Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T4.djvu/375

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

innych narodów; teraz zaś chce iść za duchem Francuzów, Niemców i Anglików! a swéj przeszłości wstydzi się, jako szaleństwa i snu poczętego w pijanéj młodości godzinie.
Biada wam! którzy sobie wmawiacie: że krzyżem podobni jesteście do Chrystusa... niepomni na to: że Chrystus niewinnie, owszem wolę swą zgodziwszy z wolą Ojca, na krzyżu cierpiał za narody.
Owszem podobni jesteście do sług! którzy rozkazu Bożego nie wykonali, — kościołów, w którychby świętość ducha ludzkiego mieszkać mogła... nie postawili, — pracy się wyrzekli, — oczekiwanie serce ludzkich (utęsknionych zawsze za ideałem) zawiedli, — wyższość niższym ideom przyznali i niewytrwaniem drogę postępu opóźnili... a teraz chcą już niepolakami na widownię Świata powrócić.
Bo to niepolak! który sobie nie zostawi Świątyni we wnętrzu ducha własnego niezgwałconéj prawem dla ducha świętych zaprzeczeń, albo też niezdolny jest Duchem świętym zlać się w jedność organiczną. — Niepolak! kto pod martwą ołowianą kartą prawa zgodzi się być kołkiem obrotu w obrotów nieświętych machinie.
Bo nie jest ostateczną formą w myśli Bożej dla ludzkości owa niby-równość przed prawem i reprezentowana przez kilkuset myśl milijonów!... gdzie już reprezentanci oppozycyjni niewolnikami są, ulegając prawom, na które się nie zgodzili.
Kto dziś skupuje stronników, albo wykazaniem materyalnych korzyści chce obudzić zapał Polaków we taki popełnia grzech przeciwko Du-