Biblia Wujka (1923)/Księga Powtórzonego Prawa 2

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki


Poniżej znajduje się Księga Powtórzonego Prawa podzielona na rozdziały. Jeżeli chcesz skorzystać z całego tekstu zamieszczonego na jednej stronie, przejdź tutaj.

Biblia Wujka
Stary Testament - Księga Powtórzonego Prawa

1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7 - 8 - 9 - 10 - 11 - 12 - 13 - 14 - 15 - 16 - 17 - 18
19 - 20 - 21 - 22 - 23 - 24 - 25 - 26 - 27 - 28 - 29 - 30 - 31 - 32 - 33 - 34


ROZDZIAŁ II.
Powtarza dobrodziejstwa Pańskie, które uczynił ludu Izraelowemu: Walki przeciw Ammon i Moab zakazuje, i zwalczenie króla Sehona i ziemie jego.

A wyciągnąwszy ztamtąd przyszliśmy w puszczą, która wiedzie do morza czerwonego, jako mi Pan mówił: i krążyliśmy około góry Seir przez czas długi.

I rzekł Pan do mnie:

Dosycieście krążyli około téj góry: idźcie ku północy.

A ludowi przykaż, mówiąc: Przejdziecie przez granice braciéj waszéj, synów Ezaw, którzy mieszkają w Seir, i będą się was bać.

Patrzcież tedy pilnie, abyście się nie ruszyli przeciwko im; bo nie dam wam ziemie ich, coby mogła stopa jednéj nogi zastąpić; bom za osiadłość Ezaw górę Seir dał.

Żywność kupicie u nich za pieniądze, i jeść będziecie: wodę kupioną czerpać i pić będziecie.

Pan, Bóg twój, błogosławił ci we wszelkiéj sprawie rąk twoich: wie drogę twoję, jakoś przeszedł tę puszczą wielką: przez czterdzieści lat mieszkający z tobą Pan, Bóg twój, a ni naczem ci nie schodziło.

A gdyśmy minęli bracią naszę, syny Ezaw, którzy mieszkali na Seir, drogą polną z Elath, i z Asyongaber, przyszliśmy do drogi, która wiedzie na puszczą Moab.

I rzekł Pan do mnie: Nie walcz przeciw Moabitom, ani się z nimi potykaj; boć nie dam nic z ziemie ich, iżem synom Lothowym dał Ar w osiadłość.

10 Emim pierwsi byli obywatele jéj, lud wielki i potężny, i tak wysoki, że je z pokolenia Enacym jako olbrzymy być rozumiano,

11 I byli podobni synom Enacym, nawet Moabitowie zowią je Emim.

12 A w Seir pierwéj mieszkali Horrejczykowie: które wypędziwszy i wygładziwszy, mieszkali synowie Ezaw, jako uczynił Izrael, w ziemi osiadłości swéj, którą mu Pan dał.

13 Ruszywszy się tedy, abyśmy się przeprawili przez potok Zared, przyszliśmy do niego.

14 A czasu wszystkiego, któregośmy chodzili od Kadesbarne, aż do przejścia potoku Zared, było trzydzieści i ośm lat: aż wyginął wszystek ród ludzi walecznych z obozu, jako był przysiągł Pan.

15 Którego ręka była przeciwko im, aby wyginęli z pośrodku obozu.

16 A gdy wyginęli wszyscy walecznicy,

17 Mówił Pan do mnie, rzekąc:

18 Ty dziś przejdziesz granice Moab, miasto imieniem Ar:

19 A przystąpiwszy do bliskich miejsc synów Ammon, strzeż się, abyś nie walczył przeciwko im, ani się ruszaj na bitwę; boć nie dam z ziemie synów Ammon: gdyżem ją dał w osiadłość synom Lothowym.

20 Za ziemię olbrzymów miano ją, i w niéj dawno przedtem mieszkali olbrzymowie, które Ammonitowie zowią Zomzommim.

21 Lud wielki i mnogi, i wzrostu wysokiego, jako Enacym, które wygładził Pan przed nimi.

22 I dał im mieszkać miasto nich, jako uczynił synom Ezaw, którzy mieszkają na Seir, wygładziwszy Horrejczyki, a dawszy im ziemię ich, którą trzymają aż do tego czasu.

23 Hewejczyki téż, którzy mieszkali w Haserym aż do Gasan, Kappadoczanie wygnali: którzy wyszedłszy z Kappadocyi, wygładzili je, i mieszkali miasto nich.

24 Wstańcie a przejdziecie strumień Arnon: otom dał w rękę twoję Sehon, króla Hesebon, Amorrejczyka, i ziemię jego pocznij posiadać, a stocz przeciw niemu bitwę.

25 Dzisiaj pocznę puszczać strach i bojaźń twoję na ludy, którzy mieszkają pode wszystkiem niebem: aby usłyszawszy imię twoje lękali się, i, jako zwykły rodzące, drżeli i boleścią zjęci byli.

26 Posłałem tedy posły z puszcze Kademoth do Sehon, króla Hesebon, słowy spokojnemi, mówiąc: [1]

27 Przejdziem przez ziemię twoję, drogą pospolitą pójdziem: nie zstąpimy ani w prawo ani w lewo.

28 Żywności przedaj nam za pieniądze, żebyśmy jedli: wody za pieniądze użycz, i tak pić będziemy. To tylko, abyś nam pozwolił przejścia,

29 Jako uczynili synowie Ezaw, którzy mieszkają na Seir, i Moabitowie, którzy mieszkają w Ar: aż przyjdziem do Jordanu i przejdziemy do ziemie, którą Pan, Bóg nasz, da nam.

30 I nie chciał Sehon, król Hesebon, pozwolić nam przejścia; iż był zatwardził Pan, Bóg twój, ducha jego, i zatwardził był serce jego, aby był podan w ręce twoje, jako teraz widzisz.

31 I rzekł Pan do mnie: Otom ci począł podawać Sehon i ziemię jego, pocznij ją posiadać. [2]

32 I wyszedł Sehon przeciwko nam ze wszystkim ludem swym ku bitwie do Jasa.

33 I podał go nam Pan, Bóg nasz: i poraziliśmy go i syny jego z wszystkim ludem jego.

34 I wszystkie miasta na on czas wzięliśmy, wybiwszy obywatele ich, męże i niewiasty i dziatki. Nie zostawiliśmy w nich niczego:

35 Oprócz bydła, które się dostały łup biorących, a korzyści miast, któreśmy wzięli.

36 Od Aroer, które jest nad brzegiem potoku Arnon, miasteczka, które w dolinie leży, aż do Galaad, nie było wsi i miasta, któreby uszło rąk naszych: wszystkie nam Pan, Bóg nasz, podał.

37 Oprócz ziemie synów Ammon, do któréjeśmy nie przystąpili: i wszystkich, które przyległy strumieniowi Jebok, i miast na górach i wszystkich miejsc, do których nam nie dopuścił Pan, Bóg nasz.