Ta strona została skorygowana.
SCENA III.[1]
Ciż, Dębiński, Marya, Migalski.
(Dębiński prowadząc Maryę pod rękę wchodzi, za niemi Migalski).
Dębiński.
A, jesteście moje dzieci, jak się macie?...
Franek.
Dziękujewa wielmożnemu państwu.
Dębiński.
Właśnie dobrze że was tu spotykam, skocz no mój Franku i sprowadź tu swojego ojca...
Marya.
A ty Kasiu pobiegnij po twojego.
Kasia.
Żeby tu przyszedł?
Migalski.
No tak, żeby tu przyszedł.
Kasia.
A to jak oni się tu zejdą z Bartłomiejem, to się pewnikiem pokłócą.
Marya.
Nie bój się, nie damy im się pobić.
(Franek na prawo, Kaśka na lewo wychodzą).
SCENA IV.
Ciż, bez Franka i Kaśki.
Migalski.
Powinniśmy dziś stanąć w Warszawie.
Marya.
Będziemy ojczulku przed północą.
SCENA V.
Ciż Drapiszewski i Kurocapski.
(Drapiszewski i Kurocapski z papierami w rękach przechodzą przez scenę).
- ↑
W akcie V numeracja scen jest niespójna; nie pojawiają się sceny II i IX.