Strona:PL G de Maupassant Życie.djvu/321

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wiosna, więc baron, mimo trwogi Janiny, wynajął mu łódź w Yporcie, by każdej chwili mógł odbywać wycieczki.
Konia mu nie oddano, by nie pojechał do Hawru.
Tak żył bezczynnie, drażliwy, chwilami brutalny. Barona trapiły niedokończone studya Pawła. Janina wpadając w szał na samo wspomnienie rozłąki, zadawała sobie jednak pytanie, co z nim począć.
Pewnego wieczora nie wrócił do domu. Dowiedzieli się, że z dwoma majtkami wyjechał w morze. — Matka bezprzytomna z rozpaczy, w nocy, z gołą głową, pobiegła do Yport.
Kilku ludzi stało na wybrzeżu, czekając powrotu łodzi.
Słabe światełko błysło w oddali i zbliżało się chwiejne, migotliwe. Pawła nie było w łodzi. Kazał się zawieść do Hawru.
Policya szukała go napróżno.
— Dziewka, ukrywająca go poprzednio, również zniknęła bez śladu, sprzedawszy urządzenie i zapłaciwszy czynsz za mieszkanie.
— W pokoju Pawła w Peuples odkryto dwa listy od tej ladacznicy; zdawała się za nim szaleć. Pisała o wyjeździe do Anglii, twierdząc, że zdobyła potrzebne do tego pieniądze.
Troje mieszkańców zamku w ponurem milczeniu przeżywało piekło tortur moralnych. —