Strona:PL Tadeusz Michał Nittman - Balladyna - komentarz.pdf/33

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dować. Tytuł „Balladyna“ miał wskazywać, że to kwintesencja kierunku balladowego w literaturze polskiej. Zamiast prób drobnych, miała się zjawić bogata całość, która miała Polsce dać to, czego brakło dotąd: romantyczną przeszłość. A ponieważ Polska nie posiada wielkiej poezji ludowej, więc Słowacki dziełem swojem zastąpić chciał twórczość ludową. Dlatego poematu o dziejach zamierzchłych nie tworzył tak, jakby go ułożył wykształcony, z historją obeznany poeta kulturalny, ale tak „jakby go gmin układał“. Sposób zaś przetworzenia przeszłości w poezji gminnej oświetlili już wtedy dostatecznie badacze epopei ludowych: stwierdzili, że lud najrozmaitsze wspomnienia historyczne i sprawy aktualne miesza w całość, że zbliża się w utworach odległe epoki i wypadki, że nie troszcząc się o prawdopodobieństwo, dokoła jakiejś postaci wybitnej skupia mnóstwo motywów. Tego rodzaju zlekceważenie historji i prawdopodobieństwa na korzyść władającej bezwzględnie fantazji uśmiechać się musiało romantykowi Słowackiemu; było to przecież spełnianie postulatu swobody poetyckiej, stwarzającej najbardziej kapryśne, nierealne, fantastyczne światy. Ten świat fantastyczny, reprezentowany jest przez przez trzy świetlane, eteryczne postaci: Goplanę, Chochlika i Skierkę, podobne raczej do duchów, niż do ludzi. Bogata fantazja poety rozsypała tu cały skarbiec barw i dźwięków i przystroiła figury te w ujmujący powab poetyckiego serca. Królowa jeziora, Goplana, ma dużo kobiecego wdzięku, a przedewszystkiem dużo kobiecego serca. Sama lotna i powiewna, jak marzenie, prawem kontrastu znajduje upodobanie w zdrowym, rumianym chłopie, Grabcu. We wzruszający sposób zabiega o jego wzajemność. By go zadowolić, spełnia