Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 78.djvu/282

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dała nań za to odpowiedzialność, ale po każdym takim czynie opinia jego jeszcze bardziej szła w górę; był także mężem silnego charakteru, albowiem, gdy co raz wpadło do jego kieszeni, tego już nikt wyciągnąć nie zdołał; miał nakoniec więcej rozum od innych, był po prostu złodziejem prywatnego i publicznego grosza, a wszyscy pod nieba wynosili jego uczciwość.
Trudno, zaiste, odmalować kogoś bardziej czarnemi farbami, przytaczając zarazem wszystkie hymny pochwał, jakie na cześć tego człowieka śpiewała opinia publiczna, ale może trudniej jeszcze bryznąć w oczy większą ironią tejże opinii publicznej, a przez to całemu miejscowemu społeczeństwu.
Jednakże typ to nie jedyny. Drugim ujemnym, lubo innej barwy charakterem jest syn tegoż Klonowskiego, kolega Moularda, Gucio Klonowski, hulaka, kostera, warchoł, jakich mało, zaczynający karyerę po wyjściu (nie po skończeniu) ze szkół od austryackiego munduru, a kończący w kozie za rozmaite, nie dość dokładnie podpisywane weksle. Ideał obywatelskiej głupoty jest znowu uosobiony w kawalerze Pomulskim, który trzech zliczyć nie umie, a któremu nieźle się jednakże powodzi między miejscową płcią piękną. Inne postacie, mniej lub więcej ujemne, uosabiają jeszcze rozmaite, śmiertelne lub powszednie grzechy społeczne. Uczciwość nawet nie występuje tu nigdy ina-