Strona:PL Maurycy Urstein-Eligjusz Niewiadomski w oświetleniu psychjatry.pdf/103

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

istnieje, w jakikolwiekbądź sposób „nekrologowano“ jego dobre i złe uczynki, które mógł w życiu popełnić lub nie popełnić. Zechce Pan te moje proste słowa traktować, nie jako wybryk humoru burszowskiego lub frazesy półgłówka, lecz jako dowód nieugiętej stałości mego charakteru. A gdy nadejdzie czas, proszę wszystko wykonać tak, jak to Panu wyżej wyłożyłem. Dodać jeszcze pragnę, że nikt nie ma potrzeby nosić po mnie zewnętrznych oznak żałoby lub też wylewać łzy żalu. Z szacunkiem M. C.“
Dokument niniejszy chory nasz napisał prawie rok przed śmiercią, po 13-to letnim pobycie w zakładzie, gdzie stale zdradzał wszystkie znamienne cechy chronicznej katatonji.
Tego rodzaju dowody, przemawiające za twierdzeniami Ursteina, wypełniają jego monografję. Musimy tu poprzestać na przytoczonych powyżej listach, ale i te urywki przekonają czytelnika o tem, jak cenną jest ta księga prawdy i rzeczywistości. Poecie zaś nasunie ona myśl, że kto dziś zamierza odtwarzać nienormalne stany duszy, nie powinien przejść obojętnie obok tych, niestety tak wiernych, obrazów męczarni duchowych, tych opisów najczęściej spotykanej choroby umysłowej.

Gdyż podzielając zdanie Fieldinga[1] sądzimy, że

  1. Znakomity poeta angielski, ur. 20. IV. 1707, †8. X. 1754