Strona:PL C Dickens Wspólny przyjaciel.djvu/26

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

samoistny i, nie troszcząc się o swych towarzyszy, spytał dlaczego ten człowiek powraca,
— Dziękuję, żeś mi pan przypomniał — odparł Mortimer — zapomniałem właśnie dodać, że ojciec jego umarł.
Zachęcony powodzeniem, zuchwały tampon, zapytał jeszcze, z jakiej choroby umarł stary śmieciarz, na co nie otrzymał już żadnej odpowiedzi. Za to Mortimer przypomniał sobie nagle gospodarza domu i rzekł do pana Weneeringa:
— Ojciec jego umarł.
— Umarł? — powtórzył z zadowoleniem Weneering, krzyżując ręce na piersiach z miną człowieka, który zamierza wysłuchać urzędowych szczegółów, dotyczących owego zgonu; ale wzrok Mortimera przeniósł się już na otyłego pana Podsnap.
— Znaleziono w papierach zmarłego testament, którego wykonawcą miał być stary sługa śmieciarza, w zamian za co otrzymywał na własność kilka pagórków śmieci i dom, stojący u ich stóp. Resztę majątku, składającą się z bardzo znacznych kapitałów, otrzymać miał syn, niegdyś wyklęty. Poza tem testament zawierał jeszcze parę drobnych klauzuli, jako to, ostrożności, jakie mają zachować przy pogrzebie nieboszczyka, aby go nie pochować żywcem, a potem...
W tej chwili lokaj-chemik powrócił i wszyscy spojrzeli na niego nie dla tego, aby go chcieli widzieć, lecz na mocy owego szczególnego prawu, które skłania ludzi do patrzenia na wszystkich, by-