Strona:Julian Jaraczewski - Bazar w Poznaniu.pdf/57

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

pragnę, przy tym moim liście załączam list zastawny Nr. 670. na dobra Wronki, powiatu Szamotulskiego, czteroprocentowy, wartości 25 tal., z prośbą, abyś takowy w swoją asserwacją wziąść raczył i na cel założenia szkoły rolniczéj wraz z innemi funduszami użył. Gdyby zaś szkoła rolnicza do skutku przyjść nie miała,

dyspozycją wzmiankowanego listu zastawnego na 25 tal. jako téż własność należących do niego kuponów, zastrzegam sobie.

Na wczorajszéj naszéj sessyi miałeś Kochany Kanoniku sposobność przekonać się, czyli miałem racją odebrać moją dywidendę, czyli nie? Dziś można powiedzieć, iż wiele osób, a pomiędzy niemi i Jaraczewski odebrali swe dywidendy. Zasada uratowana, gdyż jeszcze użyteczniejszy niż szkoła rolnicza jest duch assocjacji, na którym nam zupełnie zbywa.
Przy téj sposobności racz Szanowny Kanoniku przyjąć wyraz wysokiego poważania od

Juliana Jaraczewskiego.

E.

Handel potrzebuje pokoju, kapitałów, a najbardziéj swobody wolnego rozwijania się. Jak każda rzecz przymuszana, tak i kupiec bez wokacyi złym będzie kupcem. Ponieważ szlachcie polskiéj kupczenie pod infamją wzbronione było, nie dziw że to wyobrażenie, dziś do przesądów należące, głębokie w narodzie zapuścić musiało korzenie. Zasłużona téż cześć należy się założycielom Bazaru, którzy przy fundowaniu tegoż wspieranie handlu za jeden z obranych celów wytknęli.
Jak dalece jednakże to wsparcie ma mieć miejsce, rozmaite i sprzeczne są w tém zdania. Jedni utrzymują bo-