekł mu Pan: Goń; bo bez wątpienia poimasz je i odbijesz plon.

A tak poszedł Dawid sam i sześćset mężów, którzy z nim byli, i przyszli aż do potoka Bezor: i spracowani niektórzy pozostali.

10 Ale Dawid gonił sam i cztery sta mężów; bo ich dwieście było pozostało, którzy spracowani nie mogli się przeprawić przez potok Bezor.

11 I naleźli męża Egiptczyka na polu i przywiedli go do Dawida i dali mu chleba, aby jadł i pił wodę.

12 Ale i ułomek wiązanki fig i dwie wiązce rozynków: które gdy zjadł, wrócił się duch jego i pokrzepił się; bo był nie jadł chleba ani pił wody trzy dni i trzy nocy.

13 Rzekł ma tedy Dawid: Czyjeś ty? albo zkąd? a dokąd idziesz? Który rzekł: Chłopiec Egiptyanin ja jestem, służebnik męża Amalekity: a zostawił mię pan mój, żem się rozniemógł dziś trzeci dzień.

14 Bośmy my byli wytargnęli na południe do Cerethu, i przeciw Juda i na południe Kaleb, i Syceleg spaliliśmy ogniem.

15 I rzekł mu Dawid: A możesz mię dowieść do tego tam wojska? A on rzekł: Przysięż mi przez Boga, że mię nie zabijesz i nie wydasz mię w ręce pana mego, a ja cię dowiodę do tego wojska. I przysiągł mu Dawid.

16 Który gdy go przywiódł, alić oni siedzieli po wszystkiéj ziemi, jedząc i pijąc, i jakoby święty dzień święcąc za wszystek plon i korzyść, którą byli wzięli z ziemie Philistyńskiéj i z ziemie Judzkiéj.

17 I bił je Dawid od wieczora aż do wieczora dnia drugiego, i nie uszedł żaden z nich, okrom czterech set mężów młodych, którzy wsiedli byli na wielbłądy i uciekli.

18 A tak odjął Dawid wszystko, co byli zabrali Amalekitowie, i dwie żony swe odjął.

19 I nie zginęło nic od mała do wiela, tak z synów jako z córek i z korzyści, i cokolwiek byli zabrali, wszystko przywiódł Dawid.

20 I zabrał wszystkie trzody i stada i gnał przed sobą, i rzekli: To jest korzyść Dawidowa.

21 I przyszedł Dawid do dwu set mężów, którzy spracowani pozostali byli i nie mogli iść za Dawidem, i kazał im był zostać u potoka Bezor, którzy wyszli przeciw Dawidowi i przeciw ludowi, który z nim był: i przystąpiwszy Dawid do ludu, pozdrowił je spokojnie.

22 A odpowiadając każdy mąż zły i niezbożny z mężów, którzy z Dawidem chodzili, rzekł: Ponieważ nie chodzili z nami, nie damy im nic z korzyści, którąśmy odjęli, ale niech każdy z nich przestanie na żonie swéj i na dzieciach: które wziąwszy niechaj odejdą.

23 I rzekł Dawid: Nie tak uczynicie, bracia moi, z tem, co nam Pan dał i strzegł nas, i łotrzyki, którzy byli wytargnęli przeciwko nam, podał w ręce nasze.

24 Ani was będzie żaden słuchał w téj mowie; równy bowiem dział będzie idącemu ku bitwie i zostającego przy tłomokach: i jednako się podzielą.

25 I stało się to od onego dnia, i napotem postanowiono i uchwalono, i jako prawo w Izraelu aż do dnia dzisiejszego.

26 Przyszedł tedy Dawid do Syceleg i posłał dary z korzyści starszym Judzkim, bliskim swoim, mówiąc: Przyjmijcie błogosławieństwo z korzyści nieprzyjaciół Pańskich.

27 Tym, którzy byli w Bethel, i którzy w Ramoth na południe, i którzy w Jether,

28 I którzy w Aroer, i którzy w Sephamoth, którzy w Estamo,

29 I którzy w Rachal, i którzy w mieściech Jerameel, i którzy w mieściech Ceni,

30 I którzy w Harama, i którzy przy jeziorze Asan, i którzy w Atach,

31 I którzy w Hebron, i innym, którzy byli na tych miejscach, gdzie przemieszkawał Dawid sam i mężowie jego.