Strona:PL Aleksandra Humboldta Podróże po Rossyi 01.djvu/131

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Bogosłowsk był najbardziej posunionem ku północy miejscem na Uralu, które podróżni zwiedzili; zresztą, znajduje się jeszcze o 60 wiorst na północ hutniczy zakład, żelazna huta Petropawłowsk; ale brakowało podróżnym czasu do posunienia swej podróży dalej ku północy. O południu, 6 lipca, opuścili Bogosłowsk, i ruszyli, przeprowadzani znaczną przestrzeń przez tamtejszych swoich przyjaciół, którzy ich z wielką uprzejmością przyjmowali, napowrót do Ekaterynburga. Jechali aż do Tury po tejże samej drodze, gdyż innej tam nie ma, ale zwrócili się potem na lewo do Werchoturya i od tego miasta przedłużali swą drogę do Ekaterynburga po wielkim gościńcu, idącym w znaczniejszej odległości od Uralu, niż ten którym jechali w tamtą stronę. Wieczorem przybyli do płókalni Pitatelewskoj niedaleko Łatinskoje, na noc byli w Bessonowie, a rano 7 lipca w Werchoturyu.
Gwałtowna burza zatrzymała ich tu kilka godzin i nie dozwoliła im nawet obejrzeć miasta. Dawniej było ono miejscom bardzo znacznem, kiedy było rezydencyą wojewody i składowym punktem dla całego sybirskiego handlu, który z powodu opłacanego tu cła, nie mógł być inną drogą przez Ural prowadzonym; ale teraz, gdy to już przeszło od wieku ustało, zeszło ono do rzędu mało znaczącego powiatowego miasteczka. Liczba jego mieszkańców, według obliczenia 1851 roku, wynosi 3,019. Nie czekając nim deszcz przestanie, ruszono dalej, przewieziono się promem przez Turę, a przy następnej, 25 wiorst stamtąd oddalonej stacyi, w wielkiej wsi Sałdinskoj, przez Saldę, będącą prawym przytokiem Tury, do której o 20 wiorst, niżej wsi Sałdinskoj wpada. Dwie stacye dalej (53 wiorsty) przebyli podróżni pod wsią Liaja Tagil i przybyli rano 8 lipca do Ałapajewska, żelaznej huty, należącej do pana Jakowlewa, gdzie przebawili całe przedpołudnie.
Z Werchoturya droga przyjmuje coraz więcej wschodni kierunek i oddala się tym sposobem coraz więcej od głównego grzbietu Uralu. Dlatego idzie prawie ciągle równiną, lecz prowadzi często przez las, który po większej części składa się z liściowych drzew i bardzo jest przyjemny. Jednakże im dalej posuwano się ku południowi, tem wsie stawały się częstsze, lasy były wykarczowane i zamienione w pola uprawne.
Z Alapajewska, droga do Ekaterynburga, wynosząca jeszcze 140 wiorst, bierze różny od dotychczasowego południowo-zachodni kierunek i zbliża się powoli do Uralu. Pół wiorsty od huty przebyli podróżni promem Neiwę i wjechali wkrótce w las, który jak zwykle, składał się tak z liściowych jak z iglastych drzew, i przerywany był tylko