Strona:PL Tadeusz Michał Nittman - Balladyna - komentarz.pdf/22

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

W scenie 3-ciej Kostryn zegna się z Balladyną. Walka rozstrzygająca już się zaczyna. O ile wódz Balladyny zwycięży — jak ona mu to nagrodzi? Czy cena nie będzie jej zbyt wysoka? Na każdy wypadek przygotowuje Grefini nóż zatruty. Gońcy donoszą o przebiegu bitwy, uwieńczonej wkońcu zwycięstwem wojsk Balladyny i śmiercią Kirkora. Teraz droga do stolicy otwarta, poselstwo z Gniezna przybywa hołd korny złożyć nowemu panu. Wtedy odsłania Balladyna przyłbicę — i odkrywa się przed niem jako kobieta. Jest obecnie u szczytu swych marzeń — zostaje obwołana królową. (Scena IV.). Ostatni świadek jej krwawej przeszłości — Von Kostryn umiera w mękach, zdradziecko otruty! Teraz nie lęka się już nikogo i poczyna panowanie. Zwyczaj starodawny każę przedewszystkiem królewską wymierzyć sprawiedliwość. Więc ogłaszają możni otwarcie sądu. Jako pierwsza sprawa — staje lekarz i oskarża o otrucie wodza Kostryna. W myśl praw krajowych, królowa ogłasza na nieznanego mordercę zaoczny wyrok śmierci. Drugi staje Filon z skrwawionym nożem i żąda kary na zabójcę kochanki. I ten jest winien śmierci — brzmi wyrok. Trzecia — wdowa oślepła opowiada o niewdzięczności swej córki, nie podając jej imienia: dowiedziawszy się, że sąd karze dzieci takie śmiercią, cofa skargę. Ale już za późno. Musi nazwać nieprawą córę. Ponieważ odmawia — biorą ją na tortury, gdzie kona w mękach, nie wyjawiwszy nic, Zmarła — poświęcając się dla dziecka!
„…Czego warta córa,
dla której matka taką śmiercią kona?„
pyta kanclerz. Balladyna ociąga się z odpowiedzią, lęka się po raz trzeci na siebie samą wydać wyrok. Naciskana