Przejdź do zawartości

Strona:PL Balzac - Gabinet starożytności.djvu/172

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

sam z siebie dosyć już bogaty, a i ojciec jego, który żyje jeszcze, ma swoje. Ojciec i syn posiadają razem jakiś milion, podwoją go przy pomocy du Croisiera, będącego obecnie w stosunkach z finansami i przemysłem paryskim. Młodsi państwo Duval oddadzą z pewnością córkę człowiekowi, którego im narai wuj jej du Croisier, choćby przez wzgląd na dwa majątki jakie ma zostawić siostrzenicy, du Croisier bowiem z pewnością wyposaży w intercyzie pannę Duval całym majątkiem żony, która nie ma spadkobierców. Znasz pan nienawiść du Croisiera do d‘Esgrignonów, oddaj mu tę usługę, idź mu na rękę, przyjmij skargę o fałszerstwo którą wniesie przeciw młodemu d‘Esgrignon, wdróż natychmiastowe kroki, nie radząc się prokuratora. A potem proś pan Boga, aby minister cię złożył z posady za to żeś był bezstronnym urzędnikiem wbrew intencjom rządu, a los pański jest zapewniony! Będziesz pan miał prześliczną żonę i trzydzieści tysięcy funtów renty, nie licząc czterech milionów w perspektywie za jakie dziesięć lat.
W ciągu dwu wieczorów podprokurator dał się namówić. Prezydent oraz p. Sauvager trzymali sprawę w tajemnicy przed starym sędzią, jego adjunktem oraz przed drugim podprokuratorem. Pewien bezstronności Blondeta w obliczu faktów, prezydent miał większość, nie licząc Camusota. Ale wszystko chwiało się w razie nieprzewidzianego koziołka sędziego śledczego. Prezydent chciał mieć wniosek o stan oskarżenia, zanim prokurator o czemkolwiek się dowie; otóż czy Camusot albo drugi podprokurator go nie uprzedzą?