Przejdź do zawartości

Strona:PL Balzac - Gabinet starożytności.djvu/171

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zu liberałów, o ile nie była zbyt jawnym wrogiem tronu i ołtarza. Przyjęcie zatem skargi du Croisiera oraz uwięzienie młodego hrabiego nie przyszło tak łatwo. Oto w jaki sposób prezydent i du Croisier wzięli się do rzeczy aby dojść do celu.
P. Sauvager, młody adwokat-rojalista, który dobił się stopnia pierwszego podprokuratora siłą, swego serwilizmu, władał w prokuratorji w nieobecności swego zwierzchnika. Od niego zależało zarządzić śledztwo, przyjmując skargę du Croisiera. Sauvager, człowiek niskiego stanu i bez grosza majątku, żył wyłącznie ze swej płacy. Toteż władza liczyła najzupełniej na człowieka, który wszystkiego spodziewał się tylko od niej. Prezydent wyzyskał tę sytuacją. Z chwilą gdy inkryminowany dokument znalazł się w rękach du Croisiera, tegoż samego wieczora, pani du Ronceret, nastawiona przez męża, miała długą rozmowę z panem Sauvager, zwracając jego uwagę, jak niepewną rzeczą jest karjera takiego młodego urzędnika; lada kaprys ministerjalny, lada jeden błąd, zabija całą przyszłość.
— Bądź pan człowiekiem uczciwym, zaopinjuj przeciw rządowi wówczas gdy rząd nie ma racji, a przepadłeś! Może pan, dodała, skorzystać w tej chwili ze swojej pozycji aby zrobić dobrą partję; to pana uchroni na zawsze od tych niebezpieczeństw, dając ci majątek, za pomocą którego będziesz mógł się dobić sędziowskiego fotela. Sposobność jest wyśmienita. P. du Croisier nigdy nie będzie miał dzieci; czemu, to publiczna tajemnica; majątek jego i żony przejdą na siostrzenicę, pannę Duval. P. Duval jest to właściciel hut,