Strona:PL C Dickens Wspólny przyjaciel.djvu/28

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zbieg okoliczności, oto właśnie zakończenie mojej historyi.
— Cóż więc? — pytano go ciekawie. — John Harmon ożenił się?
— Nie przyjmuje spadku?
— Jakiś kodycyl w testamencie?
— Nie, nie — odparł Mortimer — wypadek to jeszcze dziwniejszy, John Harmon utonął.

ROZDZIAŁ III.
Nowa osoba.

Wszyscy wstali od stołu; suknie dam szeleściły na schodach, prowadzących do salonu Weneeringów, gdy Mortimer znalazł się w biblioteczce. Czekał tam na niego piętnastoletni chłopak, cały wpatrzony w nowiutką rycinę, wyobrażającą pielgrzymów, idących do Kantorbery.
— Kto pisał tę kartkę? — spytał go Mortimer.
— Ja, panie.
— A kto cię przysłał?
— Ojciec mój, Jesse Hexam.
— Czy to on znalazł zwłoki?
— On, panie.
— A czem się zajmuje twój ojciec?
Chłopak nie śpieszył z odpowiedzią. Spojrzał z wyrzutem na pielgrzymów z Kantorbery, jakgdyby to oni byli przyczyną kłopotliwego dla niege zwrotu rozmowy, podciągnął sobie spodnie, a wreszcie rzekł: