Przejdź do zawartości

Biblia Wujka (1923)/Księga Nehemiasza 9

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki


Poniżej znajduje się Księga Nehemiasza podzielona na rozdziały. Jeżeli chcesz skorzystać z całego tekstu zamieszczonego na jednej stronie, przejdź tutaj.

Biblia Wujka
Stary Testament - Księga Nehemiasza

1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7 - 8 - 9 - 10 - 11 - 12 - 13


ROZDZIAŁ IX.
Lud pokutując w poście, i w worzech, oddzielił się od cudzoziemców: Ezdrasz wyznawa dobrodziejstwa Boże, a synów Izraelskich złości: modli się za lud, tak że uczynili przymierze z Panem Bogiem.

A dnia dwudziestego czwartego tego miesiąca zeszli się synowie Izraelscy w poście i w worzech, a ziemia na nich.

I odłączyło się nasienie synów Izraelowych od wszelkiego syna obcego: i stanęli i wyznawali grzechy swoje i nieprawości ojców swoich.

I podnieśli się, aby stali: i czytali na księgach zakonu Pana, Boga swego, czterykroć przez dzień, i czterykroć się spowiadali i kłaniali się Panu, Bogu swemu.

A powstali na stopniu Lewitów Jozue i Bani i Cedmihel, Sabania, Bonni, Sarebias, Bani i Chanani: i wołali głosem wielkim do Pana, Boga swego,

I mówili Lewitowie, Jozue i Cedmihel, Bani, Hasebnia, Serebia, Odaja, Sebnia, Phathahia: Wstańcie, błogosławcie Panu, Bogu waszemu, od wieku aż do wieku: a niech błogosławią imieniowi chwały twojéj wysokiemu we wszelakiem błogosławieństwie i chwale.

Ty sam, Panie, jeden, tyś uczynił niebo i niebo niebios i wszystko wojsko ich, ziemię i wszystko, co jest na niéj, morza i wszystko, co w nich jest: i ty żywisz to wszystko, a wojsko niebieskie tobie się kłania.

Tyś sam, Panie Boże, któryś wybrał Abrama, a wywiodłeś go z ognia Chaldejskiego a dałeś mu imię Abraham. [1]

I nalazłeś serce jego wierne przed tobą, i uczyniłeś z nim przymierze, żebyś mu dał ziemię Chananejczyka, Hethejczyka i Amorrejczyka i Pherezejczyka i Jebuzejczyka i Gergezejczyka, abyś dał nasieniu jego, i ziściłeś słowa twe, żeś jest sprawiedliwy.

I widziałeś utrapienie ojców naszych w Egipcie: i wysłuchałeś wołanie ich nad morzem czerwonem.

10 I dałeś znaki i cuda na Pharaonie i na wszystkich sługach jego i na wszystkim ludu ziemie jego; boś poznał, że hardzie przeciwko nim czynili: i uczyniłeś sobie imię, jako i dziś.

11 I rozdzieliłeś morze przed nimi, i przeszli przez pośrodek morza po suszy: a prześladowce ich wrzuciłeś w głębokość, jako kamień w wody gwałtowne.

12 I byłeś wodzem ich we dnie w słupie obłokowym, a w nocy w słupie ognistym, aby widzieli drogę, po któréj szli.

13 Stąpiłeś téż na górę Synai i mówiłeś z nimi z nieba i dałeś im sądy prawe i zakon prawdy, Ceremonie i przykazania dobre.

14 I Sabbath poświęcony twój pokazałeś im i przykazania i Ceremonie i zakon przykazałeś im w ręce Mojżesza, sługi twego.

15 Chleb téż z nieba dałeś im w głodzie ich, i wywiodłeś im wodę z skały, gdy pragnęli: i rzekłeś im, aby weszli a posiedli ziemię, na którąś podniósł rękę swą, abyś im podał.

16 A oni i ojcowie nasi hardzie czynili i zatwardzili karki swe i nie słuchali rozkazania twego.

17 I nie chcieli słuchać, ani wspomnieli na dziwy twoje, któreś im był uczynił. I zatwardzili karki swoje i dali głowę, aby się wrócili w niewolą swą jakoby przez upór. Ale ty, Boże miłościwy, łaskawy a miłosierny, nieskwapliwy i wielkiego zlitowania, nie opuściłeś ich.

18 I jeszcze choć sobie sprawili cielca ulanego i mówili: Tenci jest Bóg twój, który cię wywiódł z Egiptu, i dopuścili się wielkich bluźnierstw:

19 Ty w wielkich miłosierdziach twych nie opuściłeś ich na puszczy: słup obłoku nie odstąpił od nich we dnie, aby je prowadził w drodze: i słup ognia w nocy, żeby im ukazał drogę, którąby iść mieli.

20 I ducha twego dobrego dałeś, któryby je uczył, i manny twojéj nie odjąłeś od ust ich i wodę dałeś im w pragnieniu.

21 Przez czterdzieści lat żywiłeś je na puszczy, i na niczem im nie schodziło: szaty ich nie zwiotszały, i nogi ich nie natarły się.

22 I dałeś im królestwa i narody i podzieliłeś im losy, i posiedli ziemię Sehon i ziemię króla Hesebon i ziemię Og, króla Bazan.

23 I rozmnożyłeś syny ich, jako gwiazdy niebieskie, i przywiódłeś je do ziemie, o któréj powiedziałeś był ojcom ich, aby weszli i posiedli.

24 I przyszli synowie i posiedli ziemię, i poniżyłeś przed nimi obywatele ziemie, Chananejczyki, i podałeś je w ręce ich i króle ich i narody ziemie, aby im uczynili, jako się im podobało.

25 Pobrali tedy miasta obronne i ziemię tłustą i posiedli domy pełne wszystkich dóbr: studnie od innych sprawione, winnice i oliwnice i drzew rodzajnych siła: i jedli i byli nasyceni i otyli, i mieli dostatek rozkoszy z dobroci twéj wielkiéj.

26 A ciebie wzruszyli ku gniewu i odstąpili od ciebie i zarzucili w tył swój zakon twój: i proroki twoje pobili, którzy je oświadczali, aby się ku tobie nawrócili, i dopuszczali się bluźnierstwa wielkiego.

27 I podałeś je w rękę nieprzyjaciołom, i utrapili je. A czasu utrapienia swego wołali do ciebie, a ty wysłuchałeś z nieba, a podług wielkich politowań twoich dałeś im wybawiciele, którzyby je wybawili z ręki nieprzyjaciół ich.

28 I gdy odpoczynęli, wrócili się, aby złość czynili przed oczyma twemi: i opuściłeś je w ręce nieprzyjaciół ich, i posiedli je. I nawrócili się i wołali do ciebie, a ty wysłuchałeś z nieba i wybawiłeś je w miłosierdziach twoich przez wiele czasów.

29 I oświadczałeś je, aby się nawrócili do zakonu twego: ale oni hardzie czynili i nie słuchali rozkazania twego i grzeszyli przeciw sądom twoim, które uczyni człowiek i będzie w nich żył: i dali ramię odchodzące i zatwardzili kark swój a nie słuchali.

30 I przedłużyłeś nad nimi wiele lat i oświadczyłeś je w duchu twym przez rękę proroków twoich: i nie słuchali, i podałeś je w rękę narodom ziemskim.

31 Ale w miłosierdziach twoich wielkich nie dałeś ich na wytracenie, aniś ich opuścił; bo Bóg zlitowania i łaskawy ty jesteś.

32 Teraz tedy, Boże nasz wielki, mocny i straszliwy, strzegący przymierza i miłosierdzia, nie odwracaj od oblicza twego wszystkiego utrapienia, które nalazło nas, króle nasze i książęta nasze i kapłany nasze i proroki nasze i ojce nasze i wszystek lud twój, ode dni króla Assur aż do dnia tego.

33 I ty sprawiedliwy jesteś we wszystkiem, co przyszło na nas; boś prawdę uczynił, a myśmy niezbożnie czynili.

34 Królowie nasi, książęta nasze, kapłani nasi i ojcowie nasi nie pełnili zakonu twego, ani słuchali rozkazania twego i świadectw twoich, któreś oświadczał przeciwko nim.

35 I oni w królestwach swoich i w dobroci twojéj wielkiéj, którąś im był dał, i w ziemi bardzo szerokiéj i tłustéj, którąś był dał w oczach ich, nie służyli tobie, ani się odwrócili od zabaw swych złośliwych.

36 Oto my sami dziś niewolnikami jesteśmy, i ziemia, którąś dał ojcom naszym, aby jedli chleb jéj i które są dobra jéj, i my sami jesteśmy w niéj niewolnikami.

37 I urodzaje jéj mnożą się królom, któreś postanowił nad nami dla grzechów naszych, i panują nad ciały naszemi i nad bydlęty naszemi według woli swéj, i jesteśmy w wielkiem uciśnieniu.

38 W tem tedy wszystkiem my sami czyniemy przymierze i piszemy, i pieczętują książęta nasze, Lewitowie nasi i kapłani nasi.