Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T4.djvu/374

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ciw Herodowi! królestwo nawet swoje przyszłe zapowiedzieć a nie znalazłaby się była zaprawdę żadna karta w prawach polskich, któraby go na krzyż narodowy zaprowadziła.
Więcéj powiem! Apostołowie na veto i za przeczeniu Chrystusa Pana oparci... podług praw naszych... wolność mieli zawiązać się w Świętą Konfederacyą Kościoła a słowem i czynem rozprzestrzeniać ideę pańską.
A związek Apostolski wywoływać mógł Ducha narodu i otrzymać zgodę jednomyślną ogłaszającą Panem i królem Syna Bożego.
Zbudowanie kraju takiego było wysokim celem Ojców naszych.
A niedotrwanie w tym Duchu Świętym obaliło ojczyznę starożytną.
Albowiem Duchy... które pojmą najwyższą myśl Bożą i podług téj myśli rozpoczną świętą postępu budowę a dla trudności pracy od myśli Bożej odstąpią... zgruchotane są pod ruiną niedokończonej budowy.
Jest-że-to chwałą duchów naszych: że nie czujemy się zdolni podnieść ojców roboty i żyć tak, jak żyli nasi ojcowie?... u których jednomyślność z ducha nie była niepodobieństwem a świętość i wola jednego obywatela uszanowaną była przez wszystkich, dopóki jadło, kielich i pieniądz nie zaczęły jednomyślności i głosu ludzkiego kupować.
Karze nas Bóg! jako ludzi, którzy zaczęli a ustali... jako Anioły, które widziały niebiosa a nie weszły... jako Naród, który stał przewodnikiem i wzorem ludów, a zszedł na małego naśladowcę