Strona:PL Aleksandra Humboldta Podróże po Rossyi 01.djvu/098

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Tym sposobem urządzone są wszystkie prawie płókalnie, które podrożni zwiedzili na Uralu. Sposób ten, jak się pokazuje z powyższego opisania, jest bardzo prostym, i większa lub mniejsza ilość otrzymywano złota zależy też po części od zręczności robotników. Ilość ta w ostatnich czasach znacznie się powiększyła, a urządzenie samo ulepszone zostało; zdarza się więc, że piasek złoty, który dawniej był przepłókany, zostaje na nowo brany do płókania. Niekiedy też płókalnie urządzane bywają w osobnych domach, opalanych zimą, ażeby robotnicy w tej porze roku pracować mogli. Później podróżni znaleźli nawet dużo płókalni doskonalej urządzonych, gdzie używano apparatu, za pomocą którego złoto całkowiciej oddziela się od piasku. Ale wszystkie takie zakłady wymagają większych przyrządów i kosztów, równie też większej ilości wody; mogą więc być, jak professor Rose uważa, tam tylko zastosowane, gdzie przez czynione poszukiwania przekonano się o większych pokładach złotego piasku, i gdzie jest dostateczny zapas wody:—okoliczności, które bardzo rzadko przytrafiać się mogą[1].

Łomnia rodonitu, którą zwiedzano po obejrzeniu płókalni, znajduje się o kilka wiorst tylko od tej ostatniej, ale już na prawym brzegu Aramilki; leży ona równie jak ta pośród lasu, który tu po większej części składa się z jodeł. Kolor rodonitu jest powszechnie znany, piękny

  1. W archiwum Erdmann’a (T. IV, str. 125) znajdujemy następny wyjątek z rozprawy Borosdina: „o bronowéj plókalni w sybirskich płókalnych zakładach“.„Dla wydobywania złota z Uralskich pokładów, wiele machin obracanych siłą koni lub wody, zastąpiło miejsc dawniejszych ręcznych robót w płókalniach. I tak, we wschodnio-sybirskich płókalniach od niejakiego czasu zaprowadzone są następne urządzenia: walcowate drewniane lub żelazne beczki, wiszące na sznurach lub obracające się na osiach; przyrządy z małych czasz z szuflami, podwójnemi dnami i hakami, również podobne ale większe czasze, w których szufle działają w kołowym ruchu, albo też niekiedy w podwójnym ruchu; przedziurawione, pochyłe i nieruchome koryta, w których gruz młotami, przytwierdzonemi do walu, bywa rozbijany, i wiele innych. Z powodu częstych reparacyj, których potrzebują podobne urządzenia i skutkiem trudności, jakie zachodzą w tych okolicach przy reparacyach, dają najczęściej pierwszeństwo najtańszemu i najprostszemu z tych urządzeń, a mianowicie tak zwanemu Budara, tojest przyrządowi, w którym na jednym tylko podziurawionem korycie odbywa się płókanie za pomocą ręcznych haków. Dlatego przyrząd ten znajduje się prawie bez wyjątku na każdej wschodnio-sybirskiej płókalni i często razem z innemi więcej złożonemi przyrządami. W niektórych zakładach jest do 30 podobnych budarów w użyciu. Tymczasem, żeby zmniejszyć wielką liczbę robotników, zastąpiono w nowszych czasach tych, którzy używani bywali do rozbijania gruzu na kratach, obracaną siłą wody broną, i przez to, działanie przyrządu więcej jak w pięcioro powiększone zostało“. (Porówn. w archiwum Erdmann’a, T. VI, str. 328 „O prywatnych kopalniach złota w okręgu Uderej; z ross. Deichmann’a.).